zaba14 Posted December 5, 2010 Share Posted December 5, 2010 kopciuszku nie przesadzaj, mając psa nie wyjedziesz na wczasy za granice, zrezygnujesz? ja nie wyobrażam sobie aż tak dużych wyrzeczeń.. najgorsze jest to że Finka jest bardzo krótko u Niji i to jest problem, aby oddać psa komuś na 3 tyg. Nija skontaktuj sie z jakimś dobrym wetem chodzby telefonicznie i dowiedz się dokładnie o tym uodpornieniu , w schroniskach bardzo często zdarzają się chore psiaki i jakby nie było w Polsce ciężko odizolować inne psy od chorego a mimo tego całe schroniska nie są zaopatrzone w łyse psiaki .. ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
nija Posted December 5, 2010 Share Posted December 5, 2010 ok zaba14,dzięki :) ... skontaktuję się jeszcze raz z jakimś wetem... i też,też jak Ty,nie wyobrażam sobie,że mając psa nie można jechać za granicę ;) bez przesady też... Kopciuszku: tu nie chodzi tylko o mój wyjazd :) jest on na pewno dodatkiem,ale głównie chodzi o nużycę ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bico Posted December 5, 2010 Share Posted December 5, 2010 [quote name='zaba14'] Nija skontaktuj sie z jakimś dobrym wetem chodzby telefonicznie i dowiedz się dokładnie o tym uodpornieniu , w schroniskach bardzo często zdarzają się chore psiaki i jakby nie było w Polsce ciężko odizolować inne psy od chorego a mimo tego całe schroniska nie są zaopatrzone w łyse psiaki .. ;)[/QUOTE] Ja mogę polecić dobrego weta, do którego sama chodzę ze swoimi dwoma psami - dr Paweł Mucha z lecznicy Chiron Wet na ul. Szmaragdowej. Aby się z nim spotkać na konsultację, trzeba po prostu zadzwonić do tej lecznicy i umówić się na wizytę do tego lekarza, konkretnego dnia o konkretnej godzinie, tak jest najwygodniej. Podam numer, on może poradzić coś rozsądnego w sprawie chorób skóry i ich profilaktyki - 81 527 92 92. W pozostałej kwestii podzielam zdanie Avilia i kopciuszek...... nija, poza tym, czemu nie zrobiłaś testów alergicznych pod kątem sierści psa wcześniej, przed adopcją Finki...? Co będzie jeśli się okaże, że Twoje dolegliwości powoduje alergia na sierść psa...??:roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kopciuszek Posted December 6, 2010 Share Posted December 6, 2010 [B]zaba14 [/B]jeżeli miałabym psa u siebie tak krótko jak nija to napewno nie podrzucałabym go ludziom ... tym bardziej psa po przejściach ... Samam mam psa + tymczasowicza i wyjeżdżając zostawiam je z mamą, ale mój pies mieszka od szczeniaka ze mną i z moją rodziną ... Tymczasuje szczeniaki także też nie ma większych problemów ... choć gdybym miała wyjazd teraz przy tym tymczasowiczu nie zdecydowałabym się wyjechać ... niestety ... Jest to pies po przejściach ... Mnie uznał za swojego właściciela i nie chcę, aby przez moje zachcianki cofnął się w postępach jakie robimy ... Biorąc pod swój dach psa liczyłam się z tym, że jeśli nikt z rodiny się nim nie zajmie podczas mojej nieobecności ... z wyjazdu będę musiała zrezygnować, albo szukać miejsca gdzie psa brać mogę ... [B]nija [/B]mam nadzieje, że jeśli okaże się, ze jesteś uczulona na Finkę będziesz się odczulać, a Finka zostanie u Ciebie do spokojnej starości ... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jasza Posted December 6, 2010 Share Posted December 6, 2010 Może ja jestem nienormalna, ale dla Reksia własnie, a teraz już i dla Miśki rezygnuję z wyjazdów zagranicznych każdego roku i z wszystkich wyjazdów "przyjemnościowych" w miejsca gdzie nie można zabrać psa. Piszę "przyjemnościowych" bo mam na myśli wycieczki,wczasy itp a nie na przykład szpital lub podobne zdarzenia na które nie mam wpływu. Nie wyobrażam sobie że jadę do Egiptu albo Grecji a nie wiem gdzie zostawić psy. Jedynym miejscem i jedynymi osobami którym mogłabym je powierzyć na tak długo ( bo dla mnie 21 dni bez nich to baaardzo długo )- są moi rodzice. A oni na razie pracują, całymi dniami nie ma ich w domu - więc odpada. Biorąc drugiego psa do domu zdawałam sobie sprawę, że teraz to już na pewno odpadają wyjazdy na wczasy za granicę, albo w miejsca gdzie psy są niemile widziane. Nija - przemyśl to. Finka jest u Ciebie dopiero trzy tygodnie,tak? Pomyśl jaki zamęt pojawi się w jej głowie.. Avilia - popieram w 100000%. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
andegawenka Posted December 6, 2010 Share Posted December 6, 2010 Nie trzeba weta, Moja miała nużycę wyniesioną z gniazda. Nie zaraziła a bawiła się ze swoimi rówieśnikami z którymi miałam kontakt aż do ich smierci więc wiadomość o zarażeniu by do mnie dotarła. Były to szczeniaki więc kontakt baaardzo bliski... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
.blueberry. Posted December 6, 2010 Share Posted December 6, 2010 Jasza popieram w 100% Mam teraz drugiego psiaka i jak miałam dzisiaj wyjść do pracy to przeżywałam horror bo to dopiero drugi dzień. I nie wyobrażam sobie żeby go dać komuś na 2-3 tygodnie a później go odebrać jak gdyby nigdy nic. Pies to ogromna przyjemność sama w sobie. Ale też odpowiedzialność dla której trzeba zrezygnować z innych przyjemności. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jasza Posted December 6, 2010 Share Posted December 6, 2010 A wczasy z psami....nie ma dla mnie lepszego wypoczynku! I na nasze wyjazdy czekam z utęsknieniem cały rok! Mam nadzieję, że one też..... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
andegawenka Posted December 6, 2010 Share Posted December 6, 2010 [quote name='Jasza']A wczasy z psami....nie ma dla mnie lepszego wypoczynku! I na nasze wyjazdy czekam z utęsknieniem cały rok! Mam nadzieję, że one też.....[/QUOTE] .....tak samo, a planowanie odbywało się 3 miesiące wcześniej. Trzeba bezgranicznie kochać...... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malawaszka Posted December 6, 2010 Share Posted December 6, 2010 [quote name='Avilia']No i mamy rozwiązanie.Dzięki Waszce. Małe sprostowanie: Rozmawiałam z Niją na wyżej podany przez nią problem. Owszem przyjęłabym Finkę do siebie,ale może to dla niektórych zabrzmieć drastycznie,niektórzy mogą się z tym nie zgodzić,niestety nie wydałabym jej z powrotem.Pies to odpowiedzialność,trzeba się liczyć z tym,że mogą wypaść jakieś nieprzewidziane sytuacje takie jak ta. Finka była u mnie 4 miesiące,u Niji jest kilka tygodni,potem z powrotem u mnie 3 tygodnie i znów do Niji.Tu liczy się dobro psa.A dobrem nie nazwę przerzucania psa z miejsca na miejsce.Ona i tak w życiu wiele wycierpiała.Teraz należy się jej spokój i JEDEN,JEDYNY dom. Z całym szacunkiem Niju-nie zamierzam Cię tu obsmarowywać,bo opiekujesz się Finką cudownie,jesteś bardzo dobrym domem dla niej.Ale po prostu nie zgadzam się na przerzucanie psa z osoby na osobę.[/QUOTE] dopiero teraz przeczytałam to co napisałaś - nie wiem czemu nie zauważyłam tego postu wcześniej :shake: i zdecydowanie się zgadzam z Tobą, a po Twoim kolejnym poście już wiem, że nie możesz wziąć Finki do siebie bo święta, jedynie napisałam, ze ze właśnie ze względu na dobro psa jeśli już by musiała "gdzieś" być przez te 3 tygodnie to lepiej u Ciebie niż w obcym miejscu - o to mi chodziło - czysto teoretycznie w tej chwili piszę bo już wiem, że nie możesz... [quote name='nija']1) Zdrowy pies w 100% - nie,ale nikt nie wie jak wygląda odporność Finki,prawda? :) 2) Psy mogą zarażać się wzajemnie,potwierdziła to pani spec od buldogów oraz kilku weterynarzy,z którymi rozmawialiśmy lecząc buldożka...[/QUOTE] nawet na dogo są osoby które mają po kilka psów, śpią z nimi w łóżku itd i jeden z nich ma/miał nużycę - psy się bawią, psy razem śpią, jedzą i nikt się nie zaraził; zresztą zawsze można izolować w domu psy w różnych pomieszczeniach jeśli się boisz, ale zawsze to lepsze dla psa bo będzie z Tobą Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jasza Posted December 6, 2010 Share Posted December 6, 2010 Zastanawiam się jak na wczasy zagraniczne zapatruje się na przykład Majqa...z dziesięcioma psami..albo Klaudus?;) I nie tylko one zresztą.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
nija Posted December 6, 2010 Share Posted December 6, 2010 Dziękuję za odpowiedzi. Nie zgadzam się z wypowiedziami na temat wyjazdów zagranicznych zupełnie :) i zdania nie zmienię. Podróże to moja wielka miłość i nie trzeba z tego rezygnować.To moje zdanie i może zostawmy ten temat,bo nie o tym miał być wątek :) Skontaktuję się z weterynarzem psa mojego brata,bo to on go prowadzi i zna się dobrze na chorobach skóry. Tak jak mówię,dzięki za odpowiedzi i zmartwienie sprawą,ale od tego momentu jakoś sobie sama poradzę i przemyślę sprawę i kontakt będę miała z Avilią :) dzięki. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jasza Posted December 6, 2010 Share Posted December 6, 2010 Coż - Twoją miłością są podróże..moją - psy. Mam nadzieję, że tym razem Finka będzie mogła zostać z Twoimi rodzicami. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
nija Posted December 6, 2010 Share Posted December 6, 2010 Naprawdę chcę dla niej jak najlepiej i tak będę postępować.Mam nadzieję,że wszystko się dobrze rozwiąże. dziękuję za rady i opinie wszystkim. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bico Posted December 6, 2010 Share Posted December 6, 2010 [quote name='nija']Tak jak mówię,dzięki za odpowiedzi i zmartwienie sprawą,ale od tego momentu jakoś sobie sama poradzę i przemyślę sprawę i kontakt będę miała z Avilią :)[/QUOTE] [B]Avilia,[/B] to daj nam proszę znać co dalej z Fineczką;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jasza Posted December 6, 2010 Share Posted December 6, 2010 [quote name='bico'][B]Avilia,[/B] to daj nam proszę znać co dalej z Fineczką;)[/QUOTE] Czekamy. No. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
nija Posted December 6, 2010 Share Posted December 6, 2010 Ja nie znikam z forum ;) więc jak jakiś pomysł wpadnie mi do głowy i uda mi się rozwiązać sprawę świąt,to update zrobię tutaj ;) chodziło mi o to,że Avilia będzie o wszystkim pierwsza wiedzieć i jej się muszę radzić najbardziej. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bonsai Posted December 6, 2010 Share Posted December 6, 2010 A ja bym się obraziła na rodzinę, gdybym nie mogła przyjechać ze swoim psem do domu, a pies brata już tak. Co to za uprzywilejowanie jednego zwierzęcia kosztem drugiego? Psy można rozdzielić - nie będzie to wygodne, ale nie zawsze wszystko jest po naszej myśli. Pewnie przemyślałaś co zrobisz z psem, gdy będziesz wyjeżdżała. Rozumiem, że jest teraz wyjątkowa sytuacja - ale nikt nie powiedział, że wszystko będzie proste i że wszystko można zaplanować. Dla psa czasem trzeba się poświęcić. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
nija Posted December 6, 2010 Share Posted December 6, 2010 Tak,jest to wyjątkowa sytuacja. I chyba każdy wie,że niczego w życiu zaplanować się nie da,wszystko może wypaść. Co do uprzywilejowania: Może nie będę się tłumaczyć ze spraw rodzinnych ;) powiem tylko,że nie mam się za co obrażać i niesprawiedliwości tutaj nie ma. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jasza Posted December 6, 2010 Share Posted December 6, 2010 Dla mnie wyjątkową byłaby sytuacja gdybym nagle musiała pójść do szpitala. Ale wyjazd dla przyjemności, w momencie gdy od kilkunastu dni mam psa u siebie...nie wyobrażam sobie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
nija Posted December 6, 2010 Share Posted December 6, 2010 Czuję się nieco atakowana w tym momencie :) wycofuję prośbę o rady ;) i może prywatne sprawy zostawmy każda sobie. wyjątkowe sytuacje są przeróżne. dla jednych wyjazd,dla drugich szpital ;] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jasza Posted December 6, 2010 Share Posted December 6, 2010 [I]"Wycofuję prośbę o rady[/I] " Ok. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bico Posted December 6, 2010 Share Posted December 6, 2010 [quote name='nija']chodziło mi o to,że Avilia będzie o wszystkim pierwsza wiedzieć i jej się muszę radzić najbardziej.[/QUOTE] To bardzo dobre podejście. W sprawach Fineczki nikt nie doradzi Ci lepiej niż Avilia:) Która już się tutaj zresztą wypowiedziała na poruszany temat;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zaba14 Posted December 6, 2010 Share Posted December 6, 2010 Ja chyba też jestem inna, że zostawiam psa u kogoś jak chce jechać na wczasy .. cóż nie zamierzam siedzieć cały rok w domu bo mam psa :o mimo że kocham swojego psa, nie robie sobie aż tak dużych wyrzeczeń.. owszem że radze Ci Nija abyś psa nie zostawiała teraz u kogoś bo ona się do Ciebie jeszcze nie przyzwyczaiła nie wie gdzie jest jej dom .. ogłupi to psa, ja niestety tak zrobiłam, Miya miała jakieś pół roku jak pojechaliśmy na 2,5 tyg. na wczasy, była u nas 4 miesiące, została z współlokatorami (rodzina mojego TZta) jak wróciłam psa nie poznałam, zaczął nami rządzić, mieliśmy problem aby sobie z nią poradzić, chciała gryźć, szalała na całego, masakra była :/ , teraz ma 15 miesięcy i wczasy planujemy na marzec i poważnie zastanawiam się aby tym razem oddać ją do hotelu, inni ludzie, inne warunki , nie będzie w domu to jej się nie poprzewraca tak jak wtedy :/ więcej czasu będzie spędzała z psami na zewnątrz .. Gdy byliśmy na chrzcinach cały dzień, pies wylądował u znajomych, i suka jakoś nie szczególnie tęskniła, znała ich, spała jedna noc i jakoś nie wpadłam na pomysł, aby nie iść na chrzciny bo mam psa.. :o owszem odmawiam sobie wyjść do pubów bo gdy jestem 8h w pracy i potem mam wieczorem jeszcze wyjść to byłoby mi jej szkoda .. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Avilia Posted December 6, 2010 Author Share Posted December 6, 2010 No tak,ale nie chodzi tu o sam wyjazd.Przecież ja tez wyjeżdżam,chyba jak każdy!Zazwyczaj biorę ze sobą psa lub załatwiam sobie opiekunkę (czyt.znajomą którą mój pies dobrze zna) która mieszka u mnie razem z psem na czas mojej nieobecności.Co innego gdyby Finka u Niji była jakiś dłuższy czas,ale niestety tak nie jest.Jest u niej dopiero 3 tygodnie i za parę dni miałaby iść znowu w inne miejsce na kolejne 3 tygodnie! Nie,nie to jest dla mnie jakieś nieporozumienie.I tak cały czas jestem za tym aby Nija zrezygnowała z adopcji lub zabrała Finkę ze sobą na święta (pozna tam rodziców Niji i nie będzie problemu z zostawieniem jej tam jak Nija wyjedzie za granicę na te parę dni,bo zdąży poznać rodziców Niji).Takie jest moje zdanie.Jako były DT jestem odpowiedzialna za tego psa. Ja też znalazłam się teraz w nieciekawej sytuacji,bo cały czas drżę o to co będzie za kolejne miesiące?Znowu coś wypadnie i będę musiała psa zabierać?Bo nie będzie co z psem zrobić?Gdzie jej dać?Bo przeszkadza?Bo alergia?Ja już naprawdę nie mam siły na to wszystko!KAŻDEGO DNIA SIĘ MARTWIĘ O NIĄ!JA JUŻ GŁOWY DO TEGO NIE MAM!NERWY ZSZARPANE! Niju przemyśl to czy nie warto zrezygnować z adopcji-wiem,że już Ci to mówiłam,ale może zbyt wcześnie zdecydowałaś się na psa?Przemyśl to na poważnie.Jak chcesz to możemy porozmawiać-798 596 534. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.