jambi Posted November 29, 2011 Author Posted November 29, 2011 wilczy, nic. Nie musicie nic pisać. Tak by chyba było nawet lepiej Quote
malawaszka Posted November 29, 2011 Posted November 29, 2011 cholera najgorsza jest ta bezsilność... chciałoby się coś jeszcze, a tu nie ma jak... szlag! biedny Fred i biedni Wy :calus: Quote
Fides79 Posted November 29, 2011 Posted November 29, 2011 kurna znów pod górke z Fredem :shake::shake: oj niedobrze, z tym leczeniem, to rzeczywiście błedne koło, ale moze weci cos wymyslą :roll: :calus::calus: Quote
zerduszko Posted November 29, 2011 Posted November 29, 2011 Ech :( Trzymajcie się. A Freda szkoda, strasznie szkoda. Quote
WATACHA Posted November 29, 2011 Posted November 29, 2011 Biedny , Fred ... ale szkoda by się tak męczył :( Quote
Kbb1980 Posted December 10, 2011 Posted December 10, 2011 Witaj jambi! Czytam od dawna twoj blog, ale pisze teraz, bo szkoda mi Freda. Mam pewne doswiadczenia z grzybica uszu u psa. Do uszu mozna wkladac natamycyne w kremie (po uprzednim wyczyszczeniu przez weterynarza). naszemu psu pomoglo. Jak rozumiem, ketokonazol to tabletki? Po wyleczeniu uszu mozna uzywac plynu do uszu - sa plyny z chlorheksydyna, ktora dziala rowniez przeciwgrzybiczo. to jest dla zdrowych psow, raczej zapobiegawczo niz leczniczo. Antybiotyk mozna stosowac z leczeniem przeciwgrzybicznym miejscowym (czyli mascia czy kremem). Nie wiem, czy bezpieczne jest leczenie antybiotykiem i doustnie przeciwgzybicze, to juz lekarz musi stwierdzic. Tabletki przeciwgrzybicze sa toksyczne, takze podaje sie je, jak jest to konieczne. Kremy i masci sa bezpieczniejsze, ale oczywiscie mniej skuteczne. Grzybicy sie nie wyleczy, poniewaz grzyby rozsiewaja zarodniki, a te sa niemozliwe do usunecia. Musialabys cale mieszkanie formalina umyc, a to jest silna trucizna. Na grzybice zapadaja psy o slabej odpornosci oraz psy majace sklonnosc do tego typu chorob. Grzybica co jakis czas sie pojawia, leczy sie to i na jakis czas jest spokoj. czesc grzybic jest spowodowana przez grzyby normalnie zyjace na psie, ale powodujace chorobe, gdy ich jest za duzo (tak jak u ludzi). Czyli np. po antybiotykoterapii. Quote
Kbb1980 Posted December 10, 2011 Posted December 10, 2011 Przyszlo mi do glowy drastyczne rozwiazanie - obciecie uszu. wtedy uszy w srodku mialyby dobra wentylacje, a co za tym idzie, grzyby mialyby gorsze warunki rozwoju. Jesli jednak to sie robi w narkozie, to jest to niebezpieczne dla zycia psa. Quote
Kbb1980 Posted December 10, 2011 Posted December 10, 2011 Jeszcze jeden sposob walki z grzybica to dieta. Po pierwsze: ZERO WEGLOWODANOW. Czyli zero makaronu, ziemniakow, kaszy, owocow, o slodyczach nie wspominajac. Grzyby zywia sie cukrem. Czyli pies powinien miec kalorie tylko z bialka i tluszczu, plus warzywa. Tluszcze roslinne sa dobre dla skory, np. olej lniany, rybi (moze jesc ryby zamiast miesa). do tego witaminy, zeby w ogole go wzmocnic, bo ma slaba odpornosc. Moze jesc mieso, jajka, twarog, mleko jest na indeksie, bo ma cukier. Po drugie - jogurt naturalny, bez cukru. Zawiera dobre bakterie. Prowadzi do lepszej rownowagi miedzy drobnoustrojami. Dobry na grzyby jest tez czosnek, ale ile dokladnie pies moze bezpiecznie zjesc czosnku to nie wiem. Dobry jest tez cynamon, ale nie wiem, czy pies w ogole moze jesc cynamon. Mozesz tez zorientowac sie jakie ziola sa grzybobojczze (tea tree oil na skore dla ludzi jest dobry, czy u psa mozna stosowac, to nie wiem). Mysle, ze mozesz mu dorzucac do jedzenia przyprawy, oprocz pieprzu, bo generalnie przyprawy sa bakteriobojcze. Na 10 kg psa normalnie daje sie 10 dag miesa, 10 dag weglowodanow i 10 dag warzyw. W przypadku Fredda 10 dag miesa zamiast weglowodanow tluszcz i warzywa. Quote
Kbb1980 Posted December 10, 2011 Posted December 10, 2011 Dieta oczywiscie to dopelnienie leczenia, ale jesli pies ma sklonnosci do grzybic, to taka dieta moze pomoc, chociaz troche. Quote
Kbb1980 Posted December 10, 2011 Posted December 10, 2011 Choroby skory tez moga byc tle alergicznym: najpierw pojawia sie alergia, a potem na oslabiona skore wkraczaja grzyby. Dlatego tez dobra jest dieta. Naturalne produkty, bez konserwantow. Quote
Kbb1980 Posted December 10, 2011 Posted December 10, 2011 [url]http://www.psy.pl/archiwum-miesiecznika/art1637,a-on-znow-sie-drapie.html[/url] Tutaj przyklady leczenia grzybicy: [url]https://groups.google.com/group/pl.sci.weterynaria/browse_thread/thread/95508ed2db57c00b?hl=pl[/url] [url]http://www.krakvet.pl/forum/viewtopic.php?t=813[/url] Jest tez szczepionka na jeden gatunek grzyba: [url]http://kocia_stronka.republika.pl/grzybice.html[/url] Tu jest polecany weterynarz: [url]http://www.dogomania.pl/threads/187953-Grzybica-u-psa-a-koty[/url] szczepionka: [url]http://www.dogomania.pl/threads/21337-szczepionka-przeciw-grzybicy[/url] [url]http://pupilek.net.pl/porady-weterynarza/219-grzybica-sku-ps?showall=1[/url] [url]http://www.hycon.pl/Encyklopedia/choroby_grzybica.htm[/url] [url]http://www.telekarma.pl/weterynarz/porady/207/[/url] Jest tez caly temat na dogomanii [url]http://www.dogomania.pl/forums/1093-Grzybica[/url] Mam nadzieje, ze uda sie psa wyleczyc. Quote
Kbb1980 Posted December 10, 2011 Posted December 10, 2011 Dodam ze nasz pies trzepal uszami, mial malo wydzieliny z ucha. Wydzielina miala zapach drozdzy. Quote
Kbb1980 Posted December 10, 2011 Posted December 10, 2011 Sterydy tez przyczyniaja sie do wzrostu grzybow. ALE pimafucort, lek przeciwgrzybiczy ze sterydem, moze byc stosowany jednorazowo, bo steryd dziala przeciwswiadowo. Jesli pies rozdrapuje chore miejsca, to grzyby maja otwarte wrota. Niektore antybiotyki maja tez dzialanie przeciwgrzybicze. Moze cos takiego by bral? Quote
jambi Posted December 12, 2011 Author Posted December 12, 2011 Witaj [B]Kbb1980 [/B]... łaaał.... 8 postów.... a czemu nie wszystko w jednym? ;) dziękuję Ci za wszystkie informacje, za zainteresowanie no i fajnie, że dołączyła kolejna osoba czytająca mojego bloga :) to ja teraz chętnie się ustosunkuję [quote name='Kbb1980']Witaj jambi! Czytam od dawna twoj blog, ale pisze teraz, bo szkoda mi Freda. Mam pewne doswiadczenia z grzybica uszu u psa. [/QUOTE] [COLOR=black]no i tu [B][COLOR=red]stop![/COLOR][/B] - drobne nieporozumienie: [B]Fred nie ma grzybicy uszu tylko [U]grzybice skóry![/U][/B][/COLOR] [quote name='Kbb1980']Do uszu mozna wkladac natamycyne w kremie (po uprzednim wyczyszczeniu przez weterynarza). naszemu psu pomoglo. Jak rozumiem, ketokonazol to tabletki?[/QUOTE] [B][COLOR=black]Tak, Ketokonazol to tabletki, do tego płyny do smarowania [U]skóry[/U][/COLOR][/B] [quote name='Kbb1980']Po wyleczeniu uszu mozna uzywac plynu do uszu - sa plyny z chlorheksydyna, ktora dziala rowniez przeciwgrzybiczo. to jest dla zdrowych psow, raczej zapobiegawczo niz leczniczo. Antybiotyk mozna stosowac z leczeniem przeciwgrzybicznym miejscowym (czyli mascia czy kremem). Nie wiem, czy bezpieczne jest leczenie antybiotykiem i doustnie przeciwgzybicze, to juz lekarz musi stwierdzic. Tabletki przeciwgrzybicze sa toksyczne, takze podaje sie je, jak jest to konieczne. Kremy i masci sa bezpieczniejsze, ale oczywiscie mniej skuteczne.[/QUOTE] [B][COLOR=black]ha, no widzisz, o toksyczności to ja wiem; własnie w jego przypadku tabletki były konieczne.[/COLOR][/B] [B][COLOR=black][/COLOR][/B] [B][COLOR=black][/COLOR][/B] [B][COLOR=black]Leczenie antybiotykiem dotyczyło [COLOR=red]NIE [/COLOR]- grzybicy uszu, lecz bakterii, która umiejscowiła się w uszach - Escherichia Coli i Proteus Vulgaris - to te bakterie mieliśmy zwalczyć antybiotykiem;[/COLOR][/B] [B][COLOR=red]Bakterii nie zwalczyliśmy, a za to skutkiem długotrwałej antybiotykoterapii była grzybica skóry.[/COLOR][/B] [B][COLOR=black]Dokładnie tak jak napisałaś w poniższym fragmencie:[/COLOR][/B] [quote name='Kbb1980'] Grzybicy sie nie wyleczy, poniewaz grzyby rozsiewaja zarodniki, a te sa niemozliwe do usunecia. Musialabys cale mieszkanie formalina umyc, a to jest silna trucizna. [B]Na grzybice zapadaja psy o slabej odpornosci oraz psy majace sklonnosc do tego typu chorob. Grzybica co jakis czas sie pojawia, leczy sie to i na jakis czas jest spokoj. czesc grzybic jest spowodowana przez grzyby normalnie zyjace na psie, ale powodujace chorobe, gdy ich jest za duzo (tak jak u ludzi). Czyli np. po antybiotykoterapii.[/B][/QUOTE] [quote name='Kbb1980']Przyszlo mi do glowy drastyczne rozwiazanie - obciecie uszu. wtedy uszy w srodku mialyby dobra wentylacje, a co za tym idzie, grzyby mialyby gorsze warunki rozwoju. Jesli jednak to sie robi w narkozie, to jest to niebezpieczne dla zycia psa.[/QUOTE] takiego rozwiązania wogóle nie biore pod uwage - nie z przekonań bynajmniej, lecz dlatego, że uważam, że to bez sensu - zwłaszcza u basseta, u którego zwyczajnie nie da sie obiąć uszu. [quote name='Kbb1980']Jeszcze jeden sposob walki z grzybica to dieta. Po pierwsze: ZERO WEGLOWODANOW. Czyli zero makaronu, ziemniakow, kaszy, owocow, o slodyczach nie wspominajac. Grzyby zywia sie cukrem. Czyli pies powinien miec kalorie tylko z bialka i tluszczu, plus warzywa. Tluszcze roslinne sa dobre dla skory, np. olej lniany, rybi (moze jesc ryby zamiast miesa). do tego witaminy, zeby w ogole go wzmocnic, bo ma slaba odpornosc. Moze jesc mieso, jajka, twarog, mleko jest na indeksie, bo ma cukier. Po drugie - jogurt naturalny, bez cukru. Zawiera dobre bakterie. Prowadzi do lepszej rownowagi miedzy drobnoustrojami. Dobry na grzyby jest tez czosnek, ale ile dokladnie pies moze bezpiecznie zjesc czosnku to nie wiem. Dobry jest tez cynamon, ale nie wiem, czy pies w ogole moze jesc cynamon. Mozesz tez zorientowac sie jakie ziola sa grzybobojczze (tea tree oil na skore dla ludzi jest dobry, czy u psa mozna stosowac, to nie wiem). Mysle, ze mozesz mu dorzucac do jedzenia przyprawy, oprocz pieprzu, bo generalnie przyprawy sa bakteriobojcze. Na 10 kg psa normalnie daje sie 10 dag miesa, 10 dag weglowodanow i 10 dag warzyw. W przypadku Fredda 10 dag miesa zamiast weglowodanow tluszcz i warzywa.[/QUOTE] To co piszesz jest bardzo ciekawe :) ale - Fred jest na suchej karmie. Tylko i wyłącznie, tak ten pies był przyzwyczajony zanim do mnie trafił i tak juz zostanie [quote name='Kbb1980']Dieta oczywiscie to dopelnienie leczenia, ale jesli pies ma sklonnosci do grzybic, to taka dieta moze pomoc, chociaz troche.[/QUOTE] Dieta dietą - oczywiście, dieta ma ogromne znaczenie we wszelkim leczeniu psa, jednak w tym przypadku akurat (tak jak wspomniałam wyżej) grzybica jest efektem długotrwałej antybiotykoterapii, a co za tym idzie osłabienia (wyjałowienia) organizmu [quote name='Kbb1980']Choroby skory tez moga byc tle alergicznym: najpierw pojawia sie alergia, a potem na oslabiona skore wkraczaja grzyby. Dlatego tez dobra jest dieta. Naturalne produkty, bez konserwantow.[/QUOTE] owszem tak, ale i ta opcja odpada w naszym przypadku ... :) [B]Dziękuję za te wszystkie linki!!!! są przydatne :)[/B] [quote name='Kbb1980']Dodam ze nasz pies trzepal uszami, mial malo wydzieliny z ucha. Wydzielina miala zapach drozdzy.[/QUOTE] Fred trzepie uszami, piszczy, uszy są gorące, wydzieliny ma dużo, a wydzielina ma zapach zepsutego mięsa... ale jak mówiłam - nasz problem to nie grzybica uszu, lecz obecność bakterii [quote name='Kbb1980']Sterydy tez przyczyniaja sie do wzrostu grzybow. ALE pimafucort, lek przeciwgrzybiczy ze sterydem, moze byc stosowany jednorazowo, bo steryd dziala przeciwswiadowo. Jesli pies rozdrapuje chore miejsca, to grzyby maja otwarte wrota. Niektore antybiotyki maja tez dzialanie przeciwgrzybicze. Moze cos takiego by bral?[/QUOTE] Jestem przeciwnikiem sterydów. Fred nie drapie uszu - właściwie, prawie wogóle sie nie drapie. Z antybiotyków na razie rezygnujemy wogóle. Aktualnie jesteśmy na etapie wdrażania nowej kuracji - leczenie bez użycia antybiotyku, za to silnymi środkami (lek robiony na bazie jodu i eteru) Grzybica chwilowo zatrzymana. Grzybica skóry przypomnę ;) Bakteria w uszach jest nadal i pięknie sie rozwija... Do tego problem z bezwładnym pęcherzem, ogólnie wygląda to tak - ten lek to w zasadzie ostatnia jego szansa Quote
wilczy zew Posted December 12, 2011 Posted December 12, 2011 bezwładny pęcherz to efekt leczenia czy coś innego Quote
malawaszka Posted December 12, 2011 Posted December 12, 2011 co to znaczy ten bezwładny pęcherz? że nie trzyma moczu czy że trzeba go wyciskać?? Quote
jambi Posted December 12, 2011 Author Posted December 12, 2011 Bezwładny pęcherz może być wynikiem kastracji, wieku, albo i czego innego - jakiejś bakterii np. W naszym przypadku, zgodnie z tym co mówiła lekarka, która o tym wspomniała, i która zaleciła Jodeter - może to być wszystko po trochu. Zaleciła też cewnikowanie - ale odpuściliśmy... U Freda to nie jest tak, że moczu nie "wydala" - wydala wydala - bez kontroli właściwie i w biegu... to samo z kałem - tu jest "dziwna" rzecz - gdy stoi - nie wydala, wydala tylko gdy idzie, co oczywiście nie przeszkadza mu wydalać na własne legowisko... Quote
Fides79 Posted December 12, 2011 Posted December 12, 2011 [QUOTE]U Freda to nie jest tak, że moczu nie "wydala" - wydala wydala - bez kontroli właściwie i w biegu... to samo z kałem - tu jest "dziwna" rzecz - gdy stoi - nie wydala, wydala tylko gdy idzie, co oczywiście nie przeszkadza mu wydalać na własne legowisko... [/QUOTE] oh shit :shake: :calus: Quote
zerduszko Posted December 12, 2011 Posted December 12, 2011 Kiepsko :( A tak liczyłam na lepsze wieści po przerwie. Quote
Obama Posted December 17, 2011 Posted December 17, 2011 Smutne wieści u Was.Merytorycznie nie pomogę,nie znam się na materii zupełnie.Mogę jedynie życzyć cierpliwości i...zdrowia! Quote
Kbb1980 Posted December 17, 2011 Posted December 17, 2011 Napisalam w kilku postach, bo moja klawiatura jest bardzo czula i zdarza sie, ze kasuje mi wszystko co napisalam. Wyglada na to, ze jest gorzej niz myslalam. nietrzymanie moczu i kalu naraz to po prostu starosc, chyba ze weterynarze znajda jakas bakterie. Zastanawiam sie, czy nie daloby sie do uszu wlewac jakichs kropli czy masci - zeby nie dawac psu tabletek, tylko miejscowo leczyc. Choc mysle, ze jesli pies ma tak slaba odpornosc, to male szanse, ze sama masc czy tabletki wylecza uszy. To zalezy tez od tego, czy bakteria jest w uchu srodkowym (pod blona bebenkowa) czy 'przed'. Jesli te bakterie siedza w uchu jak w misce i nie przeniknely do srodka, to mozna by je jakos wyplukac czy tam cos wlewac. Jesli sa w uchu srodkowym, wtedy tylko tabletka zadziala. Nasz pies dostawal natamycyne w kremie (widzialam, ze natamycyna tez na bakterie dziala). Wyglodalo to tak, ze na strzykawce byla doczepiona rurka, taka, zeby wstrzyknac preparat do usza gleboko, tam gdzie byly grzyby. Taka strzykawko-rurke zrobil mi weterynarz, wiec to jest proste. Tylko sie zastanawiam, czy to by wystarczylo na te bakterie przy tak slabej odpornosci psa. w moim psie byl ostatnio artykul na temat zywienia psa z nowotworem i tam zdecydowanie odradzali weglowodany, bo nowotwor sie wlasnie tym odzywia. Zreszta niektorzy uwazaja, ze pies nie trawi weglowodanow. No a karmy psie sa z weglowodanami, zeby byl tani i kaloryczny wypelniacz. No ale rozumiem, ze przestawianie starego psa to tez problem moze byc. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.