a_niusia Posted July 4, 2012 Posted July 4, 2012 u nas upal to nie jest problem. psy jak lataly tak lataja. tyle ze teraz im daje troche wiecej czasu na powrot, jak je wolam, bo musza sie wydostac z rzeki:))) oczywiscie wracaja juz jak chlopcy zawalowcy, a pomysly na chlodzenie ciala maja dosc interesujace...dzis jedna-wiadomo ktora wytarzala sie w wodzie siegajacej jej do brzuszka i prawie sie utopila. nie wiem jak wpadla na ten pomysl:))) Quote
LadyS Posted July 4, 2012 Author Posted July 4, 2012 [quote name='a_niusia']u nas upal to nie jest problem. psy jak lataly tak lataja. tyle ze teraz im daje troche wiecej czasu na powrot, jak je wolam, bo musza sie wydostac z rzeki:))) oczywiscie wracaja juz jak chlopcy zawalowcy, a pomysly na chlodzenie ciala maja dosc interesujace...dzis jedna-wiadomo ktora wytarzala sie w wodzie siegajacej jej do brzuszka i prawie sie utopila. nie wiem jak wpadla na ten pomysl:)))[/QUOTE] Boże, to kup im jakieś rękawki do pływania albo coś :lol: Quote
LadyS Posted July 4, 2012 Author Posted July 4, 2012 Przekopiuję z chamstwa psiarzy, bo już nie chce mi się sto razy powtarzać :lol: [QUOTE]A nas właśnie zaatakowały dzieci. Idzie sobie dziecko ok. 3-4 letnie za rączkę z mamą i braciszkiem, widzi Jaxa, krzyczy "mama, pies, daj!", po czym... mamusia go puszcza i dziecko biegnie do nas. Ponieważ nie jestem w humorze na zapoznawanie mojego psa z dziećmi bezmyślnych rodziców :diabloti:, po prostu pusciłam go przodem, weszłam za nim do klatki i elegancko zamknęłam drzwi. Zapewne pani uznała, ze jestem chamska - coż, ja to samo myślę o niej :diabloti: Nie ma problemu, gdy ktoś zapyta, czy może pogłaskać - ostrzegam wtedy, że Jax może skoczyć i przewrócić dziecko, będzie lizał po rękach i twarzy i części rodziców ochota przechodzi, a reszta jest jeszcze bardziej entuzjastycznie nastawiona :lol: Ale ludzkich podbiegaczy i macaczy nie zdzierżę, podobnie jak ciumkaczy w autobusach, którzy drażnią psa i udają, że to takie zabawne, jak on się rozpiskuje - a potem mają pretensje, że jestem dla pieseczka niemiła, bo go uciszam. O, niedobra ja :evil_lol:[/QUOTE] Quote
Karolina. Posted July 4, 2012 Posted July 4, 2012 I bardzo dobrze zrobiłaś! Swoją drogą, my sporo kursujemy, przeważnie po Lublinie, ale nigdy tam nie zdarzyło mi się żeby jakiś rodzic pozwolił dziecku pogłaskać Lucky'ego bez pytania mnie o zgodę - czasami zdarzy się że dziecko samo wystartuje do psa, ale zawsze wtedy rodzic je w porę łapie i tłumaczy że nie wolno i trzeba najpierw zapytać :) Często też same dzieci się pytają czy mogą pogłaskać pieska. A tym fajniejsze to jest, bo mam yorka, więc większość rodziców/dzieci mogłaby uznać że takie małe tititi to krzywdy nie zrobi więc pogłaskać można, ale jednak fajnie że najpierw pytają :) Quote
LadyS Posted July 4, 2012 Author Posted July 4, 2012 U nas nie, bo Jax się cieszy do wszystkich dzieci, więc one z automatu uznają (rodzice podobnie), że można głaskać, bo się cieszy - a ja jestem jak powietrze, więc muszę regularnie przypominać o swojej obecności :lol: Kiedyś miałam taką sytuację, że poszliśmy do sklepu, TŻ robił zakupy, ja z Jaxem ćwiczyłam przebywanie w tłoku miasta - na smaczka go przetrzymywałam w siadzie. Szła pani z mężem, zobaczyła go i zaczęła ciumciać, Jax spojrzał, merdnął, ale zaraz sobie przypomniał, kto tu ma smaki i znów patrzy na mnie, a ja go chwalę. Na to pani zawiedziona, że nie podbiegł na głaskanie "taki ładny pies, a taką ma niesympatyczną panią" :diabloti: Aż mi się miło zrobiło, że ktoś potrafi ot, tak dostrzec moje zalety :evil_lol: Quote
a_niusia Posted July 4, 2012 Posted July 4, 2012 jeezuuu do tiamisi ostatnio jedna baba powiedziala "brzydka twoja pani i niedobra", bo szla trawnikiem, zlizywala wode z trawy i jej cos wpadlo do gardla zachlysnela sie i nie chcialam, zeby charknela piana na chodnik, to jej tak sciagnelam lep, zeby byl skierowany na trawe. i ta baba na mnie nawrzeszczala, ze moj pies sie zle czuje, jest na pewno chory a ja go jeszcze ciagne. ale ja to zupelnie olalam i nawet jej nie zaszczycilam spojrzeniem, wiez wrocila sie do psa, ktory jak sie wycharczal to na mia jeszcze prychnal z oburzeniem, bo raczej taka sytuacja jak charczysz na trawe nie jest dla ciebie komfortowa i nie chcesz, zeby stare baby na ciebie sie gapily...co nie:))) baba poszla oburzona komentujac pod nosem, ze wiadomo czarne to agresywne itd. widac, ze nie z naszej ulicy baba:)))) Quote
LadyS Posted July 4, 2012 Author Posted July 4, 2012 [quote name='a_niusia']jeezuuu do tiamisi ostatnio jedna baba powiedziala "brzydka twoja pani i niedobra", bo szla trawnikiem, zlizywala wode z trawy i jej cos wpadlo do gardla zachlysnela sie i nie chcialam, zeby charknela piana na chodnik, to jej tak sciagnelam lep, zeby byl skierowany na trawe. i ta baba na mnie nawrzeszczala, ze moj pies sie zle czuje, jest na pewno chory a ja go jeszcze ciagne. ale ja to zupelnie olalam i nawet jej nie zaszczycilam spojrzeniem, wiez wrocila sie do psa, ktory jak sie wycharczal to na mia jeszcze prychnal z oburzeniem, bo raczej taka sytuacja jak charczysz na trawe nie jest dla ciebie komfortowa i nie chcesz, zeby stare baby na ciebie sie gapily...co nie:))) baba poszla oburzona komentujac pod nosem, ze wiadomo czarne to agresywne itd. widac, ze nie z naszej ulicy baba:))))[/QUOTE] Hihihi, ja miałam sytuacje (dwa razy), kiedy ludzie mi chcieli smycz z ręki wyrywać, bo męczę biednego pieska - raz, jak stał na deszczu (nikt nie zauważył,że ja też moknę i wyglądam gorzej, a pies miał kubrak) i raz, jak nie pozwoliłam się pieskowi rzucić po samochód do baby ciumkającej po drugiej stronie ulicy... ;) Quote
a_niusia Posted July 4, 2012 Posted July 4, 2012 mojej siory suka na spacerach zawsze zostaje specjalnie z tylu, bo wie, ze ja na kopach wysla do przodu i bedzie zajebista zabawa-nawet jak sie odwracaja do niej to merda ogonem i wystawia dupsko. sama widzialam!!! ile to juz razy ludzie chcieli dzwonic do schroniska (nie wiem czemu-chyba ze blisko) lub tez do innych instytucji. a raz mojej siory faceta baba tez chciala kopnac:)))) ale on jej wyjasnil, ze tego psa to bawi, a jego niekoniecznie i moze zadzwonic na 112 ewentualnie, bo tylka jak ten pies to nie wystawi:)))) eeeej moze ten gosc z watku o chamstwie by go naprawde kopnal:))))))))))) Quote
LadyS Posted July 4, 2012 Author Posted July 4, 2012 [quote name='a_niusia'] eeeej moze ten gosc z watku o chamstwie by go naprawde kopnal:)))))))))))[/QUOTE] Nie wątpię, w końcu to takie dojrzałe :lol: Quote
ziele77 Posted July 4, 2012 Posted July 4, 2012 Po naszej wiele wnoszącej rozmowie na chamstwie poszłam sobie na spacer z psami, a raczej z psem (drugi się kuruje po zabiegu). W drodze powrotnej kiedy to już zdążyłam się nacieszyć jakiego to fantastycznego psa mam ja ;b spotkałam rodziców z dwójką małych dzieci. Malutki chłopczyk zaczął iść za Luną mówiąc duzi piesiek duzi. Rodzice patrzyli na mnie niepewnie..zatrzymałam się powiedziałam, że mój pies jest dzieciolubny i dzieci mogą go pogłaskać. Ile było radochy, dzieci wygłaskały Lunę (której było to raczej obojętne) i poćwiczyły wymowę, powtarzając starannie jej imię. Rodzice mi podziękowali, była fajna atmosfera i wszystkie strony były zadowolone... Trochę później wyszłam też z Izi w kaftaniku i dzieci obok których przechodziłam zaczęły ją nagle głaskać, nie było to może poprawne politycznie no ale przeżyłyśmy to. Takich różnych sytuacji mam na co dzień wiele ale nigdy nie sądziłam, że są one tak istotne żeby je tak analizować tu na forum. No ale proszę napisałam:evilgrin: Quote
a_niusia Posted July 4, 2012 Posted July 4, 2012 [quote name='ziele77']Po naszej wiele wnoszącej rozmowie na chamstwie poszłam sobie na spacer z psami, a raczej z psem (drugi się kuruje po zabiegu). W drodze powrotnej kiedy to już zdążyłam się nacieszyć jakiego to fantastycznego psa mam ja ;b spotkałam rodziców z dwójką małych dzieci. Malutki chłopczyk zaczął iść za Luną mówiąc duzi piesiek duzi. Rodzice patrzyli na mnie niepewnie..zatrzymałam się powiedziałam, że mój pies jest dzieciolubny i dzieci mogą go pogłaskać. Ile było radochy, dzieci wygłaskały Lunę (której było to raczej obojętne) i poćwiczyły wymowę, powtarzając starannie jej imię. Rodzice mi podziękowali, była fajna atmosfera i wszystkie strony były zadowolone... Trochę później wyszłam też z Izi w kaftaniku i dzieci obok których przechodziłam zaczęły ją nagle głaskać, nie było to może poprawne politycznie no ale przeżyłyśmy to. Takich różnych sytuacji mam na co dzień wiele ale nigdy nie sądziłam, że są one tak istotne żeby je tak analizować tu na forum. No ale proszę napisałam:evilgrin:[/QUOTE] w pytke zdzisia. Quote
evel Posted July 4, 2012 Posted July 4, 2012 Ja zawsze w zestawieniu Zu + dzieci widzę poodgryzane rączki :roll: Szkoda, że rodzicom to czasem nawet przez myśl nie przemknie, bo skoro pies ledwo od ziemi odrósł to [B]na pewno[/B] kocha dzieciaczki... [quote name='LadyS']Hihihi, ja miałam sytuacje (dwa razy), kiedy ludzie mi chcieli smycz z ręki wyrywać, bo męczę biednego pieska - raz, jak stał na deszczu (nikt nie zauważył,że ja też moknę i wyglądam gorzej, a pies miał kubrak) i raz, jak nie pozwoliłam się pieskowi rzucić po samochód do baby ciumkającej po drugiej stronie ulicy... ;)[/QUOTE] Jezu, czy te osoby przeżyły?! :diabloti: Quote
LadyS Posted July 4, 2012 Author Posted July 4, 2012 [quote name='ziele77']Po naszej wiele wnoszącej rozmowie na chamstwie poszłam sobie na spacer z psami, a raczej z psem (drugi się kuruje po zabiegu). W drodze powrotnej kiedy to już zdążyłam się nacieszyć jakiego to fantastycznego psa mam ja ;b spotkałam rodziców z dwójką małych dzieci. Malutki chłopczyk zaczął iść za Luną mówiąc duzi piesiek duzi. Rodzice patrzyli na mnie niepewnie..zatrzymałam się powiedziałam, że mój pies jest dzieciolubny i dzieci mogą go pogłaskać. Ile było radochy, dzieci wygłaskały Lunę (której było to raczej obojętne) i poćwiczyły wymowę, powtarzając starannie jej imię. Rodzice mi podziękowali, była fajna atmosfera i wszystkie strony były zadowolone... Trochę później wyszłam też z Izi w kaftaniku i dzieci obok których przechodziłam zaczęły ją nagle głaskać, nie było to może poprawne politycznie no ale przeżyłyśmy to. Takich różnych sytuacji mam na co dzień wiele ale nigdy nie sądziłam, że są one tak istotne żeby je tak analizować tu na forum. No ale proszę napisałam:evilgrin:[/QUOTE] Pomyliłaś tematy, ten jest o Jaxie, a nie o Twoich spacerach ;) Skoro nie sądzisz, że są istotne, to po co śmiecisz? :lol: A jak przyszlaś normalnie porozmawiać, to witaj ;) [quote name='evel']Ja zawsze w zestawieniu Zu + dzieci widzę poodgryzane rączki [IMG]http://www.dogomania.pl/forum/images/smilies/icon_rolleyes.gif[/IMG] Szkoda, że rodzicom to czasem nawet przez myśl nie przemknie, bo skoro pies ledwo od ziemi odrósł to [B]na pewno[/B] kocha dzieciaczki... Jezu, czy te osoby przeżyły?! [IMG]http://www.dogomania.pl/forum/images/smilies/diablotin.gif[/IMG][/QUOTE] Przeżyły, aczkolwiek odeszły szybko - wszak jestem wiedźmą, rzucanie uroków nie jest mi obce :diabloti: Ja już mówiłam - będziemy w zestawie we trzy robić tak: biały piesek liże dzieci, żeby czarny mógł je lepiej zjeść, a niebieski wyssać szpik :diabloti: Oczywiście, tylko niegrzeczne dzieci albo dzieci ubogich intelektualnie rodziców :lol: Quote
LadyS Posted July 4, 2012 Author Posted July 4, 2012 A w ogóle to piję siemię lniane na mój ekstra rozregulowany żołądek i wszyscy mówili, że to niedobre, a mnie smakuje :lol: Miałam w planie podzielić się z psem, bo w końcu mu nie zaszkodzi, ale w tej sytuacji to już nie wiem :lol: Quote
a_niusia Posted July 4, 2012 Posted July 4, 2012 ja to w sumie sie kiedys martwilam, ze moj pies nikogo nie lubi, ale moj tz mi uswiadomil, ze to ja tez nikogo nie lubie i wcale nie przeszlo mi z wiekiem, moi starzy nie pracowali nad tym, zebym kogos polubila i jakos z tym zyje. jak jakies bachory sie do nas doczepiaja, to dajemy im tiamisie, zeby se glaskaly, a my ronka patrzymy na siebie i wymieniamy telepatecznie informacje o tym, ze niezbyt lubimy bachory i czemu ta durna tiamisia tak sie z tych bachorow cieszy... Quote
LadyS Posted July 4, 2012 Author Posted July 4, 2012 [quote name='a_niusia']ja to w sumie sie kiedys martwilam, ze moj pies nikogo nie lubi, ale moj tz mi uswiadomil, ze to ja tez nikogo nie lubie i wcale nie przeszlo mi z wiekiem, moi starzy nie pracowali nad tym, zebym kogos polubila i jakos z tym zyje. jak jakies bachory sie do nas doczepiaja, to dajemy im tiamisie, zeby se glaskaly, a my ronka patrzymy na siebie i wymieniamy telepatecznie informacje o tym, ze niezbyt lubimy bachory i czemu ta durna tiamisia tak sie z tych bachorow cieszy...[/QUOTE] Hihihi, to Ty z Tiamisią to trochę jak ja z Jaxem :lol: Ale spoko, już za parę dni urządzimy spotkanie nawiedzonych dogomaniaczek i będziemy rzucać psom różne rzeczy, szarpać się z nimi i narzekać, jak przystało na stare, bezdzietne baby zazdroszczące wszystkim dookoła i podłe :diabloti: Quote
Patik Posted July 4, 2012 Posted July 4, 2012 Witamy i przyszliśmy odwiedzić zwierzaki ,bardzo piękne zwierzaki :D Quote
a_niusia Posted July 4, 2012 Posted July 4, 2012 no ten pies ma zryty beret. jak byla malutka to niezbyt lubila jak obcy ludzie do niej wyciagaja lapy. dalej dosyc nie lubi, ale teraz juz sie latwo zaprzyjaznia. ale bachory zawsze byly jej ziomami. uwielbia bachory. trudno. u nas w chacie nie uswiadczy hehehe Quote
ziele77 Posted July 4, 2012 Posted July 4, 2012 [quote name='LadyS']Hihihi, to Ty z Tiamisią to trochę jak ja z Jaxem :lol: Ale spoko, już za parę dni urządzimy spotkanie nawiedzonych dogomaniaczek i będziemy rzucać psom różne rzeczy, szarpać się z nimi i narzekać, jak przystało na stare, bezdzietne baby zazdroszczące wszystkim dookoła i podłe :diabloti:[/QUOTE] No i żeście się zdekonspirowały buu, a_niusia w jakim ty właściwie dialekcie mówisz :hmmmm: Quote
a_niusia Posted July 4, 2012 Posted July 4, 2012 [quote name='ziele77']No i żeście się zdekonspirowały buu, a_niusia w jakim ty właściwie dialekcie mówisz :hmmmm:[/QUOTE] a wiesz, ze jak ktos cie wygania przez drzwi, a ty wskakujesz mu oknem, tzn ze albo jestes chamem albo glabem? Quote
LadyS Posted July 4, 2012 Author Posted July 4, 2012 [quote name='Patik']Witamy i przyszliśmy odwiedzić zwierzaki ,bardzo piękne zwierzaki :D[/QUOTE] Dzięki :) Filmiki gdzieś tam wstecz są, opisy do filmików też, a jak nie będziesz mogła znaleźć, to na naszym kanale na YT zerknij, tam jest wszystko podpisane. [quote name='a_niusia']no ten pies ma zryty beret. jak byla malutka to niezbyt lubila jak obcy ludzie do niej wyciagaja lapy. dalej dosyc nie lubi, ale teraz juz sie latwo zaprzyjaznia. ale bachory zawsze byly jej ziomami. uwielbia bachory. trudno. u nas w chacie nie uswiadczy hehehe[/QUOTE] Hihi, Tiamisia jest absolutnie przesłodka! Nie wiem, czemu tak nieładnie o niej mówisz :lol: [quote name='ziele77']No i żeście się zdekonspirowały buu, a_niusia w jakim ty właściwie dialekcie mówisz :hmmmm:[/QUOTE] Ziele, masz jakiś problem z tym, że inni nie popierają Twoich wypowiedzi i Twojego sposobu myślenia? Bo widzę, że najwyraźniej masz - jak szukasz zaczepki, to idź tam, gdzie ktoś będzie z Tobą dyskutować ;) Quote
evel Posted July 4, 2012 Posted July 4, 2012 O kurde, dobrze, że nasz zlot czarownic nie odbędzie się w stolycy. Jeszcze byśmy usłyszały jakieś uwagi, że głupio jest pieski męczyć, uczyć cyrkowych sztuczek albo kazać aportować :hmmmm: Quote
gops Posted July 4, 2012 Posted July 4, 2012 [quote name='a_niusia']a wiesz, ze jak ktos cie wygania przez drzwi, a ty wskakujesz mu oknem, tzn ze albo jestes chamem albo glabem?[/QUOTE] a wiesz że pisząc tak sama wychodzisz na głąba ;) czasami trzeba dać na luz serio . nie zamierzam dyskutować żeby nie było . Quote
a_niusia Posted July 4, 2012 Posted July 4, 2012 [quote name='gops']a wiesz że pisząc tak sama wychodzisz na głąba ;) czasami trzeba dać na luz serio . nie zamierzam dyskutować żeby nie było .[/QUOTE] taaa... nie bede z toba dyskutowac o glabach, wybacz. Quote
gops Posted July 4, 2012 Posted July 4, 2012 [quote name='a_niusia']taaa... nie bede z toba dyskutowac o glabach, wybacz.[/QUOTE] bardzo dobrze, cieszę się niezmiernie :) Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.