joanna21 Posted April 16, 2010 Posted April 16, 2010 Witam, Mam maltańczyka i od kiedy jest u mnie caly czas choruje. Trafiła do mnie w wieku 2 miesięcy, po badaniach rutynowych okazało się, że ma chorą wątrobę... Po około roku intensywnego leczenia wątroba ponoc już ok, ale... ...cały czas ma problemy z ukladem pokarmowym... ...zdarza się Jej wymiotowac, a poza tym non stop Jej się odbija, dosłownie cały czas, tak średnio co 0,5 h. I czasem Jej się tak mocno odbija, że aż wypluwa. Ten płyn - nie jest pienisty więc nie wskazuje na wątrobę. Nie wymiotuje jedzeniem, tylko tak jak się dzieciom ulewa. Nawet kilka godzin przed i po jedzeniu, w nocy, nad ranem - non stop. Biochemię robioną miała chyba z 10 razy, ze względu na wątrobę i niby wyniki ok. Ostatnio miała zalamanie zdrowotne i myślałam, że to już koniec... Całą noc wymiotowała, miała wysoką gorączkę... Pojechaliśmy z samego rana do weta i zrobił Jej USG -nic nie wyszło. Po antybiotykach i zastrzykach wszystko wróciło do normy. Natomiast jak się Jej odbijalo tak się odbija. Dostaje teraz przed posilkiem Citroenzymix (preparat ułatwiający trawienie) i nic nie pomaga... Karmę dostaję biomill dla małych ras o wrażliwym przewodzie pokarmowym, ale w czasie jej podawania widzę, że jest Jej gorzej, teraz przechodzimy na WOLFSBLUT Wild Pacific. Aha jeszcze jedno, Ona sama nie je tzn. od czasu gdy miała chorą wątrobę wet stwierdził, że przez to nie ma łaknienia i podawałam Jej karmę rozmoczoną przez strzykawkę. No i pije bardzo dużo wody... Teraz niby wątroba ok, ale żadnej karmy nie tknie... Więc nadal się talk karmimy. Już nie wiem co może byc przyczyną, miała robioną biochemię, USG brzucha i serca, badanie moczu, kału, RTG cyfrowe, EKG i nic... Jak mam Jej pomóc? Już nawet byłam u innego weta i też nic... Proszę o pomoc... Quote
ewtos Posted April 17, 2010 Posted April 17, 2010 To raczej wygląda na problemy przełykowo-żołądkowe a nie wątrobowe. Zaleca się raczej gotowane jedzenie w bardzo małych ilościach a często oraz wykonanie endoskopii i rtg z kontrastem. Poczytaj podforum gastrologia i linki [B]taks [/B] [URL]http://www.dogomania.pl/threads/177741-Refluks-u-psa[/URL] Quote
joanna21 Posted April 17, 2010 Author Posted April 17, 2010 Ja chciałam zrobic jej endoskopię, ale wet do którego jeżdżę oraz ten u którego chciałam ją zrobic odradzili ponieważ przez narkoze obciąża się wątrobę i mogłaby się nie obudzic, a ja ryzykowac nie mogę... Natomiast RTG cyfrowe miała, a z kontrastem to chyba nie, bo nie wiem nawet co to takiego hmm... Quote
joanna21 Posted April 17, 2010 Author Posted April 17, 2010 Aha raz miała robiony wymaz głęboki z gardła i niby wszystko dobrze. Jeden wet mi powiedział, aby to zostawic, więc zaraz pojechalam do innego, a ten mówi, że nie wie co Jej jest Objawy sa tylko w postaci tego notorycznego odbijania się. Czasem przybiera to postac odruchów wymiotnych (ale to rzadko) przeważnie zachowuje sie tak jakby Jej się po prostu odbijało, ale przeważnie tą ciecz ma w ustach bo widzę jak połyka, czasem az wypluwa. A ta substancja ma konsystencję hmm... ...takiego bezbarwnego kisielu. Kleista ciecz, zwykle przezroczysta. Już nie wiem, gdzie mam z Nią iśc, bo tych 2 wetów jest uwazanych za lepszych... Ja już jeżdżę do nich 50 km. I nie wiem co dalej. Na pewno zadzwonię do weta i nakieruję Go na badania pod kątem refluksu, ale to dopiero w poniedziałek... Bo już na prawdę nie wiem jakie Jej mogę jeszcze badania zrobic, aby w końcu dowiedziec się, co Jej dolega... Dziękuję za odpowiedź... Quote
taks Posted April 17, 2010 Posted April 17, 2010 Moim zdaniem przyczyną tych problemów jest sposób podawania karmy. Zostaw tę strzykawkę i pomyśl nad takim jedzeniem , które pies będzie jadł normalnie a nie na siłę, połykając przy tym powietrze. Taki sposób karmienia dorosłego psa jest kompletnie niefizjologiczny i nie dziwota, że żołądek się buntuje. Spróbuj odstawić sucha karme skoro pies jej nie lubi i dawaj dobre, lekkostrawne gotowane , na początek dobrze rozdrobnione a nawet zmiksowane. Skoro pies samodzielnie pije możesz zacząć od karmy w formie półpłynnej aby szybciej przypomniał sobie jak się samodzielnie je;) - i później stopniowo stopniowo zagęszczać Quote
joanna21 Posted April 17, 2010 Author Posted April 17, 2010 Ja już próbowałam odstawic strzykawkę. Miała uszykowane gotowane i niestety prawie 3 dni nic nie ruszyła, a próbowałam naprawdę wiele rzczy Jej podawac i nic. W końcu nie mogłam patrzec jak kolejny dzień nic nie ruszyła i Ją nakarmiłam... Quote
Grey Posted April 17, 2010 Posted April 17, 2010 Taks jak zwykle bardzo dobra odpowiedź , może być nie tolerancja tych sztucznych pokarmów , zwiększone wydzielanie soków.Pokarm można rozdrobić , kleiku z siemienia dodać , można Enteroferment , nadal wzmacniać wątrobę . Quote
joanna21 Posted April 17, 2010 Author Posted April 17, 2010 Dziękuję bardzo, będziemy probowac, mam nadzieję, że poskutkuje... Pozdrawiam... Quote
joanna21 Posted April 17, 2010 Author Posted April 17, 2010 Aha i jeszcze jedno, wet mówi, że trzeba Ją tak karmic i tak będzie pewnie do końca Jej dni hmm... Sugerowałam się tym, ale teraz widzę, że wprowadził mnie w błąd... Quote
martik b Posted April 17, 2010 Posted April 17, 2010 [quote name='ewtos']To raczej wygląda na problemy przełykowo-żołądkowe a nie wątrobowe. Zaleca się raczej gotowane jedzenie w bardzo małych ilościach a często oraz wykonanie endoskopii i rtg z kontrastem. Poczytaj podforum gastrologia i linki [B]taks [/B] [URL]http://www.dogomania.pl/threads/177741-Refluks-u-psa[/URL][/QUOTE] ja bym sie też ku temu skłaniała...reflux to może być..może miec też uchyłek i aby to stwierdzic trzeba by zrobić rtg z kontrastem...ja bym sprobowała z ranigastem, dobrze hamuje reflux u psów ...i wlaśnie małe porcje jedzenia ale częściej no i oczywiście zmiana sposóbu karmienia to też świetna rada :roll: Quote
martik b Posted April 17, 2010 Posted April 17, 2010 i czasami tego typu problemy mają tez podłoże psychiczne u psa Quote
joanna21 Posted April 17, 2010 Author Posted April 17, 2010 Ranigast już odbierała, jak to odbijanie się nasilało - pół tabletki... Wet też mówil, że może jakiś uchyłek... Ale nie proponował RTG z kontrastem... Jednak w następnym tygodniu zaraz biegniemy zrobic... Ja jestem bardzo przewrażliwiona i na pewno zrobię. Oczywiście powiem o swoich podejrzeniach. Karmienie też zmienimy, ale jak sobie dobrze przypominam to raz Chanel zjadła kurczaka zamiast karmy, musiałam Jej podawac, bo sama nie brała, ale jak dostala prosto pod nos to po zastanowieniu długim wzięła i odbijalo się Jej po tym tak samo... A psychika... ...od czego to by mogło byc? Bo tutaj każdy na Nią chucha i dmucha więc nie denerwuje się raczej... Quote
bulews Posted April 18, 2010 Posted April 18, 2010 taks ma najprawdopodobniej rację, podając pokarm - rozdrobnioną papkę przez strzykawkę doprowadzasz do połykania dużej ilości powietrza. pokarm płynny i półpłynny dstaje się bezpośrednio do części dystalnej żołądka, tam jest mieszany z sokami żołądkowymi i rozdrabniany, a następnie w zależności od oporu przepływowego w obrębie odźwiernika, przesuwany do dwunastnicy, jeśli cząstki pokarmu są małe to zołądek jest opróżniany bardzo szybko ( w żołądku zostają tylko nagromadzone podczas połykania gazy i wydzielane przez kom gruczołowe żołądka kwaśne soki). Zmień koniecznie sposób podawania karmy, karm suczkę z ręki, podawaj jej ulubione przysmaki. Nie znam żadnego psa, który świadomie chciałby się zagłodzić. pies może nie jesc 3-4 dni bez szkody dla zdrowia, ważne by się nie odwodnił. Zwróć uwagę, czy twoja suczka ma wzdęty brzuch. Druga opcja to jakis stan chorobowy w przewodzie pokarmowym: refluks zołądkowo-przełykowy, uchyłki przełyku, przepuklina przełyku, zwężenie odźwiernika (dochodzi do rozwoju flory baktryjnej w żołądku i w konsekwencji gromadzenia się gazów), nadkwasota w żołądku. Najlepiej byłoby wykonać endoskopię, jeśli znajdziesz naprawdę dobrego weta, to całkowita anestezja, nawet przy schorzeniach wątroby, będzie fachowo i bezpiecznie zrobiona. najlepiej poszukaj klinikę, gdzie oferują narkozę wziewną. Quote
ewtos Posted April 18, 2010 Posted April 18, 2010 [quote name='joanna21'] A psychika... ...od czego to by mogło byc? Bo tutaj każdy na Nią chucha i dmucha więc nie denerwuje się raczej...[/QUOTE] Nie zrozum mnie żle, ale może trzeba zacząć ja traktować bez chuchania itp. Nie wskazane są w jej przypadku długie przerwy w karmieniu . Jak nie chce jeść to idzcie na długi spacer, ruch to podstawa prawidłowej pracy zołądka i jelit. po spacerze , odpoczynek i karmienie , poczatkowo z reki dla zachęty potem micha. Po 15 minutach myślenia nad nią zabrac karmę. Potem spacer itp. Jestem pewna że 3 dni nie wytrzyma. Quote
joanna21 Posted April 18, 2010 Author Posted April 18, 2010 Już powoli zaczynamy zmieniac nawyki tzn. jeszcze Jej daję karmę rozmoczoną, ale nie przez strzykawkę tylko oblizuje mi z ręki, bo sama dzioba do miski nie włoży :shake: Ale jak oblizuje tzn. że powietrze ze strzykawy się nie dostaje, bo strzykawa jest odstawiona... [B]etwos [/B]na długie spacery Ona nie może chodzic, bo ma genetycznie chore kolanka, wet mówi, że one tak przeskakują tzn. pstrykają jak nieraz nam gdy wstajemy lub klękamy (to jest łamliwośc kolanek - no nie wiem jak to fachowo określił) i spacery tak, ale nie za długie... Poza tym przez te kolanka nie potrafi wskoczyc na łóżko itp. Póki co, piła syrop na stawy, a wet mówi, żeby na razie to zostawic, bo Ją nie boli, ale w przyszłości będzie potrzebna operacja pogłębienia tam czegoś... ...umknęły mi te fachowe nazwy... A raz tak robilam i wytrzymała prawie 3 dni bez jedzenia, właśnie kładłam miskę na 15 min i zabierałam... ...efekt był taki, że patrzyła na mnie tylko jak na kretyna... Ciężki mam przypadek :shake: Dziękuję ślicznie za odpowiedzi... Quote
ewtos Posted April 19, 2010 Posted April 19, 2010 [quote name='joanna21']Już powoli zaczynamy zmieniac nawyki............ Ona nie może chodzic, bo ma genetycznie chore kolanka, wet mówi, że one tak przeskakują tzn. pstrykają jak nieraz nam gdy wstajemy lub klękamy (to jest łamliwośc kolanek - no nie wiem jak to fachowo określił) i spacery tak, ale nie za długie... Poza tym przez te kolanka nie potrafi wskoczyc na łóżko itp. Póki co, piła syrop na stawy, a wet mówi, żeby na razie to zostawic, bo Ją nie boli, ale w przyszłości będzie potrzebna operacja pogłębienia tam czegoś... ...umknęły mi te fachowe nazwy...[/QUOTE] I tak powoli na ile jest to możliwe przez komputer sprawa staje się jaśniejsza. Chore kolanka to jest problem nr 1 a reszta niejako tego konsekwencją bezpośrednią(ograniczenia ruchowe )i pośrednią (karma, leki itp). Wklejam Ci wątek z mojego banerka i tam w poście 214 Elinka , tymczasowa opiekunka suni ze schronu leczy podobny problem chorych kolanek, może sie przyda i coś nasunie lek wet. [URL]http://www.dogomania.pl/threads/181044-Na-miłość-wystarczyło-pięć-dni!-Lilka-w-DT-teraz-szukamy-DS/page22[/URL]. Quote
bulews Posted April 19, 2010 Posted April 19, 2010 Jeśli sytuacja się nie wyjaśni po RTG z kontrastem i zmianie sposobu karmienia, spróbuj jednak wykonać endoskopię. Maltańczyki są rasami predysponowanymi do występowania przerostu błony śluzowej jamy odżwiernika - i to może być potencjalną przyczyną gromadzenia gazów w żołądku i nadmiernego odbijania i ulewania. Również predyspozycje genetyczne wykazują do zaburzeń krążenia wrotnego, a pisałaś w pierwszym poście, że suczka ma problemy wątrobowe.... Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.