Jump to content
Dogomania

ON Welsh - historia z happy-end'em


anawa

Recommended Posts

  • Replies 2.3k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

A propo kagańca... mam w domu dwa, jeden "prywatny" Pepsi, drugi - po Bonie - zapasowy, używam w razie potrzeby (jutro np taka potrzeba zajdzie, bo Pepsi ma poznać koleżankę onkę; ja lubię mieć wszystko pod kontrolą, więc początkowo obie damy przyozdobię "namordnikami" na wszelki wypadek). Dotka, jeśli byś chciała, to chętnie Ci ten kaganiec wypożyczę dla Welsha. No wiem, jestem wstrętna :oops:, najlepiej jakbym go Welshowi sprezentowała, ale.. jestem z nim związana emocjonalnie, nic nie poradzę, to moja pamiątka po Bonie, po drugie takiego już nie mogę nigdzie znaleźć (ten Pepsi już taki fajny nie jest, takich już chyba nie robią). Co Ty na to, przesłać?
Wkleję fotkę:

[IMG]http://img84.imageshack.us/img84/3453/pa010005.jpg[/IMG]

dingo, pies nie zrzuci z pysia (Pepsi swój potrafi strzepnąć, w "jej" kaganiuszku po bokach są paski ze skóry, które się obsuwają, te pręty jednak lepsze... jakby któraś cioteczka widziała gdzieś podobny, to uprzejmie proszę o "cynk")

Link to comment
Share on other sites

dzieńdoberek :)
chłopaczek całą noc przespał w swoim "domku".kilka razy słyszałam przez sen jak klatka brzęczy,ale nie miałam siły otworzyć oka i zajrzeć do kuchni co się dzieje.rano było wszystko w porządku,więc nic złego nie robił.
Ewanko,dzis idą w ruch obcęgi i drut,będę wzmacniać klatkę,będzie dobrze.jutro pierwszy poważny test-zaprowadzam dziecko do szkoły i biegam,biegam po urzędach.będę starała się co jakis czas wpadać do domu,żeby wiedział,że gdzieś jestem,że w każdej chwili mogę wejść do domu.
Welsh znosi moje rzeczy na posłanie.nie wiem czy mu to zabierać,czy dać spokój?tylko w czym będę chodzić,jeśli jedna rzecz mu nie wystarczy..;)
kochana BeaBono.pięknie dziękuję za chęć pomocy,ale muszę podziękować.mimo,że taki kaganiec byłby najlepszy dla Welsha,bałabym się go w nim zostawiać samego w domu ze względu na szklane powierzchnie w domu.ława,witryna,lustro w przedpokoju,telewizor u dzieci w pokoju (jedyny działający w domu).Welsh mógłby narobić nim ogromnych szkód.pamiętam,kiedy mój Borus miał na dziobie metalowy kaganiec,ciągle "tylko" ocierał się nim o moją nogę,robiąc przy tym krwiaki i siniaki.jeśli mądry pies,robił taką szkodę z miłości,to co taki wariat jak Welsh może nawyprawiać?
idziemy na spacerek.dziś trochę później niż zwykle,w końcu jest niedziela :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='dota&koka']kennel zdał egzamin.psisko nie :(
prawie godzinę zbierałam bałagan...
klatka rozwalona,a on zjadł następny kawałek łóżka.nie pytajcie czy i co więcej...
Welsh zidiociał do reszty.a ja ledwo zipię :([/QUOTE]
o matko, Welsh.... dlaczego...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='dota&koka']kennel zdał egzamin.psisko nie :(
prawie godzinę zbierałam bałagan...
klatka rozwalona,a on zjadł następny kawałek łóżka.nie pytajcie czy i co więcej...
Welsh zidiociał do reszty.a ja ledwo zipię :([/QUOTE]

Dota/Koka a co mu zostawilas w klatce na czas Twojej nieobecnosci?
Ja mialam podobne problemy z moja niewidoma onka...tez wyzarla mi kanape,lawe i inne rzeczy....ech....jak wychodzilam z domu zostawialam jej wielkie gnaty by miala na czym rozladowac swoja frustracje;)
potrafila nawet dostac sie do moich kosmetykow w szale demolki-gnaty zdaly egzamin, ponadto przed wyjsciem serwowalam jej godzinne spacery z ganiajacymi psami i to tez zdawalo egzamin.

Link to comment
Share on other sites

Myśmy dawali naszemu Zorbie (był po traumatycznych przejściach) przez kilka miesięcy [I]'Kalm Aid',[/I] teraz dostaje go nasza wczasowiczka Lenka ... może warto spróbować, chociaż dla Welsha chyba by trzeba coś mocniejszego (???) ... :(

Biedny psiak ... baaaaaaardzo współczuję Dotce !!!!!!!!!!!

Link to comment
Share on other sites

[quote name='agnieszka32']Rady znalezione na forum amstaff-pitbull dotyczące przyzwyczajania psa do klatki

Trening klatkowy
1 - Wazne jest pierwsze wrazenie /drzwiczki zawsze otwarte/
. pozwul psu samodzielnie ogladnac klatkei odkryc jej uroki
.ustaw klatke w najbardziej ruchliwej czesci domu, skad widac jak najwieksza czesc mieszkania
. wysciel jej dno miekka poduszka
. czesto wsypuj jedzenie do klatki
.wrzucaj niepostrzezenie bardzo smakowite kaski, co jakis czas ukrywajac je pod poduszka/lub kocykiem/niech beda mila niespodzianka
.przywiaz ulubiona zabawke do zucia mocnym sznurkiemw najdalszym koncu klatki

2-Kilka dni pozniej mozna przystapic do sesji treningowych

.wybierz odpowiednie komendy/ wejdz , wyjdz /sa zbyt do siebie podobne
.sesja treningowa

-wydaj polecenie ... i wrzuc do klatki smakolyk
-chwal gdy wchodzi i je smakolyk
-wydaj polecenie... i zachec do wyjscia/bez uzycia smakolyka/
-pochwal bardzo wylewnie gdy wyjdzie/bez smakolyka /
-powtorz wchodzenie i wychodzenie kilka razy
-teraz zmien kolejnosc wydarzen, wydaj polecenie do wejscia i jak pies wejdzie dopiero wrzuc smakolyk
-jesli nie wchodzi po wydaniu polecenie po prostu czekaj
-nie powtarzaj polecenia drugi raz ,nie pękaj i nie wrzucaj smakolyka do klatki, zeby po niego poszedl
-jesli nie chce wejsc skoncz sesjezostawiajac psa bez slowa
-po chwili wroc do sesji znowu wydajac polecenie i czekajac az pies wejdzie , nagrodz go wtedy smakolykiem
-kiedy wejdzie/wszystkie wkoncu wchodza wczesniej czy pozniej/nagrodz go sowicie kilkoma super smakolykami
- zawsze po sesji pies powinien miec uczucie niedosytui chec do dalszych cwiczen

3-dalszy trening

wypozycz sobie srednio interesujacy film i przygotuj zestaw "zuwaczy " dla psa
- ten trening zaczynamy gdy pies wchodzi na polecenie do klatki
-ustaw lkatke obok telewizyjnego fotela , kaz psu wejsc ,daj mu cos smacznego do zucia co zajmie go przez dluzszy czas, zamknij drzwiczki, usadow sie wygodnie i ogladaj swoj film
- podczas filmu wyjdz kilka razy z pokoju /po orzeszki ,czy herbatke , czy cos tam // nigdy nie dluzej niz 60 sekund
-ewentualne protesty dochodzace z klatki ABSOLUTNIE zignoruj/kazde twoje skarcenie glosem , spojrzenie bedzie w tym wypadku nagroda dla psa
-po filmie kiedy pies jest spokojny otworz dzwiczki, i wydaj mu polecenie wyjscia
-kiedy wyjdzie zachowuj sie neutralnie/ dobre rzeczy zdarzaja sie w klatce poza nia nie/
- kaz psu wejsc do klatki jesli nie chce mozesz zachecic go smakolykiem
- nie zamykaj tym razem drzwi
-nagrodz w klatce czyms wyjatkowym i obsyp psa pochwalami
-kaz wyjsc
-zachowuj sie neutralnie
-mozna ten trening uznac za skonczony

4 kolejne zamkniecie drzwiczek

-zacznij zamykac psa na rozmaite okresy czasukiedy jestes w domu i zajmujesz sie swoimi sprawami
-zawsze dawaj mu cos smakowitego do zucia
- ewentualne protest ABSOLUTNIE ignoruj

5 Ostateczne zamkniecie dzrwiczek

- kiedy pies na polecenie chetnie wchodzido klatki i przebywaw niej przez dluzszy czas bez protestow, mozesz zaczac wychodzic z mieszkania

Jeżeli klatka ma 2 drzwiczki, otwórz obie, by mógł spokojnie i swobodnie przechodzic.
Wszelkie jedzenie (podstawowe posiłki i smakołyki) dawaj w klatce.
Nagradzaj każde podejście i wejście do klatki.
Możesz wrzucac zabawki, by on je stamtąd wyjmował i przynosił do Ciebie.
Jak już swobodnie będzie wchodzić i siadać na posłanku, zamknij jedne drzwiczki, po czym od razu otwórz i nagrod psa.
Powtarzaj, az zacznie mu sie dobrze kojarzyc. Pozniej wydluzaj zamykanie drzwiczek. Za kazde zostanie w klatce - nagradzaj, niech ma dobre skojarzenie.

Pozniej wychodz do pokoju obok na chwile a on niech pozostanie w kojcu. Wracasz - nagradzasz. Wydluzasz czas.
Poźniej wychodzisz z domu na chwile, wracasz, psa wypuszczasz i nagradzasz.
Wydluzasz czas. To tak w skrocie ....;)[/QUOTE]

____________________________________________________________

To byly dobre rady agnieszka32.
Tak na oko przyzwyczajanie Welsha do pozostawania w klatce powinno trwac ok 2 tygodni. Jak mozecie wymagac od psa umiejetnosci, ktore mial trenowac przez kilka/kilkanascie dni, a nie uczyl sie ich wcale ?

Link to comment
Share on other sites

też tak uważam, przecież trzeba czasu,żeby Welsh zakapował o co chodzi z tą klatką, musi ćwiczyć, ćwiczyć i ćwiczyć... a to wymaga cierpliwości.
nie możemy od niego wymagać zmiany w dwa dni...
a jak już ustaliliśmy wcześniej - hotelikowy kojec nic nie zmieni... w hoteliku może się zachowywać cudownie, pójdzie do adopcji do domu i co? wróci po kilku dniach bo zacznie znów psocić.... on musi niestety ale być socjalizowany w domowych warunkach, jeśli chcemy żeby znalazł domek, a nie wylądował na reszte życia w kojcu...

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...