Jump to content
Dogomania

Lilunia - teraz Fifka - kłębuszek strachu- ZMARŁ PAN :-(:-(


Awit

Recommended Posts

[quote name='NiJaSe']haszczak zostanie ile trzeba być może że tylko tydzień bo mam dom chętny na haszczaka jeszcze z czasow Nikona , natomiast chodzi bardziej o to ze nie chce w jednym momencie brac na siebie obowiązku opieki nad psem nie do konca zdrowym i sunia ktora od progu potrzebuje uwagi. Najzwyczajnie w swiecie moze zabraknac jednej mnie.
Nie wiem jak Ci opisać co to za znajomy , dla mnie jego referencje i odpowiedzalnośc sa na tyle wiarygodne ,ze jestem w stanie powierzyc mu pod opieke w razie potrzeby swoje psy a w przypadku Lilki spedzilaby u niego tylko jedna noc

co masz na mysli pisząc smutne ??
jesli masz jakies ale to je wypowiedz , mialam obawy odzywac sie tutaj widzac Ciebie ale to o nie Twoja osobe tu chodzilo tylko o Lilkę a pies jest dla mnie wazniejszy niz moje anse[/QUOTE]

dokładnie nijase- nie wazne "anse" bo chodzi o Lilkę a swoje "ale schowałam do kieszeni jakbyś nie zauwazyła.

a jak ten haszczak nie znajdzie domu za tydzien? to wtedy co?
Lilkę odłożymy na kolejny?:(

Ta psina naprawdę cierpi w schronie a ja juz zapowiedziałam, że ma przyjechać.

Szkoda psa i tyle. Dlatego do smutne- tak jak napisałam.

Organizujcie się same laski- Lilka sobie poczeka i tak jej nikt stamtad nie wezmie chyba, co najwyżej ją kleszcze zjedzą albo strach.

numer do kierownika schroniska 600 220 338.

koosiek- plizzz, powiadom go,żeby Lilki w sobotę nie zabierał. ja mam jutro cały dzien egzaminy w mojej grupie i nie będę miała na to chwili do późnego popołudnia a dzisiaj juz za poźno na telefony.:shake:

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 708
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='NiJaSe']Idusiek kontaktowalam sie z koosiek ,zeby poinformowac ją o sytuacji
przez tydzien haszcze dojdzie do siebie , bo nie klopotem jest 5 psow tylko w jednej chwili dwa psy z problemem na raz[/QUOTE]

a moze znalazły sie jakis inny DT na już?
Nie będzie miał kto przywieżć Lilki za tydzien :(


A ten haszczak nie mogl pobyc w lecznicy skoro ma babeszję? :oops:

i się przestało układać no :(

Link to comment
Share on other sites

[quote name='idusiek']a moze znalazły sie jakis inny DT na już?
Nie będzie miał kto przywieżć Lilki za tydzien :(


A ten haszczak nie mogl pobyc w lecznicy skoro ma babeszję? :oops:

i się przestało układać no :([/QUOTE]
Idusiek moje wetki niestety nie maja mozliwości przetrzymywania psiaków , a w innej lecznicy to koszta na ktore mnie nie stac , u nich mam wszystko po kosztach i do tego moge placic im na raty w razie potrzeby.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='magenka1']większość domów tymczasowych jest płatnych 350 zł, NiJaSe bierze Lili tylko za 100 i będzie miała u niej super warunki gdzie my znajdziemy coś lepszego może ktoś na ten tydzień Lili by przygarnął?[/QUOTE]


no właśnie....

a propos zainteresowanej Lilką pani z Niemiec- pani ma trudną sytuacje finansową, chce zeby jej przywieżć psa do Berlina i dac jej pieniądze, zeby i ona mogla do Berlina dojechac :razz:

Link to comment
Share on other sites

Ej, przystopujcie... Lilka pojedzie do NiJaSe za tydzień i tyle, jeżeli w schronie jest już jakiś czas, to tydzień nie robi różnicy. A i mnie łatwiej będzie ogarnąć wszystko w przyszłą sobotę, bo teraz raz, że mam mało czasu, dwa, że jestem podziębiona i jeszcze nie do końca do siebie doszłam.

Ja tam wolę, żeby mała poczekała, niż żeby potem był problem, bo DT nie daje rady wszystkiego ogarnąć.

[quote name='idusiek']numer do kierownika schroniska 600 220 338.

koosiek- plizzz, powiadom go,żeby Lilki w sobotę nie zabierał. ja mam jutro cały dzien egzaminy w mojej grupie i nie będę miała na to chwili do późnego popołudnia a dzisiaj juz za poźno na telefony.:shake:[/QUOTE]

Zadzwonię jutro...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='idusiek']nijase ok, a co będzie jezeli on przez tydzien od ciebie nie pojedzie?
albo pojedzie w czwartek a w piątek będziesz juz miała kolejną biedę na DT?[/QUOTE]
to bede miala 5 psów , zreszta nie pierwszy raz .....dla mnie to nie nowość
pozatym chce zrobic jak najwiecej poki jeszcze moge , za jakis czas bede uziemniona i chce wykorzystac czas jak najefektywniej

Link to comment
Share on other sites

[quote name='NiJaSe']to bede miala 5 psów , zreszta nie pierwszy raz .....dla mnie to nie nowość
pozatym chce zrobic jak najwiecej poki jeszcze moge , za jakis czas bede uziemniona i chce wykorzystac czas jak najefektywniej[/QUOTE]

podziwiam Cię kobieto za tą niesamowitą wytrwałość i determinacje..! Dobrze że są tacy ludzi na tym świecie... :)
A Lilunia jeszcze trochę musi wytrzymać. Warto by zapytać się w schronie jak wygląda jej zachowanie w boksie, bo najgorzej będzie jak inne psy wyczują jej strach i zaczną się znęcać i odtrącać od miski...:roll: Wtedy będzie nie tylko wystraszona ale i wychudzona....:shake::-(

Link to comment
Share on other sites

LadyBell, koniecznie musisz z nami zacząć jeździć do schroniska. Przekonasz się, że pytanie o zachowanie psa w boksie, delikatnie mówiąc, nie ma większego sensu. Kiedy byłyśmy ostatnio, lila siedziała ze szczeniakami. Nie wiem, jak jest teraz.
A propos: są tam szczeniaki o jeszcze bardziej wystraszone od niej. One też potrzebują pomocy. Bo inaczej skończą jak wszytskie dzikie szczeniaki w schronie: zostaną tam, aż będą zagrysione przez inne psy.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Fela']LadyBell, koniecznie musisz z nami zacząć jeździć do schroniska. Przekonasz się, że pytanie o zachowanie psa w boksie, delikatnie mówiąc, nie ma większego sensu. Kiedy byłyśmy ostatnio, lila siedziała ze szczeniakami. Nie wiem, jak jest teraz.
A propos: są tam szczeniaki o jeszcze bardziej wystraszone od niej. One też potrzebują pomocy. Bo inaczej skończą jak wszytskie dzikie szczeniaki w schronie: zostaną tam, aż będą zagrysione przez inne psy.[/QUOTE]

rozumiem Cię Felu... przymierzam się od jakiegoś czasu nad wyprawą do Ostrowii ale mam jakąś barierę i nie mogę. Swego czasu jeździłam do schronisk ale że ja słaba psychicznie i zdrowotnie, wracałam załamana i z kolejnym atakiem duszności trwającym godzinami ( astma). Wybacz więc że "pomagam" tylko na odległość. Liczę na to że jednak uda mi się w końcu pomagać Wam czynnie...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='idusiek']tak, tylko są 3 a ja mam 2 bo trzeciego nawet nie mozna się zblizyć- sika pod siebie i gryzie. :([/QUOTE]

Mogę założyć wątek i im... Miałam jedną osobę zainteresowaną Lilką kilka dni temu, może dałaby się przekonać chociaż na jednego z nich... Ten ostatni to też suczka? Chociaż, jeśli nie dała podejść, to pewnie nie wiecie...

Link to comment
Share on other sites

Dzwoniłam, nie ma problemu.

Jaka pani z Niemiec? To ta z naszej-klasy? Jeżeli tak, to ja ją pokierowałam do Ciebie, wymieniłyśmy po dwie wiadomości i tyle. Zresztą nie wiem, czy coś z tego mogłoby wyjść, bo pani bardzo przerażona odległością...

To zabieram się za wątek szczylków, jeszcze dzisiaj mam "chorobowe", to mogę posiedzieć i pospamować... Ten najbardziej wystraszony, rozumiem - piesek? Ma jakieś imię?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='idusiek']wszystkie przerażone..
koosiek po co im wątek jak ani DT nie ma ani kasy ani nic?[/QUOTE]

Lilka tez nic nie miała...

Charliego trochę ogłaszam, miałam więcej, ale większość czasu poświęcam na Żuczka...
Czesio też zwrócił moją uwagę... Jak Rajan, Suzi, Bill... Ale co ja mogę?

Link to comment
Share on other sites

LadyBell, Ty i tak bardzo nam (znaczy ostrowskim psom) pomagasz. Ale jakbyś pojechała kiedyś z nami do schronu, to byś może jeszcze większego ostrowskiego bakcyla złapała ;-)

Rozmawiałam dziś z właścicielem schroniska, ale chyba jeszcze zanim Koosiek dzwoniła, bo myślał, że ma Lilkę jutro pakować.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='idusiek']a moze znalazły sie jakis inny DT na już?
Nie będzie miał kto przywieżć Lilki za tydzien :(


A ten haszczak nie mogl pobyc w lecznicy skoro ma babeszję? :oops:

i się przestało układać no :([/QUOTE]

a już widzę o co chodzi na wątku Omena

Omen jest z Długosiodła - w której lecznicy miałaby zostać? zapłaciliśmy 200 zł za leczenie od wczoraj
gmina Długosiodło nam za niego nie zapłaciła, więc nie ma kasy na szpital
szczególnie, ze pies jak widać szybko stanął na nogi...

o Lili nie wiedziałam, gdybym wiedziała to bym do orphy nawet nie dzwoniła

byłam w podbramkowej sytuacji z tym psem. nie jechałam tam po niego - jechałam po jednego psa
Omena wzięłam, bo leżał. tak po prostu zapakowaliśmy go do samochodu i zaczęłam dzwonić po ludziach

Link to comment
Share on other sites

to chyba nietrafnie skierowana złość

Omen by już dziś nie żył. jakby przeżył to by trafił do tego samego schronu, w którym jest Lila... więc?

gdyby nie to byłoby dziś o jednego mniej.

na ile trzeba wziąć Lilę? ja mogę ją wziąć przechować, słuchajcie no nie kłóćmy się o takie rzeczy! i to jest pies i tamto!

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...