Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

[B]Cantadorra [/B]to ja Cię kochana podziwiam za poczucie humoru :evil_lol: też chciałabym takie mieć...niestety...:shake:
Jak przyszła mi "pocztówka" z wakacji na około 500 zł to aż mi dym uszami poszedł i byłam wściekła na kierowcę mojego auta że przekroczył prędkość i wyprzedzał na pasach!!! :angryy: Tym bardziej że kierowcą tym byłam ja :p a wstrętna straż miejska rozstawiła się akurat w tym miejscu gdzie ja chciałam na chwilę poczuć "wiatr we włosach" :evil_lol: za chwilę poczułam go w kieszeni :roll: a w dniu wczorajszym moje poczucie humoru zostało brutalnie zamordowane :angryy:

  • Replies 2.5k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Top Posters In This Topic

Posted Images

Posted

Cioteczki!!!! Jak Wy jeździcie???... fajnie :)
Mnie jak do tej pory udaje się omijać wszelkie radary i wredne patrole. Czasami mnie kontrolują poza miastem, najgorliwiej w okolicach Krosna Odrzańskiego, ale chyba bardziej z ciekawości. Raz usłyszałam "to znowu pani? dwa dni temu tablice były belgijskie i auto inne". Juz miałam na końcu języka, ze belgijskiego kochanka zmieniłam na ognistego Włocha, ale spieszyłam sie do urzędu celnego w Zielonej Górze. O dziwo jadąc na tablicach okupanta (chyba z racji niemieckiego tłumu - mieszkam na granicy) nigdy nie byłam kontrolowana.
Mimo 21 lat kariery kierowcy i notorycznego nieprzestrzegania przepisów moje skromne i tak finanse nie uszczupliły się nigdy z powodu mandatu. Za to TZ nadrabia za mnie, siebie, szwagra i wszystkich znajomych :)

Posted

E...no to widzisz...czarna owca w rodzinie jest :evil_lol: ja mam prawko ponad 10 lat i na koncie 3 mandaty. Jeden (dawno temu - nie liczy się :evil_lol:) drugi za parkowanie, a trzeci 500 km od domu na jakiejś wsi pod Ustroniem Morskim gdzie (to chyba zrozumiałe) bardzo mi się już spieszyło.
A Ty się kochana tak nie chwal, bo zaraz możesz farta stracić (ja tak zawsze mam kiedy TZ-a pochwalę :roll:).

Posted

ja nie mam prawa jazdy nawet heheheh

dobra, dotarlam do domu po szkole....

przed wyjsciem z pracy dostalam maila od kadr ze zaakceptowali mi to odejscie - tylko musze podpisac papiery u adwokata w czwartek

pare godzin wczesniej suka moja biurowa (nie mylic z sukami futrzatymi ktore zwa sie psice - respekt) probowala mi dyscyplinarke robi

*******nelam drzwimi i wyszlam zapalic

teraz padam do wyra - ze szczescia kupilam sobie 1kg cukierkow czekoladowych, pierdziele diete, musze odsapnac

:)

kocham wsz wszystkie - chociaz kierowcy z was jak z koziej dupy traby

:D

Posted

Jaką ja dzisiaj miałam pobudkę o świcie!
Komendant Straży Miejskiej osobiście... Z pieknym długowłosym ONkiem na poskramiaczu. Wszystkie kojce zajęte, piękność siedzi u mnie. Nawet nie wiem czy to łon czy łona, ale... całe to skołtunione i w "rzepach". I łagodne bardzo. Zamknęłam w kojcu po Fuksiu.

Posted

[quote name='tayga']Jaką ja dzisiaj miałam pobudkę o świcie!
Komendant Straży Miejskiej osobiście... Z pieknym długowłosym ONkiem na poskramiaczu. Wszystkie kojce zajęte, piękność siedzi u mnie. Nawet nie wiem czy to łon czy łona, ale... całe to skołtunione i w "rzepach". I łagodne bardzo. Zamknęłam w kojcu po Fuksiu.[/QUOTE]
WOW!!! :crazyeye: To pobudka tak??? Zdjęcia dawaj :mad:
A nie zaprosiłaś pana komendanta na poranną kawę??? :crazyeye::mad:
Do mnie jakby taki przystojniak zapukał do drzwi, to dwa razy bym się nie zastanawiała :diabloti: ale my mamy...panią komendant :grab:

Posted

[quote name='Agmarek']WOW!!! :crazyeye: To pobudka tak??? Zdjęcia dawaj :mad:
A nie zaprosiłaś pana komendanta na poranną kawę??? :crazyeye::mad:
Do mnie jakby taki przystojniak zapukał do drzwi, to dwa razy bym się nie zastanawiała :diabloti: ale my mamy...panią komendant :grab:[/QUOTE]
"Mój" Krzysiu jest super :) Nawet powiedział, ze gdyby Mariusza nie było, to obudziłby delikatniej :eviltong:
Hahaaaa... właśnie sobie wyobraziłam jak Cię budzi ten ogromny babsztyl ;)
Kawę proponowałam, ale niestety czasu nie miał.
Fotki zrobię to pokażę. Strasznie leje.... muszę kalosze wydobyć z garażu.
Ratunkuuuu... kto jest od ONków?? Muszę szybko psinę stąd wyjechać, brak miejsc w kojcach, urząd bedzie hycla wołał :crazyeye:

Posted

Zdjecia dawaj - psicy/psa dla Agmarka i.. komendanta dla mnie ;)

dzien dobry...

Ale mam humorek.... jutro podpisuje papiery u adwokata i....

[IMG]http://aardvarks.files.wordpress.com/2008/02/finger_salute_granny.jpg[/IMG]

Posted

Cześć :loveu:
Zajrzałam i się pośmiałam :evil_lol: :cool3:
Jeżdżę od lat, codziennie, ale nie będę Wam mówić nic o mandatach i punktach karnych, bo nie chcę zapeszyć i żeby szczęścicie ode mnie się nie odwróciło :diabloti::diabloti:

Posted

[quote name='tayga']"Mój" Krzysiu jest super :) Nawet powiedział, ze gdyby Mariusza nie było, to obudziłby delikatniej :eviltong:[/QUOTE]
O małpa. Nadziei narobiła :eviltong: ja mając panią komendant cieszę się że mam swojego Mariusza w domu :eviltong:

[quote name='tayga']Ratunkuuuu... kto jest od ONków?? Muszę szybko psinę stąd wyjechać, brak miejsc w kojcach, urząd bedzie hycla wołał :crazyeye:[/QUOTE]
Cantadorra :razz: Bela51 :lol: Czarodziejka :multi:

[quote name='Cantadorra']Emi, a jak ty się czujesz w związku z odejściem z pracy? To jest ulga, że już wiesz na czym stoisz, czy dołek, że tracisz pracę?[/QUOTE]
Chyba to pierwsze połączone z chęcią upuszczenia krwi szefowej :evil_lol:

Posted

[quote name='Cantadorra']Emi, a jak ty się czujesz w związku z odejściem z pracy? To jest ulga, że już wiesz na czym stoisz, czy dołek, że tracisz pracę?[/QUOTE]


Ulga ze odchodze z TEGO miejsca z troche kasy w kieszeni na spokojne szukanie nowej pracy bez paniki ze nie mam co zjesc.

Panika co bedzie jak szybko innej pracy nie znajde.

Ale ogolnie - niesamowita ulga bo ostatnie 3.5 roku mialam tu doslownie pieklo na ziemi.

Posted

[quote name='Cantadorra']Tayga, założyłaś wątek psinie?[/QUOTE]
Poczekaj. Do weta z nim poszła :p

Emi ja raz tylko miałam szefową która oprócz samej siebie obrzydziła mi życie i mój zawód. Mimo że jestem osobą mocno stąpającą po ziemi to bardzo długo nie mogłam się otrząsnąć :shake: i powiem Ci że najbardziej cenię sobie pracę z facetami :diabloti:
Nic nie zastąpi mi spokoju pracy i umysłu. Żadne pieniądze.
Może w następnej pracy zarobisz mniej, ale pociesz sie tym że pewnie będziesz miała mniej stresującą pracę i szefową (albo szefa :razz:) z którą będzie można się w spokoju kawy napić bez uważania na każde słowo :lol:

Posted

[quote name='Cantadorra']Tayga, założyłaś wątek psinie?[/QUOTE]
Śniadanie jem dopiero... zabiegana jestem na maksa
Założę wieczorem... Jeszcze mam zebranie rodziców i sto innych spraw na głowie.
[quote name='Agmarek']Poczekaj. Do weta z nim poszła :p[/QUOTE]
Do mojego weta iść się nie da, trzeba jechać... No chyba ze miałabym wolną "chwilę" na kilkugodzinny spacerek. Zwłaszcza w taką ulewę.
Psicy (bo według wszelkich wskazówek to baba jest - ale jeszcze sprawdzę) nie brałam do weta. Najpierw trzeba toto odsmrodzić trochę, wyjąć balast z sierści... ale nie wiem co zrobić z dredami :(
Bardzo łagodna... baaaardzo :)
[URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images8.fotosik.pl/595/01b47d0a015e59famed.jpg[/IMG][/URL]

Posted

[quote name='tayga'] ale nie wiem co zrobić z dredami :(
Bardzo łagodna... baaaardzo :)[/QUOTE]
Przede wszystkim to jest baaaardzo piękna...i chyba młoda.
Tayga nie wiem co chcesz zrobić z dredami. Koc? Poduszka? Bo niestety ja nie mam innego sposobu jak tylko wyciąć :shake:
Czasami Szansie na zadzie się robią i wtedy nie ma innego wyjścia. Tylko nożyczki i do przodu :lol:

Posted

Siedzę i leję ze śmiechu....
Zagladałam pod ogon i nie widziałam jajec, więc uznałam, ze baba. Ale faktycznie chłop!!! Tyle ze odjajczony.
Na imię ma MAX, ma rodowód (widziałam!!) i fajnego pana.
Akcja była jak nie wiem co... Bo mi Policja wjechała na podwórko (swoją drogą nie wiem co mysla sąsiedzi, jak ja wiecznie mam radiowóz lub SM u siebie) a za nimi właściciel. Policja tak kurtuazyjnie, nie z pretensjami czy coś :)
Okazało się, ze psiak zwiał dwa dni temu. Te rzepy wszędzie to z tego łajdactwa chyba. A dredy? Daje się ręką wyciagać. To kudły tak wyłażą, a że mokre to wyglądało nieciekawie.
Oczywiscie nie oddałam Maxa tak sobie. Zażyczyłam sobie pokazania mi miejsca zamieszkania psa. I doznałam szoku. Wielki wybieg, w rogu domek, nie jakaś buda... domek!... i identyczny kumpel (z jednego miotu). Michy pełne (zresztą psiaki spasione), czysta woda. Psy szczepione regularnie (książeczki kazałam pokazać). Inspekcja mi się udała.
Właściciel ma pizzerię, więc wróciłam z ogromną pizzą do domu i obietnicą wora karmy dla bezdomniachów. A - i jeszcze psy będa zaczipowane.
No i to by było na tyle.

Posted

Ło matko Bosko! To żeś dziś Tayga przeżyła :oops: a nie mogłaś do domu przytargać właściciela zamiast pizzy? :mad: Może by się jeszcze przydał :mad:
A jak sąsiedzi widzą ciągle policję albo sm u Ciebie na podwórku, to chyba powinni zacząć się bać :diabloti:
Emi dobre miałaś oko :razz:

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...