agusiazet Posted August 26, 2010 Posted August 26, 2010 O matko, jaka skarapeta bogata, a nikt nie prosi o pomoc!:mad: Quote
Monika z Katowic Posted August 26, 2010 Author Posted August 26, 2010 [quote name='MagdaNS'][COLOR=magenta][B]Anja - pieniążki dotarły, 560 zł Bardzo dziękujemy :Rose:[/B][/COLOR] [COLOR=black]J[/COLOR][COLOR=black]eśli gdzieś trzeba to potwierdzić, np. na wątku Pixelka, to podaj proszę link, bo po zmianach na dogo nic nie idzie samemu znaleźć.[/COLOR][/QUOTE] Ja się tam już odezwałam, ale pewnie warto potwierdzić tak dużą wpłatę. Wątek: [URL="http://www.dogomania.pl/threads/187661-Za-stary-by-dostać-szansę-Pixelek-odszedł-za-TM?highlight=Pixelek"][COLOR=#4444ff]Za stary by dostać szansę ??Pixelek odszedł za TM [']['][/COLOR][/URL] Quote
agusiazet Posted August 27, 2010 Posted August 27, 2010 Witamy, witamy i do korzystania z pieniążków zapraszamy! Quote
maciaszek Posted August 27, 2010 Posted August 27, 2010 [quote name='agusiazet']Witamy, witamy i do korzystania z pieniążków zapraszamy![/QUOTE]No to korzystam :). Chciałabym zgłosić Dafne. Dalmatynkę wziętą z katowickiego schroniska, w zasadzie w ostatnim momencie. Sunia przestała jeść. Kiedy Leonarda ją zabierała to wyglądała (i nadal wygląda) jak kościotrup, nie miała siły nawet wsiąść do samochodu... Od wczoraj trwa walka o jej życie... "Jedna nerka tragiczna. Może być nawet nowotwór. Nie zrobimy teraz nic więcej, bo najpierw ma się odtruć. Bardzo słaba. Naprawdę bardzo. Jest cały czas nadzieja, bo druga nerka w miarę dobra. Oby ruszyła. To nie jedyny problem, układ pokarmowy i pęcherz też. Wymiotuje i odrobina krwi w kale - biegunka. Nie je, nie pije." Mocznik przekroczony bardzo wyraźnie, kreatynina na szczęście niedużo. Dzisiaj dalszy ciąg badań i konsultacje. Oto wątek Dafne: [url]http://www.dogomania.pl/threads/191574-Dafne-walczy-o-%C5%BCycie!-%28-POTRZEBNE-FUNDUSZE-NA-LECZENIE!-POM%C3%93%C5%BBCIE[/url]!!! A to ona sama: [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images8.fotosik.pl/437/6858bda25a86195b.jpg[/IMG][/URL] Sunia ma 9 lat. Quote
agusiazet Posted August 27, 2010 Posted August 27, 2010 Biedna dalmatynka:( Tyle chorób w tym łaciatym ciałku! Jestem za przyznaniem najwyższej pomocy czyli 150 zł. Quote
_bubu_ Posted August 27, 2010 Posted August 27, 2010 Witam :) Chciałam zgłosić staruszka Fado, który bardzo potrzebuje wsparcia. Fado został wyciągnięty z żywieckiego schroniska w lipcu. To poczciwy spokojny dziadzio, bardzo wdzięczny i kochany. Wet określił go na ponad 10 lat. Pod ogonkiem koło odbytu miał paskudne guzy, które go bolały, ciągle je lizał i kręcił się w kółko w schrobisku. Miał też guzka na powiece. Obecnie jest po dwóch operacjach. Guzy są usunięte , wynik badania hist-pat niestety niepomyślny. Nowotwór złośliwy :( Na szczęście Fado bardzo dobrze zniósł operacje. Dziś miał wyciągane szwy, wszystko się wygoiło ładnie. Dziś również przeprowadził się z lecznicy do hoteliku. Niestety rachunki w lecznicy są niepopłacone, hotelik też trzeba opłacać. Aktualnie dług 1300zł :( Mam nadzieję , że mimo choroby będzie żył jeszcze długo a my postaramy się zapewnić mu jak najlepsze życie :) A to cudny Fado :) [IMG]http://img827.imageshack.us/img827/6963/dsc0896.jpg[/IMG] wątek: [URL="http://www.dogomania.pl/threads/189365-Staruszek-Fado-z-guzami-i-chorym-sercem-%28-pom%C3%B3%C5%BCcie"]http://www.dogomania.pl/threads/189365-Staruszek-Fado-z-guzami-i-chorym-sercem-(-pom%C3%B3%C5%BCcie[/URL]! Quote
agusiazet Posted August 27, 2010 Posted August 27, 2010 Jestem również za maksymalnym wsparciem Fado! Co koleżanki na to? Quote
MagdaNS Posted August 27, 2010 Posted August 27, 2010 Jestem za przyznaniem obu psiakom maksymalnego wsparcia, mamy na razie dość kasy, nie ma co jej chomikować na później, skoro teraz jest potrzebna pomoc, także po 150 zł dla Fado i Dafne. Quote
maciaszek Posted August 27, 2010 Posted August 27, 2010 Dziękuję ślicznie w imieniu Dafne :multi::multi::multi:. Jak ustalę z Leonardą na jakie konto należy przelać kasę to dam znać. Quote
agusiazet Posted August 27, 2010 Posted August 27, 2010 Super i już dwa psiaki skorzystały!!! Na zdrowie pieseczki!!! Quote
Monika z Katowic Posted August 28, 2010 Author Posted August 28, 2010 [quote name='MagdaNS']Jestem za przyznaniem obu psiakom maksymalnego wsparcia, mamy na razie dość kasy, nie ma co jej chomikować na później, skoro teraz jest potrzebna pomoc, także po 150 zł dla Fado i Dafne.[/QUOTE] Zgadzam się z resztą Komisji! Quote
Nikus Posted August 28, 2010 Posted August 28, 2010 niestety...Dafne już nie pomożemy...dziś rano odeszła za TM [*] Quote
agusiazet Posted August 28, 2010 Posted August 28, 2010 [quote name='Nikus']niestety...Dafne już nie pomożemy...dziś rano odeszła za TM [*][/QUOTE] Smutna wiadomość:( Dafne [*] Quote
maciaszek Posted August 28, 2010 Posted August 28, 2010 Właśnie miałam przyjść tu z tą koszmarną wiadomością... :( Quote
nescca Posted August 28, 2010 Posted August 28, 2010 BŁAGAMY O POMOC..... 13 letni dziadziuś jamniczek.... porzucony. Wyciągniety spod pociągu. Połamane żeberka ,przepuklina, sterylizacja ze względu na nowotwór, usunięte wszystkie zęby w górnej szczęce. Nie starczyło zebranych pieniążków. Mały przeżył operację.... dochodzi do siebie, ale dług rośnie .Jesteśmy bezsilne. Czy skarpeta kochanej ,nieodżałowanej Talcot będzie mogła pomóc naszemu staruszeczkowi? [url]http://www.dogomania.pl/threads/190421-Jamnik-staruszek-nie-chce-ju%C5%BC-%C5%BCy%C4%87-...-P%C5%82acze!!!-Pom%C3%B3%C5%BCcie!!!/page17[/url] Czekamy z niecierpliwością na odpowiedź. Quote
agusiazet Posted August 28, 2010 Posted August 28, 2010 Całkowicie jestem za pomocą dla jamniczka, optuję za 150 złotymi! Quote
Monika z Katowic Posted August 28, 2010 Author Posted August 28, 2010 Tak - temu stareńkiemu jamniczkowi pomoc potrzebna koniecznie. Dajmy 150 zł. Quote
nescca Posted August 28, 2010 Posted August 28, 2010 [quote name='Monika z Katowic']Tak - temu stareńkiemu jamniczkowi pomoc potrzebna koniecznie. Dajmy 150 zł.[/QUOTE] Nie wiem co napisać.... Chyba jedynie:cunao::Rose::modla: :Rose: :modla::Rose: :modla: :Rose: :cunao: Quote
agusiazet Posted August 28, 2010 Posted August 28, 2010 Nesco, napisz na PW numer konta i dane do skarbnika Skarpety MagdyNS, aby pieniążki szybko do potrzebującego dotarły! Quote
MagdaNS Posted August 29, 2010 Posted August 29, 2010 Ciotki, składam tym razem ja wniosek o pomoc. Chodzi o Bubę. Buba jest starszą psinką, wiele lat spędziła w mieleckim schronisku, gdzie wypatrzyły ją wolontariuszki. Kochana psinka, lgnąca do człowieka jak rzadko który pies, nie miała szczęścia w schronisku, pewnie była za mała i za gruba. Ale los się do niej uśmiechnął, bo dziewczyny ją zauważyły, zrobiły banerek, założyły wątek i o Bubie świat usłyszał. [B]Buba była ostatnim psem, jaki w swoim podpisie miała Talcott[/B]. Z tego właśnie podpisu wypatrzyła ją jedna z citeczek, mieszkających na stałe w UK i postanowiła podarowac jej dom. Jak wiecie, wyjazd psa do UK to bardzo trudna procedura. Buba został wciągnięta ze schronu do bezpłatnego DT, gdzie przyszła pancia płaciła za jej jedzonko. Zaczęły się badania, leczenie i inne zabiegi, za które płaciła przyszła szczęśliwa opiekunka. Niestety, w "pół drogi" badań i przygotowań okazało się, że cioteczka nie dostanie zgody na drugiego psa w wynajmowanym w UK mieszkaniu i tak Buba znowu została "bezdomna". Zaczęliśmy od nowa szukać jej domku. Dzięki specjalistycznej karmie, fundowanej nadal przez niedoszłą opiekunkę oraz ogromnej pracy DT Buba super schudła i stała się psem niemal idealnym :). Tyle że dla wielu za starym. Znalazł się niedawno domek, który pokochał Bubę, tym razem u naszych zachodnich sąsiadów. Było już wszystko dograne - paszport, chip, badania, szczepienia, za wszystko cioteczka z UK zapłaciła. I Buba wyjechała w podróż do nowego domku, ze środkowego wschodu na południowy zachód Polski. Najpierw do Katowic, a potem do Zgorzelca. Niestety, na skutek splotu niesamowicie złośliwych okolioczności, Buba utknęła w Zgorzelcu. Do pokrycia jest koszt przejazdu do Katowic (to zobowiązałą się pokryć cioteczka z UK), ale niestety przez kilka tygodni Buba będzie musiała zostać u innej cioteczki w Zgorzelcu, czekając wreszcie na swoją naprawdę ostatnią podróż do domu. Część kasy na jej utrzymanie u cioteczki w Zgorzelcu wyłożyła jedna z dogomaniackich wolontariuszek mieleckich, ale Buba potrzebuje naprawdę specjalistycznej karmy, seniorsko - odchudzającej. [B]I stąd prośba o wspomożenie Buby w tym okresie oczekiwania na odbiór przez domek kwotą 100 zł na utrzymanie Buby w tymczasowym domku w Zgorzelcu[/B]. Wątek Buby: [URL]http://www.dogomania.pl/threads/177478-Buba-szukamy-super-domku-w-Polsce[/URL] Rodzina cały czas czeka na Bubę, ale z różnych przyczyn, od nich niezależnych, ten wyjazd musi się odwlec w czasie o kilka tygodni.... Quote
agusiazet Posted August 29, 2010 Posted August 29, 2010 Jasne, zaglądam na wątek Buby - jestem za!!! Quote
Monika z Katowic Posted August 29, 2010 Author Posted August 29, 2010 Ja też jestem za! Bo Buba jest w potrzebie! Quote
_bubu_ Posted August 29, 2010 Posted August 29, 2010 To ja nieśmiało chciałam jeszcze zgłosić dziadzia Maciusia. tak się składa , że mam pod opieką kilka staruszków obecnie.. [URL="http://www.dogomania.pl/threads/190930-Postrzelony-staruszek-Maciu%C5%9B-%C5%9Brut-chore-serce-i-tarczyca-%28-Pomocy%21?p=15193505#post15193505"]http://www.dogomania.pl/threads/190930-Postrzelony-staruszek-Maciu%C5%9B-%C5%9Brut-chore-serce-i-tarczyca-(-Pomocy!?p=15193505#post15193505[/URL] Maciuś jest z nami od 2 tygodni a już nabił rachunek na 400zł. Nie ma dla niego żadnych wpłat. Przebywa w lecznicy. [SIZE=3][FONT=Times New Roman]Maciuśto 10-letni mały piesek. Waży niecałe 10 kg. Jest łagodny i bardzo towarzyski. Psiak ma chore serce oraz zdiagnozowaną niedoczynność tarczycy. Jakby tego było mało w łapie tkwi śrut, ktoś go postrzelił [IMG]http://www.dogomania.../images/smilies/icon_frown.gif[/IMG] W okolicy gdzie został znaleziony podobno to częste. [IMG]http://www.dogomania.../images/smilies/icon_frown.gif[/IMG] Ktoś dobrze się bawi.. Śrut powoduje , że Maciuś okresowo kuleje. Jednak operacja jest bardzo ryzykowna przez trudne umiejscowienie śrutu. Zanim Maciuś trafił pod naszą opiekę, koczował przez tydzień na jednym z bielskich osiedli śpiąc na parkingu, wieczorami wył pod klatką. Jedni go dokarmiali , inni przeganiali, ktoś kopnął. Maciuś ufnie podchodził do każdego. Prawdopodobnie ktoś go tam przywiózł i wyrzucił z samochodu. Mieszkańcy wydzwaniali do schroniska aby go zabrano bo wyje i przeszkadza. Kiedy przyjechali po niego pracownicy schroniska - zniknął. Wiedział przed kim się schować . Na drugi dzień znowu przyszedł pod ten sam blok. [IMG]http://img838.imageshack.us/img838/6972/dsc0932f.jpg[/IMG] [/FONT][/SIZE] Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.