Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Nie wiem co robić [IMG]http://www.dogomania.../images/smilies/heul.gif[/IMG]
[IMG]http://img175.imageshack.us/img175/3663/s7302483.jpg[/IMG]
[IMG]http://img714.imageshack.us/img714/5247/s7302508.jpg[/IMG]

  • Replies 852
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

Jakoś Dusia przestała budzić zainteresowanie, więc nie piszę.
Ale zrobię to dla Lucynki.
Dusia jest maleńką , chudzieńką ZOŁZĄ , która goni biednego kota, warczy na chłopaków i na mnie jak jej coś nie pasuje.Nawet potrafi pokazać ząbki , czym oczywiście się nie przejmuję.
Z jedzeniem średnio. Żółtko, twarożek to i owszem, ale gerberek pt.rosołek z kurczaka z ryżem i jarzynkami, gotowany indyk z jarzynkami to już beeeeeee :mad:
Idzie pod drzwi jak chce sioo, więc ją wypuszczam na ogródek na 2 - 3 minuty i wraca pod drzwi, potrafi szczekać na ogródku, gdy ktoś przechodzi pod płotem.

Cuchnęła niemiłosiernie, pupinę miała obrobioną.Ponieważ bardzo chce do łóżka się wpakować, wykąpałam ją.Nagrzałam w łazience do 24 stopni, wstawiłam michę do wanny ,żeby się nie utopiła i kąpu, kąpu. Ona musiała być kiedyś kąpana.Była grzeczna.
Wycisnęłam gruczoły okołoodbytowe, któe były jak fasole, trysnęło bardzo dużo wydzieliny.
Ale z suszarką nie dało rady, bardzo się bała,więc nie chciałam jej stresować.
Nałożyłam cieplejszy kubraczek, owinęłam w kocyk i położyłam w kocim łóżeczku i tak sobie spała.

[IMG]http://img22.imageshack.us/img22/1969/dusia017.jpg[/IMG]

Siedziała sobie malizna w misce.Widać jaka paskudna woda


[IMG]http://img171.imageshack.us/img171/7195/dusia020.jpg[/IMG]

Na mokro widać jaki to szkieletorek :-(

[IMG]http://img19.imageshack.us/img19/2272/dusia024.jpg[/IMG]

Już po kąpieli zagląda do wanny, pewnie sprawdza czy porządek zrobiłam :evil_lol:


[IMG]http://img692.imageshack.us/img692/4935/dusia029.jpg[/IMG]


I tak sobie spała zakopana w kocyku

[IMG]http://img204.imageshack.us/img204/2782/dusia015.jpg[/IMG]

Na kilku paluszkach ma całkowicie łysą skórę, wygląda na to ,że kiedyś miała ją zdartą, sądzę ,że sierść nie odrośnie, bo to blizny.

I to tyle na dziś.

Posted

Na pewno nie spada zainteresowanie Dusia.:razz: Jesli mala ma energie,zeby powiedziec swoje zdanie,to na pewno bedzie dobrze...Widac,ze sunia trzyma sie zycia. Za miesiac bedzie juz nieci inna.Wszystko malymi kroczkami,a do celu sie dojdzie...;) Trzymaj sie Duszko i Ciociu Poker...Ja na pewno bede zagladala do WAS...;)

Posted

[quote name='Poker']może mi ciocia geselle wytłumaczyć co oznacza tytuł wątku? co jest jasne ??[/QUOTE]
witajcie duszyczki Dusienkowe! calem sercem mocno wierze , ze w niedlugim czasie bedzie z niej panieneczka na wydaniu hoho! cioteczko Poker zagladamy i czytamy i kciuki mocno trzymamy za Dusie , a tytul watku postokroc znaczy ze u cioteczki Poker - Cuda sie dzieja i psiateczka staja sie jak nowo narodzone , bezpieczne i zaopiekowane .!! Dusiu najcudniejszy rudzielcu - wszysciutkiego psiaczkowego cudownego

Posted

Czytam,ze Dusia to kolejna kandydatka na pinczera modercę :evil_lol: Moja Pchła też jak przyjechała, to tak nieśmiało poszczekiwała, na widok bokerki u sąsiada się trzęsła. A pod koniec pobytu u mnie, pzecisnęła się przez sztachetki i z zębami pogoniła bokserkę.:diabloti: Dusia jeszcze się trochę podtuczy i będzie próbować swoich sił w ustawianiu stada;)

Posted

[quote name='mshume']Czytam,ze Dusia to kolejna kandydatka na pinczera modercę :evil_lol: Moja Pchła też jak przyjechała, to tak nieśmiało poszczekiwała, na widok bokerki u sąsiada się trzęsła. A pod koniec pobytu u mnie, pzecisnęła się przez sztachetki i z zębami pogoniła bokserkę.:diabloti: Dusia jeszcze się trochę podtuczy i będzie próbować swoich sił w ustawianiu stada;)[/QUOTE]

bokserkę pogoniła?:crazyeye: jak mogła:cool3:

Posted

Tiaaa, w nowym domu ustawiła sobie labradora. :p Taka już Pchełka(teraz Lusia ) jest, bo wszysycy zmyleni jej wyglądem kokosili na nią: jaka malutka,jaka chudziutka, jaka biedniutka kruszynkia. Widzę z Dusią podobieństwo charakterów ;)

Posted

piszę dla osób zainteresowanych losami Duszeńki.
Byłyśmy na klinice u ulubionego weta. Dusia została przebadana od stóp do głów ma sporo rzeczy do naprawy.
A więc po kolei.
Mała ma na ciele kilka okrągłych ran , niektóre podgojone, niektóre dość świeże - na łapkach, karku brzuszku grzbiecie i na tej podstawie wet wysnuł wniosek ,że mała była złapana w sidła :placz:
Miała 2 razy pobieraną krew, na cały panel biochemiczny , a potem na położnictwie na progesteron.
Było tez USG brzuszka i jest śluzomacicze, które normalnie kwalifikowałoby się do operacji na już, ale ze względu na stan ogólny Dusi nie jest teraz możliwa.Dlatego będzie zbadany poziom progesteronu i w razie czego dostanie hormon , by nie dopuścić do przerostu śluzówki macicy.Jak dziewczynka się wzmocni to oczywiście sterylka.
Ma pobrany tez wymaz cytologiczny z pochwy.
W badaniu krwi : duża anemia hemoglobina 5,2 g%, bardzo wysoka leukocytoza świadcząca o stanie zapalnym - 42000,na szczęście nerki i wątroba w porządku.
Rana na brzuszku została przepłukana, na grzbiecie oczyszczona.
Miała też badanie łupieżu , który pojawił się po kąpieli, ale na szczęście nie ma pasożytów na skórze.
Dostała antybiotyk, witaminę B12 . Mam podawać antybiotyk codziennie, kontrola w piątek , w tym USG brzuszka.
Zalecone żywienie Convalscence support 3/4 puszki dziennie, kupiłam na razie 2.

Weci są kochani, nie skasowali za USG i wizytę tylko za badania, więc zapłaciłam w sumie 147 zł.
Dusia była dzielna, od czasu do czasu chciała spróbować jak smakuje rączka weta :mad:

Dziśzjadła 3 porcje z puszki, żółtko, twarożek. Stara się biegać ,ale jest słaba, nóżki jej się plączą .Ale żeby kota gonić , to ma siłę.:diabloti: i na mnie warczeć też.
Widać ,że jest zazdrośnica.
Spała całą noc pod puchową kołderką wtulona we mnie.
Zaczynam robić bazarki.Może ktoś jeszcze by zrobił jakiś?

Posted

:shake::shake::shake:o ludu moj co za swiat ....ze w sidla ...:-( cioteczko Poker my tu wszyscy sie modlimy o mala i zdrowenka zyczymy najpiekniej i spokoju dla malizny Dusienki, kochaniutka trzymaj sie !:multi::multi::multi::multi::multi:

Posted

jejciu, taka mała kruszynka w sidła złapana... biedna...
ile musiała też się nacierpieć... najważniejsze jednak że nerki i wątroba są zdrowe, a z resztą, znaczy tą macicą będzie ok :)
życzę ci mała dużo, duuuuużo zdrówka :)
i proszę cię Dusiu, smakołyki z miseczki są smaczniejsze od rączki weta czy Poker :)
a i kotka nie goń, kotki są cool, zobaczysz, że lepiej żyć z nimi w zgodzie i się do nich tulić, niż gonić :)

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...