Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Znam Czesia, dobrze że został w domu :)

Właśnie wróciliśmy z małym od weta. Byłyśmy z andzią na konsultacji na Skalistej. Wetka ma zastrzeżenia co do leczenia. Przy podawaniu sterydów, Oskar nie wyleczy się nużycy. Pobraliśmy krew do badania pod kątem Ehrlihiozy (choroby odkleszczowej), próbka zostanie wysłana do Lublina. Jutro będziemy mieć wyniki. Wetka zamiast sterydami leczyłaby Oskara antybiotykiem typowo kostnym przez 3 tygodnie. Jutro jedziemy na kolejna wizytę i wtedy zostanie podjęta decyzja co do dalszego leczenia. Możliwe, że podawanie sterydów nie będzie konieczne. Trzeba jeszcze potwierdzić lub wykluczyć choroby odkleszczowe.

Dzisiejsze badania to koszt 120 zł :( Jednak chcemy małego dokładnie zdiagnozować, by wiedzieć co mu dolega i jak go wyleczyć.

  • Replies 1.2k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

Agnieszko czy przewinęła się gdzieś nazwa tego antybiotyku ??? albo przynajmniej z jakiej jest on grupy?

jutro też nasza wizyta, zobaczymy co dr Orzeł powie...

a zdjęcia rtg Freyki też poszły do Lublina.. ;) oj ciągnie ta Freyka za Oskarkiem, a Oskarek za Freyką ;)

a nużyca Oskarka się nasiliła, zmniejszyła czy stoi w miejscu?

Posted

[quote name='2411magdalenka']Agnieszko czy przewinęła się gdzieś nazwa tego antybiotyku ??? albo przynajmniej z jakiej jest on grupy?

jutro też nasza wizyta, zobaczymy co dr Orzeł powie...

a zdjęcia rtg Freyki też poszły do Lublina.. ;) oj ciągnie ta Freyka za Oskarkiem, a Oskarek za Freyką ;)

a nużyca Oskarka się nasiliła, zmniejszyła czy stoi w miejscu?[/QUOTE]

Magdalenka - ten antybiotyk to klindamycyna (czy soc koło tego) - typowy antybiotyk "kostny" który stosuje sie np. do leczenia schorzen okostnej i innych problemów kostnych.Jeszcze Aga zapomniała napisać - musisz zrobić Freyce dietę - głodówka odpada wiec tylko ryż z warzywami, zadnego miesa - ma za bardzo podwyzszony poziom fosoru...Nużyca u Oskarka...stoi chyba w miejscu - nie łysieje, ale ma troszke zaczerwieniona miejscami skórę.

wszystkie badania Oskara i frejki zostały u wetki - ma sie z tym przespać:) no i jutro będziemy wiedzieć ok. 18 co wyjdzie w tej próbce.

Posted

dzieki Andziu..

zwrócili mi już uwagę na ten fosfor.. w ogóle dostawała za dużo witamin akurat przed badaniem (pisałam że w czwartek wet zwiększył dawkowanie witamin, więc w pon badaniu wyszło zawyżone)... teraz młoda jest tylko na Arionie premium z zupką. Żadnych witamin nie daję, mięcha też.

klindamycyny jeszcze nie mieliśmy...
hmm..
ale po żołądku ten antybiotyk jedzie równo... no i metabolizowana wątrobowo, dobrze, że u Oskarka już lepiej z wątróbką :)
niecierpliwie czekam na jutro - Waszą i naszą diagnozę... też liczę na leczenie niesterydowe, bo potrzebuje jeszcze ok miesiąc na dobicie nużycy (dziś minął 1 miesiąc kąpieli boraksowych).

a czy Pani wet mówiła coś o tych zmianach w stawach u Freyki? to się wchłonie czy tak zostanie?
i dalej diagnoza brzmi OSTEODYSTROFIA PRZEROSTOWA czy zmieniło się w jakąś osteochondrozę czy innny pieron? ;)

mizianie dla Oskarka na dobranoc!

Posted

na razie to jak pisałam - się prześpi z tym i mysli:) goraczka, zmiany wątrobowe, stawowe to objaw wielu chorób...i w tym problem, zeby trafić w sedno:( ona najpierw pomyślała o chorobie odkleszczowej - szczegolnie, ze maluchy są z tych okolic, gdzie kleszcze przenoszą choróbska...powiedziała, ze trafiło im się kilka psów z chorobą przenoszoną od ...meszek! ale włoskich - objawy - podobne...no ale nasze maluchy jeszcze we Włoszech nie były...więc musimy poczekać do jutra...


troche sie obawiam tej "diagnozy" tego Orła...Wojtuś nie jest chyba nim zachwycony jako lekarzem...

te zmiany - pogrubienia - jak wyrosnie to nie będą widoczne - one w tej chwili zmienione są zapalnie - to i spuchniete - u Oskarka tyż takie są...

aaa - no i jeszcze jedno - to odnośnie Frejki - nie wiem juz który wet powiedział o dysplazji - przy dysplazji nie ma gorączki - tak mi się teraz przypomniało;)

Posted

Wetka nie wykluczyła gnilca, bo są zmiany w kościach. Jednak tak jak piszę andzia - na pełną diagnozę musimy czekać do jutra.

Oskar czuje się dziś rewelacyjnie. Biega, skacze, szalej i szczeka na całe gardło. Ma dziś dobry humor na zabawę :) Przyjechała do mnie mama, na początku był ostrożny i nieufny - obszczekał ją i nie dawał się pogłaskać. Po kilku godzinach sam już zaczepiał do zabawy i szczekaniem głośno dopominał się uwagi :)

Posted

jak piszecie - psiaki maja nie jedno schorzenie ale kilka... wiec gorączka może być od zapalenia stawów (weci zaczynają zazwyczaj od powiedzenia "zapalenie stawów to ona ma na pewno"), a potem próbują diagnozować dalej... stąd to podejrzenie dysplazji przy gorączce...

a Orła właśnie Wojtuś polecał! wręcz naciskał, żeby iść do niego :) natomiast Pani Magda vel nina_q miała mieszane uczucia - niby specjalista dobry, ale łatwo skreśla zwierzaki... jak już doszłyśmy wszystkie razem do wniosku, że nie damy skreslić Freyki to pozostaje tylko kolejna fachowa opinia do wysłuchania :)

wczoraj jeszcze późnym wieczorem dzwonił do mnie "mój wet", że objeździł swoich znajomych wetów z tymi fotkami i.... lipa :( tylko 1 spotkał się z takimi zmianami u psiaka, ale to była jednorazowa wizyta i nic nie wiadomo jak się sprawy potoczyły...

mam jeszcze pytanie z choinki, ale przydatne do dozowania karmy - jak myślicie jaką docelową wagę osiągną nasze psiaki??? bo jak czytałam o CAO, to to może być nawet 70 kg... ale biorąc pod uwagę, że tatuńciem mógł być bokser.....? do tej pory szacowałam docelową wagę Freyci na 40-45 kg...
??? jednorazowo młoda zjada ok 110 g plus trochę zupki, dostaje 3x dziennie..

Fajnie, że Oskar rewelacyjnie... u nas niestety nie mogę powiedzieć, że jest chociaż dobrze :( bez leków młoda nie funkcjonuje w ogóle... leży i śpi, po Rimadylu jest w stanie zrobić parę kroków, ale idzie baaaardzo ostrożnie, a przy przeszkodzie przejdzie przednimi łapami, a gdy dołącza tylnie to klapnie na tyłek...

Czekam na popołudnie jak na zbawienie.. a wcale może tak nie być.. ehhh

Posted

Witam.
Biedne te psiaczki ile musza sie wycierpiec. Tez siedze jak na szpilkach i czekam na dalsze wiesci, bo juz bym z checia Oskarka widziała u siebie. :)

Co do weta. Klinika w ktorej pracuje dr Orzeł jest bardzo dobra, tyle ze on sam nie walczy o zwierzatka, za to jego diagnozy sa bardzo trafne.
Za to jego koledzy sa rewelacyjni, staraja sie ile moga. Przez ich klinike przeszły 3 pieski mojej cioci i mój kot. O kota była straszna walka, cukrzyk, postepujace uszkodzenie nerek a za tym wielonarządowe powiklania. Co 2 dzien jezdzilam z nim do kliniki Filia na Złotego Wieku, mase lekarstw i zastrzyków. Nauczyli mnie jak robic mu zastrzyki z insuliny, jak podawac kroplówki nawadniające itp. Trzy miesiące walki, która niestety przegraliśmy, bo Mruczuś dostał paralizu i mozna bylo tylko go uspic, zeby nie cierpial.
Jesli chodzi o weta w Krk to uwazam ze sa najlepsi. :)
Aczkolwiek slyszałam jeszcze o dr gdzies na ul. Piastowskiej, ze tez jest dobry, ale ja nie mialam z nim zadnej stycznosci.
Jak Freyka trafila do Orła to mysle ze trzeba sie go trzymac. Na pewno diagnoza ktora postawi bedzie trafiona :)

A tak z innej beczki, czy Freyka struchlała jak go zobaczyła? Z pieskiem jak jezdzilam do weta to taki chojrak był a jak dr Orzeł popatrzył sie na niego to ogon podkulał.

Posted

małe sprostowanie - Freyka dzisiaj dopiero Orła zobaczy ;) jak był z nią kryzys i już nie było szansy, żeby wstała (wtedy co padło podejrzenie o dysplazję), wsiadłam do samochodu i pojechałam do Krakvetu z biegu... a teraz do Orła tylko zapisy na dzień i godzinę. Młodą badał dr Miśkowicz i zapisał na badania - wtedy dzwoniłam do Orła i uzgodniliśmy, że robimy badania, a z badaniami do niego na ostateczną diagnozę, narazie tylko Miskowicz powiedział, że dysplazji nie ma, a stawy skokowe są bardzo bardzo brzydkie.
Także wszystko przed nami - zobaczymy, czy Freyka wyczuje tą aurę ;)
Generalnie nie lubi samochodu - bo zawsze wtedy jedzie do weta i coś jej robią... zapach lecznic też jest specyficzny, więc każdorazowo młoda jest "smutna".

Agniecha, a czy Oskar biega albo kiedykolwiek biegał???
Freyce zdarzyło się hmmm krótkodystansowo "kłusować" ale w galop jeszcze nigdy nie przeszła :( a to kłusowanie to było zaraz na początku, jeszcze jak był u mnie Eddie.

Posted

Magdalenko Oskarek nawet często biegał. Na początku szalał z Aronkiem i ganiali się po domu, potem też często zadarzało mu się poganiać po domu, pobrykać też za piłeczką. A wczoraj dostał głupawki i ganiał z pokoju do pokoju i skakał po łóżkach :) Mam nadzieję, że Twoja mała niebawem nabierze na tyle sił, by się ganiać.

Po 18 jedziemy z Oskarem do wetki na konsultacje. Jestem bardzo ciekawa wyników badań. Mam nadzieję, że nie będzie przeciwciał na erlichiozę czy inne dziadostwo, choć jeśli wyjdą, to będziemy wiedzieć co oprócz osteodystrofii mamy leczyć. Maluch nadal tryska humorem i energią - czyli czuje się znakomicie :D Specjalnie obszczekuje Hienę, a gdy go pogoni to zadowolony ucieka i zabawa zaczyna się od początku ;) Współczuję moim sąsiadom...

Posted

Wróciliśmy od weta. Wynik wszystkich chorób odkleszczowych jest ujemny. Nie ma erlihiozy ani boleriozy. Leczymy osteodystrofię przerostową. Wetka radziła zejść ze sterydów na niesterydowe leki p/zapalne, nawet kosztem gorszego samopoczucia pisaka, ponieważ gnilec leczony czy nie, sam się cofnie po okresie wzrostu. Chodzi tylko o to by mały nie gorączkował i jadł. Oskar z tego wyrośnie :) Trzeba się tylko przemęczyć ze 3 miesiące i wszystko powinno wrócić do normy :) Nie będziemy dołączać antybiotyku kostnego. Przy podawaniu sterydów, nie dość że obciążamy mu bardzo wątrobę i nerki, to dodatkowo nie mamy szans na wygranie walki z nużycą! Nużyca i grzybica, to dwie choroby, przy których nie wolno podawać sterydu!

Dostałam dla Oskara 5 tabletek Rimadylu (wzięłam tańszy odpowiednik -Carprodyl -17,50 zł). Mały ma być na NLPZ przez ok. 1,5 - 3 miesiące. Później można przejść na równie skuteczeny Meloksykam. Po 3 tygodniach mamy odstawić lek i sprawdzić jak zareaguje. Musimy zbilansować mu dietę na bardziej ubogą w witaminy i minerały - do Hepatica będę mieszać Purinę dla dorosłych psów albo dla psów starszych, lub typu light. Nie wolno podawać małemu żadnych przysmaków i karm, które mają dodatek wit.D. Oskar ma podwyższony poziom fosforu i musimy go obniżyć. Dodatkowa mały musi dostawać Immunodol codziennie (bo zaczyna działać dopiero po 14 dniach stosowania), kwasy omega 3 i 6 (np. wiesiołek), glukozaminę (Arthroflex). Pozostałe tabletki na wątrobę i wit,C podajemy dalej jak podawaliśmy.

Może andzia coś jeszcze dopisze, bo kochana cioteczka zawiozła nas do weta i dołożyła Oskarkowi do skarbonki 70 zł :) Dziękujemy bardzo, bardzo!!!

Na kocie malucha pozostało 73 zł. Musze mu zamówić Immunodol i Esentiale forte, bo ostatnio nie mieli w aptece. Wiesiołek mam, Arthroflex też. Jak coś mi się pzrypomni to jeszcze dopiszę.

edit:
muszę odrobaczyć małego Pratelem i powtórzyć za 2 tygodnie. Freyce też zalecała odrobaczenie.

Posted

Agniecha, nie wiem co mam powiedzieć.. Freyka jedzie na Rimadylu na zmianę z Meloksykamem i nie biega... jak tylko nie dostanie leku, pojawia się gorączka... nie mówiąc o tym, że ostatnio nie wstaje sama.. jak ją postawię to dopiero zaczyna iść... i tak przysiada po 1m.. przy przejściu przez krawężnik gleba...

pewnie już przeczytałaś "nasze leczenie" od Orła... porozmawiam jutro z doktorem jeszcze o osteodystrofii, bo dzisiaj powiedziałam że Oskarek też choruje, też gorączkuje i ogólnie, że problem podobny, ale nie rzuciłam nazwy osteodystrofia...

heh.. no więc wy przechodzicie ze sterydów na NLPZ, a my z NLPZ na sterydy.. super, nic tylko sobie w głowę walnąć i bądź tu człowieku mądry.

Posted

Magdalenka - ale czy Frejka brała nlpz cały czas? czy z przerwami? no i do tego powinien byc dołączony antybiotyk...

na nlpz powinny być non stop przez 3 miechy...mozna spróbowac odstawic po 3 tyg i zobaczyc co i jak - tak powiedziała nasza wetka...

Posted

Masakra z tymi zaleceniami wetów. Każdy radzi inaczej. Ja już zgłupiałam! Spróbuję przejść na NLPZ jak będzie fatalnie, to pewnie trza będzie wrócić do sterydów. Mały czuje się wspaniale. Biega i szaleje. Nie wiem co będzie po niedzieli, jak przejdziemy na niesterydowe. Ale warto spróbować. Może chociaż uda nam się wyleczyć nużycę..

z ulubionym misiem z naderwaną głową ;)
[IMG]http://i50.tinypic.com/2r5yd95.jpg[/IMG]

[IMG]http://i45.tinypic.com/ildulg.jpg[/IMG]

dzisiaj
[IMG]http://i50.tinypic.com/vf8ody.jpg[/IMG]

Oskar nadal ma łysy brzuszek :(
[IMG]http://i50.tinypic.com/25aittg.jpg[/IMG]

zmęczony zabawą
[IMG]http://i47.tinypic.com/15raxzk.jpg[/IMG]

Posted

wesoły uszatek :D
[IMG]http://i49.tinypic.com/2dgnyv5.jpg[/IMG]

[IMG]http://i46.tinypic.com/23moftd.jpg[/IMG]

[IMG]http://i46.tinypic.com/166xl4n.jpg[/IMG]

[IMG]http://i49.tinypic.com/219a1kx.jpg[/IMG]

[IMG]http://i46.tinypic.com/svjf45.jpg[/IMG]

Posted

odstając troche od tematu wklejam linka do preparatów z chondroityną - porównanie:

[url]http://www.m[/url] o l o s y.pl/preparaty_chondroterapeutyczne_psy_molosy.htm

generalnie jeszcze to co przychodzi mi na mysl...pies na sterydach - jego nei boli i czuje się lepiej (bo silniejsze działanie przeciwbólowe), na nlpz - które działaja przeciwzapalnie ale nie tak mocno na ból jak sterydy - moze byc różnie ...

wiec teraz tak - leczymy sterydami - pieknie - psa nie boli, jest cacy...ale co sie dzieje z narządami? już jestem głupia...:shake:


wracając do gnilca:

[url]http://www.vetopedia.pl/article79-1-Gnilec_%28osteodystrofia_przerostowa%29.html[/url]

czyli - nie sterydy, antybiotyk, odpowiednia dieta...



jak jeszcze co madrego znajdę...napiszę...

Posted

chyba każdy z nas już zdurniał... Już nie wiadomo komu wierzyć i jak leczyć..

fotki krzywych łapek
[IMG]http://i46.tinypic.com/14e769g.jpg[/IMG]

zobaczcie jak wygląda przednia łapka - do tej pory nie zarosła..
[IMG]http://i47.tinypic.com/2h6yqgx.jpg[/IMG]

[IMG]http://i45.tinypic.com/242y2s3.jpg[/IMG]




dzisiejsze szaleństwa Oskara :D

[video=youtube;iKaYyw9mrPY]http://www.youtube.com/watch?v=iKaYyw9mrPY[/video]

Posted

Aga - takie łapy to ma mój heniek :) ale mu nie przeszkadzaja:):)

znalazłam jeszcze cos takiego:

[URL]http://www.medivet.hg.pl/[/URL]

moze wysłać e-maila z tymi wszystkimi badaniami i zdjęciami rtg?

juz sama nie wiem co lepiej...

tu o preparatach Dog Line:

[URL]http://www.f[/URL] o r u m.m o l o s y.pl/showthread.php?t=4169

[URL]http://www.z-palacu-cesarza.j.com.pl/zdrowie/dog_line.htm[/URL]

tu jeszcze cos takiego:

[URL]http://www.docsimon.pl/towar/alavis-komplex-odzywka-chroniaca-stawy-psow-tbl-90-forte-alavis-single-tbl-60[/URL]



a generalnie na stawy super są galarety na kurzych łapkach albo na nóżkach wieprzowych...no ale nie można im teraz dawać mięsa ani nic na mięsie...

Posted

Oskarowi też łapki wogóle nie przeszkadzają :) Jak widać na filmiku, biega i skacze. Galaretę chyba można gotować psiakom, bo białka to raczej niewiele one mają, za to dużo żelatyny.

Posted

Aga - poczytaj jeszcze tu:

[URL="http://www.ysolom**********/weterynaria,9/kulawizna,115-60.html"]http://www.ysolom.f o r a.pl/weterynaria,9/kulawizna,115-60.html[/URL]

"zbilansowana dieta jak pisałam wyżej to podstawa......... wszelkie środki przeciw zapalne , tak sterydowe jak i niesterydowe sa u szczeniaków BARDZO szkodliwe, powodują leukocytozę i krwawienia z narządu pokarmowego , /wżerki / doprowadzające do wrzodów żołądka........jak przeczytasz ulotkę tych środków to się przestraszysz......... a nierzadko Weci stosują oba środki czyli nie sterydowe i sterydowe jednocześnie co zwiększa do potęgi w/w skutki uboczne........
Jest jeszcze jedno niebezpieczeństwo, uśmierzanie bólu powoduje że pies szaleje nie czując go, myslisz że już mu się polepszyło a on tymczasem "rozwala " sobie chore chrząski i powoduje dalsze mikro urazy kości......
Ból natomiast powoduje że pies się oszczędza i właśnie o to chodzi, ma sobie spokojnie leżeć i czekać na samowyleczenie które przechodzi z wiekiem."

"I tutaj w zależności od przypadku stosuje się jednak vit.C dozylnie. Do mięsniowe jest niewskazane ponieważ zbyt powoli się uwalnia i strasznie psa boli...
Mój lekarz zastosował szybkie intensywne leczenie dożylne i to przyniosło skutek. Kondycja psa zmieniła się o 180 stopni, więc cos w tym musi byc. Lekarz nie połaczył z leczenia z wapniem ponieważ przy tym schorzeniu powoduje to konflikt i pogarsza stan. To samo się tyczy srodków przeciwbólowych - silnych - zakłamany jest wtedy obraz stanu zdrowia psa, no chyba, że stan jest fatalny, ale Dragan takiego nie miał, jego brat , tak !

Po leczeniu , widac znaczną poprawę w torebkach stawowych i w koścu. szczeliny (powierzchnie) w stawie są juz większe i kosci niezachodza na siebie. Tak więc te leczenie było skuteczne.

Znam jeszcze pare przypadków wyleczenia cięzszych przypadków gnilca przez mojego lekarza i własciciele są za to dozgonnie wdzięczni. Najgorszy stan był u ONa, gdzie gnilec zaatakował tylne kończyny. Pies był w tak fatalnym stanie , ze inny lekarz postanowił go uśpić. Paweł go z tego wyciągnął i pies już chodzi, nie jest sprinterem. ale swobodnie się porusza i funkcjonuje. Podczas kontroli miałem okazje porozmawiac z włascicielem i naocznie zobaczyć psa. Naprawde rewelacja !"

"Przykład Dragana :

2 tyg temu jego brat nagle przestał chodzić , lekarz stwierdził ze to może być kulawizna i dał mu jakiś antybiotyk + srodki przeciwbólowe + fosforan wapnia !
Ja jak sie o tym dowiedziałem od razu poszedłem do swojego WET i faktycznie stwierdził, że z łapami dzieje się cos niedobrego. Pojechaliśmy na RTG i okazało się , że żadna kulawizna tylko Zgnilec Złosliwy - brak- niedobór vit. c. Jest to dolegliwosc genetyczna u ras dużych rozmiarów. oczywiście nie leczona prowadzi do zaniku kosćca, kulawizn i innych chorób które na przyszłośc bardzo odbiją się na zdrowi jak i w ciężkich przypadkach na życiu Psa.

Dragan jest leczony szybko i konsekwentnie: Dożylnie VIT C co dwa dni i codziennie 2 tabletki vit c z rutyna. Niestety, ale podawanie przy tum schorzeniu Fosforanu Wapnia tylko pogłebia schorzenie i powoduje komplikacje.

Jego Brat otrzymał diagnoze tylko po obejżeniu łap - lekarz nawet nie pofatygował się zrobić RTG - dopiero po mojej interwencji własciciel zrobił prawidłowe badania. inny lekarz robil mu zastrzyki z Vit C, ale idiota robił domięsniowo co oczywiście nie pomogło tylko spowodowało duzy ból dla psa !!!! Jego stan wyszedł znacznie gorzej niz mojego. Dlaczego ?

dlatego, że: Od własciciela dostawał od małego fosforan -wapnia ktory potegowal schorzenie, brak prawidłowej diagnozy, błedy w leczeniu, waga psa jest cięzszy od mojego co tez miało wpływ na nacisk na staw łokciowy przednich łap. Pies teraz lerzy w szpitalu SGGW i staraja się go wyciagnac z tego....może się udac.

Dlatego apeluje do was, jeżeli nawet lekarz cos stwierdzi że jest coś z koścem to zróbcie RTG, Nie zawsze preparaty których zadanienm jest wzmocnienie stawów i kości pomagają....przy niektórych schorzeniach nawet szkodza...dlatego konsultujcie takie rzeczy z lek, ale poparte badaniami, zdjęciami , a nie tylko tym co lekarzowi się wydaje !"

"Terapia jest dostosowana pod każdy indywidualny przypadek. Mój Dragan dostawał serie dozylnych zastrzyków z vit.C 1000 mlg. Dodatkowo cały czas dostaje dwie tabletki dzienie Troxescorbinu - to jest vit c oraz rutyna i chyba coś jeszcze. "
"Powiem ci, że gdybym tego posłuchał to mój pies leżałby juz metr pod ziemia bo nikt nie mógłby patrzyć na jego cierpienie. Pies poprostu by niechodził... Podałem nazwę szkorbut dla przykładu bo klinicznie to zbliżone choroby.
Jeżeli pies nie przyswaja takiej ilości vit. jaka mu jest potrzebna to napewno tych znacznych braków sobie nie wytworzy w organizie !?!. Brak tej vit. jest czynnikiem wpływającym na rozwój tego schorzenia i trzeba go sztucznie dostarczyc w takich ilosciach jakie w danym przypadku jest to konieczne.
Brat Dragana juz nie chodził....lezał i skomlał z bulu po tygodniu lezenia w szpitalu klinicznym SGGW pod ok. Pani Profesor wyszedł z tego. On i Dragan mają slady po tej chorobie i moze ona miec nawrót. Ogólnie zanika po okresie dorastania. Mają delikatne skrzywienia łapek przednich."

a to namiary na wetów:

Mój lekarz prowadzacy - Paweł Rabiega 022-6416550, 501794132



dobra...idę spać - juz wiecej chyba nic nie wynajdę...wiem, że nic nie wiem...i są rózne metody:)

Posted

y s o l o m[kropka] f o r a .pl /weterynaria,9/kulawizna,115-60.html

A teraz może lepiej. Wpisz sobie bez spacji. albo w google wystarczy końcówkę wpisać i wyskoczy.
Jestem z Wami.

Posted

[quote name='agnieszka24']Andziu dogo zrobiło cenzurę linku...[/QUOTE]


nie zrobilo, tylko, zeby się cały wyświetlił to musiałam wstawiać spację miedzy fora;) musisz skopiować i pousuwać spacje:)

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...