Jump to content
Dogomania

Proszę o pomoc AGRESYWNY KUNDELEK


brownbomber

Recommended Posts

Z tym głaskaniem to bym na razie uważała.
Jesli dobrze pamiętam opis ,pies nie lubi głaskania i reaguje zębami więc absolutnie nie należy prowokować sytuacji w których z duzym prawdopodobieństwem nastąpi niepożądane zachowanie psa
Na głaskanie przyjdzie czas później , gdy pies przezwycięży złe skojarzenia z ręką

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 62
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

marta9494 - tylko że ja wyczytałam, że pies potrafi chapnąć również domowników.
I pamiętaj że istnieją psy które nie lubią głaskania , noszenia na rękach itp a kontakt fizyczny powinien byc przyjemny dla obu stron czyz nie?;)

Link to comment
Share on other sites

Nie radziłabym tego gdybym nie przeczytała,że on jak nikogo obcego nie ma ,jest całkiem fajnym psem(bawi sie z dzieckiem itp.)Wywnioskowałam z tego,ze jednak oni mogą go głaskać i dotykac,trzeba poczekac aż sam zainteresowany sie wypowie,czy własciciele znaja na tyle psa,żeby móc robić takie ćwiczenia.Jeśli pies jest na tyle nerwowy,że nie daje się głaskać właścicielom,to oczywiście masz rację.Napisał,że pies zaatakował włascicielke,gdy ta próbowała go odciągnąć w momencie kiedy on atakował jakiegoś psa lub człowieka.

Link to comment
Share on other sites

Zapytaj sasiadki, czy wyjazdy na szkolenia raz w tygodniu w soboty/niedziele do np. Wroclawia bylyby realne?
AKurat chyba niewiele sie uda znalezc w Waszej okolicy, natomiast to moze byc niezle rozwiazanie:
[URL]http://www.cywil.pl/wroclaw_kurs-posluszenstwa.htm[/URL]
Generalnie sytuacja wyglada na mozno nieciekawa, jesli te opisy sa prawdziwe (az sie dziwie, ze poszkodowani tak to spokojnie przyjmuja)...
I poczekaj jeszcze na propozycje Puli, wie kogo podpowiadac, ale Dogo chodzi koszmarnie, a kazdy z forumowiczow tez ma jakies zycie poza forum ;).

Link to comment
Share on other sites

opisy są jak najbardziej prawdziwe!ten link nic mi nie powiedział,oprócz tego,że chłop 16 psów wyszkolił i tp.poszkodowani nie są właściciele(oprócz beaty,ze dwa czy trzy razy chapnął ją ares )i Beaty córa też nie jest zbyt zdesperowana,najgorzej mają ludzie ich odwiedzający(umiesz czytać?)jakby to spokojnie przyjmowali,to by mnie nie prosili o działania,na propozycje puli czekam i doczekać się nie mogę,podobnie jak na propozycje innych forumowiczów!Jak na razie przekazałem instrukcje jakie tu otrzymałem i czekam na tych treserów,co mi obiecał puli i marta9494

Link to comment
Share on other sites

[quote name='brownbomber']opisy są jak najbardziej prawdziwe!ten link nic mi nie powiedział,oprócz tego,że chłop 16 psów wyszkolił i tp.poszkodowani nie są właściciele(oprócz beaty,ze dwa czy trzy razy chapnął ją ares )i Beaty córa też nie jest zbyt zdesperowana,najgorzej mają ludzie ich odwiedzający(umiesz czytać?)jakby to spokojnie przyjmowali,to by mnie nie prosili o działania,na propozycje puli czekam i doczekać się nie mogę,podobnie jak na propozycje innych forumowiczów!Jak na razie przekazałem instrukcje jakie tu otrzymałem i czekam na tych treserów,co mi obiecał puli i marta9494[/QUOTE]

A może by tak trochę grzeczniej? Odnośnie strony podanej przez karjo - nigdzie tam nie jest napisane, że ów chłop wyszkolił 16 psów Jest tam natomiast wzmianka o 16-letnim doświadczeniu chłopa (to tak odnośnie umiejętności czytania). Dostałeś na namiar na szkoleniowca, chcesz wiedzieć więcej to skontaktuj się z nim.

W tej całej sytuacji - abstrahując już od jej przyczyn - zastanawia mnie jedno. Dlaczego właściciele agresywnego psa, pomimo notorycznych pogryzień, ciągle dopuszczają do sytuacji, w których pies rzuca się na ludzi? Szkolenie szkoleniem, ale wypadałoby również zabezpieczyć psiaka żeby nie stanowił zagrożenia dla otoczenia ( i w domu i na dworze).

Link to comment
Share on other sites

[SIZE=2][COLOR=#000000][FONT=MS Shell Dlg 2][quote name='brownbomber']poszkodowani nie są właściciele(oprócz beaty,ze dwa czy trzy razy chapnął ją ares) i Beaty córa też nie jest zbyt zdesperowana,najgorzej mają ludzie ich odwiedzający(umiesz czytać?)[B]jakby to spokojnie przyjmowali,to by mnie nie prosili o działania[/B][/QUOTE][/FONT][/COLOR][COLOR=#000000][FONT=MS Shell Dlg 2]
[/FONT][/COLOR][quote name='brownbomber'][COLOR=#000000][FONT=MS Shell Dlg 2]Po incydencie z ugryzieniem mnie [B]powiedziałem sąsiadce,że poszukam jakiegoś wyjścia z sytuacj[/B]i,bo [B]ona stwierdziła,że już nie wie co ma robić,żeby Aresa okiełznać[/B].[/FONT][/COLOR][/QUOTE]
[COLOR=#000000][FONT=MS Shell Dlg 2]Twoje wypowiedzi się jednak troszkę wykluczają... jakby pies Ciebie nie udziabał to pewnie nadal sąsiadka by z tym NIC nie robiła i twierdziła beztrosko, że nie wie co ma zrobić...

[/FONT][/COLOR][COLOR=#000000][FONT=MS Shell Dlg 2][quote name='brownbomber']Sał zaczyna się dopiero jak usłyszy coś na klatce lub za oknem,[B]kiedy jest sam z nimi jest spokojny[/B],więc nie mów mi,że pies sam sobie i jest niczego nie uczony.Ja tu prosiłem o radę ,a nie o ocenę[/QUOTE]
[/FONT][/COLOR][COLOR=#000000][FONT=MS Shell Dlg 2][quote name='brownbomber']Moja sąsiadka ma psa,który sieje postrach wśród ludzi i psów na osiedlu.[/QUOTE][/FONT][/COLOR][quote name='brownbomber'][COLOR=#4169e1][FONT=MS Shell Dlg 2][B]Pogryzł mnie,jej siostrę,ją ,jej córę(11 lat[/B])[/FONT][/COLOR][COLOR=#000000][FONT=MS Shell Dlg 2].Rzuca się dosłownie na wszystko i wszystkich(oprócz męża sąsiadki)Najgorsze jest to,że [B]on również do dzieci się rzuca[/B],a przecież do Majki(córki sąsiadki)przychodzą koleżanki.[/FONT][/COLOR][COLOR=#4169e1][FONT=MS Shell Dlg 2][B]Córkę jej pogryzł już parę razy[/B][/FONT][/COLOR][COLOR=#000000][FONT=MS Shell Dlg 2].[/FONT][/COLOR][/QUOTE][COLOR=#000000][FONT=MS Shell Dlg 2]
[/FONT][/COLOR][COLOR=#000000][FONT=MS Shell Dlg 2]Chyba jednak nie do końca jest spokojny skoro pogryzł córkę i nakręca się i szaleje do tego stopnia, ze może ucharatać jak usłyszy coś na klatce, pomimo tego że nie ma obcych w domu...
[/FONT][/COLOR][COLOR=#000000][FONT=MS Shell Dlg 2]
[/FONT][/COLOR][COLOR=#000000][FONT=MS Shell Dlg 2][quote name='brownbomber']problem pojawia się w momencie kiedy w domu jest ktoś obcy,albo on jest zdenerwowany,bo na klatce coś szurnęło....Na dworze kiedy widzi innego psa,albo człowieka poprostu głuchnie...Nie reaguje wtedy dosłownie na nic.[/QUOTE][/FONT][/COLOR][COLOR=#000000][FONT=MS Shell Dlg 2]
Skoro nie ma autorytetu w domu w postaci właściciela, kogo ma słuchać na dworze?
[/FONT][/COLOR][COLOR=#000000][FONT=MS Shell Dlg 2]
[quote name='brownbomber']Córkę jak próbowała odebrać mu jakąś zabawkę,a Beatę jak się np.do kogoś rzucał,a ona próbowała go powstrzymać.......[/QUOTE][/FONT][/COLOR][quote name='brownbomber'][COLOR=#ff0000][FONT=MS Shell Dlg 2][B]A sąsiadkę pogryzł jak atakował innego psa,a ona go chciała wziąć na ręce albo odciągnąć.[/B][/FONT][/COLOR][/QUOTE][COLOR=#000000][FONT=MS Shell Dlg 2]
W tym przypadku - pieję o szkolenie dla właścicieli a nie dla psa!:angryy: Podstawy współżycia z psem pod jednym dachem się kłaniają...

[/FONT][/COLOR][quote name='brownbomber'][COLOR=#000000][FONT=MS Shell Dlg 2]Wykastrowali go,bo myśleli,że to pomoże.Nie dość ,że nie pomogło,to on jeszcze zaczął posikiwać w domu. [B]Zauważyłem,że on strasznie się rzuca do rąk(dłoni).[/B]A co do właściciela,to kiedy ares zaczyna rozrabiać Krzysiek wstaje,podchodzi do niego,mówi cicho,albo ares,już!i on się wtedy albo zmywa do kuchni,albo kładzie na plecy ze skruszoną miną.[/FONT][/COLOR][/QUOTE][COLOR=#000000][FONT=MS Shell Dlg 2]
[/FONT][/COLOR][COLOR=#000000][FONT=MS Shell Dlg 2]
[quote name='brownbomber']Czytałem o tym rage syndrom,on nie ma napadów agresji,on się wścieka cały czas jak ktoś obcy jest w domu.Jak usłyszy domofon,drzwi na klatce,szmer za oknem.[/QUOTE][/FONT][/COLOR][quote name='brownbomber'][COLOR=#000000]Rozmawiałem z nią wczoraj wieczorem i wychodzi na to co ktoś tam napisał,że pies się boi ręki.Okazało się,że sąsiadka skarci go czasem kapciem,ale rzadko.Za to od [B]małego był karcony klapsem,czyli ręką przez męża Beaty[/B].Bo faktycznie do nogawek nawet na ulicy się nie rzuca,on skacze i gryzie jak ktoś wyciąga do niego rękę.[/COLOR][/QUOTE]
[COLOR=#000000][FONT=MS Shell Dlg 2]pies Pana się boi i woli odpuścić sobie rządzenie, Panią i dzieci ma w zadzie i je ustawia po swojemu. Typowy przykład zamienionych ról w "stadzie" - rodzinie - pies jest samcem Alfa - reszta jest pod nim... To wina TYLKO I WYŁĄCZNIE właścicieli i nieudolnego wychowania szczeniaka. Śmiem podejrzewać, że pies niestety sam się wychował :roll:

Z rękami ma niemiłe wspomnienia i teraz woli uprzedzić atak ręką - ugryzieniem... Z reguły pies z zamiarem ataku - rzuca się do twarzy. Ten z racji swoich gabarytów i skojarzeń z "klapsami" wybrał dłonie...

Posikuje dlatego, że nie czuje się bezpiecznie. Znacząc SWÓJ teren daje znaki, że to jego terytorium - uspokajając się w ten sposób. Nie ma konkurencji jako takiej, więc to mu pewnie pomaga w jakimś sensie.
[/FONT][/COLOR][COLOR=#000000][FONT=MS Shell Dlg 2]

[/FONT][/COLOR][quote name='brownbomber'][COLOR=#000000][FONT=MS Shell Dlg 2],na propozycje puli czekam i doczekać się nie mogę,podobnie jak na propozycje innych forumowiczów!Jak na razie przekazałem instrukcje jakie tu otrzymałem i czekam na tych treserów,co mi obiecał puli i marta9494[/FONT][/COLOR][/QUOTE]
Czy skorzystałeś już z namiaru, który dostałeś? Wątpię... Czekasz na kolejne i ponaglasz dziewczyny samemu nie robiąc nic. To nie sztuka napisać na forum i czekać na działania innych... Tutaj możesz dostać rady, poczytać o doświadczeniach innych czy ewentualnie dostać namiar na specjalistę, ale nikt nic za Ciebie nie załatwi.
Wujek Google to skarbnica wiedzy. Spróbuj wpisać w przeglądarkę "Behawiorysta Zgorzelec", bądź "Szkoleniowiec" i zobacz czy coś Ci wyskoczy. Podzwoń, podpytaj i już...

Ps. Dlaczego własciciele sami się tu nie zalogują i nie przedstawią problemu "na czysto"? Takie pośredniczenie to nie zawsze dobre rozwiązanie.

pozdrawiam.

Ps.
Od siebie jeszcze mogę polecić:
- spray uspokajający dla psów, na bazie suczych hormonów. Najlepszy jest w formie "odświeżacza" wkładanego do kontaktu.

- Gdy pies zaczyna się nakręcać gdy ktoś przychodzi, za każdą próbą szczeknięcia, warknięcia, kłapnięcia zębami - domownik zabiera psa (na smyczy!) do drugiego pomieszczenia - gdy ten się uspokoi - wraca. I tak w koło Macieja.

- męczące spacery poza osiedlem, tam gdzie jest mało ludzi i innych bodźców, które go mogą pobudzać. Później stopniowo wdrażać mu "atrakcje" w postaci psów (na odległość) itp.

- jak już ktoś napisał - karmienie z ręki GŁÓWNIE przez panią i jej córkę

- nauczenie się, że pies ma swoje miejsce, swoje zabawki, swój czas i nie należy się tam wcinać. Gdy leży na swoim posłaniu, za żadne skarby nie można go tam niepokoić, gdy memla swoją zabawkę - zabiera mu się ją przy pomocy smakołyku (wyciąga się rękę z ciasteczkiem, pies puszcza zabawkę, gdy skupiony jest na tym co mamy w ręku zabieramy spokojnie zabawkę a pies dostaje w nagrodę smaczka)

- witanie i żegnanie gości z psem na smyczy i ze smakołykiem w ręku. Gdy pies nie reaguje zbyt emocjonalnie - dostaje nagrodę, gdy nie zaczepia zebami - również

[/SIZE]

Link to comment
Share on other sites

[B]Marto[/B], ale jaki problem widzisz w tym że behawior we Wrocławiu jest? Istnieją telefony, poczty mailowe itp. Zawsze można zadzwonić, porozmawiać, przedstawić problem i dowiedzieć się czy takie zachowanie podlega pod szkolenie czy to bardziej zaburzenia psychiczno-neurologiczne (Tutaj ja bym nie miała wątpliwość, ale trzeba specjalisty zapytać o zdanie ;) ) I CO Z TYM ZROBIĆ!

Link to comment
Share on other sites

W zyciu bym sie nie podjecla radzic przez net, nie widzac sytuacji, relacji ludzi i psa, zbyt duze ryzyko eskalacji problemu, doprowadzenia do tragedii, badz nieuniknietej decyzji o uspieniu psa.
A szczegolnie te dziwne pomysly o dominacji, izolacji, rozwiazaniach silowych.
Do tego dosc dziwnie wygladaja relacje samego zainteresowanego, az sie dziwie, jak sasiad zaangazowany w sprawy wlascicieli psa, chyba nie tylko z powodu ugryzienia ;)? Bo wtedy raczej byloby dopominanie sie o swiadectwa szczepien, pokrycie kosztow leczenia, odszkodowanie, a nie szukanie cudownego srodka, po zastosowaniu ktorego wszyscy zyla dlugo i szczesliwie...
Tym bardziej, ze 'sasiad' dosc agresywny i pobudliwy...
Co do pretensji, ze nic w linku nie znalazles [B][URL="http://www.dogomania.pl/../members/106554-brownbomber"][B]brownbomber[/B][/URL], [/B]zapytalam, czy opiekunowie sa zdecydowani pracowac z psem i wybrac sie na dobre szkolenie, zaakceptowac zmiany w sposobie zachowania w stosunku do psa? Ponadto podalam link do szkolenia psow, bo bez tego sie nie obedzie. Tu nie behawiorysta jest potrzebny, tylko dobry szkoleniowiec i chec wspolpracy ze strony ludzi.
Jeszcze raz przypominam, forum jest portalem dobrowolnym, ludzi chcacych pomoc, robiacych to nieodplatnie, wiec zachowanie, jakie prezentujesz, jest co najmniej niestosowne...
Takie pretensje mozesz miec w stosunku do opiekunow psa, za doprowadzenie go do takiego stanu i prowokowanie zagrozenia dla postronnych.

Link to comment
Share on other sites

W zyciu bym sie nie podjecla radzic przez net, nie widzac sytuacji, relacji ludzi i psa, zbyt duze ryzyko eskalacji problemu, doprowadzenia do tragedii, badz nieuniknietej decyzji o uspieniu psa.
A szczegolnie te dziwne pomysly o dominacji, izolacji, rozwiazaniach silowych.
Do tego dosc dziwnie wygladaja relacje samego zainteresowanego, az sie dziwie, jak sasiad zaangazowany w sprawy wlascicieli psa, chyba nie tylko z powodu ugryzienia ;)? Bo wtedy raczej byloby dopominanie sie o swiadectwa szczepien, pokrycie kosztow leczenia, odszkodowanie, a nie szukanie cudownego srodka, po zastosowaniu ktorego wszyscy zyla dlugo i szczesliwie...
Tym bardziej, ze 'sasiad' dosc agresywny i pobudliwy...
Co do pretensji, ze nic w linku nie znalazles [B][URL="http://www.dogomania.pl/../members/106554-brownbomber"][B]brownbomber[/B][/URL], [/B]zapytalam, czy opiekunowie sa zdecydowani pracowac z psem i wybrac sie na dobre szkolenie, zaakceptowac zmiany w sposobie zachowania w stosunku do psa? Ponadto podalam link do szkolenia psow, bo bez tego sie nie obedzie. Tu nie behawiorysta jest potrzebny, tylko dobry szkoleniowiec i chec wspolpracy ze strony ludzi.
Jeszcze raz przypominam, forum jest portalem dobrowolnym, ludzi chcacych pomoc, robiacych to nieodplatnie, wiec zachowanie, jakie prezentujesz, jest co najmniej niestosowne...
Takie pretensje mozesz miec w stosunku do opiekunow psa, za doprowadzenie go do takiego stanu i prowokowanie zagrozenia dla postronnych.

Link to comment
Share on other sites

A gdzie tu znalazłaś rozwiązanie siłowe?Co do relacji zainteresowanego z sąsiadami,to chyba raczej nie twoja sprawa i nijak ma się do rozwiązania sytuacji z psem,trochę to było nie na miejscu.Ja z jego postu zrozumiałam,że jest nie tylko sąsiadem,ale też przyjacielem rodziny.Ja bym przyjaciół do sądu nie podawała.Skoro pies kastrowany,to chyba o szczepieniach nie zapominają.Myślę,że faktycznie trzeba poszukać jakiegoś fachowca,który by się przyjrzał psiakowi.Co do jednego się zgodzę, wina włascicieli jest ewidentna.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Agucha'][SIZE=2][COLOR=#000000][FONT=MS Shell Dlg 2]
[/FONT][/COLOR][COLOR=#000000][FONT=MS Shell Dlg 2][/FONT][/COLOR]- Gdy pies zaczyna się nakręcać gdy ktoś przychodzi, za każdą próbą szczeknięcia, warknięcia, kłapnięcia zębami - domownik zabiera psa (na smyczy!) do drugiego pomieszczenia - gdy ten się uspokoi - wraca. I tak w koło Macieja.
[/SIZE][/QUOTE]
Chocby ten pomysl, jesli (zakladajac) reakcje psa sa az tak ostre, niejedno pogryzienie na koncie, to raczej smiem watpic, by dal sie grzecznie i bezproblemowo wyprowadzic.
Marta, nie pierwszy raz negujesz wypowiedzi, nie rozumiejac ich tla :roll:.
Po prostu nie bardzo widze sens dyskusji z czlowiekiem nie majacym wplywu na opiekunow i wgladu na stale w ich relacje, poza zdawkowymi spotkaniami i uslyszeniem tego, co wlasciciele psa mowia ( a co moze znacznie odbiegac od stanu faktycznego). Troche inaczej powinno wygladac faktyczne szukanie pomocy ze strony wlascicieli psa, zreszta zniecierpliwienie, ze brak podanej rady na wszystko, ale (jak ktos zauwazyl), do szkoleniowca sie odezwali?
No i dobor przypadkowego szkoleniowca w takiej sytuacji moze zrobic wiecej zlego niz dobrego, spojrzalam na szukajke, w Zgorzelcu nic sensownie brzmiacego nie ma, dopiero Zielona Gora, Wroclaw.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='karjo2']Chocby ten pomysl, jesli (zakladajac) reakcje psa sa az tak ostre, niejedno pogryzienie na koncie, to raczej smiem watpic, by dal sie grzecznie i bezproblemowo wyprowadzic.
Marta, nie pierwszy raz negujesz wypowiedzi, nie rozumiejac ich tla :roll:.
[/QUOTE]
Nikt nie napisał, że pies się grzecznie będzie zachowywał i głównie dlatego powinien być na smyczy w takich momentach i przy nodze właściciela, którego poważa (w tym przypadku pan)... Właśnie dlatego, że się zaczyna nakręcać negatywnie, najzwyczajniej w świecie, "za karę" wyprowadza się/odseparowuje go na czas chociaż częściowego opanowania. Pies nie zostaje tam sam, jest z nim właściciel i uspokaja go...Później, gdy wchodzi się do pokoju gdzie siedzą goście powinien dostać smakołyk jak napięcie zmaleje...

Przepraszam Cię, ale twojej teorii z użyciem tu siły nie rozumiem... Nigdy nie byłam miłośnikiem twardego wychowywania psów, metody które przedstawilam sa raczej konsekwencją a nie siłą... i w żaden sposób nie zastąpią porady u fachowca! Jednakże właściciele sami mogą próbowac tych metod w domu, na spokojnie - NA PEWNO TYM PSU NIE ZASZKODZĄ...

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...