Jump to content
Dogomania

BAJA & co.


engelina_88

Recommended Posts

  • 1 month later...
  • Replies 93
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

  • 2 weeks later...
  • 1 month later...

O ktoś z Kalisza! :) Ja trochę wyemigrowałam co prawda, ale że to moje rodzinne miasto, to czasami bywam. Gdzie chodzisz na spacery z psem w mieścinie, gdzie za brak psa na smyczy wręczą Ci mandat (jeden z powodów, dla którego nie lubię Kalisza)?

Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...

Oj... trochę zaniedbałam wątek- poprawiam się. Zacznę od pytania [B]limonki[/B]: bajke dostałam na przechowanie jako maluszka (6 tyg). Jedna panna znalazła ją zeszłej zimy w budzie :( Postanowienie było bardzo silne, że nie oddam jej dopóki nie będzie samodzielnym, w miarę wychowanym pieskiem po wszystkich potrzebnych szczepieniach. Po dwóch tygodniach było już pewne, że nie oddam jej wcale :) Chociaż decyzja była spontaniczna, nieodpowiedzialna, nierozsądna- nie żałowałam ani sekundy :) A z panną mamy kontakt do dziś i raz na jakiś czas trzeba jakąś bidę ratować we dwie ;)
Dziekujemy za wszystkie komplementy :) Dla mnie Bajka jest najpiękniejsza na świecie.

[B]Bonsai[/B] witamy :) Już chyba kiedyś pisałam o jakimś wspólnym spacerku jakbyś była w Kaliszkowie. Mamy to szczęście, że mieszkamy przy polach, więc chodzimy tam na swobodne spacery. Poza tym często bywamy w parku miejskim i jakoś nie mogę się oprzeć, żeby nie spuścić tam małej ze smyczy jak jest mało ludzi. Czasami idziemy też na stadion OSRiR, tam tez luzem chodzimy.
Co do emigracji, to z jednej strony się nie dziwię, bo mieszkam tu całe życie i wiem jak może ciężko człowieka to miasto... zirytować. Moja siostra również wyjechała do Warszawy już dawno temu. Z drugiej jednak... dobrze mi tu :D

Wracając do mojego kudłatego bydlątka to 18 grudnia skończyła roczek (według rzekomych ustaleń oczywiście). Ponieważ urodziła się zimą, w mrozy, nie lubi jak jest za ciepło. Zdecydowanie jej żywiołem jest zima. Może godzinami siedzieć z zadkiem w śniegu. Zaraz wrzucę kilka fotek.

Link to comment
Share on other sites

A nie widziałam postu o wspólnym spacerku. A właśnie wróciłam z Kalisza. ;) Następna okazja na święta wielkanocne. ;) Mam nadzieję, że wtedy uda nam się zgadać :)
Ja mieszkam w Piwonicach. Nawet tam raz przypałętała się straż miejska i na szczęście skończyło się na upomnieniu. Choć i tak nadal niemal nie używamy smyczy, Warszawa mnie od niej odzwyczaiła. :eviltong: Ale to irytujące - rozglądać się co chwila czy nie idzie nigdzie SM.

Ale jestem pod wrażeniem pozytywnych zmian w kaliskim schronisku! Żałuję, że mieszkam tak daleko, bo chętnie bym znów powróciła do wolontariatu w tym miejscu.

I wszystkiego najlepszego z okazji roczku! :)

Link to comment
Share on other sites

Pisałam jakiś czas temu, ale gdzie i kiedy dokładnie nie powiem, bo nie pamiętam.

Faktycznie w schronie ogrom zmian. W końcu jakoś to wygląda. Oby tak dalej się rozwijało, bo jeszcze dużo do zrobienia.
Co do SM, to ja jeszcze nie miałam na szczęście z nimi do czynienia :) No ale szczęscie, że są te pola blisko. Mieszkam koło starej cegielni na tyńcu. Tutaj nawet wzywani nie mogą trafić. Choć nie powiem, kiedyś zadzwoniłam w sprawie psa za ogrodzeniem przy zrujnowanym już budynku to przyjechali błyskawicznie. Szkoda tylko, że nic nie zrobili...

Dziękujemy za życzenia :) Na wetowe oko Bajka urodziła się 18 grudnia.

Foty śniegowego psa:

[IMG]http://img149.imageshack.us/img149/7932/img8087q.jpg[/IMG]

[IMG]http://img402.imageshack.us/img402/4096/img8067q.jpg[/IMG]

[IMG]http://img27.imageshack.us/img27/1054/img8075w.jpg[/IMG]

i sarenek... tak, to sarenki.
[IMG]http://img218.imageshack.us/img218/7046/img8163p.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

Podczytuję wątek i wreszcie stwierdziłam, że się odezwę:oops:
Bajeczka jest cudna, wręcz urocza!
No i zazdroszczę jej zamiłowania do zimy, bo mój futrzak (w typie wyżła niemieckiego) wcale mrozów nie lubi i niestety nasze spacerki są w okresie zimowym bardzo ograniczone, bo szybko marznie (choć ubieram go w kurtkę).
Dzisiaj za to było ciepło, więc mogliśmy zaszaleć i spacerowaliśmy prawie 3h po polach.
Dziewczyny, nieśmiało podpinam się do propozycji wspólnego spacerku;).
Bonsai, mamy nawet wspólną znajomą - Anetkę z "Help...", może udałoby się zorganizować większą bandę.
A co do SM w Kaliszu, to bardzo wczuli się w zakres swoich obowiązków.
W okresie wiosenno-zimowym spędzamy naprawdę dużo czasu na wędrówkach, docieramy do różnych miejsc psiarskich w Kaliszu i okolicach, ale nie zgadniecie, gdzie dwa razy spotkałam SM...
Raz pod mostem kolejowym (!!!), bardzo lubimy z Sajanem wędrować właśnie po polach w tamtej okolicy, w tamtej sytuacji panowie z SM, korzystając z pięknej pogody, jechali sobie na rowerach i dopadli nas centralnie pod mostem kolejowym:roll:.
Oczywiście Sajan bez smyczy, no ale do jasnej ciasnej, gdzie mam go spuścić?
panowie uskutecznili gadkę, że to jest teren miasta, pies ma być na smyczy itp. itd., wlepili mi mandat, coprawda nie jakiś tam wielki, bo 20 zł, ale dla mnie to kpina.
Natomiast byłam miło rozczarowana postawą dwóch starszych pań, które akurat nieopodal miejsca zdarzenia gawędziły przy swoich rowerach. Jak tylko zorientowały się o co chodzi, od razu uderzyły z panami SM w gawędę, że nie mają się już kogo i gdzie czepiać:evil_lol:. Dalej dyskutować nie było sensu, jedynie na odchodne powiedziałam, że tam, gdzie są potrzebni, nigdy ich nie ma.
No a drugie spotkanie z SM należące do "dziwacznych" miało miejsce w lesie na Szałem. Piłeczkowaliśmy z wyrzutnią, a tu nagle słyszę jakiś hałas, typu motoru czy quada. Oglądam się i widzę - dwóch panów z SM pociskających dróżkami leśnymi na skuterkach. Panowie tylko przystanęli, popatrzyli jak Sajan lata za piłką, zwrócili z uśmiechem uwagę, żeby futra pilnować i pojechali...

Link to comment
Share on other sites

Cześć Czekunia.
Faktycznie, Anetę znam i bardzo lubię, jej psiaki z resztą też. :) Zawsze miło jest się z nią spotkać. I na pewno miło byłoby spotkać się większą grupką.
Pod mostem kolejowym często można spotkać SM... Polują na pijaczków i osoby przechodzące na drugą stronę rzeki przez most (nawet mój kolega ostatnio dostał :eviltong: ). W ogóle SM w Kaliszu to kpina... Raz jeden znajomy psiarz opowiadał mi taką historię: dzwonią do niego ludzie, opowiadając taką historię: nastoletni syn spacerował z labradorem po parku miejskim. Pies był na smyczy i obroży. SM podeszła i chciała wlepić mandat chłopakowi, bo... powinien trzymać psa na kolczatce! Chłopak jakoś wypłakał i koniec końców nie dostał mandatu, ale wrócił do domu przestraszony i opowiedział całą historię, a rodzice zadzwonili do p. Darka z pytaniem czy tak jest naprawdę - czy pies musi być trzymany na kolczatce? Oczywiście nie, potem dzwonili do SM i zrobili niemałą awanturę za ten incydent... Tamci pokornie przepraszali, no ale... wnioski sami wyciągnijcie.
Na Szałe nie mogliby wlepić mandatu. Szałe jest już poza granicami administracyjnymi Kalisza.
Ja się odzwyczaiłam kompletnie od używania smyczy. W Warszawie nie wprowadzają takich głupich zakazów - tylko kupy trzeba sprzątać i za to faktycznie wlepiają mandaty, ale to mnie akurat cieszy. :) Mieszkam w centrum W-wy, ale Piegusa zapinam dopiero, gdy przechodzę przez ruchliwą ulicę. I już nie raz zdarzyło się, że Piegus podlizywał się do SM, a ci go głaskali. :razz: Nie wyobrażam sobie tego, żebym nie mogła spuścić Piegusa w parku! Chociaż na przełomie wiosny-lata łatwo natknąć się na policję konną, a pieski się nią nieco za bardzo interesują i wtedy smycz się przydaje. ;)
Mam nadzieję, że uda nam się kiedyś spotkać! Najlepiej na wiosnę. Może byśmy potropili?

Link to comment
Share on other sites

Nooo zazdroszczę Wam, bo my na smyczy chodzić nie lubimy, no ale niestety, mus to mus...
Chociaż tak jak mówię, rozumiem obowiązek prowadzania na smyczy w centrum miasta chociażby z tego względu, że większość właścicieli ma problem z odwołaniem swoich psów, no ale jak SM mi wlepia mandat pod mostem kolejowym, to już jakiś żart.
Przypomniało mi się jeszcze coś odnośnie mojej sytuacji pod mostem: na informację od panów, że to nadal teren miasta, zapytałam: to w którym miejscu w takim razie kończy się teren miasta? Może po drugiej stronie mostu, od strony pól przy strumyku? No ale na to zbyt inteligentne pytanie panowie już nie umieli odpowiedzieć, tylko coś bręczeli pod nosem.
Co do spaceru, to ja bardzo chętnie - lubimy spacery z osobami towarzyszącymi, bo potem jesteśmy bardzo zmęczeni i szczęśliwi:evil_lol:. Piękne masz tereny w Piwonicach - Aneta parę razy mnie tam wyciągnęła - jest gdzie chodzić:loveu:. No i chętnie potropimy, ale będziesz musiała nam wyjaśniać, co i jak, bo jeszcze tego nie robiliśmy:oops: .
Bawimy się za to z Anetą w szukanie smakołyków, ukrytych w trawach lub zakopanych ziemią:lol:, frajdy jest co nie miara.
A na czym dokładnie polega Wasze tropienie??

Link to comment
Share on other sites

Bawimy się w tropienie użytkowe - pies szuka ludzi. :) Na początku swojego właściciela, by pies miał motywację. Zakochaliśmy się w tej zabawie na zeszłorocznym obozie, zajęcia z tropienia prowadziła Maria Kuncewicz. Teraz chwilowo nie tropimy, choć można tropić na śniegu, to jednak mało jest chętnych osób, które schowałyby się gdzieś na miedzy w śniegu i bez poruszenia czekały aż pies je znajdzie. ;)
A w szukanie smakołyków też sie bawimy - głównie w domu, mój pies zamiast dostać jedzenie do michy, to musi je sobie znaleźć po kątach. Tylko kąty już mi się kończą, dla niego to już żaden problem znaleźć kurze łapki owinięte papierem, schowane w pudełko po pizzy i schowane do szafy. :eviltong:
A Piwonice fajne, ale już mi się znudziły. :) Ale jest gdzie pochodzić, to fakt. Choć nie lubię chodzić na dłuższe wycieczki sama, bo różnych ludzi można spotkać.

Link to comment
Share on other sites

Aaa, rozumiem;)
jeśli chodzi o takie tropienie, to piszemy się jak najbardziej. Mogę leżeć na śniegu i czekać, aż psisko mnie znajdzie - no problem:razz:.
Brudniejsza ze spaceru raczej już nie wrocę, hihi.
W zbożu też się chowałyśmy na zmianę z Anetą, no ale wskazówki od bywalców obozów (czytałam na Waszym blogu) chętnie przyjmę;).
Co do terenów spacerowych, to faktycznie jak się gdzieś bywa często, to przydaje się zmiana otoczenia.
No ale Engelina pisała, że mają u siebie pola, a w okolicach Tyńca to jeszcze mnie nie było, więc trzeba na wiosnę, jak się ociepli, zorganizować spacer!

Link to comment
Share on other sites

[B]Czekunia[/B] witamy :)
Szczerze mówiąc to nie spodziewałam się, że nasi strażnicy to aż tacy służbiści. W parku często widzę psy bez smyczy i jakoś nie widziałam ich, żeby tak szaleli z mandatami. No ale pewnie są wtedy pod mostem kolejowym ;) W moich okolicach nie ma ich wcale. Są za to pola, lasy, rzeczka i święty spokój. Fajnie będzie na wiosnę coś zorganizować. Jak poznacie Bajeczkę, to zobaczycie jaki to diaboł...
[B]Bonsai[/B] takie tropienie musi być świetną zabawą. Kiedyś próbowałam się tak bawić z Bają, ale jakoś nie bardzo nam to wychodziło. Może przez zimę potrenuję z nią w domu. Albo jak się spotkamy to nas nauczycie, bo może my takie niekumate jesteśmy :P

[IMG]http://img137.imageshack.us/img137/8421/img8157j.jpg[/IMG]

[IMG]http://img707.imageshack.us/img707/5254/img8145d.jpg[/IMG]

To może coś na ocieplenie klimatu

[IMG]http://img214.imageshack.us/img214/7553/img5929t.jpg[/IMG]

[IMG]http://img88.imageshack.us/img88/9203/img5610d.jpg[/IMG]

[IMG]http://img703.imageshack.us/img703/852/img5916d.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

Z tropieniem dobrze jest zacząć pod czyimś okiem. Ja się długo przymierzałam do tropienia, czytałam wiele książek, for etc. , ale niewiele to dawało. Dopiero jak ktoś mi to pokazał, wytłumaczył, to zatrybiło. Oczywiście nadal nie jestem jakaś zaawansowana z tym tropieniem, ale przynajmniej wiem jak to ugryźć. ;)

Link to comment
Share on other sites

No cóż... na razie skoncentrujemy się na sztuczkach no i posłuszeństwie, bo, wstyd się przyznać, ale mój pies do tych najlepiej wychowanych nie należy- naprawiamy powoli moje błędy. No i oczywiście nie zmienia to faktu, że i tak jest najkochańsza na świecie :loveu:

A tak nawiązując do tematu schronu: jak długo byłaś wolontariuszką? I jeśli można wiedzieć, to w jakim czasie mniej więcej? Pytam, bo miałam tez trochę wspólnego z tym miejscem przez chwilę, może gdzieś kiedyś się spotkałyśmy.

Link to comment
Share on other sites

Hm, byłam wolontariuszką jeszcze za Bogaczyka, to były lata mojego gimnazjum i liceum, a najintensywniej w latach 2005-2007 (do momentu, gdy zabronili nam przychodzić do schroniska). W roku szkolnym byłam zawsze w soboty, w wakacje bardzo różnie, ale często, kilka razy w tygodniu.

Link to comment
Share on other sites

Noo, służbiści... To prawda, szkoda tylko, że nie do każdego...
Pamiętam jak mieszkałam jeszcze z rodzicami w centrum, koło McDonalds'a jest boisko (nieużywane przez dzieciaki, zapuszczone, bo obok wybudowali pięknego orlika - swoją drogą boisko idealne do tego, żeby je przekształcić na wybieg dla psów, ale kto by się tym przejmował), mieliśmy grupę psiarzy, która o konkretnych godzinach zbierała się na tym boisku i szalała ze swoimi futrzakami. Na nas SM polowała, a jakże:razz:. Natomiast pewnego dnia przechodząc tamtędy, zauważyłam na boisku grupę podejrzanie wyglądających facetów, a wokół nich latał doberman i TTB (zaznaczam, że nie skreślam nikogo tylko ze względu na to, jakiego psa ma - poprostu wyglądali na takich, ktorych powinno się szerokim łukiem omijać). Oglądam się za siebie i co widzę? SM jadącą autem, przystanęłam ciekawa ich reakcji, ale się nie doczekałam... Zatrzymali się przy wejściu do boiska, popatrzyli... i poooojechali, udając, że nie widzą spuszczonych luzem psów.
Więc jak widać, psiarz psiarzowi nierówny:cool3:.

Co do takiego rodzaju tropienia, o jakim pisze Bonsai, ja również nie mam żadnego doświadczenia, tylko jakieś tam amatorskie zabawy, więc też chętnie się pouczymy w towarzystwie Bonsai i Piega;).

Proszę o więcej fotek Twojej kudłatej, bo jest piękna:loveu:.

P.S. Zwłaszcza fotki wiosenno-letnie mile widziane.

Pozdrawiamy, Asia & Sajan

Link to comment
Share on other sites

[B]Czarna_Owieczka[/B] witamy!
I zapraszamy częściej :)

[IMG]http://images38.fotosik.pl/505/6edb213524c81bfamed.jpg[/IMG]
Leon u pancia na kolankach... a pancio jak zwykle musi kota tak wytarmosić, że się nieco mały pofilcował.

[IMG]http://images38.fotosik.pl/505/1c65f1918bdc61ecmed.jpg[/IMG]

A co do kudłatowości mojego kudłacza to Bajka wczoraj na spacerze (też z panciem) wlazła w jakieś krzaczory. Jak wyszła miała całą kudłatą mordkę w rzepach... Skończyło się na cięciu, a że fryzjerem nie jestem to wygląda to jak wygląda :P Mała na szczęście ma to w zadku, a pancio jak tak dalej pójdzie dostanie zakaz zbliżania się do zwierząt! ;)

[IMG]http://images35.fotosik.pl/347/9b3eea662c297497med.jpg[/IMG]

[IMG]http://images35.fotosik.pl/347/c8028d4437c8ac96med.jpg[/IMG]

Wybaczcie jakość zdjęć, ale komórkowe.

Link to comment
Share on other sites

  • 4 weeks later...

[IMG]http://img88.imageshack.us/i/img8383z.jpg/[/IMG][IMG]http://img88.imageshack.us/i/img8383z.jpg/[/IMG][IMG]http://img88.imageshack.us/i/img8383z.jpg/[/IMG][IMG]http://img84.imageshack.us/img84/9766/img8368y.jpg[/IMG]

[IMG]http://img88.imageshack.us/img88/1502/img8383z.jpg[/IMG]

Moja panna robi się co raz poważniejsza (jak mogłoby sie wydawać).
Chociaż może to tylko złudzenie.

Link to comment
Share on other sites

[IMG]http://img202.imageshack.us/img202/2185/img8436zi.jpg[/IMG]

[IMG]http://img341.imageshack.us/img341/7074/img8415j.jpg[/IMG]

[IMG]http://img684.imageshack.us/img684/606/img8419nb.jpg[/IMG]

Bonsai specjalnie dla Ciebie trochę naszego parku :D Nie wierzę, że chociaż trochę nie tęsknisz ;) Swoja drogą to spotykamy tu często masę psów "luzem" a straży miejskiej ni hu hu (odpukać!)

[IMG]http://img256.imageshack.us/img256/3108/img8449p.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

Nie, za parkiem miejskim akurat nie tęsknię. Ale jest kilka miejsc, które bardzo chciałabym odwiedzić. Niestety zimą może być ciężko po tych terenach przebrnąć. Piękna jest trasa za schroniskiem tuż przy skraju lasu i dalej w stronę Opatówka/Tłokini. Albo za Carrefourem aż do Kościelnej Wsi. Tylko to takie trasy na dłuższą wycieczkę, ale bardzo bardzo je lubię.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...