mestudio Posted June 18, 2011 Posted June 18, 2011 Ano tak, czytacie o Krówce, która siłą rzeczy się zmienia. Ma swoje dziwne napady, powroty do przeszłości - jakieś tam potwory czają się w jej główce, ale są i lepsze dni. Tylko trzeba zawsze dać jej wybór i jak chce być w domu to niech sobie jest, a jak jej odbija i nie chce wejść nawet na schody to trzeba zaprowadzić pannę do kojca i wtedy jest zadowolona. Żadne przymusowe działania nie przyniosą dobrych skutków. [img]http://img15.imageshack.us/img15/3245/img3543zu.jpg[/img] [img]http://img593.imageshack.us/img593/9467/img3538wv.jpg[/img] [img]http://img94.imageshack.us/img94/951/img3570bf.jpg[/img] [img]http://img818.imageshack.us/img818/2212/img3528j.jpg[/img] [img]http://img29.imageshack.us/img29/4033/img3569l.jpg[/img] Quote
danka4u1 Posted June 18, 2011 Posted June 18, 2011 Jak zwykle odbyłam nocną podróż do mestudiowego raju. Dla mnie przydałby sie jeszcze przewodnik po nieznanych mi roslinach , krzewach i kwiatach, które tak pięknie prezentują się w tym raju. Wstyd mi się przyznać, ale jestem zupełnie zaniedbana intelektualnie pod tym względem........ Króweńka chodzi sobie swoimi drogami, psiaki inne razem, a Króweńka- gdzieś tam w tle... Rzeczywiście, tylko osoba tak cierpliwa jak Ty, Ewuś- może mieć taką indywidalistkę w domu i tylko w ten sposób, bez metod siłowych i przymusu- osiągnie takie rezultaty: z zastraszonego, schroniskowego dzikusa wyłania się [B]Pieguska- dama[/B] z humorami i fanaberiami ,jak to na damę przystało. Na czwartym zdjęciu jest super KOT.Ten rudawy- wygląda jak porcelanowa figurka i chyba też ...z charakterkiem. Quote
Havanka Posted June 19, 2011 Posted June 19, 2011 Ja też, jak zawsze, lubię popatrzeć na tą sielankę na zdjęciach; na oazę spokoju, ciszy i bezgranicznego szczęścia psiaków ! O tej porze roku, ogród tętni życiem, kusi kolorami i nie dziwię sie Króweczce, że czasami woli pobyć w kojcu na dworze niz w domu . Quote
mestudio Posted June 19, 2011 Posted June 19, 2011 Danusiu, rośliny ogrodowe to nasze wspólne hobby. Mamy w tej chwili w ogrodzie blisko 1000 odmian różności i wiecznie coś wynajdujemy w szkółkach. A że ogród duży to bardzo powoli go kształtujemy. Niestety brak pieniędzy i czasu nie pozwala nam na posiadanie cudownego, wymuskanego ogrodu bo wszystko robimy sami. Rudy kotek to łobuziak, taki trochę dziki jest, nawet nie da się dotknąć mimo tego, że jest u nas kilka miesięcy. Tydzień temu był kastrowany chłopak i powoli się wycisza. Może kiedyś zamieni się w przytulaka, zobaczymy. Pieguska właśnie szaleje z dużą, wędzoną kostką. Uwielbia takie desery. Havanko, nasz ogród jest cichy i spokojny. Mamy do miasta 5 km i cieszy mnie to bardzo. Wokół są tylko łąki i pola uprawne, bardzo blisko - 2 km - płynie Wisła. W zeszłym roku mieliśmy trochę problemów przez tą rzeczkę, ale na szczęście po naszej stronie wały wytrzymały i nic złego się nie stało. Tak naprawdę to nasz dom stoi w starym korycie Wisły więc różnie może być w takich ulewnych latach jak rok temu. Krówka pod wielką jabłonią. [img]http://img21.imageshack.us/img21/8688/img3545t.jpg[/img] Zamyślona - w którą stronę iść dalej? [img]http://img221.imageshack.us/img221/1925/img3566q.jpg[/img] Quote
Havanka Posted June 19, 2011 Posted June 19, 2011 Właśnie wczoraj myślałam o Twoim ogrodzie Ewo, że jest wyjątkowy, bo nie jest wymuskany ale naturalny. Bardzo delikatnie ingerujecie w przyrodę, dlatego ma tak oryginalny charakter. Widać psiaki mają takie samo zdanie o nim, bo są w nim szczęśliwe ! Nawet Krówka miewa dylematy, w którą stronę się teraz udać... Quote
bakusiowa Posted June 19, 2011 Posted June 19, 2011 Lubię taki ogród trochę dziki a nie wszystko równo pod linijkę. Wymuskane rabaty i trawa równo przystrzyżona. Jest piękny. Cieszę się,że Pieguska jest szczęśliwa. Quote
danka4u1 Posted June 19, 2011 Posted June 19, 2011 [quote name='Havanka']Właśnie wczoraj myślałam o Twoim ogrodzie Ewo, że jest wyjątkowy, bo nie jest wymuskany ale naturalny. Bardzo delikatnie ingerujecie w przyrodę, dlatego ma tak oryginalny charakter. Widać psiaki mają takie samo zdanie o nim, bo są w nim szczęśliwe ! Nawet Krówka miewa dylematy, w którą stronę się teraz udać...[/QUOTE] [quote name='bakusiowa']Lubię taki ogród trochę dziki a nie wszystko równo pod linijkę. Wymuskane rabaty i trawa równo przystrzyżona. Jest piękny. Cieszę się,że Pieguska jest szczęśliwa.[/QUOTE] Moje zdanie na temat wymuskanych ogrodów jest takie samo, ale zdaję sobie sprawę, ze utrzymanie "trochę dzikiego" charakteru wymaga czasem więcej pracy niż muskanie. Pieguska szczęśliwa, a my zawsze możemy wejść do RAJU i też zastanowić się, w która teraz stronę udać się...w zależności od zdjęcia, a tych jest u Ciebie Ewo bez liku. Tak jest, jak ma się serce dla zwierzaków i roślinek. Są pełne ciepła opisy i urokliwe zdjęcia. Dziękujemy za takie uczty dla serca i wzroku. Quote
Diora Posted June 19, 2011 Posted June 19, 2011 Aż się ciepło na serduszku robi oglądając Wasze zdjęcia :) Quote
mestudio Posted June 23, 2011 Posted June 23, 2011 Pieguska łapie słonko:-) [img]http://img4.imageshack.us/img4/5926/img3631ni.jpg[/img] Zagubiona w chaszczach. [img]http://img405.imageshack.us/img405/2967/img3640tt.jpg[/img] Drzemiąca. [img]http://img221.imageshack.us/img221/148/img3632oje.jpg[/img] Myśląca - czy już zwiewać skoro pańca się poruszyła? [img]http://img94.imageshack.us/img94/6255/img3622c.jpg[/img] A tak naprawdę to jest z niej kawał złośliwej zwierzyny. Potrafi np. spacerować po ogrodzie po czym wchodzi do domu żeby narobić. Albo jak pada deszcz to nawet nie chce zejść ze schodów i wraca nabrudzić w domu. Jak zgaszę światło to drepcze tymi pazurkami po drewnianej podłodze i łazi nie wiadomo po co. Najciekawsze jest to, że ma przebłyski i o świcie sterczy pod drzwiami żeby ją wypuścić. Ale potem nie raczy wejść do domu bo przecież po co pańcia ma spać o 5 rano? Quote
danka4u1 Posted June 24, 2011 Posted June 24, 2011 Złośliwa zwierzyna testuje ew nieskończoność cierpliwość swojej pańci.... ale pewnie ma wybaczone, bo sliczna ta zwirezyna, a charakterek widać na pysku w tych chaszczach i nie tylko. Chciałabym mieć takie [B]chaszcze !![/B] Quote
Havanka Posted June 24, 2011 Posted June 24, 2011 Powaliło mnie zdjecie Pieguski, łapiącej słonko !!! Jest fantastyczne !!!! Danusiu, czy przypadkiem nie zamieniłaś nocy na dzień??? Quote
danka4u1 Posted June 24, 2011 Posted June 24, 2011 Chciałam zmienić, by mieć dłuższą dobę, ale nie udaje się.....dalej za krótka..:shake:. Słoneczne buziaki dla wszystkich fanów Króweńki i dla ich wspaniałej Pani :lol: :lol: Quote
__Lara Posted June 24, 2011 Posted June 24, 2011 Niesamowite zdjęcie jak łapie słonko :) ale złośnica z niej! Quote
mestudio Posted June 26, 2011 Posted June 26, 2011 Trochę psiego życia. [img]http://img59.imageshack.us/img59/5462/img3697mq.jpg[/img] [img]http://img853.imageshack.us/img853/5725/img3687x.jpg[/img] [img]http://img580.imageshack.us/img580/7273/img3673l.jpg[/img] [img]http://img855.imageshack.us/img855/9812/img3728l.jpg[/img] [img]http://img28.imageshack.us/img28/7356/img3718nb.jpg[/img] Quote
sylwija Posted June 26, 2011 Posted June 26, 2011 psiego i kociego :) spokój - to jest to, co chyba najlepiej robi zwierzakom (w tym ludziom..) Quote
danka4u1 Posted June 26, 2011 Posted June 26, 2011 [quote name='sylwija']psiego i kociego :) spokój - to jest to, co chyba najlepiej robi zwierzakom (w tym ludziom..)[/QUOTE] Takie właśnie relaksacyjne sa zdjęcia mestudio. Wpadam tutaj zgoniona odwiedzaniem psich bud na Dogo, zawsze są jakieś dramaty, nieszczęścia, albo nieporozumienia, a tutaj- kot z psem pospołu sobie śpią, Pieguska kontempluje krajobraz, siedząc do nas...tyłem- bardzo foremnym zresztą- na ścieżce spi sobie inny psiak obok Lisiczki. Czy to Zwyczajny? Co u niego? Dawno nic nie pisałaś... Taka tutaj kraina łagodności i spokoju. Quote
bakusiowa Posted June 27, 2011 Posted June 27, 2011 A ja jesienią wzięłam z podwórka kota. Szkoda mi go było bo był chory. Miał dwa razy leczenie na drogi oddechowe i nic. Prześwietlenie wykazało przewlekłe zapalenie oskrzeli. Cztery dni po tej wizycie wrócił z podwórka z chorobą skórną. Drapał się do krwi. Dostał zastrzyki i stronghold w karczycho. Po tygodniu zauważyłam,że kot jest zdrowy na drogi oddechowe, jak ręką odjął. Pytam się weterynarza co jest grane? Dwie kuracje na drogi oddechowe nie dały nic a kuracja na chorobę skórną wyleczyła drogi oddechowe. No i wyszło na to,że miał zarobaczone oskrzela, co dawało na prześwietleniu obraz przewlekłego zapalenia. Wyleczył go stronghold całkiem przypadkowo. Zaznaczam,że jak wzięłam kota do domu to był odrobaczany doustnie dwa razy. U mnie pies pozwala kotu jeść ze swojej miski ale do zabaweczki nie wolno nawet dojść blisko. Quote
__Lara Posted June 27, 2011 Posted June 27, 2011 [quote name='danka4u1']Takie właśnie relaksacyjne sa zdjęcia mestudio. Wpadam tutaj zgoniona odwiedzaniem psich bud na Dogo, zawsze są jakieś dramaty, nieszczęścia, albo nieporozumienia, a tutaj-[B] kot z psem pospołu sobie śpią[/B], Pieguska kontempluje krajobraz, siedząc do nas...tyłem- bardzo foremnym zresztą- na ścieżce spi sobie inny psiak obok Lisiczki. Czy to Zwyczajny? Co u niego? Dawno nic nie pisałaś... Taka tutaj kraina łagodności i spokoju.[/QUOTE] Najpierw nie zauważyłam, że to kot śpi z Pieguską :evil_lol: O taaak, tutaj można się odprężyć :loveu: choćby wirtualnie ;) Quote
mestudio Posted June 27, 2011 Posted June 27, 2011 Danusiu, na zdjęciu to Zwyczajny czyli Mufin. Staruszek z niego,bardzo się ostatnio posunął wiekowo. Jest bardzo przymilny i prawie nieszkodliwy, jednak dalej zazdrosny o miskę i o mnie. Z Pieguską śpi nasz staruszek Odi, bardzo stary kocur, który zgadza się ze wszystkimi. Pieguska leży tyłem do mnie, mamy taki zakątek zarośnięty bukszpanem i tam sobie siedzimy z pieskami, ja czytam one leżą, a Krówka bardzo chciała do nas dołączyć i tak nieśmiało dreptała albo kładła się w przejściu. Ona teraz wybrała Mufina jako kolegę i właśnie próbowała się przemóc aby do niego podejść, ale pani siedziała tak blisko, że dziewczyna nie mogła się zdecydować. W domu Krówka każdego wieczoru idzie spać na poduchę do Mufina. Budzą mnie o świcie dosłownie i wyruszają na spacer, przechodzą przez werandę, na której śpi Fiźka jak królowa w puchatym legowisku z kilkoma kotami i Fiźka nawet nie drgnie aby wyściubić nos za drzwi, wręcz myślę, że uważa nas za trójkę durni. Tu odważyła się wejść do naszego zakątka, ale szybko umyka. [img]http://img829.imageshack.us/img829/4774/img3735hn.jpg[/img] Zwykły spacerek. [img]http://img580.imageshack.us/img580/7852/img3693w.jpg[/img] Quote
danka4u1 Posted June 27, 2011 Posted June 27, 2011 Czyli teraz Króweńka ma zastępczego Lisiaczka...?? Ty jesteś z pewnością niezastapiona. Tak lubię te Twoje opisy. Masz talent i serce. Quote
Havanka Posted June 28, 2011 Posted June 28, 2011 Widzę na zdjęciach, że u Was Ewo, piękna, zielona trawa ! U nas żółta, bo uschła z powodu suszy. Krówka i inne psiaki mogą przemieszczać się swobodnie z jednego miejsca na drugie. Cisza i błogi spokój. Czas leci leniwie. Nie musicie wyjeżdżać nigdzie na urlop !!! Wystarczy wyjść do ogrodu i zaszyć się z dobrą książką, w jednym z wielu zakątków tego pięknego ogrodu... Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.