Jump to content
Dogomania

Zuzu, Raven, Hunter i koty plus inne potwory. Zapraszamy


Recommended Posts

Posted

[quote name='evel']My mamy jeszcze sraczkę i rzygaczkę, stawiam na wysępioną wczoraj od mamy TŻ kiełbasę :diabloti: Także areszt klatkowy dzisiaj i dietka, może po południu dostanie gotowaną marchewkę z mięsem...[/QUOTE]

jeeezu my testujemy koebersa.
ta karma jednak mi sie niezbyt podoba i nie wiem, czy na testach sie nie skonczy.
i wczoraj moj uroczy piesek zezarl miche bez gryzienia, bo przeciez inni by mu mogli zjesc *a tylko gnojek testuje ten wynalazek) i oczywiscie swoim zwyczajem zwymiotowal nieco na przyjaciela.
ale jakos bialy przyjaciel zareagowal na to straszna uciecha i to zjadl.

co za ohydny piesek.


ej czarne psy sa wyzsza forma inteligencji. tyle powiem w tym temacie.

  • Replies 8.4k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

[quote name='a_niusia']jeeezu my testujemy koebersa.
ta karma jednak mi sie niezbyt podoba i nie wiem, czy na testach sie nie skonczy.
i wczoraj moj uroczy piesek zezarl miche bez gryzienia, bo przeciez inni by mu mogli zjesc *a tylko gnojek testuje ten wynalazek) i oczywiscie swoim zwyczajem zwymiotowal nieco na przyjaciela.
ale jakos bialy przyjaciel zareagowal na to straszna uciecha i to zjadl.

co za ohydny piesek.


ej czarne psy sa wyzsza forma inteligencji. tyle powiem w tym temacie.[/QUOTE]

Hahahahahaha, jaki oblech :evil_lol:

Posted

ja natychmiast poszlam po recznik i chcialam tosie pocieszyc, bo to nie jest pierwszy rzyg skierowany na innego psa w naszym domu.
a jak wrocilam, to juz nie bylo co scierac.


moja matka mi nie wierzy, ze ona to zrobila i mowi mi, ze mam nie gadac tak zle o tym pieseczku:))))

Posted

Wiesz, jakie są matki :evil_lol:

Zuzol chyba naprawiony, osunął michę marchwi z gotowaną kurą i siemieniem i właśnie zabrał się za mordowanie pyszczka :)

Posted

i kurna tatusiowie.

ej ja szczerze nie wiem jak to jest mozliwe, ze moi starzy wychowali tak ogarnietego psa.
normalnie to jest pies, ktory kocha wszystkich, do kazdego chce leciec, a kurde NIE LECI.
i jak sie jej powie "tosiu, nie wolno ciagnac na smyczy", to PRZESTAJE!!!

a ronisi to np. nalezy zagrozic slownie, to moze przestanie.


tyle tylko, ze nie umie sie ten bydlak wylaczyc w chacie jak ma towarzystwo i wszystkich kurde dreczy.
ale jednak moja matka naprawde w miare dala rade.


huhuhu tez musze kupic nowe pyszczki.



ej jestem sama, 3 dni z 3 psami i kurde to nie jest jakies nie wykonalne. jest to dla mnie miazdzacym argumentem na to, ze stado moze sie jeszcze rozszerzyc:)))

Posted

[quote name='a_niusia']
ej jestem sama, 3 dni z 3 psami i kurde to nie jest jakies nie wykonalne. jest to dla mnie miazdzacym argumentem na to, ze stado moze sie jeszcze rozszerzyc:)))[/QUOTE]

Przy dobrej organizacji nic nie jest niemożliwe, a podobno całkiem nieźle się spisują psy w trójpaku, znaczy się czipsy :) Ja to muszę lubego przekonać, zażyczę sobie na urodziny pisemną zgodę na drugiego psa chyba :diabloti:

Jak się ma dwa w miarę ogarnięte psy to jest naprawdę spoko - ostatnio chadzamy na spacery mieszane - Dex z Zu, albo Dex z rezydentką, albo nawet z całą trójcą i... jakoś nie zauważam różnicy, że psy są dwa/trzy a nie jeden. Właściwie wolę, jak są dwa niż jeden, bo bawią się w zabawę "kto jest prymusem i kogo pańcia bardziej kocha" i nawet Zu nie ma problemu z odwołaniem na polach pełnych zwierzyny :) Trochę kwasów jest "na mieście", jak coś do nas podbiega, bo Zu jamniczy, Dex łapie spinę i kłapie dziobem, a najstarsza nie wie, co ma robić, więc jęczy, ale powoli to też ogarniamy.

Wiadomo, zdarzają się jakieś tam drobne sprzeczki, ostatnio Dex miał jakieś "ale" do Zuzy, a ona wcale nie pozostała mu dłużna, ale jak człowiek ma dobrze wytrenowaną przeponę to szybko idzie im wytłumaczyć, że takie zachowanie jest brzydkie i niestosowne dla damy i młodego gentlemana :diabloti: Zawsze zostaje też karne warowanko obok siebie i inne przyjemności :evil_lol:

Posted

Widać muszę dopisać do moich planów na przyszłość jakiegokolwiek psa "z tą mordą" :evil_lol: Chyba, że dobek zadziała podobnie... ;)

Posted

my przed chwila bylysmy na takim krotszym spacerku i tocha se szla kolo mojej nogi liczac na to, ze chociaz powiem do niej mile slowo. gapila sie na mnie jak zahipnotyzowana. na lace moje dwa czarne popieprzaly bez kontroli.
i jakas babka nas mijala z rozwrzeszczanym malym kundlem i do mnie powiedziala "pani zabierze tego pit bula, bo ja nie wiem jak on sie zachowa".

tak wiec...polecam:)))

Posted

[quote name='Unbelievable']a dwa psy razem, które są kochają i są hiperaktywne to chaos :) taki dosyć opanowywalny i ja sobie z nimi radzę, ale jak zostają z rodzicami to jest słabo ;) i muszą siedzieć oddzielnie[/QUOTE]'

dla mnie to nie jest chaos.
kwestia odpowiedniego zmeczenia, wybiegania i zakazu skakania po meblach.
i tyle.

Posted

[quote name='a_niusia']'

dla mnie to nie jest chaos.
kwestia odpowiedniego zmeczenia, wybiegania i zakazu skakania po meblach.
i tyle.[/QUOTE]
moich psów się nie da zmęczyć tak, żeby nie miały siły być hiperaktywne ;) skakać po meblach nie mogą i się tego trzymają
one robią wszystko szybko, jak je wypuszczę z mojego pokoju to lecą galopem do misek, później galopem do salonu bo może ktoś siedzi i pogłaszcze, jak je zawołam do swojego pokoju też lecą pełną prędkością, jak zawołam do kuchni to samo, jak idę w stronę drzwi wejściowych i kuchni też, i tak wygląda całe życie : P to jest chaos
no i mają zakaz zabaw razem w domu
a no i ja mam spory dom, w którym one mają szansę się rozpędzić, w małym mieszkaniu to totalnie co innego

Posted

[quote name='a_niusia']moje tez tak robia.

ale ja potrafie je zmeczyc.[/QUOTE]
ja nie potrafię ich zmęczyć tak, żeby nie miały siły ;) wczoraj miały 3 spacery szkoleniowo-piłeczkowe, z agility i nauką odwoływania, pacania jak drugi pies coś robi (a to baaaaardzo męczy psychicznie) a i tak wieczorem były próby nawalanek ;)

Posted

Ja też nie jestem zbyt szczęśliwa jak mi w dzień łażą, znaczy Gram to cały dzień przesypia o ile się schowa pod schodami i go Brum nie nawiedzi, ale oa potrafi łazić i łazić i łazić, dzisiaj się wzięła za gryzienie klapka na przykład ;) ja każę jej się położyć, ona się położy i po 30 sekundach znowu wstaje i znowu zaczyna łazić, jak każę jej pójść do klatki to jest praktycznie to samo, ale i tak już częściej sama z siebie się kładzie i przesypia tą godzinkę przynajmniej

Posted

[quote name='a_niusia']jej tez jest pewnie trudno z tym, ze nie umie odpoczywac. moze jeszcze sie nauczy.[/QUOTE]
jej jest na pewno trudno ;) widać po niej, że sobie nie radzi. ale już i tak jest o niebo lepiej bo przesypia noc bez klatki

Posted

[quote name='Unbelievable']moich psów się nie da zmęczyć tak, żeby nie miały siły być hiperaktywne ;) skakać po meblach nie mogą i się tego trzymają
one robią wszystko szybko, jak je wypuszczę z mojego pokoju to lecą galopem do misek, później galopem do salonu bo może ktoś siedzi i pogłaszcze, jak je zawołam do swojego pokoju też lecą pełną prędkością, jak zawołam do kuchni to samo, jak idę w stronę drzwi wejściowych i kuchni też, i tak wygląda całe życie : P to jest chaos
no i mają zakaz zabaw razem w domu
a no i ja mam spory dom, w którym one mają szansę się rozpędzić, w małym mieszkaniu to totalnie co innego[/QUOTE]

jacie, miałam taki stan jak był Aposek, tylko 3 dni ale głowa bolała mnie strasznie od nich :evil_lol: ze sobą nie bawili się w ogóle, bo Aposek sobie nie życzył. po prostu latali za mną jak kretyni

Guest
This topic is now closed to further replies.

×
×
  • Create New...