Nasza kochana Emi odeszła

[3 x]

[quote name='mysza 1']I znowu się wydało jak nieuważnie czytasz :eviltong: Kilka postów wcześniej Gosia wypisała portale, na których ją ogłosiła ;)[/QUOTE]

własnei się zorientowalam
bo sie jakos domki posypały u Azji i Melby to wpadłam spytac co u Emi
ale jakby tak gosia zedytowala swoj post wyzej to nie byłoby ze mną tak całkiem żle ;)

[Nutusia]

[quote name='mysza 1']Emisia chyba będzie musiała wybrać sie dzisiaj do doktora, bo łapa się paprze:shake:[/QUOTE]

O rety... Czyli na pozbycie się abażura szanse marne :( Łapinka biedna, no! Nie szalej Eminencjo, dbaj o łapeczkę :)

[ronja]

łapeczka nawet najgorzej nie wygląda. ona zraniła się śniegiem i tam ciągle jest strup - przemywamy wodą utlenioną i ozonellą
gorzej trochę brzuch wygląda - tam były 2 szwy. po zdjęciu nastepnego dnia było rozlizane i brzydkie. to się slimaczyło i było takie żywe - też przemywam. podejrzewam Dudu,że on to lizał, bo Emi potem miała znowu kołnierz, a to ciągle było mokre. wczoraj wieczorem i rano było już lepiej bez tego ślimaczenia. dziś jedzie Wiśnia, jutro musi nasza Ciuciu i Emi w czwartek, bo nie damy rady inaczej. przy takich mrozach palimy na 2 piece i Bartek nie zostawia domu bez opieki. do weta jedzie jak ja wracam i ja wtedy pilnuję ognia;) nie da rady obrócić dwa razy przed zamknięciem weta. dziś Bartek spyta o tę rankę

[Tora&Faro]

I co wet zalecił? biedna ta nasza Emitka:(

[ronja]

powiedział,że jezeli mamy jakieś wątpliwości, oni muszą to zobaczyć. przy wieczornym czyszczeniu, ranka lepsza. sucha i zasklepiona - może nie bedzie trzeba jechać. łapka też w strupku

[mysza 1]

No to dobrze. Wystarczy już Emisi tych atrakcji zdrowotnych.

[Ewa Marta]

Może by jej tę łapkę bandażówać i okręcać folią spożywczą na spacery? Ja tak robię mojemu Semikowi, a dodatkowo nakładam rękawiczkę gumową, której palce zawiązuję i wywracam na drugą stronę. A na koniec zawiązuję cienkim kawałkiem bandaża. Po powrocie od razu zdejmuję, bo czasem trochę to przemoknie, ale rana jie jest narażóna bezpośrednio na uraz.

[Nutusia]

Zmrożony śnieg potrafi mocno zranić, niestety :( A rozlizać mogła sama, pomimo kołnierza. Mój Lesio pomimo kołnierza regularnie się... zreoperował! :)

[ronja]

ja obstawiałam Dudu. odseparowalam go od Emi, ranka od razu przyschnięta i na łapie i na brzuszku:). Dudu trafił do Petitek i znowu na zeżartą obróżkę - takie małe szkodniki z tych Petitek

[mysza 1]

[quote name='ronja']ja obstawiałam Dudu. odseparowalam go od Emi, ranka od razu przyschnięta i na łapie i na brzuszku:). Dudu trafił do Petitek i znowu na zeżartą obróżkę - takie małe szkodniki z tych Petitek[/QUOTE]
A to łobuziak z Dudu ;) ale Petitki jeszcze lepsze ;)

[ronja]

Petitiki Demolki - tak to brzmi;)
oby tylko Dudu na złą drogę nie zszedł...

[Ellig]

Dudus do Swiat masz zakaz patrzenia na Pepitki:)

[Nutusia]

Duderko wcale nie łobuziak, on się Emisią zaopiekował, chciał polizać, żeby mniej bolało... A Petitki rzeczywiście numerantki! Tę ślicznościową czerwoną pożarły szkodniki?...

[mysza 1]

Zaglądam do Emisi.
Odzewu z ogłoszeń brak :(

[Mysza2]

też zaglądamy:)

Zajrzyjcie proszę na bazarek
[url]http://www.dogomania.pl/threads/198334-czterolistne-koniczynki-kartki-r%C4%99cznie-wykonane-do-18.12.-godz-20-00[/url]

[li1]

Szukam suczki, ktora uciekla wczoraj z DT w centrum Warszawy
[URL]http://www.dogomania.pl/threads/197008-Misia-uciekła-centrum-Warszawy-prosimy-o-pomoc-w-poszukiwaniach[/URL]

[mysza 1]

Jak tam Emisia? Ranki się wygoiły? Szwy zdjęte?

[Nutusia]

I abażur?...

[Ewa Marta]

Wczoraj była jeszcze w abażurze.

[Tora&Faro]

Zaglądam do Emitki:) i czekam na obiecane fotki, już się cieszę:loveu:

[Mysza2]

też zaglądam:)

[Nutusia]

Fotki bez abażura poprosimy! :)

[ronja]

[quote name='mysza 1']Jak tam Emisia? Ranki się wygoiły? Szwy zdjęte?[/QUOTE]
szwy dawno zdjęte - ranka zrobiła się już po zdjęciu szwów. wszystko przyschło, dziś zdejmiemy kołnierz i Dudu może wracać do swojego łóżeczka do Miteczki

[mysza 1]

A fotki będą ? ;)

[ronja]

jutro będą, bo dziś wrocilam to już ciemno bylo.
Mitka jedzie jutro pokazać rankę naszemu wetowi. Było w miarę ładne, znowu jest trochę tego sluzu brązowego, ranka się dużo zmniejszyła,ale dziś jeszcze taka gulka rózowa mała się obok zrobiła. chciałabym, by to zobaczył wet.
tak dziś myślałam o Emi, że caly czas borykamy się "z czymś" - jak nie krosty, ciąża urojona, to teraz ta ranka, ktora goi się tak dlugo. Haslo "pokaż brzuszek" to chyba najczęsciej wymawiane słowa do Emi;) - zresztą ona doskonale je rozumie.