Jump to content
Dogomania

Kleszcze!!!


OlaAB

Recommended Posts

[quote name='zakla'] Chpociaż jak już mówiłam, to ten rok dosyć spokojnie przebiega pod kleszczowym względem u nas. Oby tak dalej, kto wie, może w tym roku się grubemu upiecze i nie będzie chorował...:roll:[/quote]
Chyba tylko u was bo u nas jest peło kleszczy jak nigdy.:shake:

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 837
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Ja tydzien temu zalozylam moim psom BEAPHAR Bio Band Plus, obroze nasaczona olejkiem cytrynowym, i od tego czasu puk puk - ani jednego kleszcza.... A zazwyczaj z jednego z psiakow (jasnego) wyciagalam po 2-3 dziennie. Nie wiem jak bedzie dalej, ale narazie dziala...

[URL="http://www.krakvet.pl/index.php?cPath=23_61"]http://www.krakvet.pl/index.php?cPath=23_61[/URL]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Dorin']Witam, czy wiadomo jaka jest sytuacja z babeszjozą w Małopolsce? [/QUOTE]
Chyba dobra, tzn choroba tam jeszcze nie dotarła :hmmmm:
[QUOTE]wyjęłam żywego całego ale w okolicy gdzie był wbity jest coś jakby ropień, stan zapalny objawiajacy się twardawą "banią"zaczerwienioną.........co z tym zrobić? [/QUOTE]
Z Twojego opisu wygląda to na zwykłą reakcję na kleszcza... Chyba, ze ta "bania" jest jakiś dużych rozmiarów? Jeśli to niewielki guzek, to nic z tym nie rób, poobserwuj przez kilka dni, jeśli nie zacznie znikać to do weta...

Link to comment
Share on other sites

"bania" została posmarowana rivanolem i wyciekła ropa....obrzęk sie zmniejszył i wydaje mi się, że zaczerwienienie też mniejsze....może to był oprócz kleszcza właśnie ropień czy czyrak....ostatecznie umiejscowiony pod nasadą ogonka więc miejsce i ciepłe i znowu nie takie sterylne...Martwi mnie,że zrobiła "luźną" kupę...ale ona tak miewa, tym bardziej że zjada na spacerze chleb dla ptaszków:mad: tak to wszystko O.K.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='coztego']Chyba dobra, tzn choroba tam jeszcze nie dotarła :hmmmm:
quote]

W zeszłym roku widziałam rotwailerkę która złapała babeszjozę w Krakowie, leczona była po powrocie do Warszawy i niestety było to o te kilka dni za późno...
Czyli w Małopolsce już pojawiają się pierwsze przypadki, bądźcze czujni!

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Osiolek']Ja tydzien temu zalozylam moim psom BEAPHAR Bio Band Plus, obroze nasaczona olejkiem cytrynowym, i od tego czasu puk puk - ani jednego kleszcza.... A zazwyczaj z jednego z psiakow (jasnego) wyciagalam po 2-3 dziennie. Nie wiem jak bedzie dalej, ale narazie dziala...

[URL="http://www.krakvet.pl/index.php?cPath=23_61"]http://www.krakvet.pl/index.php?cPath=23_61[/URL][/quote]Albo narazie nie spotkaliście się z kleszczami... ;-)

[quote name='freda']W zeszłym roku widziałam rotwailerkę która złapała babeszjozę w Krakowie[/quote]A skąd wiadomo, że złapała w Krakowie? ;-)

Z babeszjozą jest tak, że czasem może objawić się na długo, długo po tym, jak pies się zaraził... Do tego momentu pierwotniaki śpią sobie we psie ;-) bezobjawowo, a objawy występują dopiero w chwili stresu bądź zniżonej odporności. Tak więc mogło być tak, że pies się zaraził w Warszawie, a zachorował dopiero w Krakowie.

Co zdecydowanie nie ma służyć uspokojaniu krakowskich dogomaniaków odnośnie babeszjozy - wręcz przeciwnie: ma uwypuklić, że to wredna, wredna choroba i należy być czujnym nawet jeśli się mieszka w rejonie, gdzie jej "nie ma".

Link to comment
Share on other sites

  • 4 weeks later...

Moja mała "złapała" pierwszego kleszcza,prawdopodobnie przedwczoraj,zauważyłem go dzisiaj,bo zdążył się już trochę napić.Przy próbie wyjmowania go wyrwałem tylko odwłok,bo z moją małą nie jest łatwo zrobić cokolwiek!Jutro idę do weta,ale czy istnieje prawdopodobieństwo,że jak zniszczyłem 3/4 bydlaka (nie chcący!),to już nic nie zagraża małej????Nerwy mnie zjadają,a tu cała noc przede mną!!!Była spryskana frontline 9 czerwca i ma założoną obróżkę przeciwkleszczową,a jednak.....

Link to comment
Share on other sites

[COLOR="Red"][SIZE="1"][B]afox[/B], korzystaj z wyszukiwarki, zanim założysz nowy temat. Mod[/SIZE][/COLOR]

Frontline chroni przed kleszczami przez 4 tygodnie, więc zakroplony 9 czerwca- już nie działa na kleszcze :cool1:

Skoro urwałeś kleszczowi tyłek to już jest martwy i nie zagraża Twojej suni, ale jeśli miał ją czymś zarazić to mógł to zrobić wczesniej- obserwuj psa uważnie, czy nie nastąpi jakieś pogorszenie stanu zdrowia.
Zdezynfekuj miejsce po kleszczu (a raczej miejsce z kleszczem ;) ). Na pewno do jutra nic suni nie będzie. Jak przejrzysz kilka stron tego tematu to dowiesz się, że taki kleszczowy łeb można w psie zostawić, wyropieje po kilku dniach jak drzazga :p

Link to comment
Share on other sites

[quote name='coztego'][COLOR=Red][SIZE=1][B]afox[/B], korzystaj z wyszukiwarki, zanim założysz nowy temat. Mod[/SIZE][/COLOR]

Frontline chroni przed kleszczami przez 4 tygodnie, więc zakroplony 9 czerwca- już nie działa na kleszcze :cool1:

Skoro urwałeś kleszczowi tyłek to już jest martwy i nie zagraża Twojej suni, ale jeśli miał ją czymś zarazić to mógł to zrobić wczesniej- obserwuj psa uważnie, czy nie nastąpi jakieś pogorszenie stanu zdrowia.
Zdezynfekuj miejsce po kleszczu (a raczej miejsce z kleszczem ;) ). Na pewno do jutra nic suni nie będzie. Jak przejrzysz kilka stron tego tematu to dowiesz się, że taki kleszczowy łeb można w psie zostawić, wyropieje po kilku dniach jak drzazga :p[/quote]Sorry,wpadłem w panikę,dlatego "otworzyłem" temat,na przyszłość będę działał ,jak ostygnę.Ale weterynarz kazał zgłosić mi się do powtórnego popsikania frontline po [B]5-ciu tygodniach[/B],czyli nie przekroczyłem terminu wg weta,byłem pewny,że to działa jeszcze!!!!

Link to comment
Share on other sites

[quote name='afox']Ale weterynarz kazał zgłosić mi się do powtórnego popsikania frontline po [B]5-ciu tygodniach[/B],czyli nie przekroczyłem terminu wg weta,byłem pewny,że to działa jeszcze!!!![/QUOTE]
Cóż, nie każdy wet potrafi przeczytac ulotkę ;)

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

[quote name='deedee']helo pewnie juz o tym było, ale zapytam bo nie mogę znaleźć niczego konkretnego. PIRODOG - szczepionka n ababeszjozę nie dostępna w Polsce, czy ktoś coś wie o niej i jej skuteczności i moze mnie ewentualnie skierować do tych wiadomosci? thanks all[/quote]A wyszukiwarki próbowałaś/eś? Bo rzeczywiście było o tym już kilka razy, rónież w tym topiku, i jak ja wstawiam pirodog do wyszukiwarki, to mi wszystkie te razy wyskakują...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Agnes']chociaz moze fakt upal 30-40 stopni je uciszyl narazie[/QUOTE]
Tak, kleszcze nie lubią upałów... Kilka dni ochłodzenia i znów wylezą :angryy: A ja musze kupić Fiprex, a nie mam gdzie, bo w tut. lecznicach strasznie drogi :placz:
Chyba zamówię przez internet :roll:

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

Pewnie mnie zlinczujecie, ale muszę zapytać... Czytałam cały wątek, ale kilkanaście tygodni temu, już zapomniałam, a pewnie było o tym pisane... Czy mogę połączyć advantix krople z obrożą preventic? Znów się ochładza, a kilka dni po wkropleniu advantixa pies zmókł, więc wolałabym podwójną ochronę... Nie zaszkodzi?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='coztego']Tak, kleszcze nie lubią upałów... Kilka dni ochłodzenia i znów wylezą :angryy: [/quote]

U mnie już wylazły :mad: Podczas upałów nie widziałam ani jednego kleszcza na moim psie, a dziś podczas spaceru rzuciły się na niego aż 4! Na szczęście Kiltix działa i łapię je bez trudu, a wtedy marny ich los :diabloti:

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...