ayshe Posted July 3, 2007 Author Posted July 3, 2007 [quote name='agis']Sie tak wetne w rozmowe: Gdzie dzis sa zajecia?[/quote]cypel.przyjezdzasz po grube dooopsko tresera?:cool3:
agis Posted July 3, 2007 Posted July 3, 2007 [quote name='ayshe']cypel.przyjezdzasz po grube dooopsko tresera?:cool3:[/quote] No oczywiscie :evil_lol:
ayshe Posted July 3, 2007 Author Posted July 3, 2007 [quote name='agis']No oczywiscie :evil_lol:[/quote] grube dooopsko tresera dziekuje.surykat mniej.:diabloti:
ayshe Posted July 4, 2007 Author Posted July 4, 2007 aaa wczoraj na szkolenie dojechalam-wysiadam a mi podeszwa od buta robi klap-klap.tym sposobem rozpadly mi sie ostatnie butki i musze zainwestowac w nowe:roll: :angryy: .a kupienie czegos dla siebie [nie psow,ryb,dziecka]jest dla mnie ciezka proba przelamania sknerstwa 4myself:roll: .niestety proba porannej reanimacji butow spelzla na niczym[mialam nadizeje ze beda sie trzymaly kooopy po sklejeniu].wrrrrr.:angryy:
mimoza Posted July 4, 2007 Posted July 4, 2007 Aaa, dzwoniłam wczoraj do ciebie, żeby uprzedzić, że nie będzie nas na treningu. Niestety goopi doktor prowadzacy powiedział, że mam stan zapalny kręgosłupa, że mam sobie darować wczoraj. Ale potem pan doktor zrobił się fajny i powiedział, że od środy mogę znowu chodzić (jeśli mnie nie będzie boleć i będę żreć leki) :multi: Jeszcze boli, ale jakby przeszło, to czy wyjątkowo mogę przyjść dzisiaj?
IN_ Posted July 4, 2007 Posted July 4, 2007 Aaaa tu Was znalazłam. Chciałam uprzedzić, ze mnie z Frodem nie będzie do końca tygodnia. Niestety Frod nadal kuleje. Wczoraj został obadany, dostał środek przeciwzapalny i ma zakaz biegania, skakania, szkolenia się do końca tygodnia. Wolno mu tylko spacerować :-(
ayshe Posted July 4, 2007 Author Posted July 4, 2007 nooo czeeesc:evil_lol: .witamy na watku maniakow:roll: :evil_lol: . mam nadzieje ze frodo sie pozbiera szybko-rzeczywiscie chlopak kustykal:shake: .
IN_ Posted July 4, 2007 Posted July 4, 2007 [quote name='ayshe']nooo czeeesc:evil_lol: .witamy na watku maniakow:roll: :evil_lol: . mam nadzieje ze frodo sie pozbiera szybko-rzeczywiscie chlopak kustykal:shake: .[/quote] Prawdopodobnie to nic poważnego, badania nic nie wykazały... tylko problem w tym, że Frod nie pokazuje, że coś go boli, nie piśnie, nie steknie, nie mruknie a nawet się nie skrzywi. Przy badaniach, zastrzykach, kroplówkach, ostukiwaniu, opukiwaniu, wkładaniu termometrów w tyłek, ma zwyczaj stać i gapić się tępo w ściane... Prawdopodobnie pod wpływem upadku mu się staw nieco przemieścił i wrócił na miejsce, naciagając wszystko po drodze. Niestety dziś kuleje nadal (była nadzieja że przestanie po zastrzyku)... jutro pewnie kontrola... Tak czy siak do końca tygodnia spacerujemy jak emeryci. Czeka mnie demolka w domu.
ayshe Posted July 4, 2007 Author Posted July 4, 2007 czy on taki podatny na takie rzeczy?biedny chlopczyk. demolka w domu-fajoska rzecz:cool3: :diabloti: .
mimoza Posted July 4, 2007 Posted July 4, 2007 [quote name='ayshe']czy on taki podatny na takie rzeczy?biedny chlopczyk. demolka w domu-fajoska rzecz:cool3: :diabloti: .[/QUOTE] Demolka w domu to rewelka. Myślałam, że mój się już uspokoił - wczoraj pomylił gryzak z juty z dywanem z trawy morskiej. Ale się super fajnie wyżarło dziuuurę No i tak fajniutko ta trawa się wypruwa i rozszczepia. Mniam mniam, tylko goopia ewa położyła na tym miejscu teraz deskę, a nowy kawałe trudno się zaczyna... Ale na pewno się postaram poazać ewuni, że onek potrafi:diabloti:
Pyros-Aga Posted July 4, 2007 Posted July 4, 2007 Ja też mam teraz w domciu fajnie: Tisiek chodzi na spacery na smyczy, dostaje piłkę w dziub- bo inaczej kica koło mnie nie zważając na szwy, żadnego biegania czy nawet brykania z Pyrosem:shake:. Więc ma takiego zajoba, że wytraca energię tarzając się w trawce, a to na szwy też nie pomaga. No i domu kica, skacze i wyczynia cuda...:cool3: Jak zdejmą te szwy to się nie pozbieram :mad: Spacery krótkie dość, więc i Pyros niewybiegany. jednym słowem: sajgon...:razz:
shida Posted July 4, 2007 Posted July 4, 2007 [quote name='ayshe']demolka w domu-fajoska rzecz:cool3: :diabloti: .[/quote] wrrrr przez ta zmiane zajec ja opd 2 dni nie moge normalnie spac - moj debilny pracochik ciagle mi przypomina : "mamusia a czemu my jeszcze nei pojechalysmy na rekawek?" :angryy: no koszmar ! nie dosc ze zauczyla sie ktory to dzien to zauczyla sie godziny terningu !!!!! heh jak mi jeszcze ktos keidys powiez ze border nie nadaje sie na rekaw to go zostaiwe sam na sam z whoo w dzien kiedy miala isc na treningi nie idzie !!!! neich sobie radzi :eviltong: :razz: jedynie moja obecnosc w domu niweluje zniszczenia sprzetowe :roll: no i mooocno obciazajacy ostatni tydzien/weekend:mad:
shida Posted July 4, 2007 Posted July 4, 2007 [quote name='Pyros-Aga']Ja też mam teraz w domciu fajnie: Tisiek chodzi na spacery na smyczy, dostaje piłkę w dziub- bo inaczej kica koło mnie nie zważając na szwy, żadnego biegania czy nawet brykania z Pyrosem:shake:. Więc ma takiego zajoba, że wytraca energię tarzając się w trawce, a to na szwy też nie pomaga. No i domu kica, skacze i wyczynia cuda...:cool3: Jak zdejmą te szwy to się nie pozbieram :mad: Spacery krótkie dość, więc i Pyros niewybiegany. jednym słowem: sajgon...:razz:[/quote] eee a nie mozesz jej ulozyc sladu ipowskiego ??? takiego na tkanie? bedzie powolutku lazila wiec szwom sie nic nie stanie... (szybko i tak nei moze bo musi tkac) nie musi taki slad byc odlozony na dlugo..i mozna go rozlozyc na dowolnym nisko strzyzonym trawniku nawet jesli tam lazi tona psow :) dla mnei bylo to jedyne wyjscie by jakos zmeczyc psa jak nie moglam go normalnie wybiegac :)
ayshe Posted July 4, 2007 Author Posted July 4, 2007 [quote name='Pyros-Aga']Ja też mam teraz w domciu fajnie: Tisiek chodzi na spacery na smyczy, dostaje piłkę w dziub- bo inaczej kica koło mnie nie zważając na szwy, żadnego biegania czy nawet brykania z Pyrosem:shake:. Więc ma takiego zajoba, że wytraca energię tarzając się w trawce, a to na szwy też nie pomaga. No i domu kica, skacze i wyczynia cuda...:cool3: Jak zdejmą te szwy to się nie pozbieram :mad: Spacery krótkie dość, więc i Pyros niewybiegany. jednym słowem: sajgon...:razz:[/quote]:evil_lol: :evil_lol: :evil_lol: nooo tak to jest jak se czlek na siebie bat skreca robiac z psow pracoholikow:roll: :evil_lol:
Romas Posted July 4, 2007 Posted July 4, 2007 Pracoholik nie pracoholik ale cos trzeba z głupkami robic ,bo jak nie to moje podchodza co chwila i mnie głowa trykaja "Ty ,chocmy cos robmy " I zyc przez to nie daja .Albo stoi sobie ta moja zemeryciała Zuzia w pokoju i steka ,poprostu stoi i postekuje.Znamy sie juz kupe lat wiec wiem ,ze to poprostu objaw nudy ktory znika jak kamfora po przespacerowaniu albo małej sesji klikerowej.Ale mi sie tak strasznie nie chce ruszyc d.... ,bo pada i jest bleee .Na to chyba rady nie ma jak tylko sobie w łeb strzelic albo miec same koty . Shida ,no i jak wybierasz sie do hurtowni ??
ayshe Posted July 4, 2007 Author Posted July 4, 2007 no wlasnie shida.....jak bys sie wybierala to ja bym prosila o dwa fiprexy bo musimy sie kropnac pod koniec przyszlego tygodnia albo cus w tym terminie:roll: . nooo wiec lazilam,lazilam...i nic nie wylazilam tj.bylam a i owszem w sklepie obuwniczym -kupilam buty dla kaski:roll: bo byly faaajne takie hipisowsie trampki:cool1: .a sobie kupilam kooorki:multi: .aczkolwiek niestety deczko duze[wzielam najmniejszy rozmiar-o numer za duze:roll: ].ale co mi tam-napcham se gazety+grube skarpety:cool3: :lol: ...ale jechac na dooopie to juz nie beeeedeeee never ever:evil_lol: .:multi: .ale najpierw sie w onych korkach zabije:cool1: .
IN_ Posted July 4, 2007 Posted July 4, 2007 [quote name='ayshe']czy on taki podatny na takie rzeczy?biedny chlopczyk. demolka w domu-fajoska rzecz:cool3: :diabloti: .[/quote] Dotąd nie miał takiej kontuzji. Owszem, często podskakując zleci "na ryj" bo to zwinne jak hipopotam, czasem walnie o glebe głową, czasem jak długi bokiem upadnie, czasem jakoś kiepsko łapą. Ale jak na razie to ograniczało się do kilku kroków kulejąc i przechodziło. Zabolało ale po rozchodzeniu było okej. Dlatego wczoraj się nieco przestraszyłam i do weta z nim poleciałam, bo tak długo go jeszcze nie trzymało... Demolka w wykonaniu Froda nie jest fajna ;-) To całkowite przemeblowanie. Stół zamiast w pokoju to w przedpokoju, kanapa zamiast pod ścianą to na środku pokoju zamiast stołu. Kołdra w kuchni. Odkurzacz na balkonie. Śmieci równo rozprowadzone po całej powierzchni mieszkania. W łóżku pod poduszką obleśna kość... Nie, ja nie chce... On się szybko męczy, jest psem dość leniwym, ale jak codziennie się go nie zmęczy (w porównaniu do innych psów to szybko idzie) fizycznie i nie zaspokoi jego potrzeb psychicznych to się robi straszny... Dobrze, że chociaż nie niszczy i ogranicza się do brudzenia i przestawiania.
Pyros-Aga Posted July 4, 2007 Posted July 4, 2007 [quote name='ayshe']:evil_lol: :evil_lol: :evil_lol: nooo tak to jest jak se czlek na siebie bat skreca robiac z psow pracoholikow:roll: :evil_lol:[/quote] No fakt, to jest fajne, jeśli mogą się wyszaleć bo inaczej...:mad: Shida- tisia nie lubi śladów i na śladzie to ona lubi..leżeć i płaszczyć się przed mamunią ( no bo mamunia jej najwyraźniej nie koffa jeśli każe jej samej cos robić :cool3:)
Pyros-Aga Posted July 4, 2007 Posted July 4, 2007 [quote name='ayshe']...ale jechac na dooopie to juz nie beeeedeeee never ever:evil_lol: .:multi: .ale najpierw sie w onych korkach zabije:cool1: .[/quote] szkoda, zawsze tak zabawnie było :cool3::loveu: jak tresser lądował na d...oczywiscie jak się samemu ląduje to juz nie jest fajnie :roll:
mch Posted July 4, 2007 Posted July 4, 2007 [quote=ayshe;6283282.a sobie kupilam kooorki:multi: .aczkolwiek niestety deczko duze[wzielam najmniejszy rozmiar-o numer za duze:roll: ].ale co mi tam-napcham se gazety+grube skarpety:cool3: :lol: ...ale jechac na dooopie to juz nie beeeedeeee never ever:evil_lol: .:multi: .ale najpierw sie w onych korkach zabije:cool1: .[/quote] korki są git :evil_lol: , tylko samochód sie w nich prowadzi źle , ostatnio gadki szmatki , ja plecaczek ,furteczka , po lekcjach ,wsiadam jade , eeeee, cos nie tak , a żden pies mi nie przypomnial o zmiane butów ,jessuu co za darmozjady
ayshe Posted July 4, 2007 Author Posted July 4, 2007 [quote name='Pyros-Aga']szkoda, zawsze tak zabawnie było :cool3::loveu: jak tresser lądował na d...oczywiscie jak się samemu ląduje to juz nie jest fajnie :roll:[/quote]:eviltong: :eviltong: :eviltong: :eviltong: :eviltong: koooniec radochy:lol: .o ile przezyje dojazd w korkach na zajeica bo dzwigac butow na zmiane nie zamierzam.ludzie da sie w tym normalnie lazic?zaznaczam ze nawet na mikroskopijnych obcasach chodze...hmmm....dziiiwnie:roll:
ayshe Posted July 4, 2007 Author Posted July 4, 2007 [quote name='mch']korki są git :evil_lol: , tylko samochód sie w nich prowadzi źle , ostatnio gadki szmatki , ja plecaczek ,furteczka , po lekcjach ,wsiadam jade , eeeee, cos nie tak , a żden pies mi nie przypomnial o zmiane butów ,jessuu co za darmozjady[/quote]noooo wlasnei psy darmozjady som i juz.ciagle czegos zapominam[ale nie osiagnelam jeszcze mistrzostwa agi od pyrosa:cool3: :diabloti: ]a te pacany nic.no nic tylko mnie molestuja non stop [rzuc-rzuc]i depcza po mnie:mad: .
saJo Posted July 4, 2007 Posted July 4, 2007 [quote name='ayshe'] ludzie da sie w tym normalnie lazic?[/quote] na twardym podlozy jest ciezko, ale jak potrzeba przycisnie (albo lenistwo, po co dzwigac drugie buty, albo po co wogole zmieniac, przecierz to zbyt pracochlonne) to sie czlowiek przyzwyczaja.
Recommended Posts