rytka Posted July 23, 2010 Posted July 23, 2010 po kąpieli jestem wsciekły.. [IMG]http://images45.fotosik.pl/318/e074f12bb81cd4c5med.jpg[/IMG] taki jestem zly ,ze musze nawrzucac troche tej g.pani(podbiegam i hukam do ucha a potem w nogi-swietna zabawa) [IMG]http://images41.fotosik.pl/313/d14eb2e22d25649emed.jpg[/IMG] potem porobilem troche min niewiniatka i było ok. [IMG]http://images37.fotosik.pl/313/12f080f8eb710232med.jpg[/IMG] jeszcze niewnnniejszy:) [IMG]http://images45.fotosik.pl/318/87beb359c09c65a8med.jpg[/IMG] najniewinniejszy.. [IMG]http://images50.fotosik.pl/318/1c2fd258e3c26ebdmed.jpg[/IMG] Quote
Ajula Posted July 23, 2010 Posted July 23, 2010 cudo :D co zdjęcie, to inne wcielenie Tigera ciekawe Rytka, jak Ty go oddasz, jak już znajdzie dom? ;) Quote
rytka Posted July 24, 2010 Posted July 24, 2010 jak znajdzie dom to bede sie tylko cieszyć(pod warunkiem,ze dom będzie super)mam nadzieje,ze nie zasiedzi sie u mnie latami bo wtedy to juz byłby problem bo ja wlasnie kilku lat potrzebuje,zeby sie przywiazac do danego stwora(ciulowo bo wtedy one zdąrzą sie zestarzec i odejsc za TM a ja rycze zaś jak gupia).Z punktu widzenia Tigera to mysle,ze jak trafi w b.dobre rece to bedzie zadowolony z zmiany i nie bedzie dlugo tesknił. ps.co do drugiego tymczasa bo padly powazne propozycje- niestety powstrzymam sie z 2 wlasnie z glownie z powodu,ze nie wiadomo jak dlugo Sajgon u mnie bedzie a u mnie jest tak,ze na teraz jest super ale mam dwie osoby chore pod opieka i zawsze moze sie pogorszyc a wtedy juz mi nie bedzie tak wesoło i czasowo z dwoma mogłabym sobie wtedy nie radzic:shake:gdyby to jeszcze byly dwa spokojne dziadki a Sajgonek to taki podrosniety szczeniak -absorbujacy jest, bawic sie chce,wszedzie go pełno.dzis odzyskał energie po upalach i nic go nie obchodziło ,ze pada on sie nudzil i chcial szalec:roll:wiecie co skutkuje ,zeby go uspokoic slowo odejdz lub wyjdz i jeszcze czasami robie znak krzyza skladajac dwa palce :diabloti: Quote
rytka Posted July 25, 2010 Posted July 25, 2010 to ja Sajgon,oczywiscie ,ze nie bede teskil i bede sie cieszyl z nowego domu tu mam harowke od rana do nocy,wszystko na mojej glowie,nie tylko pranie caly dom...pani stale przy kopmie a ja... musze pozmywac... [IMG]http://images35.fotosik.pl/172/9f9356aa87244e4dmed.jpg[/IMG] poscielic lóżka... [IMG]http://images39.fotosik.pl/314/49a10a927d87e9cdmed.jpg[/IMG] potem powycierac kurze,podłogi... [IMG]http://images40.fotosik.pl/314/16a31b31e8d23045med.jpg[/IMG] a jeszcze obsługiwac jasnie pania musze bo tylko Sajgon przynies kapcie... [IMG]http://images43.fotosik.pl/318/ca25f41bbdefdf35med.jpg[/IMG] nawet w toalecie muszze pomagac..jestem niezastapiony... [IMG]http://images40.fotosik.pl/314/488c9e28891fd80fmed.jpg[/IMG] Quote
Ajula Posted July 25, 2010 Posted July 25, 2010 o jezuuu padłam :roflt: :roflt: :megagrin: :megagrin: jaki pracowity pies :megagrin: a Ty Rytko masz niesamowity talent reporterski! Quote
rytka Posted July 25, 2010 Posted July 25, 2010 Tiger dzis nawiał na ok. 20min. starciałam go z oczu i szukałam po wsi.Tylko udawał grzecznego cały czas ,zeby uspic czujnosc moja.:mad:Wiedzialam ,ze normalnie sie slucha sredno jak zobaczy pieska z tym,ze mimo wszystko jednak po chwili przychodzil a dzis koleżka wyciagnał go na zwiedzanie.Tzn.Tiger byl na smyczy i podrodze dorwał nas ten pimpek i Tiger tak mi sie wyginal,ze sie wyslizgnąl z obrozy.Obroze luzniejsza miał ostatnoi bo nie wiem czy to widac na zdjeciach ale Tigerek ma przelsienia( na klacie i bokach)oraz czasami takie zaczerwienienia sie tam pojawiaja ale znikaja po kilku godz.Nie chcialam draznic skory ciasna obroza.Mysle,ze jaks wet powiien to obejzec tylko sie zastanawiam czy moj czy lepiej miastowy.zjednej strony moj to odchodza koszty transportu ale z drugiej strony dobra szybka diagnoza i ew. szybie leczenie zamiast zgadywania wyjdzie taniej niz...poslalam Goni zdjecia tych zmian ma zapytac weta.ktory leczył Tigera co sadzi o tych zmianach.ja zaczynam sie martwic troche. Quote
Akrum Posted July 26, 2010 Posted July 26, 2010 a może by trzeba o szelkach pomyśleć? wtedy nie wywinie się tak łatwo... a zdjęcia i opisy do nich - po prostu oplułam ze śmiechu cały laptop, i jak zwykle się w głos śmiałam - a siedzę sama w biurze, więc znów powiedzą, że świruję i mi odbija... Quote
BeaBono Posted July 26, 2010 Posted July 26, 2010 [URL]http://www.dogomania.pl/threads/189765-w-przygotowaniu[/URL] Quote
rytka Posted July 26, 2010 Posted July 26, 2010 BB Tigus slicznie dziękuje:) Akrum Tiger ma szelki,zakladam mu kiedy podejzewam ,ze moze fikac (czyli gdzie mozna spodkac inne psy)w sumie miał 3-4razy na sobie ale miejsca gdzie szeliki sie stykaja z skóra tez akuratnie sa te wrazliwe-czyli tam sie pojawiaja zaczerwienienia . Quote
rytka Posted July 26, 2010 Posted July 26, 2010 pokaze Wam to co mnie niepokoi... i mozecie sie smiac bo byc moze to tylko moja histeria .przycieta jakby siersc na klacie i te miejsca sa przebarwione jakby na ciemniejszy kolor-mop,pies moj zawłaszczony przez moja siostre tez dostał plam tylko ma brzuchu ale wet.powiedział,ze to zwyczajna pigmetacja skory moze u Tiga tak samo jest?. pozatym pojawiajace sie zaczerwienienia na łapach,karku i na klacie-moze to jakies mechaniczne obtarcia,zadrapania,?.łysniny na bokach-moze to zwyczajne linienie tylko plackowate? [IMG]http://images40.fotosik.pl/315/985df9e613056d0dmed.jpg[/IMG] [IMG]http://images39.fotosik.pl/315/fff0ebd16c88c51amed.jpg[/IMG] [IMG]http://images45.fotosik.pl/319/e7f442e88c818646med.jpg[/IMG] Quote
Akrum Posted July 27, 2010 Posted July 27, 2010 of... fajtycznie niepokojące są te zmiany... mój psiak też ma od szelek wytarte kłaczki, bo on strasznie ciągnie, ale to są tylko wytarte kłaczki i nie ma żadnych takich placków zaczerwienionych, a Tiger... wg mnie lek.wet. powinien go zobaczyć. Quote
rytka Posted July 27, 2010 Posted July 27, 2010 no niewatpliwie stan siersci/skory sie pogorszył;/ jest juz plan leczenia, pan dr.,ktory leczyl Tigera zaproponowal kuracje min.kapiele w szamoponie leczniczym co drugi dzien i dieta ,ciagle ta dieta(cały czas jest na diecie)-zebysci widzieli jak on sie na mnie patrzy kiedy sypie mu te chrupki-z takim wyrzutem.mam podawac tez lek przeciw swiądowy.zobaczymy co sie bedzie dzialo.dzisiaj znow pojawiło sie czerwone -rano nie było nic, potem widziałam ze drapal to miejsce i zaczerwienilo sie -pod wieczór juz prawie niewidac tego(zaraz pokaze zdjecie).licze bardzo ,ze przestanie sie drapac a siersc zacznie odrastac bo linial intensywnie cały jakies 2 tyg. i juz przestal wiec moze... [IMG]http://images47.fotosik.pl/319/4373745e1632328fmed.jpg[/IMG] Quote
rytka Posted July 27, 2010 Posted July 27, 2010 ale przerzedzona siersc ma swoje zalety-dzis po spacerze kleszcza odrazu mozna bylo zobaczyc i odrazu usuniety nic nie pojadl chudy taki. Tiger nic sobie nie robi ztego,ze zaczyna wygladac jak nieopierzone piskle i sie nie martwi ,humorek ma dobry... pani sie wscieka ktos pokobno cos zepsuł ale to nie ja-jednak wrazie czego poczekam tutaj az sie uspokoi;) [IMG]http://images37.fotosik.pl/314/a97ee84ea3f73c0cmed.jpg[/IMG] no popatrz w moje oczy czy mozna mnie podejzewac? [IMG]http://images46.fotosik.pl/318/f8808294ee6f5e96med.jpg[/IMG] myslice,ze spokojnie sobie odpoczyam na pontonie ... [IMG]http://images49.fotosik.pl/319/293eaa86f331709dmed.jpg[/IMG] a to tylko trampolina była do wyskoku:) [IMG]http://images46.fotosik.pl/318/21dd3892176cea4dmed.jpg[/IMG] a jeszcze zobaczcie jak urosla kukurydza teraz to nawet jak Pani stanie i wyciagnie reke do gory to jej tez juz nie widac:) [IMG]http://images35.fotosik.pl/173/e4dc5d0a3106e164med.jpg[/IMG] Quote
BeaBono Posted July 27, 2010 Posted July 27, 2010 [IMG]http://images46.fotosik.pl/318/f8808294ee6f5e96med.jpg[/IMG] Tiguś, oj, Tiguś... czemu ty łysiejesz, z tarczycą wszystko w porządku? Jakby co, pamiętaj, ciocia się swoim Euthyroxem chętnie podzieli ;) Nie wiem, nie znam się, może trafiłam jak kulą w płot... ale jak Gufcio miał przełysienia i wykluczyliśmy nużycę itp(zeskrobiny), dostał od weta 10 tabl. lewotyroksyny, potem łykał Kerabol i w końcu pięknie nam zarósł... Tiger kąpany w Hexodermie, więc bakterie i grzyby na skórze ubite, je RC skin support , więc alergia skórna od jedzenia odpada... na swędzenie lek zaordynowany (lek antyhistaminowy czy steryd jakiś?)... jakoś mi ta tarczyca tylko przyszła na myśl... Quote
rytka Posted July 28, 2010 Posted July 28, 2010 tak Tiger wita ciotke Gosie-przyszla ciocia moze poniose zakupy? [IMG]http://images40.fotosik.pl/315/5d66ef4bc3faae11med.jpg[/IMG] a teraz moze rozpakuje ? [IMG]http://images47.fotosik.pl/319/08dd40a5fe41bbffmed.jpg[/IMG] Quote
Ajula Posted July 28, 2010 Posted July 28, 2010 super :D mądry piesek wie, jakie jest najlepsze miejsce do rozpakowania zakupów - własne legowisko! :D Quote
GoniaP Posted July 28, 2010 Posted July 28, 2010 Rytka, no nie mogę, powinnaś zostać reporterem TVN, co najmniej ;) A Tigerek w pyszczek bierze wszystko... pocieszny z niego chłopak! Quote
Helga&Ares Posted July 28, 2010 Author Posted July 28, 2010 Kurcze może ja go wystawię na allegro jako pomoc domową, być może wtedy będzie większy odzew Quote
Isadora7 Posted July 28, 2010 Posted July 28, 2010 [quote name='Helga&Ares']Kurcze może ja go wystawię na allegro jako pomoc domową, być może wtedy będzie większy odzew[/QUOTE] Świetny pomysł :):):):) Quote
rytka Posted July 28, 2010 Posted July 28, 2010 Tiger juz sie przyzwyczail,ze pstykam mu stale w oczy:) on chce pomagac uczestniczyc w zyciu człowieka a nie tak zwyczajnie tylko byc obok.jest bardzo proludzki nastawiony na wspołprace marzy mi sie ,ze znajdzie taki dom gdzie ktos doswiadczony bedzie potrafil wykorzystac caly jego potencjał(ja nie potrafie) a jest wielki-za to kiedy tiger trafi na niedoswiadczonego i miekkiego wlasciciela bedzie rzadził bo skoro mozna to głupek by nie skorzystal.intligentny az za bardzo , uroczy to widac na zdjeciach(w realu tylko zyskuje)-dosc,ze wszystkie drobne psoty sie mu wybacza za jedno spojrzenie.mi sie wydaje,ze on rozumie absolutnie wszystko co sie do niego mowi-kiedy chce pic przynosi zawsze miske mi pod nogi i ta od wody nie od jedzenia,pozwalam mu polezec na kanapie obok mnie ale zeby sie nie rozbestwil co jakis czas mowie zlaz na swoje i on spojzenie na mnie(zabojcze) i idze na swoje.do lozka nie wlazi ,spi na swoim najwyzej wejdzie, zeby mnie z niego wyciagnac jak leze rano za długo;)najgorzej przedstawia sie spr.na spacerach szał na widok psa lub znajomej osoby-nie reaguje na nic wtedy.w domu jak obcy przyjdzie to spoko a jak znajomy to szalenstwo:) Tiger ma swoje zwyczaje lubi wode bezposrednio z kranu(mamy taki na podworku) lub bezposrednio z ludzkiej skory-osuszyl by czleka do sucha.jak sie kąpie on piszczy wptrujac sie z apetytem i wystarczy,ze wystawie noge odrazu miam mniam..a i woda kompielowa z wanny nie pogardzi taka smaczna brzoskwiniowa:)kawosz straszny bardzo trzeba uwazac ,zeby nie zostawic niedopitej kawy bez opieki bo tylko na to czeka,podobnie z wszelkim jedzonkiem:)potrafi sie sam bawic pilka godzinami a jeszcze lepiej nakretkami od butelek(sobie sam odkreca oczywiscie) -trzeba uwazac bo rzuca nimi wysoko ja dostalam juz kila razy w leb:)TIGER JEST FAJOWY-cicia Gosia powiedziala,ze najfajniejszy po Mopie z psow jakie u mnie byly(czyli Sab Guf i moja najukochansza Frytka nawet):) Quote
Akrum Posted July 29, 2010 Posted July 29, 2010 o tak, mi się takie allegro też widzi, super BeaBono to złożyłaś, teksty rytki do zdjęć po prostu powalają i oddają to wszystko, co jest na zdjęciach :) może by spróbować właśnie z takim śmiesznym allegro, co? może to właśnie skłoni kogoś, do adopcji Tigerka ;) Quote
rytka Posted July 29, 2010 Posted July 29, 2010 Tiger gosposia-obraził by sie raczej towarzysz,partner;) tylko nie myslcie czasami,ze ja stale latam za nim z aparatem -wiedzialam,ze poniesie koszyk bo zawsze zabiera Gosi jak przychodzi(a Gosia przychodzi czesto) i jak widzialam,ze idzie do nas to postanowilam to uwiecznic.pozatym zdjecia z prac domowych to zaledwie w ciagu pieciu minut zrobine-Tigerowi tylko pokaz gupote a on odrazu to zrobi;)nie trzeba dwa razy powtarzac np.ktos w kuchni daje mu paier a ja w łazience wolam przynies tiger a on z radoscia pedzi.Skubany ma talent ,naprawde idealny do szkolenia,sportow.niczego sie nie boi,sikankie w domu to juz mysle na dobre tylko wspomnienie,nie szczekacz zupelnie raczej gadacz jest-bo nieraz widac jak probuje cos powiedziec wytłumaczyc mi i wydaje smiesne dzwieki,pomruki,piski,westchnienia.czego mu trzeba to troche dyscypliny,szkolenia,duzo czasu trzeba mu poswiecac i na to dom ewentualny musi byc przygotowany w zamian zyska niezwyklego madrego,uroczego towarzysza nie tylko psa. ps.BB ja nie czytam co ja pisze bo bym sie spalila ze wstydu-naiwne,infantyle bez sensu,z bledami gdybym czytała co pisze to bym zamilkła na wieki a tak to pisze co mysle i tyle.Szkoda czasu ,zeby sie zastanawiac co wypada a co nie,jak mnie zrozumieja, co ktos pomysli ,za leniwa jestem na to:) Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.