Jump to content
Dogomania

Co można ,a czego nie w internecie?


SAWA

Recommended Posts

  • Replies 101
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='dorotak']Ale ja chcę "wykładnię" ogólną - niezależną od tego, czy to "normalna" strona czy "żaba". Po prostu - jest sobie zdjęcie w Internecie. Czy mogę do niego linkować i prezentować w ten sposób na swojej stronie bez pytania autora o zgodę?[/QUOTE]


To, ze nie mozesz ustalic autora zdjecia, nie zwalnia Cie z obowiazku przestrzegania prawa.
Na pewno nie mozesz zdjecia wklejac na inne strony. Natomiast moim zdaniem, mozesz w takim przypadku podac link.
Jednak i w tym punkcie pewnie bylyby spory pomiedzy prawnikami :evil_lol:, no chyba ze (jesli jest taka techniczna mozliwosc) na poczatku podasz link do strony glownej, a dopiero potem link do konkretnego zdjecia na tej stronie :p

Czesto korzystam z "zaby" do wstawiania zdjec. Zgodnie z prawem (mimo, ze te zdjecia nie sa na mojej stronie) podlegaja prawnej ochronie. Nie wolno ich (bez mojej zgodny) nigdzie wklejac, kopiowac, hot-linkowac, albo dowolnie modyfikowac, kadrowac i zmieniac.

W.

Link to comment
Share on other sites

A jak wygląda sprawa z ochroną tekstów? Oczywiście pełne teksty muszą być opublikowane za zgodą. A jak wygląda sprawa z "opracowaniami", czyli tekstami opracowanymi na bazie jakiś artykułów lub książek, które nie są fragmentami ani dosłownymi cytatami, lecz wykrorzystują informacje zawarte w powyższych? W którym momencie trzeba dodać informację "na podstawie", a kiedy tekst można uznać w 100% za swój (o ile w ogóle są takie regulacje)?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Wind']To, ze nie mozesz ustalic autora zdjecia, nie zwalnia Cie z obowiazku przestrzegania prawa.[/quote]
No toć ja to chcę wszystko zgodnie z prawem :angel::grins:

[quote name='Wind'] Na pewno nie mozesz zdjecia wklejac na inne strony. Natomiast moim zdaniem, mozesz w takim przypadku podac link.[/quote]
Widzisz, tylko czasem różnica jest subtelna ;) Czyli to:

[URL="http://www.dorotak.net/atos/zima14.JPG"]http://www.dorotak.net/atos/zima14.JPG[/URL] mogę zrobić

a tego:
[IMG]http://www.dorotak.net/atos/zima14.JPG[/IMG]
już nie? (i nie chodzi mi tutaj o to, że to są moje własne zdjęcia na moim własnym serwerze - załóżmy, że to są czyjeś zdjęcia :lol:, bo znowu [B]asher[/B] posądzi mnie o schizofrenię :crazyeye:). Bo dla mnie to jest taka sama sytuacja a różnica, czy adres wpiszę w <A HREF=...> czy w <IMG SRC=...> jest nieistotna.

[quote name='Wind'] Czesto korzystam z "zaby" do wstawiania zdjec. Zgodnie z prawem (mimo, ze te zdjecia nie sa na mojej stronie) podlegaja prawnej ochronie. Nie wolno ich (bez mojej zgodny) nigdzie wklejac, kopiowac, hot-linkowac, albo dowolnie modyfikowac, kadrowac i zmieniac.[/quote]
Widzisz, właśnie o ile nie mam wątpliwości co do wklejania (bo tego, co zrobiłam wyżej nie nazywam wklejaniem), kopiowania, czy jakiejkolwiek modyfikacji, o tyle właśnie hot-linkowanie moim zdaniem jest legalne.

Link to comment
Share on other sites

[B]dorotko,[/B]

Niektorzy prawnicy twierdza, ze podanie samego linku np. takiego:
[url]http://www.dorotak.net/atos/zima14.JPG[/url] jest niezgodne z prawem, chyba ze ten link jest poprzedzony strona glowna [url]http://www.dorotak.net[/url] to wtedy jest OK.

Natomiast taka prezentacja zdjecia

[IMG]http://www.dorotak.net/atos/zima14.JPG[/IMG]

jest zawsze niezgodna z prawem i niegdy nie powinna miec miejsca, no chyba ze mamy zgode wlasciciela praw majatkowych do fotografii.

Wybacz, ze posluzylam sie Twoim zdjeciem, ale zrobilam to aby pokazac co jest legalne, a co nie ;)

W.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Wind']Niektorzy prawnicy twierdza, [/quote]
No właśnie. Co to znaczy "niektórzy prawnicy"? Ja jestem umysł ścisły i dla mnie prawo powinno być jednoznaczne, a nie zależeć od tego do którego prawnika się zgłoszę :angryy:

[quote name='Wind']ze podanie samego linku np. takiego:
[URL="http://www.dorotak.net/atos/zima14.JPG"]http://www.dorotak.net/atos/zima14.JPG[/URL] jest niezgodne z prawem, chyba ze ten link jest poprzedzony strona glowna [URL="http://www.dorotak.net"]http://www.dorotak.net[/URL] to wtedy jest OK.[/quote]
Ale powiedz sama - czy to nie jest sztuka dla sztuki i szukanie dziury w całym? Co w takim razie z "żabą"? Nie wolno do niej linkować? Mam podać dosyć absurdalny w tej sytuacji link do [URL="http://www.imageshack.us/"]http://www.imageshack.us[/URL] ?

[quote name='Wind'] Natomiast taka prezentacja zdjecia [...]

jest zawsze niezgodna z prawem i niegdy nie powinna miec miejsca, no chyba ze mamy zgode wlasciciela praw majatkowych do fotografii.[/quote]
Czy wiesz jaka jest różnica w powyższych zapisach (w samym HTMLu)? Dokładnie taka jak między:

<A HREF="http://www.dorotak.net/atos/zima14.JPG">...</A>

a

<IMG SRC="http://www.dorotak.net/atos/zima14.JPG">


Oczywiście efekt przetwarzania tego kodu przez przeglądarkę jest diametralnie inny (co widać w powyższych postach). Ale de facto żaden z tych zapisów nie niesie więcej czy mniej informacji niż drugi. Pod tym względem są RÓWNOWAŻNE. Dlaczego prawo miałoby traktować je inaczej?


[quote name='Wind'] Wybacz, ze posluzylam sie Twoim zdjeciem, ale zrobilam to aby pokazac co jest legalne, a co nie ;)[/quote]
Ależ nie mam pretensji. Według mojego pojęcia nie naruszyłaś żadnego prawa i nie musiałaś mnie prosić o zgodę ani za nic przepraszać. Umieszczając to zdjęcie na PUBLICZNYM serwerze, dostępnym DLA WSZYSTKICH bez ograniczeń godzę się z tym, że inni będą zdjęcie oglądali (nawet chyba o to mi chodzi? :lol:). Czy będą je oglądali wchodząc na moją stronę (która akurat nie istnieje - nie można obejrzeć tego zdjęcia z żadnej "strony" :evil_lol:) czy też linkując do niego z dowolnego miejsca to nie ma znaczenia. Nie mogę mieć o to pretensji o ile w każdym z tych miejsc tak naprawdę oglądają ten sam plik. W szczególności jak któregoś dnia go usunę, to wszystkie te linki zaczną prowadzić w pustkę a zamiast obrazków pojawią się przekreślone kwadraciki. I dlatego, gdyby ktoś chciał naprawdę wykorzystywać moje zdjęcie, to poprosiłby mnie o zgodę na jego skopiowanie a nie linkował.

[SIZE=1](No dobra, koniec na dzisiaj, bo jutro trzeba wstać skoro świt :cool3:)[/SIZE]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='dorotak']No właśnie. Co to znaczy "niektórzy prawnicy"? Ja jestem umysł ścisły i dla mnie prawo powinno być jednoznaczne, a nie zależeć od tego do którego prawnika się zgłoszę :angryy: [/quote]

Niestety prawo to nie matematyka ;) i nie od dzisiaj wiadomo, ze wiekszosc naszych aktow prawnych jest delikatnie mowiac niedoskonala, dziurawa, do Ustaw brakuje przepisow wykonawczych, nie mowiac juz o wielosci interpretacji zapisow w nich zawartych.


[quote]Ale powiedz sama - czy to nie jest sztuka dla sztuki i szukanie dziury w całym? Co w takim razie z "żabą"? Nie wolno do niej linkować? Mam podać dosyć absurdalny w tej sytuacji link do [URL="http://www.imageshack.us/"]http://www.imageshack.us[/URL] ?[/quote]

Niekoniecznie ;) Zawsze mozesz podac pelen link z "zaby" do zdjecia. Podanie [url]http://www.imageshack.us[/url] nie jest tutaj chyba konieczne. Przeciez to nie strona glowna wlasciciela praw do zdjecia, a jedynie strona swoistego "magazynu" zdjec ;)
Natomiast ja na pewno, nie wklejalabym zdjec umieszczonych przez kogos na "zabie" na innych serwerach. Po pierwsze nie wiem kto wkleil fote, czy ma do niej prawa majatkowe, a po drugie nawet jesli takowe prawa ma, nie wiem (zazwyczaj jest nieidentyfikowalny) czy wyrazilby zgode na wykorzystanie tych zdjec na innych serwerach.



[quote]Czy wiesz jaka jest różnica w powyższych zapisach (w samym HTMLu)? Dokładnie taka jak między:

<A HREH="http://www.dorotak.net/atos/zima14.JPG">...</A>

a

<IMG SRC="http://www.dorotak.net/atos/zima14.JPG">


Oczywiście efekt przetwarzania tego kodu przez przeglądarkę jest diametralnie inny (co widać w powyższych postach). Ale de facto żaden z tych zapisów nie niesie więcej czy mniej informacji niż drugi. Pod tym względem są RÓWNOWAŻNE. Dlaczego prawo miałoby traktować je inaczej?[/quote]

Myslisz, ze kazdy potrafi wejsc we wlasciwosci wyswietlanego obrazka, aby odczytac zrodlo pobrania? Pewnie nie ... moze dlatego niektorzy sie upieraja, ze wolno podac sam link, a obrazka juz nie.
Dla mnie, link do fotografii jest jakby rownoznaczny z pozycja z bibliografii jakiejs pracy, natomiast umieszczenie zdjecia, to tak jakby cytowac czyjas prace i nie pokwapic sie, aby uzyskac zgode na umieszczenie tego cytatu :roll: Jednym slowem w moim rozumowaniu praw autorskich, roznica jest zasadnicza :cool3:

Link to comment
Share on other sites

Ooo, Wind to pięknie ujęła.
:lol:

BTW wydaje mi się, że niektórzy prawnicy nie mają problemu z WR, tylko z - hmmm.... - oceną możliwości umysłowych internautów. :roll:

Chodziło o to, że jak to, panie dzieju, ktoś depcze na podanego linka i... no może się nie zorientować że nie jest już na stronie - powiedzmy, przepraszam Dorotko że Cię tak wywlekam ale byłaś jako przykład i tak trzymam - Doroty, tylko na stronie "żabnej". :lol:

Co poradzę, tak panowie dywagowali w pełnej powadze.

I teraz pytanie, na ile z akademickich dyskusji nie mogą urodzić się jakoweś powazniejsze konsekwencje w realu...

W każdym razie wszyscy z kolei byli zgodni, iż głebokie linkowanie na pewno jest "mniej eleganckie" od podawania li i jedynie adresu strony głównej.

Jak dla mnie to przesada (no, chyba że na podawanej stronie porządek i czystość i krasota, i można napisać: wejdź na stronę "fiubździupatataj.com", zajrzyj w "nasze lamparty" a tam wybierz zakładkę "ostatnio zjedzeni goście" i tam znajdziesz fotkę o ktorej mówię" - ależ to strata czasu, nie? i zużycie klawiatury... :lol: ).

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Wind']Dla mnie, link do fotografii jest jakby rownoznaczny z pozycja z bibliografii jakiejs pracy, natomiast umieszczenie zdjecia, to tak jakby cytowac czyjas prace i nie pokwapic sie, aby uzyskac zgode na umieszczenie tego cytatu :roll: Jednym slowem w moim rozumowaniu praw autorskich, roznica jest zasadnicza :cool3:[/quote]
Tu się mylisz - na cytat zgody nie trzeba (oczywiście należy podać autora i źródło cytatu). Cytuje się drobny fragment utworu, a nie cały utwór. A zdjęcie jest całym utworem i wklejenie zdjęcia, to już nie jest cytowanie, tylko rozpowszechnianie (powielanie, kopiowanie). To tak, jakby ktoś napisał książkę, a w jej treści wkleił całą książkę kogoś innego.

Link to comment
Share on other sites

"Tu się mylisz - na cytat zgody nie trzeba (oczywiście należy podać autora i źródło cytatu). Cytuje się drobny fragment utworu, a nie cały utwór."

No tak, ale jednoznacznej definicji "cytatu" tez, w sumie, nie ma :oops: . Na przyklad w wydawnictwach edukacyjnych przyjmuje się ostrożnie ok. 6 zdań z prozy i zwrotkę wiersza. O coś większego już nie tylko pyta się autora, ale i placi mu wynagrodzenie...

"A zdjęcie jest całym utworem i wklejenie zdjęcia, to już nie jest cytowanie, tylko rozpowszechnianie (powielanie, kopiowanie). To tak, jakby ktoś napisał książkę, a w jej treści wkleił całą książkę kogoś innego."

O, o, święte słowa - to też nam jakoś umknęło.

Szczerze mówiąc to, co się dzieje w Necie jest dość straszne pod tym względem (strasznie dużo użytkowników opowiada że to taki "wolny obszar dzielenia się dobrami" itd :angryy: -albo twierdzi, że przecież ktoś to umiescił w sieci a "tym samym" wyraził zgodę na dalsze rozpowszechnianie. Pięknie. Pani Wisława Szymborska opublikowała swoje wiersze w wydawnictwie a-5, to ja teraz przedrukuję tomik w ilości stu tysięcy egzemplarzy nie pytając autorski o zgodę ani nie płacac Jej honorarium bo przeciez juzto opublikowała, nie??! - absurd, ale naprawdę ciagle słyszę takie argumenty).

Fakt, przodują w tym nieletni własciciele blogów...:evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

Właśnie ,to jest bardzo interesujące ,bo forum bez wypowiedzi krytycznych ,czy pozytywnych ,to jakie to forum? Jak można wyrazić swoją opinię o psach ,nie mówiąc o tych psach?
Jeśli by tak było ,to jeszcze raz twierdzę ,że powinno się zlikwidować tematy o rasach ,a zostawić inne ,choć co do krytyki ,to we wszystkich tematach takowa jest .W szkoleniu polecają i krytykują Zakłady Szkolenia i Treserów .W żywieniu karmy itd.
Jak ma się to wszystko do idei forum jako takiego?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Wind']Niekoniecznie ;) Zawsze mozesz podac pelen link z "zaby" do zdjecia. Podanie [URL="http://www.imageshack.us"]http://www.imageshack.us[/URL] nie jest tutaj chyba konieczne.[/quote]
No to już się gubię... :eviltong: Mam podawać ten link do strony głównej czy wystarczy do zdjęcia? :evil_lol:

[quote name='Wind']Natomiast ja na pewno, nie wklejalabym zdjec umieszczonych przez kogos na "zabie" na innych serwerach.[/quote]
[B]Wind[/B], cały czas nie zdefiniowałyśmy, co to jest "wklejenie" zdjęcia. W moim mniemaniu podlinkowanie zdjęcia - czy to w formie klikalnego napisu czy to w formie obrazka - nie jest "wklejeniem". Jeśli wyświetla się w mojej przeglądarce (czy to po kliknięciu linku czy bezpośrednio na stronie) to zawsze jest ciągnięte z oryginalnego serwera, nie mojego.

[quote name='Wind']Myslisz, ze kazdy potrafi wejsc we wlasciwosci wyswietlanego obrazka, aby odczytac zrodlo pobrania? Pewnie nie ... moze dlatego niektorzy sie upieraja, ze wolno podac sam link, a obrazka juz nie. [/quote]
Ale - tak Bogiem a prawdą - po co mu link? Przecież nie chodzi o postać linku, tylko autora/właściciela. Ja się tutaj nie opowiadam za wolną amerykanką i wklejaniem wszystkiego bez zająknięcia się, kto jest autorem. [B]Obowiązkowe[/B] jest według mnie podanie obok zdjęcia jego autora.

[quote name='Berek']W każdym razie wszyscy z kolei byli zgodni, iż głebokie linkowanie na pewno jest "mniej eleganckie" od podawania li i jedynie adresu strony głównej.[/quote]
No ale żesz to prawnicy czy sędziowie tańców na lodzie??? "Mniej eleganckie"??? :angryy: Ja bym się chciała dowiedzieć czarno na białym co jest legalne, a elegancją to mogę się zająć później :diabloti:


[quote name='Berek']"A zdjęcie jest całym utworem i wklejenie zdjęcia, to już nie jest cytowanie, tylko rozpowszechnianie (powielanie, kopiowanie). To tak, jakby ktoś napisał książkę, a w jej treści wkleił całą książkę kogoś innego."

O, o, święte słowa - to też nam jakoś umknęło.[/quote]
No, ale czy Wy naprawdę nie widzicie różnicy między hotlinkowanym zdjęciem a spiratowanym tomikiem Szymborskiej????? Dla mnie różnica jest kolosalna. Spiratowany tomik wierszy to jest fizycznie jego kopia. Sprawa jest jasna jak słońce. Tak samo jak w przypadku skopiowania zdjęcia z oryginalnego serwera na jakiś inny. Każdy, kto chce otrzymać kopię tomiku wierszy czy zdjęcia musi się zwrócić do właściciela praw majątkowych i sobie kupić. To jest proste.

Podstawowa różnica polega na tym, że jak hotlinkuję, to niczego fizycznie nie kopiuję. Jeśli już porównywać z tym nieszczęsnym tomikiem, to wyobraźmy sobie, że autorka daje jeden egzemplarz i jest on kartkowany gdzieś w studiu i transmisja idzie w telewizji publicznej. Jednocześnie robi główny pokaz u siebie w domu - ma najnowszą "plazmę", więc fajnie się ogląda :p. Czy może ograniczyć prawo do oglądania tego programu tylko do swojego telewizora? Czy też jednak każdy, kto posiada własny telewizor może sobie go oglądać i w ten sposób czytać książkę?

Ten dostęp z własnego telewizora to dla mnie dostęp poprzez inny serwer. Każdy oglądający ten program widzi [B]ten sam[/B] egzemplarz książki (na stronie 3 zalany kawą a na 47 obgryziony przez Reksia :lol:). Skoro autorka zdecydowała się na wpuszczenie programu do telewizji publicznej, to nie może mieć pretensji, że ktoś odbiera go u siebie w domu a nie na pokazie u niej. Z drugiej strony oglądający program nigdy nie nabędą praw do tej książki, jej kopiowania czy odsprzedawania. W momencie gdy program się skończy, stracą do niej dostęp (tak, jak osoba hotlinkująca straci obrazek, jak autor usunie go z serwera). I jeśli nie kupią sobie kopii tej książki (zdjęcia), to nie będą mieli.

Link to comment
Share on other sites

Dorotak, ale ja nie mówiłam o linku, tylko o przeklejaniu zdjęcia na inne strony. Nie każda strona mi odpowiada swoją treścią, więc mogę sobie nie życzyć, żeby znalazło się tam moje zdjęcie. A niektórzy prawnicy, jak już ustaliliśmy, o internecie nie mają pojęcia. I nie rozumieją, że podanie linku, to tak jak podanie w przypisie tytułu i autora książki, z której jest cytat, oraz numeru strony, na której się ten cytat znajduje.

Link to comment
Share on other sites

M&M, mylisz różne pojęcia. Prawo autorskie chroni twórcę (autora zdjęcia), a nie właściciela psa, któremu tenże autor zrobił zdjęcie. Ochrona wizerunku nie rozciąga się na psy, dotyczy tylko ludzi. Jeśli ktoś zrobi zdjęcie Tobie i psu, to nie może go bez Twojej zgody rozpowszechniać, jeśli tylko Twojemu psu, to może. Chyba że zdjęcie zostałoby uzyskane w niedozwolony sposób - np. ktoś wdarłby się na teren Twojej posesji, żeby zrobić zdjęcie psa.

Link to comment
Share on other sites

Co do grafik z wykorzystaniem cudzych zdjęć - zawsze musisz mieć zgodę autora zdjęcia na ich opublikowanie. Wszelkie wykorzystanie zdjęcia, które wiąże się z jego rozpowszechnianiem, wymaga zgody autora. Natomiast jeśli zrobisz grafikę i będziesz ją miała wyłącznie u siebie na twardym dysku, to Ci wolno. Natomiast bez zgody autora nie możesz jej wstawić na żadną stronę. Jeśli dostaniesz zgodę np. na wstawienie jej na dogomanię, a wstawisz bez zgody również na inne forum, to też łamiesz prawo.

Link to comment
Share on other sites

Ja to rozumiem ,ale jeśli ktoś przedstawia na zdjęciu innego psa ,a podpisane to zdjęcie jest ,że to mój pies ,to ja nie mam żadnych praw ,bo nie jestem właścicielką zdjęcia?
Jeśli ja się nie zgadzam na publikację mojego psa gdzie zdjęcie nie jest moją własnością ,to nie mam żadnych praw ? Tylko autor zdjęcia ma prawa i osoba fotografowana ,a zwierzę nie?
Przecież jeśli na tym zdjęciu jest mój pies ,to jest on moją własnością i gdy ja nie chcę publikacji tego zdjęcia , to powinno mnie prawo chronić ,a nie tylko tego co zrobił to zdjęcie .

Link to comment
Share on other sites

[quote name='BeataG']Dorotak, ale ja nie mówiłam o linku, tylko o przeklejaniu zdjęcia na inne strony. [/quote]
Beato, ale technicznie [B]każde[/B] zdjęcie w Internecie jest linkiem. Więc nie można tu przenosić pojęć "książkowych", w których albo jest opis bibliograficzny albo wklejona kopia.

[quote name='BeataG']Nie każda strona mi odpowiada swoją treścią, więc mogę sobie nie życzyć, żeby znalazło się tam moje zdjęcie.[/quote]
To nie umieszczaj tego zdjęcia w Internecie ;) Rzeczywiście widzisz jakąś różnicę w podaniu linku klikalnego, pokazaniu zdjęcia (hotlinkowanego z Twojego serwisu) czy też szczegółowym opisie jak do niego trafić z Twojej strony głównej? Czy którykolwiek z tych zapisów zabezpieczy Cię, przed obejrzeniem tego zdjęcia w "niekorzystnym kontekście"?

Link to comment
Share on other sites

Dorotak, tak, widzę różnicę. Bo zdjęcie nadal jest na stronie, na której ja je umieściłam (albo ktoś inny za moją zgodą). I żeby je obejrzeć, trzeba na tę stronę wejść. Przykro mi, ale nie masz racji. Bardzo dobrze zilustrowała to Berek - to, że ktoś opublikował książkę w wydawnictwie X, nie oznacza, że ktoś inny może ją bez jego zgody opublikować w wydawnictwie Y. Nie wiem, czy wiecie, że internet w rozumieniu prawa jest prasą (podobnie zresztą radio i telewizja). Publikując zdjęcie na stronie X, publikuję je w określonym tytule prasowym. Opublikowanie go na stronie Y, jest opublikowaniem w innym tytule prasowym. Tak jakby ktoś zdjęcie z Gazety Wyborczej opublikował bez zgody autora w Fakcie.

P.S. Do białej gorączki doprowadzają mnie "argumenty" typu "to nie umieszczaj tego zdjęcia w internecie". [B]Jeszcze raz powtarzam - to jest łamanie prawa! Za które grożą nie tylko sankcje cywilne, ale również karne![/B]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='BeataG']M Jeśli ktoś zrobi zdjęcie Tobie i psu, to nie może go bez Twojej zgody rozpowszechniać, jeśli tylko Twojemu psu, to może[/QUOTE]

Oj nie do konca i nie w kazdej sytuacji. Bo co z ochrona wizerunku, gdy wystepujemy na imprezach masowych np. zawody, wystawy? :p

Link to comment
Share on other sites

[quote name='M&M']Jednak nagminnie widuję na stronach zdjęcia przodków w rodowodach pieska czy suczki , często zdjęte z różnych nie tylko polskich stron internetowych.Jest to proceder przyjęty jako norma. Mało jest rodowodów bez zdjęc przodków. Nie wierzę by właściciele stron szukali zgody autorów rozpowszechnionych po całym świecie .[/quote]

Wyobraź sobie, że są tacy, którzy szukają. I zamieszczają w rodowodach tylko, te zdjęcia, na których umieszczenie uzyskali zgodę autorów lub osób uprawnionych do rozporządzania tymi zdjęciami.

Co do formy zgody - nie musi być ona pisemna, ważne, żeby w razie ewentualnego sporu móc udowodnić, że taka zgoda była. Zgoda może być również udzielona terminowo - i po upływie terminu oraz przy braku przedłużenia zgody zdjęcie należy ze strony zdjąć.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Wind']Oj nie do konca i nie w kazdej sytuacji. Bo co z ochrona wizerunku, gdy wystepujemy na imprezach masowych np. zawody, wystawy? :p[/quote]

Tak, zgadza się, od ochrony wizerunku są wyjątki. Ale w tym momencie mówimy o psach, a nie o ludziach, więc skupiłam się na tym, że na zrobienie zdjęcia samego psa nigdy nie trzeba zgody jego właściciela, chyba że zdjęcie zrobione zostało w sposób nielegalny.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='M&M']Ja się wycwaniłam i większość czasu dzielącego mnie od oceny trzymam psa na ręku a podczas oceny starannie zasłaniam - wiem co się wyprawia w yorkach - właśnie ze zdjęciami z wystaw[/quote]

M&M, na wystawie każdy może zrobić zdjęcie Tobie i psu, jak go trzymasz na rękach i może je rozpowszechnić. Tu ochrona wizerunku nie działa. Wind, miałaś rację, trzeba było o tych wyjątkach wspomnieć. :lol:) Ale już nie może rozpowszechniać bez Twojej zgody takiego samego zdjęcia zrobionego w parku.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='M&M']A co do tego że ci co szukają wybierają zdjęcia co do których mają pewność że jest zgoda to tak nie jest znam przynajmniej 2 strony na ktorych są zdjęcia mojego psa i nikt mnie o zgodę nie pytał.[/quote]

A czy ja mówię, że wszyscy? Ci, którzy zgody nie mają, łamią prawo. Ale jednak znam takich, którzy mają zgodę na każde zamieszczone zdjęcie.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='M&M']Ja się wycwaniłam i większość czasu dzielącego mnie od oceny trzymam psa na ręku a podczas oceny starannie zasłaniam - wiem co się wyprawia w yorkach - właśnie ze zdjęciami z wystaw[/QUOTE]

[B]M&M,[/B]

Nie chce byc zlosliwa, ale sa tacy na yorkach, ktorych nie wiem jak bys fotografowala a i tak wychodza super :loveu:
Natomiast jesli pies i wlasciciel ma braki w prezentowaniu, lub prezentowanie psa wymaga odpowiedniego rozciagniecia (dla zatuszowania krzywizny kregoslupa), podniesienie glowy (dla wydluzenia szyi) i innych zabiegow, to ja sie nie dziwie dlaczego jedne psy na zdjeciach wychodza ok, a inne nie.

Nie pisze tego odnoszac sie do Ciebie, tylko tak zupelnie ogolnie. Akurat temat fotografowania yorkow jest mi wyjatkowo bliski :eviltong:


I jeszcze jedno. Teraz odnoszac sie do fotografii Twojego psa, do ktorej podalas link. Tak juz jest, ze swiatlo potrafi wyeksponowac pewne wady, ktore niedoskonale oko ludzkie moze w normalnym oswietleniu nie zauwazyc, lub zauwazac, ale nie w sposob bardzo razacy. Fotografia Twojego (?) psa ukazuje nam ogromny krzywy blik, ktory powstal ze zlozenia blyszczacej siersci z mocny swiatlem, a nastepnie kontrastem zdjecia. Stad bardzo niekorzystna linia kregoslupa, ktora (jesli to nie modyfikacja w PS) nigdy by nie powstala, gdyby jej w jakims stopniu nie bylo.

Fotografowalam kiedys psa, czolowego reproduktora, ktory w ruchu po ringu wystawowym na kazdym zdjeciu mial wlasnie taki krzywy (choc nie tak wielki) blik. Do fotografowania nigdy nie uzywam lampy, wiec nie bylo to eksponowanie swiatlem z mojego aparatu. Zrodlo swiatla stanowilo po prostu slonce. Slonce, ktore odbijajac sie na blyszczacej siersci pokazywalo lekka krzywizne. W cieniu, wada ta byla nie do zauwazenia :eviltong:
Jak wiec widzisz, swiatlem mozna pewne wady pokazac, mozna je tez tuszowac ... ale tuszowania nigdy nie mylmy z tym, ze tak jest na prawde.

W.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='M&M']Ok Wind zrobi na ręku ale nie w pozycji kiedy jest nie ustawiony lub która może go kompromitować. To jednak duża różnica , swoją droga internet to super sprawa ale i wystawianie psa jest zawsze pod dużą presją i wystawca nie ma swobody mając świadomośc że konkurencja może wykorzystać ten fakt do zrobienia kompromitującego zdjęcia mojemu psu i wiedząc że wszystko będzie zgodne z prawem.[/QUOTE]

Po pierwsze Wind nie czycha na Twojego psa :evil_lol: A po drugie cos gleboko w Tobie leza poklady strachu przed obiektywem wycelowanym w Twojego psa ... cos w tym musi byc ... :hmmmm:

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...