Jump to content
Dogomania

Jamnisia z Ostrowii już za TM :(


Witokret

Recommended Posts

Przed chwila rozmawialysmy z pania Maria... Wydrukowala sobie zdjecia Jasminki i tak bardzo na nia czeka :-(. Bea1 znalazla jej taki cudowny domek! Jasminko, nie mozesz swojej nowej panci tego zrobic, ona Cie juz tak bardzo kocha... :placz:
WALCZ!!!

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 611
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Nie spimy z Jasminka juz od godziny, nic juz nie dziala. Jasminka w nocy znowu musiala dostac uspokajacz a doklanie o 2:00 czyli dzialal tylko 3 godziny.
Jasminka placze, ostatnia dawka leku nie dziala, boje sie jechac do dentysty i zostawic je z reszta towarzystwa pod opika meza, nie poradzi sobie :shake:

Nie wiem juz co zrobic zeby Jej pomoc :placz: Nic nie dziala a ja jestem bezsilna, chodze z mala po mieszkaniu, tule ja zeby troche uspokoic ale jest za bardzo pobudzona.

Link to comment
Share on other sites

Jasminka troche po 6:00 wkoncu zasnela a ja z nia, widac dlugo nie spala bo pogryzla nam ladowarki do telefonow, synek mnie obudzil ze i jego ugryzla. Zle sie dzieje z Nia, jest wyczerpana, z tego co ja obserwuje to nie zaden kryzys ale kolejny etap choroby o ktorym opowiadala nam Dr.Wojciechowska zreszta opisalam to gdzies w poprzednim poscie. Z fazy "trzepania" lapkami przechodzi w wycie i placze w dzien i w nocy, potem jest atakowany mozg, dochodzi do zapalenia opon mozgowych i kapletna meczarnia dla psa.

Prawie nie chodzi, w zasadzie ciagnie za soba tylne lapki, troszke zjadla troszke sie napisla, praktycznie caly czas steka albo placze, naprawde troszke sie boje dzisiaj jechac do dentysty i mam dylemat, czy olac dentyste i jeszcze czekac z bolem na nastepna wizyte czy jechac i jakos wierzyc ze maz sobie poradzi z bardzo zywiolowym dzieckiem, Grasem i chora Jasminka :roll:

Link to comment
Share on other sites

To czy da sie jeszcze cos zrobic oceni dzisiaj dr. Wojciechowska, ja juz naprawde nie wiem co jeszcze mozna zrobic, leki od paru dni podaje jej juz lyzeczka bo moje palce nei wyrabiaja, tak silnie zaciska zeby ze szok, nie kontroluje tego, az zal patrzec jak te nerwy nia rzadza :shake:

Link to comment
Share on other sites

Pojade do dentysty, maz sobie poradzi, Jasminka w tej chwili wypoczywa po kolejnej ciezkiej nocy, a mnie znowu nie bedzie tak dlugo.

Andziu nie zinczujemy Cie, same o tym myslimy, kazda wizyta to wielka niewiadoma, na kazdej jest poruszany temat koniecznosci uspienia, tyle ze w poniedzialek Jasminka wygladala naprawde dobrze i tylko ten wyglad i lekka poprawa odsunelo propozycje Dr. Wojciechowskiej na drugi plan.
Nie zaspoajamy zadnych swoich ambicji, nie o tym myslimy, chcemy psiakowi pomoc, ale tez nie za wszelka cene, jesli Dr. Wojciechowska stwierdzi ze nie ma szansy badz jesli szanse sa tak nikle ze prawie nic nie znacza to chyba podejmiemy ostateczna decyzje.
Coz moge wiecej napisac, Jasminka sie poprostu w tej chwili meczy a mi sie wydaje ze to kolejny etap choroby, oczywiscie swierdzic tego na 100 % nie moge o nie jestem specjalista, pisze tylko to co widze.

Link to comment
Share on other sites

No właśnie...Może trochę odbiegając od tematu, ale tylko odrobinę...To jest jedyna rzecz, której 'zazdroszczę' zwierzętom...Można przerwać ich cierpienie, w chwili, gdy wiemy, że szans na poprawę praktycznie nie ma (oby to nie dotyczyło Jaśminki!). Maćko, strasznie jesteś dzielna. Martwię się nie tylko o Jaśminkę, ale i o Ciebie. Wiem, a raczej domyślam się, w jakim stresie teraz żyjesz... Ty i Twoja rodzina. Trzymajcie się!

Link to comment
Share on other sites

Tak bardzo bym chciała..........żeby wszystko było dobrze, żeby była szansa walki....nie poddawajcie się...mimo wszystko....
....póty życia póki nadziei...
Maćka Ty wiesz najlepiej co jest ....najlepsze dla Jasminki...bądź dzielna...jesteśmy myslami z Wami

Link to comment
Share on other sites

Wiem, że Maćka podejmie najlepszą decyzję dla Jaśminki
i wiem że nawet przez chwile nie będzie myslała o sobie ani o niczym innym ...choć wiem też jakie to dla niej ciężkie ...patrzeć jak maleńka cierpi a niemożesz nic zrobic :shake: jak pomóc itp.
...to psychiczna męczarnia ...:-( Maćko trzymaj sie !! :placz:

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...