Jump to content
Dogomania

Schronisko w Obornikach Wlkp - Rasowe i Kundelki potrzebne DS, DT i ogłoszenia !!


Recommended Posts

Posted

Co do lekliwych psow to wszystkie jak jeden sa efektem dzialan" zlych" ludzi.Nalezy podzielic lekliwe psy na lekliwe podporzadkowane i lekliwe gryzace ze strachu.Z ta pierwsza grupa latwiej sie pracuje i daje szybsze efekty.Tak jak pisalam nigdy nie moga byc strachulce -lekliwe miedzy soba.Wchodzac do boksu w ktorym sa psy socjalne i 1 lekliwy NIGDY nie patrzymy podajac jedzenia takiemu psu w oczy.Karmimy podajac tylko z reki.Cierliwosc nalezy miec anielska.
Na spacery tylko moga chodzic w podwojnym zabezpieczniu (dwie linki ,obroza i szelki)
W kojcu siadamy najlepiej na ziemi i karminy za swoimi plecami.Strachulcom gryzacym zakladymy kaganiec na czas do 6 godzin,przez ktory moze jesc smakolyki i pic wode(najlepsze sa metalowe ,ale lekkie)Bojacego w kagancu psa dotykamy rozpoczynajac od posuwania reki po ziemi w kierunku psa .Psa lekliwego gryzacego nalezy co chwile bez zapowiedzi dotykac,mimo ze bedzie probowal ugryzc ,NIGDY nie odsuwamy odruchowo reki,gdyz musi wiedziec ,ze my sie go nie boimy.
Ps ostatnio moj gryzacy strachulec po 2 latach otrzymal nowych opiekunow,ktorzy codziennie pisza sprawozdania,przedstwiaja je co miesiac psiemiu psychologowi.Psa mozna dotnac glaskac co wczesniej bylo niemozliwe.Tylko u weterynarza pozostalo po staremu ,chce wszystkic zagrysc.Musza 3 osoby go trzymac ,zeby tylko uszy wyczscic.
Obecnie mam teraz tez w domu strachulca ,ale niegryzacego .Po tygodniu ,juz szuka mojego kontaktu.Nie czynie nic na sile ,tylko siadam na ziemi i daje smakolyki za plecami.Podchodzi bo inne socjalne psy podchodza.

Posted

[quote name='Madzik34']Alise nie ma sprawy, każdemu może się pomylić, jeszcze trochę i będziesz wszystkie psiaki znała na pamięć... Kremka nie ma już w schronisku - chyba znalazłaś ten opis w folderze JUZ W DOMU.

Dzięki za kolejne zdjęcia. Ten wybieg który nazwałaś strachulce to jest tzw. hotelik, jak będziesz teraz w weekend to możesz przyjść co mnie - pokażę Tobie gdzie jest wybieg dla strachulców, ale na razie z powodu zbyt małego doświadczenia nie będziesz mogła bez opieki innej "starszej" stażem wolontariuszki chodzić po wybieach....

Ponieważ widzę, że lubisz działać w sieci może porobiłabyś trochę ogłoszeń dla wybranych psiaków - o tym też możemy porozmawiać w weekend - bedę i w sobotę i w niedzielę.[/QUOTE]
Ok przepraszam za pomyłkę w takim razie :)
Już myślałam nad tym, żeby porobić ogłoszenia. Jak czas mi na to pozwoli to wezmę się za to. Niestety nie wiem czy w tym tygodniu będę w schronisku, kiepsko u mnie z dojazdem, ale jak coś postaram się wykombinować to będę w sobotę. :)

  • 3 weeks later...
Posted

jesli ktos mialby transport w kierunku woj. podlaskiego - PAn mieszka w Pokośnie Gmina Suchowola powiat Sokólski województwo Podlaskie, bylby dom dla jednego psiaka z Obornik

Posted

[quote name='kasimaga']jesli ktos mialby transport w kierunku woj. podlaskiego - PAn mieszka w Pokośnie Gmina Suchowola powiat Sokólski województwo Podlaskie, bylby dom dla jednego psiaka z Obornik[/QUOTE]
a jak piesek nie bedzie mial dobrze i nie bedzie pasowal do rodziny co wtedy,kto zrobi kontrole,pojedziesz tam?

Posted

[quote name='kasimaga']jesli ktos mialby transport w kierunku woj. podlaskiego - PAn mieszka w Pokośnie Gmina Suchowola powiat Sokólski województwo Podlaskie, bylby dom dla jednego psiaka z Obornik[/QUOTE]Trzymam kciuki za transport. A jaki psiak miałby jechać?

  • 3 weeks later...
Posted

Witam, znalazłem takiego oto linka
[url]http://toz.obornikionline.pl/psy-do-adopcji/1481-Amis/[/url]
wie ktoś może coś na temat tego psa ? czy miał chipa przy przyjęciu? w jakich okolicznościach trafił do schronu w Obornikach ?

Posted

Witam, ja też jestem wolontariuszką w Azorku, zajrzałam na tego linka...czy ten pies zaginął?
Amiś jest dość potężnie zbudowany, łagodny, ale silny. Nic mi o tym nie wiadomo, jakoby miał chipa, raczej nie, z reguły to się sprawdza, ale wiadomo jak jest z chipami.
Tu jest jego historia: [url]http://toz.obornikionline.pl/psy-do-adopcji/1481-Amis/[/url]

Posted

witam, pies nie zaginął. Piesek został dany pewnemu Panu z Poznania ponieważ jego Pani zaszła w ciąże a w kawalerce nie zmieściłaby się. I tak ogladałem ogłoszenia i trafiłem na to. Czy ten pies ma łatki na języku? Wabił się "biały" był wzięty ze schronu w Poznaniu i tam miał chipa.

Posted

Ja mam też na 36 m dużego ON i raczej nie cierpi, ale pomijam. Historia, owszem, jest. Jeżeli napisano, że trafił w marcu tzn. że został przywieziony albo przez policję albo przez straż miejską, albo ewentualnie przybłąkał się sam, ale z reguły i to jest opisane, proszę porównać opisy przy innych psach. Jeśli pies do nas zostaje oddany przez właściciela zawsze jest to podane na stronie, podobnie jak inne, nazwijmy to niezwykłe informacje, czyli np. przywiązanie do płota pod schronem.
To na pewno nie Biały, sprawa była już kiedyś wyjaśniana. Nie ma łatek na języku. Zresztą trafił w okropnym stanie, co widać na zdjęciach, był baaaaardzo zaniedbany.

Posted

Tylko że ona ma 25m na 4 pietrze i male dziecko. Nikogo nie probuje bronic tylko sam jej doradzalem by oddała psa w dobre rece bo nie da rady sama z nim, z dzieckiem schodzic np. z 4 pietra razem. widzialem, że dziewczyna kochała psa, ale niestety nie mogla przewidziec niektorych spraw.

Posted

A można zapytać jak to się stało, że pies jest poszukiwany? No bo skoro nie zaginął (dobrze rozumiem, że nie uciekł??) to jakim cudem miał się znaleźć u nas?

Posted

Po prostu zdjęcie mnie zaintrygowało, bo bardzo ale to bardzo podobny pies. wystraszyłem się że może to ten, a wiadomo, że wiele ludzi nie poinformuje poprzedniego właściciela co się dzieje z psem po np roku czy dwóch

  • 3 weeks later...
Posted

[SIZE=3][COLOR=#000000][INDENT]Wklejam dla tych , którzy jeszcze nie słyszeli o pożarze fundacji Centaurus : [URL="http://www.dogomania.pl/forum/threads/237969-Pożar-fundacji-Centaurus?p=20207724#post20207724"]http://www.dogomania.pl/forum/thread...4#post20207724[/URL] .[/INDENT]


[/COLOR]

[/SIZE]

Posted

[LIST]
[*][COLOR=#000000][INDENT][SIZE=4][COLOR=#ff0000][B]Skopiowałam z jamniczego forum :

Fundacja Centaurus straciła wszystko co miała, spalił się stary pałac w którym ratowali zwierzaki, niestety nie wszystkie psiaki miały szczęście- 3 straciły życie w płomieniach. W imieniu psiaków, kotów, koni i ludzi którzy stworzyli ten azyl o pilną pomoc! Potrzeba wszystkiego: koce, czapki, rękawiczki, karma, leki, materiały budowlane! Wszystko jest potrzebne, każda pomoc się liczy. Proszę nie zostawiajcie ich w potrzebie! Razem możemy odbudować świat- dom dla koni, psiaków, kociaków i ludzi![/B][/COLOR]

Szegółowy opis tragedii tutaj: [URL]http://www.centaurus.org.pl/pozar/[/URL][/SIZE]
[CENTER][HR][/HR][/CENTER]

[I][B][U]Fragment opisujacy ogrom dramatu[/U][/B][/I]

[B]Ogień strawił lekarnię, straciliśmy wszystkie zapasy leków dla koni z RAO, leki przeciwbólowe i szereg innych, suplementy, środki opatrunkowe[/B] – nasz cały zapas dla prawie 200 naszych ukochanych koni. Koni, które każdego dnia potrzebują tych leków, aby móc żyć godnie – lub, w przypadku koni z RAO, żyć w ogóle.

[B]Ogień strawił wszystko, co mieli nasi pracownicy i wolontariusze.[/B] Pozostali w klapkach i spodniach, tak jak wybiegli krętymi schodami – ogień zabrał im cały dobytek, dokumenty, a nawet lekarstwa. Stali roztrzęsieni, wpatrzeni w czerwone od ognia okiennice, patrzyli jak zapada się dach, jak płoną wszystkie sprzęty, po policzkach toczyły się łzy. [B]Co chwila ktoś spoglądał na okno Lusi, Laluni i Roxy – licząc, marząc – że to sen. [/B]Przecież chwilę temu tuliliśmy je rękach, Lusia malutka miała już wspaniały dom adopcyjny na horyzoncie, Lalunia również była wyczekiwana przez nowych opiekunów, a Roxy na ten wspaniały dom czekała. Świadomość, że ich już nie ma, że nigdzie już nie pojadą, że mała Lusia nie wybiegnie merdając ogonkiem na nasz widok, nie zmoczy nas mokrym noskiem, i nie pogryzie po palcach, że Roxy nie będzie wesoło fikała po schodach.. po schodach, które spłonęły, które zabrały nam dostęp do małej Roxy.. a Lalunia nigdy nie wyje nam więcej kolacji ze stołu.

[URL="http://img191.imageshack.us/i/pieskim.jpg/"][IMG]http://img191.imageshack.us/img191/5789/pieskim.jpg[/IMG][/URL]

[B]16 wozów strażackich gasiło pożar. Dziękujemy dziesiątkom osób z całej wsi, które przyniosły koce, ciepłe kurtki, i jakieś suche obuwie dla naszych miłośników zwierząt, którzy zostali z niczym. Dziękujemy za propozycje przenocowania nas – bo dzisiaj nie będziemy mieli gdzie pójść. Ani jutro.[/B]

Nie wiemy, co będzie dalej. Na razie [B]przerażenie miesza się ze zmęczeniem.[/B] Mimo propozycji – nikt nie poszedł spać. Każdy czekał, aż woda ugasi ogień, i będzie można wejść, choć kawałek, w głąb Pałacu. Liczyliśmy, że usłyszmy pisk z góry – ale kiedy strażak wreszcie wszedł, około 3ciej nad ranem – nie było słuchać zupełnie nic, poza walącymi się na górze stropami. W bocznym skrzydle znaleziony został Elmo, schorowany pod łóżkiem – tulimy go do tej pory, jak największy skarb. Bo tylko on przeżył pożar pozostając w Pałacu.

[URL="http://img201.imageshack.us/i/imageslarge3897.jpg/"][IMG]http://img201.imageshack.us/img201/8479/imageslarge3897.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://img202.imageshack.us/i/imageslarge3900.jpg/"][IMG]http://img202.imageshack.us/img202/3970/imageslarge3900.jpg[/IMG][/URL]

[B]W chwili obecnej dom dla naszych psów i kotów oraz mieszkania dla pracowników przestały istnieć.[/B] Ogień doszczętnie zniszczył górne partie, stropy powaliły się w wielu miejscach, na razie nie wolno nam wejść do wewnątrz. Nie udało się nic wynieść. [B]Pałac nie był ubezpieczony, choć zgłaszaliśmy się do kilku firm, nikt nie chciał ubezpieczyć zabytku – więc szansy na remont nie ma na chwilę obecną żadnej. Nie mamy ani kurtek, ani butów. Nasze konie nie mają leków. Zostaliśmy odcięci od wody i prądu – piwnica została zalana, i zasypana przez walące się zgliszcza. W stajniach na razie działają od rana agregaty, ale blisko 200 koni to nie przelewki – 15 osób nie da rady. Brak wody szybko da się we znaki – czekamy więc na beczkowozy, naprawiamy co możemy, ale pewnych rzeczy nie przeskoczymy.[/B]

[URL="http://img853.imageshack.us/i/imageslarge3898.jpg/"][IMG]http://img853.imageshack.us/img853/4496/imageslarge3898.jpg[/IMG][/URL]

Prosimy Państwa o pomoc, prosimy o każde wsparcie. Potrzebne są fundusze na leki i same leki, środki opatrunkowe, lodówka na leki, potrzebna jest słoma i siano, potrzebna jest karma dla psów, bo spłonęły nasze 3 miesięczne zapasy. Spłonęły kontenery dla kotów, karma dla kotów, posłania. Potrzebne są materiały budowlane – by nasze konie miały nas na co dzień. Na folwarku stary, lekko zrujnowany Pałac był jedynym miejscem dla bytowania ludzi. W chwili obecnej – takiego miejsca nie ma. Każdy kąt zagospodarowaliśmy dla zwierząt, nawet garaże przerobiliśmy na boksy.

[B]Przydadzą się koce, kurtki, buty, rękawiczki, wiadra w dużej ilości, nagrzewnice. Błagamy, nie zostawiajcie nas w tej chwili próby – bez Was wiele lat naszej działalności legnie w gruzach.[/B]

I choć nigdy nie poczujemy już mokrego noska naszej ukochanej Lusi, nie spotkamy Lali jak wyjada ze stołu kolacje, ani nie zobaczymy wesołej Roxy hasającej po schodach. Ale pod opieką pozostało nam ponad 500 koni i setki innych zwierząt, wiele psów i kotów – prosimy, dla nich.

[URL="http://img252.imageshack.us/i/imageslarge3915.jpg/"][IMG]http://img252.imageshack.us/img252/7274/imageslarge3915.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://img338.imageshack.us/i/imageslarge3929.jpg/"][IMG]http://img338.imageshack.us/img338/4849/imageslarge3929.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://img594.imageshack.us/i/imageslarge3930.jpg/"][IMG]http://img594.imageshack.us/img594/5880/imageslarge3930.jpg[/IMG][/URL]
[CENTER][HR][/HR]
[SIZE=3][B]Adres na który można wysłać pomoc rzeczową[/B]
Fundacja Centaurus / Szczedrzykowice 10
59-230 Szczedrzykowice
Jeśli chcesz wesprzeć nasze działania statutowe związane z ponownym przystosowaniem obiektu na potrzeby zwierząt i wesprzeć podopiecznych fundacji możesz dokonać wpłaty z tytułem POMOC na konto:
PKO BP [B]15 1020 5226 0000 6002 0220 0350[/B]
[B]Za każde wsparcie z całego serca dziękujemy[/B]
[B]Siedziba:[/B][/SIZE]


Fundacja Centaurus
ul. Borelowskiego 53/2
51-678 Wroclaw

[B]Konto zbiórkowe[/B]
PKO BP [SIZE=3][B]56 1020 5226 0000 6002 0382 1840[/B][/SIZE]

[B]Konto statutowe[/B]
PKO BP [SIZE=3][B]15 1020 5226 0000 6002 0220 0350[/B][/SIZE]

[URL="http://www.centaurus.org.pl/"]www.centaurus.org.pl[/URL]
mail: [EMAIL="[email protected]"][email protected][/EMAIL]

[HR][/HR]

[FONT=arial black][COLOR=#FF0000][SIZE=4][B]Błagamy nie zostawcie CENTAURUSA w potrzebie![/B]
[B][B]Musimy się wspierać![/B][/B]
[/SIZE][/COLOR][/FONT]
[/CENTER]
[/INDENT]
[INDENT][SIZE=5][B][URL="http://tiny.pl/hp5ss"][IMG]http://tiny.pl/hlh95[/IMG][/URL][/B][COLOR=#008000][SIZE=4][FONT=impact]Fundacja SOS dla JAMNIKÓW >[/FONT][/SIZE][/COLOR][/SIZE][URL="http://tiny.pl/h48qq"][U][IMG]http://tiny.pl/hk8m4[/IMG][/U][/URL]
[/INDENT]
[/COLOR]
[B][RIGHT][URL="http://www.dogomania.pl/forum/newreply.php?do=newreply&p=20206819&noquote=1"][IMG]http://www.dogomania.pl/forum/clear.gif[/IMG]Odpowiedz[/URL] [URL="http://www.dogomania.pl/forum/newreply.php?do=newreply&p=20206819"][IMG]http://www.dogomania.pl/forum/clear.gif[/IMG]Odpowiedz z cytatem[/URL] [URL="http://www.dogomania.pl/forum/newreply.php?do=newreply&p=20206819"][IMG]http://www.dogomania.pl/forum/images/buttons/multiquote_40b.png[/IMG] [/URL][/RIGHT]

[/B]
[*][COLOR=#FFFFFF]Dzisiaj, 13:15[RIGHT][URL="http://www.dogomania.pl/forum/threads/173573-Jamniki-i-jamnikowate-w-potrzebie-z-całej-Polski-!!!!!!?p=20207671#post20207671"]#6225[/URL][/RIGHT]
[/COLOR]
[URL="http://www.dogomania.pl/forum/members/118209-barb"][IMG]http://www.dogomania.pl/forum/image.php?u=118209&dateline=1337284417[/IMG][/URL][URL="http://www.dogomania.pl/forum/members/118209-barb"][B]barb[/B][/URL]
[IMG]http://www.dogomania.pl/forum/images/statusicon/user-online.png[/IMG][B][IMG]http://www.dogomania.pl/forum/images/ranks/9apsycho.gif[/IMG][/B][IMG]http://www.dogomania.pl/forum/images/reputation/reputation_pos.png[/IMG]


[RIGHT]DołączyłMar 2011PrzeglądaPodkarpaciePosty11,289[/RIGHT]


[COLOR=#000000][B][IMG]http://www.dogomania.pl/forum/images/icons/icon1.png[/IMG][/B]

[INDENT]Fundacji Centaurus można pomóc też wysyłając SMS o treści KONIE na jeden z poniższych numerów:
numer 74567 koszt 4,92 zl brutto
numer 76567 koszt 7,38 zl brutto
numer 79567 koszt 11,07 zl brutto
numer 91983 koszt 23,37 zl brutto
numer 92585 koszt 30,75 zl brutto[/INDENT]


[/COLOR]
[B][RIGHT][URL="http://www.dogomania.pl/forum/newreply.php?do=newreply&p=20207671&noquote=1"][IMG]http://www.dogomania.pl/forum/clear.gif[/IMG]Odpowiedz[/URL] [URL="http://www.dogomania.pl/forum/newreply.php?do=newreply&p=20207671"][IMG]http://www.dogomania.pl/forum/clear.gif[/IMG]Odpowiedz z cytatem[/URL] [URL="http://www.dogomania.pl/forum/newreply.php?do=newreply&p=20207671"][IMG]http://www.dogomania.pl/forum/images/buttons/multiquote_40b.png[/IMG] [/URL][/RIGHT]



[/B]
[/LIST]

Posted

[B]OSTRZEGAM PRZED WYDANIEM JAKIEGOKOLWIEK PSA DO ADOPCJI:[/B][B]

Poznań, Marta i Tomasz C. 66938943x, 66135719x[/B]

Słyszałam i przerabiałam różne przypadki oddawania szczeniąt z adopcji ale takiego dnia świra jak z nimi to jeszcze nigdy!!!!

Zacznę od początku, chociaż chyba książkę powinnam napisać. Scoobie przyjechał do Poznania na DT ze Skierniewic, Dt z nagłego powodu nie mogło go zatrzymać, poszedł na DT do KasiaDasia. Ja pomagałam w adopcji, przede wszystkim w ogłoszeniach. Po dwóch tygodniach znalazł się DS u Marty i Tomasza, KasiaDasia przeprowadziła wizytę p/a i Scoobie poszedł do DS. Przez dwa tygodnie wszystko było ok, Kasia utrzymywała kontakt, nagle w sobotę przed świętami dostaję od niej sms, że państwo chcą go oddać, bo wygryzł dziurę w boazerii na korytarzu, wyszli na godzinę do kościoła, a tu taka niespodzianka, pisał Tomasz, że żona robi mu aferę i oddają. [B]Poza tym stracili dziecko, a pies nie wypełnił tej pustki. [/B]No to już myślę nad DT, KasiaDasia nie mogła wziąć go z powrotem, bo już miała nowego tymczasowicza. Ale sms kolejny, Marta napisała do Kasi, że przepraszają za nieporozumienie, że ona swojego synka nie odda, prędzej męża wyrzuci. Już rozbieżne wersje, postanowiłam, że po świętach ja tam pojadę, zobaczę co i jak.
Ale nie zdążyłam, bo w drugi dzień świąt dostałam od Tomasza sms, że oni psa oddają, jest okropny, żona ma wrażenie, że on jej nie lubi (czteromiesięczny szczeniak), że on stoi na os. Oświecenia i gdzie ma psa przywieźć. No to ja mu odpisałam, że jestem 200km od Poznania i najpierw to muszę coś znaleźć dla psa. Tomasz na to, że w takim razie prosi, żeby psa zabrać do jutra do 12. Sms-y do wszystkich znajomych, jedynie kochana i niezawodna KateBono zgodziła się go wziąć. W czwartek rano już mi pisze, żeby psa zabrać do 12 znowu, napisałam mu sms z adresem i telefonem KateBono, o 13 odwiózł Scoobiego. Razem z miskami, zabawkami, książeczką, z której wynikało, że nie jest zaszczepiony, listem, tłumaczącym powody oddania. No i karmą..... z Tesco!!!! Która wygląda jakby była z papieru toaletowego zrobiona a wartości odżywczych ma niewiele więcej. Scoobie chudziutki, drapiący się, nie miał pcheł, weterynarz stwierdziła, że to od tej beznadziejnej karmy, Scoobie będzie docelowo duży, potrzebuje dużej dawki chociażby wapnia. [B]A o 14 zaczął się dzień świra!!!!! Sms, że jednak to była zła decyzja i czy jest szansa, żeby go odzyskać![/B] Napisałam, że szansy nie ma, pies to nie zabawka i że jedyny jakiego powinni mieć to pluszowy. No to Tomasz na to, że ale może jednak. Napisałam, że w żadnym wypadku. Na to on, że mam zrozumieć, że oni zrozumieli swój błąd, że to była nieprzemyślana decyzja, co mają zrobić, żeby go odzyskać itp., itd. Takie same sms pisali do KateBono, ale napisała im, że nie jest osobą decyzyjną tylko dt. Ja już nie odpisywałam, stwierdziłam, że nie ma sensu. I tak pisali do 22, w tym samym stylu. W piątek, pisali już rzadziej, ale męczyli sms KasięDasię za to, najpierw prosili, później grozili, policją, sądem, znowu prosili, znowu grozili, i tak na zmianę. Na policję i do sądu chcieli udać się, żeby oskarżyć nas o "oszustwo i wyłudzenie" :roll:, no nie wiem coż takiego wyłudziłyśmy, SAMI psa przywieźli do KateBono, po histerycznych sms-ach jak to mamy go do 12 zabierać, nikt im go siłą nie wyrywał.
W sobotę przeszli samych siebie- sms do mnie i do KasiDasi zaczął wypisywać ojciec Marty, a teść Tomasza!!!!!! W identycznym stylu, tylko bez gróźb, branie na litość, że teraz stracili drugie dziecko.

Rozumiem ich ból, mają prawo być rozbici, ale nie mają prawa oczekiwać od psa, że "wypełni pustkę" po dziecku!!!!! Są bardzo niezrównoważeni emocjonalnie!

Posted

ludzie potrafia byc naprawde pier ..... ;-(
dobrze, że piszesz ...

[quote name='ania z poznania'][B]OSTRZEGAM PRZED WYDANIEM JAKIEGOKOLWIEK PSA DO ADOPCJI:[/B][B]

Poznań, Marta i Tomasz C. 66938943x, 66135719x[/B]

Słyszałam i przerabiałam różne przypadki oddawania szczeniąt z adopcji ale takiego dnia świra jak z nimi to jeszcze nigdy!!!!

Zacznę od początku, chociaż chyba książkę powinnam napisać. Scoobie przyjechał do Poznania na DT ze Skierniewic, Dt z nagłego powodu nie mogło go zatrzymać, poszedł na DT do KasiaDasia. Ja pomagałam w adopcji, przede wszystkim w ogłoszeniach. Po dwóch tygodniach znalazł się DS u Marty i Tomasza, KasiaDasia przeprowadziła wizytę p/a i Scoobie poszedł do DS. Przez dwa tygodnie wszystko było ok, Kasia utrzymywała kontakt, nagle w sobotę przed świętami dostaję od niej sms, że państwo chcą go oddać, bo wygryzł dziurę w boazerii na korytarzu, wyszli na godzinę do kościoła, a tu taka niespodzianka, pisał Tomasz, że żona robi mu aferę i oddają. [B]Poza tym stracili dziecko, a pies nie wypełnił tej pustki. [/B]No to już myślę nad DT, KasiaDasia nie mogła wziąć go z powrotem, bo już miała nowego tymczasowicza. Ale sms kolejny, Marta napisała do Kasi, że przepraszają za nieporozumienie, że ona swojego synka nie odda, prędzej męża wyrzuci. Już rozbieżne wersje, postanowiłam, że po świętach ja tam pojadę, zobaczę co i jak.
Ale nie zdążyłam, bo w drugi dzień świąt dostałam od Tomasza sms, że oni psa oddają, jest okropny, żona ma wrażenie, że on jej nie lubi (czteromiesięczny szczeniak), że on stoi na os. Oświecenia i gdzie ma psa przywieźć. No to ja mu odpisałam, że jestem 200km od Poznania i najpierw to muszę coś znaleźć dla psa. Tomasz na to, że w takim razie prosi, żeby psa zabrać do jutra do 12. Sms-y do wszystkich znajomych, jedynie kochana i niezawodna KateBono zgodziła się go wziąć. W czwartek rano już mi pisze, żeby psa zabrać do 12 znowu, napisałam mu sms z adresem i telefonem KateBono, o 13 odwiózł Scoobiego. Razem z miskami, zabawkami, książeczką, z której wynikało, że nie jest zaszczepiony, listem, tłumaczącym powody oddania. No i karmą..... z Tesco!!!! Która wygląda jakby była z papieru toaletowego zrobiona a wartości odżywczych ma niewiele więcej. Scoobie chudziutki, drapiący się, nie miał pcheł, weterynarz stwierdziła, że to od tej beznadziejnej karmy, Scoobie będzie docelowo duży, potrzebuje dużej dawki chociażby wapnia. [B]A o 14 zaczął się dzień świra!!!!! Sms, że jednak to była zła decyzja i czy jest szansa, żeby go odzyskać![/B] Napisałam, że szansy nie ma, pies to nie zabawka i że jedyny jakiego powinni mieć to pluszowy. No to Tomasz na to, że ale może jednak. Napisałam, że w żadnym wypadku. Na to on, że mam zrozumieć, że oni zrozumieli swój błąd, że to była nieprzemyślana decyzja, co mają zrobić, żeby go odzyskać itp., itd. Takie same sms pisali do KateBono, ale napisała im, że nie jest osobą decyzyjną tylko dt. Ja już nie odpisywałam, stwierdziłam, że nie ma sensu. I tak pisali do 22, w tym samym stylu. W piątek, pisali już rzadziej, ale męczyli sms KasięDasię za to, najpierw prosili, później grozili, policją, sądem, znowu prosili, znowu grozili, i tak na zmianę. Na policję i do sądu chcieli udać się, żeby oskarżyć nas o "oszustwo i wyłudzenie" :roll:, no nie wiem coż takiego wyłudziłyśmy, SAMI psa przywieźli do KateBono, po histerycznych sms-ach jak to mamy go do 12 zabierać, nikt im go siłą nie wyrywał.
W sobotę przeszli samych siebie- sms do mnie i do KasiDasi zaczął wypisywać ojciec Marty, a teść Tomasza!!!!!! W identycznym stylu, tylko bez gróźb, branie na litość, że teraz stracili drugie dziecko.

Rozumiem ich ból, mają prawo być rozbici, ale nie mają prawa oczekiwać od psa, że "wypełni pustkę" po dziecku!!!!! Są bardzo niezrównoważeni emocjonalnie![/QUOTE]

  • 2 weeks later...
Posted

kliknijcie proszę... może ktoś się zakocha...maleńka sunia bez oczka

[url]https://www.facebook.com/media/set/?set=a.403578169725898.61048120.184544248295959&type=1[/url]

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...