Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

  • Replies 2.7k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

Martuś, w związku z tym, co za oknem i na drogach... nie damy dziś rady do Was dotrzeć, bo za późno byśmy byli w domu, a w dodatku Lesio był uprzejmy (pomimo kołnierza) rozpruć to, co Pan Doktor tak pieczołowicie zaszył na okrętkę :(
Kurczaki, tylko że w paczce od Ellig są ubranka, które baaaardzo by się teraz przydały. No ale, siła wyższa! Może się uda jutro (jeśli jesteście w domu po południu), a w sobotę to już choćby saniami przyjadę! :)

Posted

Drogi są okropne, nawet centrum Warszawy to jedno wielkie błoto i śnieg wszędzie, mosty, masakra. Widziałam kilka pługów ale wszystkie mają te łopaty do spychania w górze i sobie jeżdzą ;)

Posted

Na wsi jest lepiej - przynajmniej tam, gdzie są otwarte przestrzenie, bo wiatr zwiewa śnieg z dróg... W Wwie masakra! Na samą myśl o liczbie łopat, jaką mi dziś przyjdzie machnąć... krzyż mnie boli :(

Posted

Cioteczki rzućcie okiem na bazarek dla Puśki. Mamy tam długi
[url]http://www.dogomania.pl/threads/197244-Kosmetyki-ksi%C4%85%C5%BCki-i-r%C3%B3%C5%BCno%C5%9Bci-dla-Pu%C5%9Bki-do-08.12.2010-godz-22-00[/url]

Posted

[quote name='Nutusia']Martuś, w związku z tym, co za oknem i na drogach... nie damy dziś rady do Was dotrzeć, bo za późno byśmy byli w domu, a w dodatku Lesio był uprzejmy (pomimo kołnierza) rozpruć to, co Pan Doktor tak pieczołowicie zaszył na okrętkę :(
Kurczaki, tylko że w paczce od Ellig są ubranka, które baaaardzo by się teraz przydały. No ale, siła wyższa! Może się uda jutro (jeśli jesteście w domu po południu), a w sobotę to już choćby saniami przyjadę! :)[/QUOTE]
No , no saniami, saniami, bo jutro ma znowu padac....

Posted

Już dziś ma padać... po południu. Jeśli dla śniegu "po południu" będzie oznaczać po 18-tej, może dziś nam się uda, samochodem... bo sanie to nawet są, tylko kogo do nich zaprzęgnąć? Do niedawna miałam Łosia, a teraz?...

Posted

Nutusiu, jutro ma padać. Możemy poczekać na Was dziś, bo do weta musimy z Malutką - Bartek nauczy się jak zdejmować szwy i jak jutro nie da rady się ruszyć samochodem, sami Emi zdejmiemy szwy.

Posted

Dobra, na razie nie pada, więc plan powrotu "od drugiej mańki" aktualny. Jeśli nas kompletnie nie zatka na Bemowie, powinniśmy być trochę po 17-tej. Śniegu, poczekaj do wieczora z tym padaniem, co?...
Wiele się nauczyłam przy Tosi, ale szwów to bym się chyba jednak nie odważyła zdjąć... :) My jutro - bez względu na pogodę - właśnie w sprawie szwów musimy z Lesławem do Doktora. Chłopak był uprzejmy sam się nimi zająć na dłuuuuugo przed terminem rozpruwania :(

Posted

[quote name='mysza 1']Zdjęcie szwów to bułka z masłem ;) sobie też zdejmowałam :p[/QUOTE]
to bardzo łatwe , gorzej z tym metalowym czymś , też do zdjęcia , ale nieraz potrzebne kleszcze :)
ale szwy nitkowe to naprawdę łatwe , w zasadzie same wychodzą , też zdejmowałam synowi
nie mam prądu , jadę na bateriach , które się niedługo wykończą , jak już naprawią to przelewam dzisiaj dla Emi tą końcówkę , jest 35 zł

.... i Nutusi z Tosinowego allegra 15 zł

Posted

O rany, aż mnie ciarki przeszły...
Pewnie gdybym musiała, też bym zdjęła (ale nie sobie!!!!!). Gdyby mi jeszcze 2 lata temu ktoś powiedział, że będę psu kroplówkę umiała podłączyć albo dać zastrzyk domięśniowy, wzięłabym go za kosmitę! :) Fakt - zależy jakiemu psu. Łosiaczek to był pies absolutnie wyjątkowy - z Lesiem (12 kg brytanem :)) bym nie zaryzykowała w życiu!

Dzięki Liluś - będę się rozliczać na początku przyszłego tygodnia, bo już mam prawie komplet danych.

Posted

[quote name='Nutusia']Dobra, na razie nie pada, więc plan powrotu "od drugiej mańki" aktualny. Jeśli nas kompletnie nie zatka na Bemowie, powinniśmy być trochę po 17-tej. Śniegu, poczekaj do wieczora z tym padaniem, co?...
Wiele się nauczyłam przy Tosi, ale szwów to bym się chyba jednak nie odważyła zdjąć... :) My jutro - bez względu na pogodę - właśnie w sprawie szwów musimy z Lesławem do Doktora. Chłopak był uprzejmy sam się nimi zająć na dłuuuuugo przed terminem rozpruwania :([/QUOTE]

weźmiemy dziś chyba jednak Emi - dziś wypada równo 10 dni po sterylce. ona ma 2 szwy do zdjęcia i chciałabym, by popatrzyli na tę jej ciąże urojoną. a najwyżej Malutkiej Bartek zdejmie sam wieczorem. dwóch dużych psów nie damy rady zabrac, a musi pojechać też nasza Ciuciu - pojedzie na moich kolanach...

Posted

Emi była u weta, szwy zdjęte (ale nie wszystkie - na łapie zostały dwa). Są wyniki histopatologii - to naczyniak. Ciąża urojona już za nami. Jest dobrze:)
koszt transportu dziś to 7zł (na pół z Ciuciu)
[IMG]http://img228.imageshack.us/img228/3681/hp1x.jpg[/IMG]
i zbliżenie
[IMG]http://img818.imageshack.us/img818/6629/hp20.jpg[/IMG]

Nutusia dziś przywiozła prezenty od Ellig - ogromnie dziękujemy:loveu:. Ellig podarowała ciasteczka o różnych kształtach (będziemy probować;)) i fajowe cieplutkie ubranka. Jutro będziemy się mierzyć. Duże ubranko przeznaczę dla Emi (jak się grubas zmieści), bo ona marźnie dosyć szybko.
Elu, dziękuję za wszystko, za całą radośc, którą dziś mi podarowalaś:p

Posted

[quote name='Nutusia']Już dziś ma padać... po południu. Jeśli dla śniegu "po południu" będzie oznaczać po 18-tej, może dziś nam się uda, samochodem... bo sanie to nawet są, tylko kogo do nich zaprzęgnąć? Do niedawna miałam Łosia, a teraz?...[/QUOTE]
Nutusiu dziekuje serdecznie a Losiaka bedzisz miala juz jakis na Ciebie czeka....:)

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...