Azyl_Zory WebAdmin Posted September 27, 2006 Share Posted September 27, 2006 Z info z biura podam iż obliczyli kwote pobytu mośka po najniższych kosztach (czyli 5,5zł doba) i wyszło im do dnia dzisiejszego 418zł!! Jeśli do piątku psa nikt nie opłaci i weźmie to pojedzie do Mysłowic!!! I to już jest ostateczna decyzja:( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Azyl_Zory WebAdmin Posted September 27, 2006 Share Posted September 27, 2006 Do podanej kwoty za hotel jeszcze trzeba zapłacić 140 marmar.(za karmy szczepienia itd) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Małgośka z Boksą Posted September 27, 2006 Share Posted September 27, 2006 Jeśli chodzi o budę, to ofiaruję ją jak najbardziej dla psów w potrzebie. Mój pies śpi na kanapie, więc nie potrzebuje budy. Zaznaczam, że jest to duża i cieżka buda, nie zmieści się do samochodu osobowego Admin, zaczęłam zbierać zimowe rzeczy, typu, poduszki, kołdry, swetry, etc- przydadzą się? CZęść chcę zawieźć do Jastrzębia- Szerokiej- jeszcze tam nie byłam, ale ponoć koszmar :-( :-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
BasiaD Posted September 27, 2006 Share Posted September 27, 2006 Mosiek do góry na 1 hop! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
supergoga Posted September 27, 2006 Share Posted September 27, 2006 Mam nadzieję, że Dorotka zapłaci choc ten hotel. Do reszty dołozymy - czekam na numer konta od Marmar. Czyli na tymczas idą Mosiek (jak dobrze pójdzie a musi) i Dino. Aramis w domu. Jest może szansa na STOP MYSŁOWICOM? Zajrzyjcie prosze na wątek Portosa - tam jest namiar na dom dla psa w okolicach Pozannia. Opisałam co i jak - pan chce dać dom psu w pilnej potrzebie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Halo (Alfa i Zuzia) Posted September 27, 2006 Share Posted September 27, 2006 jeśli w piątek pójdzie Mosiek to zostanie Portos, Maks. Reszta ma kwarantannę. 2 psy nie pojadą do Mysłowic. Chyba że coś przeoczyłam. Hmm, raczej nie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Azyl_Zory WebAdmin Posted September 27, 2006 Share Posted September 27, 2006 Kiedy i kto jedzie to już decyduje biuro. A jeśli marmar moze zabrać już jutro Mośka na tymczas no to czekamy na Dorotke!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!Bo innego wyjścia nie widze. Dzisiaj poszły z azylu 2 psy , jeśli odejdzie Mosiek i Poldek*niby w piątek) To nikt nigdzie chyba nie pojedzie. Ale jak już podkreśliłem od tej decyzj jest biuro!! Oni mają swoje zasady i oni decydują co i jak robią. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
anilla Posted September 27, 2006 Share Posted September 27, 2006 [quote name='Azyl_Zory WebAdmin'] A jeśli marmar moze zabrać już jutro Mośka na tymczas no to czekamy na Dorotke!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!![/quote] na Dorotkę to już chyba w tej kwestii nie ma co liczyć - czyli mamy dwa dni na uzbieranie ponad 400 zł :shake: :shake: :shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Maupa4 Posted September 27, 2006 Share Posted September 27, 2006 [quote name='anilla']na Dorotkę to już chyba w tej kwestii nie ma co liczyć - czyli mamy dwa dni na uzbieranie ponad 400 zł :shake: :shake: :shake:[/quote] ... i załatwienie żeby azyl wydał Mojżesza "nie Dorocie" ... :shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
syla00 Posted September 27, 2006 Share Posted September 27, 2006 może zmienić tytuł że zbieramy na hotel. Tylko gdzie wpłacać kasę? Na AFN czy konto kogoś z Żor? Ło matko! piąty raz to pisze i cały czas wyskakuje, że serwer zajęty:angryy: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Neris Posted September 27, 2006 Share Posted September 27, 2006 UWAGA!!!!! Ja mogę założyć te 400 złotych, ale bezwzględnie muszę je mieć z powrotem w ciągu tygodnia-10 dni. Nie myślcie o mnie źle, że nie mogę ich dać. To są całe pieniądze jakie mam na życie, a w tej chwili jestem bez pracy. Ale na razie zakupów robić nie muszę, mam zapasy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Blondella Posted September 27, 2006 Share Posted September 27, 2006 założyłam na bazarku kilka aukcji dla Mojżesza. Na razie jest tego ok. 40 zł, niewiele ale zawsze coś... Przelew zrobię w przyszlym tygodniu i postaram się dolożyć coś od siebie... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
czarok Posted September 27, 2006 Share Posted September 27, 2006 Podajcie gdzie wpłacać pieniądze. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
medar Posted September 27, 2006 Share Posted September 27, 2006 Przed chwilka dostałem linka od czarok, zaznaczam że nie czytałem całości wątku a tylko po "łepkach" , miedzy innymi fragment listu od Dorothy. Nikogo nie oskarżam , nikomu nic nie zarzucam, wiem tylko jedno że wielu ludzi z dogoi "udzielajacych się" osób robi to tylko "wirtualnie" czyli poświęcaja tylko czas i swoje dobre chęci.(to nie do Dorothy). Wielokrotnie spotykam się z deklaracjami i na tym się wszystko kończy. Kto powie złe słowo na Dorothy niech najpierw spojży we własną duszę i rozgrzeszy samego siebie. Wiem że na nia zawsze można było liczyć !!! Piekne sa te "achy" ,"ochy" i "na górkę", co za tym idzie? Pewnie że klawiatura nie gryzie i można się dowartościować. Dorothy coś wysłała (250zł) choć jak pisze sama ma trudną sytuację i to jest konkret, a przecież nie musiała. Teraz na mnie wysyłajcie gromy... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
medar Posted September 27, 2006 Share Posted September 27, 2006 A teraz konkrety dla nowego domku: jeśli niedowidzi to albo to jest zaćma starcza - nie ma ratunku i będzie coraz gorzej /albo inne schorzenie; ew.,.w grę wchodzi konsultacja okulistyczna i operacja - to będzie kosztowało; ( ?)/ dalej: nie wiemy jak funkcjonuje wątroba i trzustka; należałoby zrobic badanie krwi poszerzone - ok 150 zł; jeśli chodzi o stawy najpierw rtg ok 120 zł, potem leczenie jeśli to związane z wiekiem to metacam i arthroflex - koszt 1 but 180 zl (leczenie musi być kontynuowane dość długo zanim będa pozytywne efekty - jeśli wogole będą)dalej odżywianie i preparaty wspomagające ; ew. karma specjalistyczna worek 7,5 kg ok 140 zł; do tego wizyty u weta też nie za darmo, napewno na początek kroplówki. Nie mówię że o jego życie nie nalezy walczyć !!! Tylko pytam kto znajdzie tyle serca, czasu i pieniędzy ??l Czy się nie zniechęci i zaniecha leczenia jak stan będzie sie gwałtownie pogarszać; pies przestanie widziec, a za chwile i chodzić; kto go będzei wynosił na rękach 3-4 x dz. na wypróżnienie; pojawią sie odleżyny i zapalenie płuc, trudności z oddychaniem. Nie piszę tego aby kogokolwiek zniechęcić (ważne aby był świadomy czekajacych go obowiązków). Kto powalczy o jego życie?? Zapewniam - warto dla każdego jego spojżenia, polizania, pomerdania ogonem. Miłość tą odwzajemni po tysiąckroć. Miałem to przez lata na codzień. Odwagi ! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
emir Posted September 27, 2006 Share Posted September 27, 2006 te wyliczenia kosztów są żenująće; pomagać cudzym kosztem najłatweij; a coś od siebie ? a nie wyliczać każde 20 zł! może jeszcze % zużycie wody i prądu? a bilety za przejazdy? czy nie widzicie, że to jest chore! I ta cała pomoc jest chora! Od kwietnia pies bez leczenia ! bo trwają między Wami przepychanki: kto, kiedy, komu i za ile; a pies czeka, bo co mu pozostalo - zdany na Waszą łąske i niełaskę a przedwszystkim bezmyślność! Każdy dzień jego życia w tym stanie to nieustanne cierpienie; ale przecież Wy czujecie się dobrze - pomagacie; do d... z taka pomocą! A tak na marginesie trzeba było kupić dla niego obrożę nie za 55,- ale na zamówienie zrobić za np 300,- bo obroża to najważniejsze co temu biednemu schorowanemu psu do szczęścia jest potrzebne; może wreszcie zaczniecie używać szarych komórek zanim zabierze się do "ratowania" EMIR Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
marmar Posted September 28, 2006 Author Share Posted September 28, 2006 [QUOTE]emirte wyliczenia kosztów są żenująće; pomagać cudzym kosztem najłatweij; a coś od siebie ? a nie wyliczać każde 20 zł! może jeszcze % zużycie wody i prądu? a bilety za przejazdy? czy nie widzicie, że to jest chore! I ta cała pomoc jest chora! Od kwietnia pies bez leczenia ! bo trwają między Wami przepychanki: kto, kiedy, komu i za ile; a pies czeka, bo co mu pozostalo - zdany na Waszą łąske i niełaskę a przedwszystkim bezmyślność! Każdy dzień jego życia w tym stanie to nieustanne cierpienie; ale przecież Wy czujecie się dobrze - pomagacie; do d... z taka pomocą! A tak na marginesie trzeba było kupić dla niego obrożę nie za 55,- ale na zamówienie zrobić za np 300,- bo obroża to najważniejsze co temu biednemu schorowanemu psu do szczęścia jest potrzebne; może wreszcie zaczniecie używać szarych komórek zanim zabierze się do "ratowania" EMIR[/QUOTE] Nikt nie zmuszał Dorothy do adopcji Moska,wszystkie zakupy typu:obroza,karma,czy tez szczepienia byly robione na prosbe Dorothy(proponuje poczytac posty wczesniejsze-np.jakiego typu obroza),co do badan,przepychanki trwaja owszem od kilku dni,gdy Dorothy napisala,zeby szukac mu domu! Bardzo cie prosze nie oskarzaj nas,chce mu dac tymczas-bo na tyle mnie stac,nie stac mnie na karme dla 3 psiakow na tymczasie,moge oferowac tylko plac,bude ,kojec i opieke.Wychowujac sama 2 dzieci i psa;) ,jestem bez pracy,ci co ja maja nie zarabiaja kokosow -na tyle ile moga sami dokladaja.Nie wypisuje ile kto co,bo to nie ma sensu,ale jesli sie deklaruje,ze adoptuje i pokryje koszty-to jako osoba dorosla wpelni odpowiedzialna powinnam sie wywiazac ze swoich deklaracji.Oficjalnie pisze ,co moge dac dla psiaka i dam ,nie pisze i nie obiecuje wiecej ,bo zdaje sobie sprawe ,ze nie dam rady-to sa moje deklaracje na ktore mnie stac. Dorothy wiedziala w jakim stanie jest pies,wiedziala,ze wet chcial go uspic,co do badan to jest kosztowne,kazdy lek dokladnie tez,nie mamy zadnej fundacji,stowarzyszenia ,abysmy mogli sponsorowac jakiekolwiek leczenie psiaka,nie mowimy,ze nie dokladamy do psiakow,kazdy z nas majac psiaka na tymczasie zawsze doklada-z jalomuzny jaka mamy- na tyle nas stac. Losy Moska obecnie sa w rekach Dorothy Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Amanita Posted September 28, 2006 Share Posted September 28, 2006 Nie odzywałam się, bo uznałam, że wszystko już zostało powiedziane, ale słowa emira i po części medara bardzo mnie zabolały. Rozumiem, że Dorota ma problemy, że coś się zawaliło, że przecież nie chciała Mośka skrzywdzić. Wracam do tych postów, kiedy pisze o swojej tęsknocie, kiedy prosi o nowe zdjęcia Mośka. Ja rozumiem, ale widzę, że niewiele osób stara się zrozumieć nas. Proszę przeczytajcie cały wątek, zapoznajcie się z naszą sytuacją - co to jest azyl, na czym polegają nasze działania. Poczułam się tak, jak gdybym należała do jakiejś bandy materialistów. I tak, moje działania polegają też między innymi na tym, że napiszę na wątku psiaka: "Hop do góry!". Czy czuję się przez to dowartościowana? Nie. Chce mi się ryczeć, że nie mogę zrobić nic więcej. Znam Mośka - to pies o niesamowitej woli życia i będziemy o niego walczyć, nawet jeśli niektórym się wydaje, że nasza pomoc jest do d... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
marmar Posted September 28, 2006 Author Share Posted September 28, 2006 Dorothy odezwij sie ,Mosiek moze od zaraz byc u mnie na placu Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Blondella Posted September 28, 2006 Share Posted September 28, 2006 Ja myślę, że Dorothy się nie odezwie. Mieszka podobno gdzieś w Szczyrku co nie jest aż tak daleko ode mnie, ale nie wiem dokładnie gdzie, bo bym podjechała... Ale zostawmy już Dorothy. Chyba jest jakiś sposób żeby zabrać psa z azylu. Jest deklaracja Neris w sprawie pożyczki i myślę, że dobrze byłoby z niej skorzystać, bo jutro już piątek a Mosiek nie po to raz został wyrwany śmierci żeby znowu tam się dostać, a z tego co usłyszeliśmy o Mysłowicach grozi mu albo natychmiastowe uśpienie, albo zagryzienie. Deklaruję, że zaraz w poniedziałek prześlę 100 złotych na dług w hoteliku i słowa dotrzymam. Kto jeszcze się dołoży, żebyśmy byli pewni, że Mojżesz jest bezpieczny? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
maja jav Posted September 28, 2006 Share Posted September 28, 2006 Ja moge przeslac 50zl, ale naprawde przydaloby sie gdyby Doroty zadzwonila do azylu i powiedzial ze zrzeka sie psa. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
syla00 Posted September 28, 2006 Share Posted September 28, 2006 a na jakie konto wpłacać pieniądze? Medar, Emir przeczytajcie dokładnie wątek. Nikt nie zmuszał Dorothy do adopcji Mojżesza i wsadzenia go do hotelu. To była jej propozycja, a że jest osobą dorosłą to powinna zdawać sobie sprawe z czym to sie wiąże. Jedyne czego oczekujemy teraz od Doroty to zadzwonienia do azylu i wyjaśnienia sprawy bo pies formalnie należy do niej. Tymczas Mojżesz ma zapewniony i na hotel też się zrzucimy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
czarok Posted September 28, 2006 Share Posted September 28, 2006 Ponawiam pytanie - gdzie wysłać pieniądze?? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
medar Posted September 28, 2006 Share Posted September 28, 2006 [quote name='czarok']Ponawiam pytanie - gdzie wysłać pieniądze??[/quote] No właśnie, koniec przepychanek, podajcie nr konta gdzie można wpłacać pieniądze. Jeśli ktoś posiada dane Dorothy, to proszę o nie na priw. Jeśli nie mozna się z nią skontaktować telefonicznie (a jak widzę jest to konieczne dla hoteliku ) spróbujmy kontaktu bezpośredniego. W końcu te Buczkowice leżą w Polsce a nie na końcu świata. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
syla00 Posted September 28, 2006 Share Posted September 28, 2006 numer konta ma Supergoga, jak tylko wejdzie na dg to go wyciągnę. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.