Jump to content
Dogomania

Nasza kochana Emi odeszła


gusia0106

Recommended Posts

  • Replies 2.7k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Ronja, w jakich proporcjach rozcieńczasz manusan do przemywania?... Nasz znajdek ślepaczek Krecik ma okropnie poranioną skórę przez kleszcze - pomyślałam, że mogłabym go przetrzeć manusanem. Kąpać go jeszcze nie chcę, bo odparzenie na kuperku wciąż zaognione jest (mimo stosowania pantenolu...).
Cieszę się, że z Emi lepiej. Rzeczywiście wyleczone pójdziecie do doktora specjalisty :) A tak na marginesie - ile kosztuje wizyta, bo na moją Łysą Śpiewaczkę już mi ręce opadają... :(

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Tora&Faro']Nareszcie jest dobrze :loveu:...faktycznie pójdziecie zdrowe na tę czwartkową wizytę;)[/QUOTE]
Po takim leczeniu jakie teraz ma Emi, choroba u naszej suni ciagle powracala, nie mogla stanac na trawie nie mogla isc do lasu, puchly jej lapy , dostawala wysypki, pekala jej skora ale to nie byla alergia tylko nuzyca, dopiero po kuracji dr. Dambele nie ma nawrotow, 2 tygodnie leczenia wedlug Jego zalecen / zupelnie inne leki niz te stosowane na nuzyce/ to wygladalo tak jakby wszystko zaczelo sie od nowa, a On mowil: Tak musi byc! I teraz odpukac spokoj.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Ellig']Nutusia koszt wizyty to okolo 100 zl plus minus ,dodatkowo leki jakie zapisze albo jakie trzeba kupic w lecznicy.
Czy zalozysz watek dla "slepaczka"?[/QUOTE]

Dzięki Eluś... Kiedyś nasz Doktor sam sugerował dr Dembele. Porozmawiam z nim - bo uważam, że on sam musiałby opowiedzieć dermatologowi jak to z Tośką było i jest :) Wątku założyć nie umiem - głupia ja :( Najpierw dziś wieczorem porozmawiam z tą osóbką od pekińczyków (choć kręci nosem, że Krecik za mało plaskaty :)). Wątek trzeba też będzie założyć suni... Dobra, na razie jak Scarlett O'Hara - pomyślę o tym jutro :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Nutusia']Ronja, w jakich proporcjach rozcieńczasz manusan do przemywania?[/QUOTE]
rozcieńczam na oko;) by piana była

[quote name='Ellig']Po takim leczeniu jakie teraz ma Emi, choroba u naszej suni ciagle powracala, nie mogla stanac na trawie nie mogla isc do lasu, puchly jej lapy , dostawala wysypki, pekala jej skora ale to nie byla alergia tylko nuzyca, dopiero po kuracji dr. Dambele nie ma nawrotow, 2 tygodnie leczenia wedlug Jego zalecen / zupelnie inne leki niz te stosowane na nuzyce/ to wygladalo tak jakby wszystko zaczelo sie od nowa, a On mowil: Tak musi byc! I teraz odpukac spokoj.[/QUOTE]
tylko, że my cały czas nie wiemy czy to jest nużyca czy alergia. łapy Emi nigdy nie puchły, nigdy nie łysiała. nie wyszła również w dwukrotnej zeskrobinie.
jutro (lub pojutrze - jutro mamy napięty dzień) jedziemy na 3 dawkę iwermektyny. nie chcę przerywać leczenia bez powodu. jak na razie jest dobrze. nie wiem czy to zasluga leków, które w końcu zaczęły działać, diety czy stanu zdrowia Emi

Link to comment
Share on other sites

je hypoallergenic 2 x dziennie i raz dziennie gotowane z witaminami i suszoną rybą.
przelom nastąpił na dzień przed wprowadzeniem suchej karmy i z dnia na dzień jest coraz lepiej. Emi drapie się nad ranem, ale nie ma nowych ran.
najtrudniejszy był tamten tydzień, gdy Emi była w kołnierzu po rozlizaniu brzucha. obie wtedy zaliczyłyśmy dół;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='ronja']zgadza się, w czwartek
Mysza, Gusia, Gosia - może ktoraś z Was chce być przy tej konsultacji?[/QUOTE]
Kochana, nie dam rady. W sobotę rano wyjeżdzam, siedzę teraz dłużej w pracy a przed wyjazdem wiadomo jak jest.
Do tego, o ile wrócą potencjalni chętni na Filę Gosi, to będziemy w czwartek jechały na wizytę przedadopcyjną.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='mysza 1']Kochana, nie dam rady. W sobotę rano wyjeżdzam, siedzę teraz dłużej w pracy a przed wyjazdem wiadomo jak jest.
Do tego, o ile wrócą potencjalni chętni na Filę Gosi, to będziemy w czwartek jechały na wizytę przedadopcyjną.[/QUOTE]

Dokładnie tak. Chyba że wizyta przedadopcyjna się przesunie na piątek to chętnie....Gusiu a Ty jak?

Link to comment
Share on other sites

Emi była na iwermektynie dziś. W samochodzie jechala bez kolnierza, rozlizała bok do krwi. Brzuch nietknięty. Czyli swędzi ją tam, gdzie się zmienia skóra. Skora na brzuchu zmieniała się z czarnej suchej, szorstkiej na rózową i miękką. Grzbiet się zmienił już, teraz łuszczą się boki i w tych okolicach jest rozlizany wielki kawał. Rozlizała też łapy, paluszki tu gdzie odparzylo się od skarpet i byl strup.
Znalazlam małe nowe krostki przy pyszczku w okolicach wąsików. Głowa też jest w malutkich strupkach - jakby krostki same pękły i przyschły.
Nasze wetki obstawiają alergię, hormony. Nie wykluczają również trzustki.

ciekawe co powie dr Dembele.

koszt dziś to 21zł + 10zł dojazd
[IMG]http://www.fotoo.pl/zdjecia/files/2010-08/cfea9d11.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...