Jump to content
Dogomania

Po sterylizacji...


Agamol

Recommended Posts

witam. Mam takie małe pytanie odnośnie sterylizacji. Moja suka dziś po południu miała przeprowadzony zabieg. A teraz bardzo dziwnie się zachowuje, warczy nie pozawala do siebie podejść, tak jakby mnie nie poznawała, czy to jeszcze po narkozie taka reakcja moze być??

Link to comment
Share on other sites

  • 4 weeks later...

Wczoraj mieliśmy sterylizację. Bałam się okropnie. Miałam jakieś wizje, że coś pójdzie nie tak. Nie byłam pewna, czy dobrze zrobiłam prowadząc ją tam. Jeszcze mama ciągle mnie dołowała, że psa skrzywdziłam. Wet wydał mi się bardzo konkretny i jako osobie nie bałam się powierzyć psa, ale te komplikacje… Zapewnił mnie, że pies młody, serducho osłuchał i wszystko OK., ale …. Odebrałam ją o godzinie 18 (pies miał zabieg o 11) jak już była wybudzona. Serce zabiło mi mocniej, gdy widziałam jak weterynarz prowadził ją a ona ledwo człapała, delikatnie zamachała ogonkiem. W prawej nodze miała jakieś coś co wkuwa się do żyły. Zaczął jej to ściągać, polała się krew. Ale mi się wtedy niedobrze zrobiło. W drodze ciągle chciała usiąść na przednim siedzeniu, musiałam się do niej przesiąść. Wieczorem zsikała się, dałam jej wody i naprawdę była spragniona :). Dziś rano wyprowadziłam na króciutki spacerek. Zrobiła sisiu i wróciliśmy, choć chciała zostać. Dostała już antybiotyk i leki przeciwbólowe, ale i tak bardzo się boję. Jest trochę otumaniona. Nie chce jeść. Boję się. Macie może jakieś ciekawe strony o pielęgnacji po zabiegu??

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Alicja']Kika , daj jej czas ,musi dojść do siebie , podaj wode do picia , z jedzenie pomalutku , możesz dać z ręki , ale niekoniecznie będzie chciała jeść ( mój pies zaczął jesc dopiero w południe ). Pilnuj tylko by miała spokój i ciepło .[/QUOTE]

Dziękuję, Chyba za bardzo panikuję :( ...

Link to comment
Share on other sites

[B]Kika9004[/B], z opisu wynika, że wszystko jest z Twoją sunią w porządku. Jeżeli nie chce jeść, to nie wmuszaj, możesz jej ewentualnie dać z ręki troszeczkę czegoś gotowanego, mokrego. Podawaj dość często wodę, ale małe ilości, bo suni mogą się jeszcze zdarzyć wymioty. Nie powinna teraz mieć za dużo ruchu, uważaj żeby nie napinała mięśni brzucha, czyli np. nie ciągnęła na spacerze, nie baw się w siłowe zabawy. Najlepiej dać suni spokój i pozwolić wypocząć. Podawaj środki przeciwbólowe, które dostałaś od weterynarza w takich dawkach jak przepisał (pod żadnym pozorem nie eksperymentuj z innymi, w szczególności "ludzkimi").
To na co teraz powinnaś zwrócić uwagę, to pilnować, żeby sunia nie wygryzła sobie szwów z rany (kubraczek wskazany, albo ewentualnie kołnierz, wtedy kiedy nie możesz pilnować). Poza tym obserwuj czy robi normalnie siusiu (czy nie boli ją przy tym, czy nie ma krwi w moczu). I czekaj na kupę (jakkolwiek to zabrzmiało ;), ale sunia może załatwić się później niż zwykle, bo nic nie jadła i "nie ma czym"), jeżeli się załatwi to znaczy, że wszystko ok. Może na początku mieć biegunkę (przez leki), dlatego lekkostrawne jedzenie jak najbardziej wskazane (np. gotowane).
Założę się, że jutro suni wróci apetyt ;) I nie denerwuj się, jeżeli nic złego się nie dzieje, sunia potrzebuje teraz opieki i spokoju, trzymam za Was kciuki. Ja też mam teraz u siebie sunię po zabiegu (nie pierwszą zresztą) i moja niestety trochę gorzej znosi zabieg. Ale i tak z dnia na dzień jej się polepsza, także nic się nie martw :lol:

[B]Agamol[/B]: Może wystąpić taka reakcja po zabiegu, po narkozie psy są "otumianione" i mogą różnie reagować. Czują się niepewnie, są obolałe i czasami w ten sposób próbują przekazać nam, żeby dać im spokój. Ale to szybko mija ;)

Link to comment
Share on other sites

Kika904 za bardzo panikujesz, przed sterylką powinnaś się zapytać jak ma wyglądać opieka nad psem po takim zabiegu. W pierwszych godzinach po sterylce pies w ogole nie powinien chodzić. Powinniście ją nieść i w samochodzie też powinna leżeć. W domciu: koniecznie położyć ją w spokoju np. na dywanie (nie na łożku- mogłaby spaść) w pomieszczeniu z zasłoniętymi oknami (po przebudzeniu i otworzeniu oczu zbyt jasne światło może uszkodzić wzrok), co jakiś czas przewracać psa z boku na bok i przemywać oczka!!! Wet Ci tego nie powiedział? Poza tym w dniu sterylki po zabiegu żadnych spacerow ani jedzenia! Za to woda do picia jest jak najbardziej wskazana. Popuszczanie moczu jest naturalne po takim zabiegu. W kolejnych dniach spacerki powinny być krotkie, nie męczące, ale mimo wszystko pies powinien spacerować, żeby "rozruszać" wszystkie narządy by zaczęły normalnie pracować. Nie pamiętam jak to było u nas, ale do ok 10 dni po zabiegu: codziennie antyniotyk u weta, ew. kroplowka jeśli jest taka potrzeba no i środki p/bolowe.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='BullWest']w pomieszczeniu z zasłoniętymi oknami (po przebudzeniu i otworzeniu oczu zbyt jasne światło może uszkodzić wzrok), co jakiś czas przewracać psa z boku na bok i przemywać oczka!!! Wet Ci tego nie powiedział?[/QUOTE]

Nie powiedział, bo to dotyczy sytuacji, gdy odbierasz psa śpiącego, a nie wybudzonego jak [B]Kika9004[/B] :roll: Poza tym z resztą wypowiedzi się zgadzam, oprócz chodzenia, jeżeli to bardzo duży pies to już lepiej żeby sobie powoluteńku doczłapał do samochodu niż nieumiejętnie go podnosić. Zależy od stanu psa, ja jeżeli pies nie da rady sam kawałeczka przejść, to noszę, ale jeżeli chce iść sam i wyrywa się na rękach to bezpieczniej żeby dreptał powoli sam ;) Oczywiście mówimy o przejściu do samochodu albo na siku kawałek, a nie o spacerze normalnym, bo na to w pierwszym dniu po zabiegu stanowczo za wcześnie. Małe psiaki lepiej nosić, zresztą to nie jest wtedy żaden problem ;)

Link to comment
Share on other sites

Ojej, panikuję, ale to moja pierwsza sterylka :)
Suka czuje się dużo, dużo lepiej. Wczoraj chciała nawet poszczekać sobie na inne psy zza płotu jak byliśmy na spacerze, ale ją zganiłam, bo jak by się napięła i jak by szwy poszły to by było ciężko. Wczoraj zjadła swoją porcję (oczywiście dużo okrojoną porcję :) ). Dziś zrobiła kupkę, malutko, ale wiadomo, nie było czym. Przy sikaniu troszkę się napina, ale chyba to nic poważnego, krwi nie ma. Chodzimy na krótkie spacerki, by się nie przemęczyła, ale też chcę by troszkę rozciągnęła mięśnie. Rana chyba OK, bo nie widać nic niepokojącego. Wodę ma w pojemniku, więc jak potrzebuje to pije, wymiotów nie było. Dziś jedzonka tylko trochę uszczypała, ale może jeszcze zje :). Od weta dostałam karteczkę z opisem zabiegu i zaleceniami. Wczoraj dostała leki przeciwbólowe i antybiotyk przeciwzapalny, o żadnych lekach nic więcej nie mówił. Uważam, że nie są jej potrzebne bo Saruś czuje się dobrze. Zalecił także przemywać ranę Riwanolem w razie konieczności, ale jeszcze nie przemywałam. Na zdjęcie szwów mamy się stawić za 10-14 dni.
Dziękuję za rady :D

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Kika9004'] Rana chyba OK, bo nie widać nic niepokojącego.[/QUOTE]

Idealnie jest, jeżeli z rany nic się nie sączy (to przede wszystkim) i nie jest jakoś wyjątkowo opuchnięta. W innym przypadku przeważnie też okazuje się, że to nic takiego, ale lepiej wtedy pokazać to weterynarzowi (też jestem panikara, więc wolę dmuchać na zimne ;)).
Super się trzyma Twoja sunia, ta co jest u mnie była przez trzy dni na przeciwbólówkach, niestety :roll:

Link to comment
Share on other sites

Wylizywanie zaczyna się mniej więcej trzeciego dnia, bo się goi i swędzi. Pewnie będzie się nasilać, więc tak jak pisze [B]karjo2[/B] zrób kaftanik (załóż koszulkę "tył na przód" żeby osłonić dolną część brzucha i zawiąż z przodu pod szyją, albo uszyj z kawałka materiału, tak to wygląda [URL="http://img696.imageshack.us/img696/2201/pict0036a.jpg"]>klik<[/URL], po założeniu coś w tym stylu [URL="http://img696.imageshack.us/img696/3245/22665397.jpg"]>klik<[/URL]). I pilnuj suni, jak się "rozkręci" w wylizywaniu i wygryzaniu, to może sobie szwy powyrywać. Kagańca nie zakładaj, może sobie bardziej uszkodzić ranę w nim niż bez, bo będzie próbować lizać tak czy inaczej.

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

Witam! W poniedziałek poddałam sterylizacji suczkę mojej mamy. Ma 7 lat i okazało się,że ma skazę krwotoczną i jest bardzo obtłuszczona,ale nie to mnie martwi. Czy wasze sunie długo popuszczały i sikały w domu. Co robiliście,aby pies mógł się wypróżnić już mija tyle czasu,a ona je mikroskopijnie,prawie w ogóle i się załatwić nie może. Czy ta przypadłość oddawania moczu wszędzie i niekontrolowania go mija??

Link to comment
Share on other sites

Właśnie chodzi o to,że nigdy nie popuszczała. Ale bardziej mnie martwi, że się nie załatwia. Choć mama powiedziała,że z wielkim trudem,ale coś wczoraj z siebie wydaliła. Jutro zgłoszę się do weterynarza i zobaczymy co on na to. Ze strony linku (od Delph) wynika,że suczki takie problemy miały po długim czasie od zabiegu,a nie od razu po. Mam nadzieję,że nic poważnego jej nie jest,bo mama mnie zatłucze,że jej suczkę wysterylizowałam i może coś jej życiu zagrażać przez to.

Link to comment
Share on other sites

Radzę pójść jak najszybciej do weterynarza. Czy dobrze rozumiem, że ona popuszcza mocz, a nie może zrobić kupy? Popuszczanie jest kiepskim znakiem, ale może ustąpić, lepiej porozmawiać o tym z weterynarzem. Natomiast jeżeli nie może się wypróżnić, to albo dlatego, że mało je i nie ma czym, albo bardzo ją boli, albo coś jeszcze innego, co powinien zdiagnozować weterynarz. W pierwszym przypadku nie ma co się martwić, w drugim weterynarz powinien przepisać środki przeciwbólowe (nie eksperymentuj z ludzkimi, większość jest szkodliwa!) i obejrzeć sunię, w trzecim koniecznie weterynarz. Jeżeli ten u którego będziesz nie pomoże, zgłoś się do innego, polecanego w Twoim mieście.
Ja obstawiam, że po prostu ją boli, dlatego nie je, popuszcza i się nie załatwia. Ale nie sugeruj się moją opinią przez internet i leć do weterynarza, nie ma na co czekać, chociażby dlatego, że boleć może z różnych powodów.

Link to comment
Share on other sites

  • 1 year later...

a czy ktoś miał po sterylce problem z "nietrzymaniem" kału?
Nasza suka przez trzy miesiące (tyle u nas jest) załatwiła się w domu ze dwa razy, nie zsikała się ani razu! Po piątkowej sterylizacji walnęła na dywan już cztery klocki i to nawet przy nas. Jest to pies "nie-informujący-o-tym-że-chce-jej-się-siku" więc zawsze załatwiała się wtedy kiedy my ją wypuściliśmy. Teraz wychodzę z nią nawet 6-7 razy dziennie żeby mieć pewność, że załatwi swoje potrzeby, ale ona i tak robi w domu. To normalne? Nie karcę jej za to i śmiejemy się, że nadrabia za te trzy miesiące ale mimo wszystko niepokoi mnie to.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...