mysza 1 Posted July 13, 2010 Posted July 13, 2010 [quote name='mikoada']Ja tak troszeczkę z innej beczki chciałam zapytać czy w świetle ostatnich wydarzeń moją deklarację stałą nadal mam wpłacać na ten sam numer konta, czy się coś może zmieniło?? Mam sporo deklaracji i powiem szczerze, że troszkę się pogubiłam i nie do końca wiem na czyje konto wpłacam pieniążki dla Trymerka :oops: Trymciu trzymam za Ciebie kciuki oby wszystko się pięknie wygoiło, gdybym miała duży domek z ogródkiem ani chwili bym się nie zastanawiała z moją Fuksią tworzylibyście piękną parę :cool3:[/QUOTE] Pozwolę sobie odpowiedzieć, w kwestii finansów nic się nie zmieniło- Gusia cały czas zbiera pieniądze na swoje konto a Trymer zmienił miejsce pobytu i znajduje się u Gusi właśnie. Zapraszam na bazarek plecakowo torebkowy m.in na Trymera [url]http://www.dogomania.pl/threads/189057-Torby-torebki-plecaki-super-okazje-tanio-na-kilka-ps%C3%B3w-do-20.07-do-21-00?p=15027928#post15027928[/url] Quote
mikoada Posted July 13, 2010 Posted July 13, 2010 [quote name='mysza 1']Pozwolę sobie odpowiedzieć, w kwestii finansów nic się nie zmieniło- Gusia cały czas zbiera pieniądze na swoje konto a Trymer zmienił miejsce pobytu i znajduje się u Gusi właśnie.[/QUOTE] Tak wiem, że Trymer jest u Gusi tylko nie byłam pewna czy na jej konto wpłacam pieniążki, ale teraz wszystko jasne, dziękuję :) Quote
Tora&Faro Posted July 14, 2010 Posted July 14, 2010 No takich wieści to się szczerze mówiąc nie spodziewałam pomimo ze symptomy były.... Czekamy zatem na decyzję Państwa... Quote
bela51 Posted July 14, 2010 Posted July 14, 2010 Jesli moge cos doradzic i zasugerowac. Sluchajcie, moja Onka miała pól roku temu podobne objawy neurologiczne spowodowane urazem kręgosłupa. Byłam u neurologa, zrobiłam przeswietlenia ( 3 zdjecia bez narkozy, tylko trzymajc psa na stole). Wykazało uszkodzenie kregu w okolicy ledźwiowej. Leczenie było takie, zastrzyki przciwzapalne, przecibólowe, wygrzewanie , ale to akurat była zima i ograniczenie ruchu. Zero biegania, skakania, spacerki tylko na smyczy i szlaban na kanape. I zero chodzenie po schodach. Po mniej wiecej 3 miesiacach objawy ustąpiły. Nie wiem jaki tryb zycia prowadzi Trymer, ale to ograniczenie ruchu, to chyba podstawa. Quote
Neigh Posted July 14, 2010 Posted July 14, 2010 Z neurologią się wygrać nie da. Rehabilitacja tyż niestety wiele nie pomoże - jestem na bieżąco ( wcale nie z psich powodów, koleżanka ma dziecko chore) Tak czy siak schematy podobne. Ale: Jeśli problemy neurologiczne sie sprowadzają do problemów z chodzeniem to jest mały miki. Jak rozumiem kolo oberwał po kręgoslupie i teraz mu sie deczko łapiny plączą? Neurologia zaczyna w życiu ostro przeszkadzać, jeśli się w głowie coś tam złego dzieje. A tak? Ludzie adoptuja psy bez łap, ślepe.....głuche, to może pokochają tego gościa. Truizmy gadam wiem... Quote
Neigh Posted July 14, 2010 Posted July 14, 2010 [URL]http://www.dogomania.pl/threads/189079-Koty-z-HELU-a-moĹĽe-hell-u-czyli-wakacyjne-horrory?p=15030025#post15030025[/URL] A tu napisałam o tym jak sobie dzielnie nasza Ewa Marta na wakacjach radzi......zajrzyjcie co? I weźcie pliss pod uwagę, że mi edycja nie działa......łaski się dopraszam Quote
mala_czarna Posted July 14, 2010 Posted July 14, 2010 Zobaczcie: [url]http://www.dogomania.pl/threads/189049-Onka-wywalona-na-staro%C5%9B%C4%87-jak-%C5%9Bmie%C4%87-mia%C5%82a-ok.200-kleszczy-babeszjoze-ropomacicze[/url]... Powiem tylko tyle. Mam nadzieję, że ten ktoś kto to ztobił, na stare lata skończy równie źle. Quote
gusia0106 Posted July 14, 2010 Posted July 14, 2010 Trymerski ma ruch ograniczony - chodzimy tylko na smyczy, żadnego skakania itp. Żeby wejść do domu ma do pokonania 5 schodków. Quote
Cantadorra Posted July 14, 2010 Posted July 14, 2010 Gusia, wiem, ze pisalas wyzej, ze nic z tym nie mozna zrobic. Ale moze podowiadywac sie jeszcze gdzies, czy jesli wiadomo gdzie jest uszkodzenie, to moze jakas homeopatia, czy co? Czarna Anda ma różne czarodziejskie pomysly. Warto spróbować, bo pies młody. Quote
gusia0106 Posted July 14, 2010 Posted July 14, 2010 [quote name='Cantadorra']Gusia, wiem, ze pisalas wyzej, ze nic z tym nie mozna zrobic. Ale moze podowiadywac sie jeszcze gdzies, czy jesli wiadomo gdzie jest uszkodzenie, to moze jakas homeopatia, czy co? Czarna Anda ma różne czarodziejskie pomysly. Warto spróbować, bo pies młody.[/QUOTE] Ja mogę popytać. Jasne, piszcie co Wam przychodzi do głowy, im więcej pomysłów tym lepiej. Mam tez niestety doświadczenie z psami uszkodzonymi neurologicznie......i wiem jak to wygląda...na starość zwłaszcza... Quote
mala_czarna Posted July 14, 2010 Posted July 14, 2010 Cholera, nie pamietam dokładnie, ale albo w przychodni 4 Łapy, albo w jakiejś innej (chyba na Kole), jest ponoć dobra wetka od homeopatii. Tylko, że wybaczcie mi, być może jestem skończoną pesymistką, ale ja po prostu w te cuda nie wierzę. Jak co to mogę popytać. Choroba, z takimi neurologicznymi chorobami to przekiszkane, bo na stare lata to chyba tylko można uśmierzać ból, ale już nie wyleczyć. Quote
Cantadorra Posted July 14, 2010 Posted July 14, 2010 Gusia chyba ma kontakt z czarna anda, a na pewno beka ma. Dziewczyny maja juz sprawdzone tereny. Jesli cos ci przyjdzie do glowy mala czarna, to pisz prosze, trzeba jakos pomoc Trymciowi. Quote
mysza 1 Posted July 14, 2010 Posted July 14, 2010 A to nie jest tak, że niedawno, jak się błąkał był uraz i stąd objawy a teraz będzie się leczyć a objawy cofać? Te neurologiczne sprawy to już na zawsze? Kurde, może to przejściowe, pourazowe... Rozmawiałaś z domem? Quote
gusia0106 Posted July 14, 2010 Posted July 14, 2010 Uraz nie wygląda na niedawny, bo objawy są zaawansowane. W podstawowym badaniu neurologicznym jeszcze nie jest tak źle, ale ja się uparłam na pełne no i w pełnym nie wygląda to dobrze. Teraz odstawiłam podawania przeciwbóli i zobaczymy czy się polepszy czy się po.....eprzy. Do domku dzwoniłam, ale domek nie odbiera. Quote
Neigh Posted July 14, 2010 Posted July 14, 2010 Gusia, ale Vario to był neurologiczny nie pourazowo, tylko powylewowo tak? To jest neurologia "mózgowa" - taka jak u Tygrysa. Tygrys się nie zataczał normalnie, jemu prąd odcinało.....wraz z całą wiedzą o świecie. Pourazówka kręgosłupowa, to chyba daje tylko takie że tak powiem ruchowe problemy.....a z tymi łatwiej. Quote
gusia0106 Posted July 14, 2010 Posted July 14, 2010 [quote name='Neigh']Gusia, ale Vario to był neurologiczny nie pourazowo, tylko powylewowo tak? To jest neurologia "mózgowa" - taka jak u Tygrysa. Tygrys się nie zataczał normalnie, jemu prąd odcinało.....wraz z całą wiedzą o świecie. Pourazówka kręgosłupowa, to chyba daje tylko takie że tak powiem ruchowe problemy.....a z tymi łatwiej.[/QUOTE] Dokładnie tak jest. Niunio miał i powylewowe i pourazowe. Tak, u Trymerka problem będzie z ruchem i koordynacją. I tyle. Napisałam maila do mojego eksperta ;) - sama wiesz, że neurologicznie jest niezła. No i czekam na odpowiedź. Quote
mysza 1 Posted July 14, 2010 Posted July 14, 2010 [quote name='gusia0106']Uraz nie wygląda na niedawny, bo objawy są zaawansowane. W podstawowym badaniu neurologicznym jeszcze nie jest tak źle, ale ja się uparłam na pełne no i w pełnym nie wygląda to dobrze. Teraz odstawiłam podawania przeciwbóli i zobaczymy czy się polepszy czy się po.....eprzy. Do domku dzwoniłam, ale domek nie odbiera.[/QUOTE] Aha, ale to się będzie pogorszało, czy na razie nie? Kurde tak dopytuję, bo na szczęście nie miałam nigdy tego typu objawów u psa. Quote
mala_czarna Posted July 14, 2010 Posted July 14, 2010 Swego czasu na moim osiedlu spacerował chłopaczek z wiekowym już onkiem, i z racji wieku, i własnie urazów, podtrzymywał go na takich specjalnych, szerokich pasach. Ale to naprawdę stereńki już pies był, a Trymkowi jeszcze nie pora na takich psach chodzic. No tak tylko mysle, że to może byłoby kiedyś dobre rozwiązanie. Quote
gusia0106 Posted July 14, 2010 Posted July 14, 2010 [quote name='mysza 1']Aha, ale to się będzie pogorszało, czy na razie nie? Kurde tak dopytuję, bo na szczęście nie miałam nigdy tego typu objawów u psa.[/QUOTE] Póki jest młody nic się dziać nie powinno bardziej niż się dzieje. Na starość będzie problem wraz z naturalnym stanem zwyrodnienia kręgosłupa - u owczarków zwłaszcza. Mogą się zacząc problemy z chodzeniem, bolesność do paraliżu włącznie. Póki jest młody nic się więcej nie powinno dziać. Quote
Neigh Posted July 14, 2010 Posted July 14, 2010 Łoj tam........spondyloza się zdarza nie tylko owczarkom..... i też jest wtedy przes...... Tak sobie myślę, moze nie trzeba tych psów za bardzo badać? Wiecie ja sobie ostatnio jakieś tam badania ciągle robię i notorycznie mi wychodzi, że właściwie to już powinnam nie żyć:-) Quote
gusia0106 Posted July 14, 2010 Posted July 14, 2010 [quote name='mala_czarna']Swego czasu na moim osiedlu spacerował chłopaczek z wiekowym już onkiem, i z racji wieku, i własnie urazów, podtrzymywał go na takich specjalnych, szerokich pasach. Ale to naprawdę stereńki już pies był, a Trymkowi jeszcze nie pora na takich psach chodzic. No tak tylko mysle, że to może byłoby kiedyś dobre rozwiązanie.[/QUOTE] My też chodziliśmy na takich pasach, można też na szaliku. Na starość przy problemach z mobilnością to dobre rozwiązanie jest. Quote
Neigh Posted July 14, 2010 Posted July 14, 2010 [quote name='gusia0106']Dokładnie tak jest. Niunio miał i powylewowe i pourazowe. Tak, u Trymerka problem będzie z ruchem i koordynacją. I tyle. Napisałam maila do mojego eksperta ;) - sama wiesz, że neurologicznie jest niezła. No i czekam na odpowiedź.[/QUOTE] Jest zajebista ( a niech tam za brzydkie słowo). Mimo, że mi się to wcale nie podoba nadal, to przyznać muszę, ze w przypadku Tygrysa można uznać, ze miała jasnowidzenie. Powiedziała - że jej zdaniem to jest pourazowe na skutek walenia po głowie. Ze nic nie mozna z tym zrobić. I ze moze być długie lata tak jak jest albo podobnie.........lub któregoś dnia krwiak sie zacznie powiększać lub pierdyknie.... I tak dokładnie było. Jak ktoś nie wierzy moze poczytać opisy na wątku Tygrysa....... Ma dziewczyna wiedzę tajemną...... Quote
mysza 1 Posted July 14, 2010 Posted July 14, 2010 [quote name='gusia0106']Dokładnie tak jest. Niunio miał i powylewowe i pourazowe. Tak, u Trymerka problem będzie z ruchem i koordynacją. I tyle. Napisałam maila do mojego eksperta ;) - sama wiesz, że neurologicznie jest niezła. No i czekam na odpowiedź.[/QUOTE] Aha, to już kumam. Quote
Neigh Posted July 14, 2010 Posted July 14, 2010 [quote name='gusia0106']My też chodziliśmy na takich pasach, można też na szaliku. Na starość przy problemach z mobilnością to dobre rozwiązanie jest.[/QUOTE] Opisy jak takie coś zmonotować ma w małym palcu tak z 60 % właścieli starych jamników i bassetów. Jak sie chce mieć sznurowadło zamiast psa........to się potem na starość tak dzieje...... I żadnych wielkich urazów nie trzeba .... Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.