basia0607 Posted May 16, 2010 Posted May 16, 2010 Nie wiem co robić [IMG]http://www.dogomania.../images/smilies/heul.gif[/IMG] [IMG]http://img175.imageshack.us/img175/3663/s7302483.jpg[/IMG] [IMG]http://img714.imageshack.us/img714/5247/s7302508.jpg[/IMG] Quote
basia0607 Posted May 16, 2010 Posted May 16, 2010 Nasza Dusza przeżyła , Wasza też. To imię przynosi szczęście !:multi: Quote
Lolalola Posted May 16, 2010 Posted May 16, 2010 Pani giselle4 i Dusia-obie wracajcie do zdrowia!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Quote
Lucyna Posted May 16, 2010 Posted May 16, 2010 a co u Dusi pokerku słychać, zaglądam i zaglądam ... :lol: Quote
Poker Posted May 16, 2010 Posted May 16, 2010 Jakoś Dusia przestała budzić zainteresowanie, więc nie piszę. Ale zrobię to dla Lucynki. Dusia jest maleńką , chudzieńką ZOŁZĄ , która goni biednego kota, warczy na chłopaków i na mnie jak jej coś nie pasuje.Nawet potrafi pokazać ząbki , czym oczywiście się nie przejmuję. Z jedzeniem średnio. Żółtko, twarożek to i owszem, ale gerberek pt.rosołek z kurczaka z ryżem i jarzynkami, gotowany indyk z jarzynkami to już beeeeeee :mad: Idzie pod drzwi jak chce sioo, więc ją wypuszczam na ogródek na 2 - 3 minuty i wraca pod drzwi, potrafi szczekać na ogródku, gdy ktoś przechodzi pod płotem. Cuchnęła niemiłosiernie, pupinę miała obrobioną.Ponieważ bardzo chce do łóżka się wpakować, wykąpałam ją.Nagrzałam w łazience do 24 stopni, wstawiłam michę do wanny ,żeby się nie utopiła i kąpu, kąpu. Ona musiała być kiedyś kąpana.Była grzeczna. Wycisnęłam gruczoły okołoodbytowe, któe były jak fasole, trysnęło bardzo dużo wydzieliny. Ale z suszarką nie dało rady, bardzo się bała,więc nie chciałam jej stresować. Nałożyłam cieplejszy kubraczek, owinęłam w kocyk i położyłam w kocim łóżeczku i tak sobie spała. [IMG]http://img22.imageshack.us/img22/1969/dusia017.jpg[/IMG] Siedziała sobie malizna w misce.Widać jaka paskudna woda [IMG]http://img171.imageshack.us/img171/7195/dusia020.jpg[/IMG] Na mokro widać jaki to szkieletorek :-( [IMG]http://img19.imageshack.us/img19/2272/dusia024.jpg[/IMG] Już po kąpieli zagląda do wanny, pewnie sprawdza czy porządek zrobiłam :evil_lol: [IMG]http://img692.imageshack.us/img692/4935/dusia029.jpg[/IMG] I tak sobie spała zakopana w kocyku [IMG]http://img204.imageshack.us/img204/2782/dusia015.jpg[/IMG] Na kilku paluszkach ma całkowicie łysą skórę, wygląda na to ,że kiedyś miała ją zdartą, sądzę ,że sierść nie odrośnie, bo to blizny. I to tyle na dziś. Quote
Lucyna Posted May 16, 2010 Posted May 16, 2010 A ona ma siłę kota gonić? To już czyściutka niech śpi malizna. Dobranoc ... Dzięki za relację. Quote
Niebieska713 Posted May 16, 2010 Posted May 16, 2010 Na pewno nie spada zainteresowanie Dusia.:razz: Jesli mala ma energie,zeby powiedziec swoje zdanie,to na pewno bedzie dobrze...Widac,ze sunia trzyma sie zycia. Za miesiac bedzie juz nieci inna.Wszystko malymi kroczkami,a do celu sie dojdzie...;) Trzymaj sie Duszko i Ciociu Poker...Ja na pewno bede zagladala do WAS...;) Quote
tayga Posted May 16, 2010 Posted May 16, 2010 Dopiero się dowiedziałam o kruszynce... Trzymam kciuki za Poker i Jej wszystkich podopiecznych :) Quote
Poker Posted May 16, 2010 Posted May 16, 2010 może mi ciocia geselle wytłumaczyć co oznacza tytuł wątku? co jest jasne ?? Quote
Nadziejka Posted May 17, 2010 Posted May 17, 2010 [quote name='Poker']może mi ciocia geselle wytłumaczyć co oznacza tytuł wątku? co jest jasne ??[/QUOTE] witajcie duszyczki Dusienkowe! calem sercem mocno wierze , ze w niedlugim czasie bedzie z niej panieneczka na wydaniu hoho! cioteczko Poker zagladamy i czytamy i kciuki mocno trzymamy za Dusie , a tytul watku postokroc znaczy ze u cioteczki Poker - Cuda sie dzieja i psiateczka staja sie jak nowo narodzone , bezpieczne i zaopiekowane .!! Dusiu najcudniejszy rudzielcu - wszysciutkiego psiaczkowego cudownego Quote
mshume Posted May 17, 2010 Posted May 17, 2010 Czytam,ze Dusia to kolejna kandydatka na pinczera modercę :evil_lol: Moja Pchła też jak przyjechała, to tak nieśmiało poszczekiwała, na widok bokerki u sąsiada się trzęsła. A pod koniec pobytu u mnie, pzecisnęła się przez sztachetki i z zębami pogoniła bokserkę.:diabloti: Dusia jeszcze się trochę podtuczy i będzie próbować swoich sił w ustawianiu stada;) Quote
andegawenka Posted May 17, 2010 Posted May 17, 2010 [quote name='mshume']Czytam,ze Dusia to kolejna kandydatka na pinczera modercę :evil_lol: Moja Pchła też jak przyjechała, to tak nieśmiało poszczekiwała, na widok bokerki u sąsiada się trzęsła. A pod koniec pobytu u mnie, pzecisnęła się przez sztachetki i z zębami pogoniła bokserkę.:diabloti: Dusia jeszcze się trochę podtuczy i będzie próbować swoich sił w ustawianiu stada;)[/QUOTE] bokserkę pogoniła?:crazyeye: jak mogła:cool3: Quote
mshume Posted May 17, 2010 Posted May 17, 2010 Tiaaa, w nowym domu ustawiła sobie labradora. :p Taka już Pchełka(teraz Lusia ) jest, bo wszysycy zmyleni jej wyglądem kokosili na nią: jaka malutka,jaka chudziutka, jaka biedniutka kruszynkia. Widzę z Dusią podobieństwo charakterów ;) Quote
kach Posted May 17, 2010 Posted May 17, 2010 ja tez pamietam o małej jak dojdzie to do gazetki sio szukać domu ale teraz też mam kłopot:(buziaki dla małej Quote
Poker Posted May 17, 2010 Posted May 17, 2010 piszę dla osób zainteresowanych losami Duszeńki. Byłyśmy na klinice u ulubionego weta. Dusia została przebadana od stóp do głów ma sporo rzeczy do naprawy. A więc po kolei. Mała ma na ciele kilka okrągłych ran , niektóre podgojone, niektóre dość świeże - na łapkach, karku brzuszku grzbiecie i na tej podstawie wet wysnuł wniosek ,że mała była złapana w sidła :placz: Miała 2 razy pobieraną krew, na cały panel biochemiczny , a potem na położnictwie na progesteron. Było tez USG brzuszka i jest śluzomacicze, które normalnie kwalifikowałoby się do operacji na już, ale ze względu na stan ogólny Dusi nie jest teraz możliwa.Dlatego będzie zbadany poziom progesteronu i w razie czego dostanie hormon , by nie dopuścić do przerostu śluzówki macicy.Jak dziewczynka się wzmocni to oczywiście sterylka. Ma pobrany tez wymaz cytologiczny z pochwy. W badaniu krwi : duża anemia hemoglobina 5,2 g%, bardzo wysoka leukocytoza świadcząca o stanie zapalnym - 42000,na szczęście nerki i wątroba w porządku. Rana na brzuszku została przepłukana, na grzbiecie oczyszczona. Miała też badanie łupieżu , który pojawił się po kąpieli, ale na szczęście nie ma pasożytów na skórze. Dostała antybiotyk, witaminę B12 . Mam podawać antybiotyk codziennie, kontrola w piątek , w tym USG brzuszka. Zalecone żywienie Convalscence support 3/4 puszki dziennie, kupiłam na razie 2. Weci są kochani, nie skasowali za USG i wizytę tylko za badania, więc zapłaciłam w sumie 147 zł. Dusia była dzielna, od czasu do czasu chciała spróbować jak smakuje rączka weta :mad: Dziśzjadła 3 porcje z puszki, żółtko, twarożek. Stara się biegać ,ale jest słaba, nóżki jej się plączą .Ale żeby kota gonić , to ma siłę.:diabloti: i na mnie warczeć też. Widać ,że jest zazdrośnica. Spała całą noc pod puchową kołderką wtulona we mnie. Zaczynam robić bazarki.Może ktoś jeszcze by zrobił jakiś? Quote
Nadziejka Posted May 17, 2010 Posted May 17, 2010 :shake::shake::shake:o ludu moj co za swiat ....ze w sidla ...:-( cioteczko Poker my tu wszyscy sie modlimy o mala i zdrowenka zyczymy najpiekniej i spokoju dla malizny Dusienki, kochaniutka trzymaj sie !:multi::multi::multi::multi::multi: Quote
amensalizm Posted May 17, 2010 Posted May 17, 2010 Poker! co za super weta macie? Wzorcowo widzę działasz ;) Quote
Akrum Posted May 18, 2010 Posted May 18, 2010 jejciu, taka mała kruszynka w sidła złapana... biedna... ile musiała też się nacierpieć... najważniejsze jednak że nerki i wątroba są zdrowe, a z resztą, znaczy tą macicą będzie ok :) życzę ci mała dużo, duuuuużo zdrówka :) i proszę cię Dusiu, smakołyki z miseczki są smaczniejsze od rączki weta czy Poker :) a i kotka nie goń, kotki są cool, zobaczysz, że lepiej żyć z nimi w zgodzie i się do nich tulić, niż gonić :) Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.