Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

  • Replies 758
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

[quote name='Cantadorra']A co ma pomóc Leonowi? Macie jakiś DT na oku, czy może lepiej?[/QUOTE]

Niestety chyba nie, nie wiem co dziewczyny zalatwiły w tej sprawie. Zaproponowałem przenieść leona do boksu który odseparowany jest od innych. Tam leon na pewno miałby ciszej i nie stresowałby się obecnością innych psów.

Posted

Odwiedziłam Leonka w lecznicy. Leżał sobie spokojnie pod kroplówką. Jeszcze zostanie na obserwacji w lecznicy. Mama nadzieję, że uda się znaleźć domek dla Leonka.

Posted

[quote name='Cantadorra']A co ma pomóc Leonowi? Macie jakiś DT na oku, czy może lepiej?[/QUOTE]
Cały czas szukamy dla niego domu tymczasowego.Leon jest w lecznicy i nie wiemy kiedy wróci do schroniska.

Posted

Czy możemy to jakos chronologicznie poukladać?

- ile może jeszcze zostac w lecznicy?
- jaki to ma byc DT, czy ewentualnie hotelik i na jak długo?
- czy nie wskazana byłaby konsultacja w innej klinice?

Romka czy możesz nam to zagadnienie przybliżyć? ponieważ wiem że wiele osób jest zaangazowanych w ogłoszeniach , w poszukiwaniach DT, czy deklarująch równiez wsparcie finansowe na DT.

[B]Wiedzmy więc wszyscy razem, którym zależy na zdrowiu Leona co na teraz jest najpilniejsze dla Leona?[/B]

Posted

[quote name='Donata']Czy możemy to jakos chronologicznie poukladać?

- ile może jeszcze zostac w lecznicy?
- jaki to ma byc DT, czy ewentualnie hotelik i na jak długo?
- czy nie wskazana byłaby konsultacja w innej klinice?

Romka czy możesz nam to zagadnienie przybliżyć? ponieważ wiem że wiele osób jest zaangazowanych w ogłoszeniach , w poszukiwaniach DT, czy deklarująch równiez wsparcie finansowe na DT.

[B]Wiedzmy więc wszyscy razem, którym zależy na zdrowiu Leona co na teraz jest najpilniejsze dla Leona?[/B][/QUOTE]
Jutro będę wiedziała jak długo Leon może zostać w lecznicy,zapytam też o konsultację z innym lekarzem.Pani doktor nigdy nie odmawia a nawet czasami sama sugeruje konsultacje.Osobiście chciałabym,żeby Leon był jak najdłużej w lecznicy i nigdy już nie wrócił do schroniska .Leon nie może być w hoteliku,musi być w domu.Jego trzeba obserwować i karmić co mniej więcej 2 godziny.Leon jest osłabiony.W schronisku też ma oddzielny boks i jest karmiony częściej niż pozostałe psy,ma też specjalistyczną karmę RC a jednak brakuje tej stałej obserwacji.Wiemy,że tego rodzaju schorzenia mają tendencje nawracające.Jak same widziałaś w schronisku ratunek w tego typu dolegliwościach to sprawa kilku minut .Dodatkowo Leon potrzebuje spokoju,żeby rekonwalescencja była pomyślna.No i człowieka przyjaciela.Dom to dla niego sprawa priorytetowa.Jeśli dom tymczasowy to też dom tymczasowy domowy,bez zwierząt.

Posted

[quote name='edzia.71']Bardzo przykro jest mi pisać ale Leon został dzisiaj poddany eutanazji.:-([/QUOTE]

Nie mogę obswoić się z ta myślą, biedny umęczony psiak; bardzo mi go żal , że nie doczekał się domu i opiekuna kóremu mógłby przynieśc tyle radości.
On tak cierpliwie czekał i tak długo czekał; wszyscy byliśmy nim zachwyceni, pojęty, mądry, posłuszny Leon . Jak to możliwe że taki pies dokonał żywota w schronisku?
Czy to jakas ironia losu?

Żegnaj Leon, jestem przekonana że za TM będziesz szczęśliwszy, będziesz mógł swobodnie i beztrosko poszybować po wolnej przestrzeni i już nie będzie decydował o twoim losie człowiek.

Posted

Leon odszedł...decyzję w tej sprawie podjęto dziś rano.W niedzielę około godziny 12 00 miał ponowny skurcz żołądka,tym razem rozszerzenie bez skrętu żołądka.Nastąpiło to bardzo szybko,tak szybko jak w schronisku,p.doktor udało się zawrócić Leona z drogi...Cierpiał tak bardzo,że nie czuł wbijanej bezpośrednio w mięśnie brzucha igły,która miała pomóc w usunięciu gazów z żołądka. Był pod kroplówką,miał cały czas odruchy wymiotne.Nie przyjmował innego jedzenia.Jego stan poprawił się przez chwilę tak,że usiadł w klatce.Wszyscy cieszyliśmy się z tej poprawy...
Żegnaj Leonku,bądż szczęśliwy piesku,mam nadzieję,że wiesz jak byłeś dla wszystkich ważny...

Posted

[QUOTE].....Leon potrzebuje spokoju,a nie hałasu i widoku innych szczekających pobratymców.W tej chwili uważam,że Leon nie moze być w kojcu,musi być w domu.I takiego domu w tej chwili szukamy [/QUOTE]

Romka, nie gryzie Cie sumienie ?
Nie Ty nie masz czegoś takiego

Posted

Edziu,dom,o którym marzymy dla naszych psiaków to nie jakiś tam dom,to dobry dom...wszyscy na tym forum znamy takich co chcą adoptować psa a nie zawsze dostają...

Posted

[quote name='Romka']Edziu,dom,o którym marzymy dla naszych psiaków to nie jakiś tam dom,to dobry dom...wszyscy na tym forum znamy takich co chcą adoptować psa a nie zawsze dostają...[/QUOTE]

Ale ty domu, który mu znalazłam nawet nie raczyłaś sprawdzić! A wręcz nagadałaś głupot o Leonie !

Posted (edited)

edzia.71
[QUOTE]Na FB sa prowadzone rozmowy z osoba chetna do adopcji Leona . [/QUOTE]ROMKA
[QUOTE]O to byłoby super...ja też trzymam... [/QUOTE]po raz kolejny krótkie przypomnienie
[URL="http://www.dogomania.pl/members/91677-kasia_owczarzak"][B]kasia_owczarzak[/B][/URL]
[QUOTE][COLOR=#000000][FONT=MS Shell Dlg 2]Dzięki ogłoszeniu na FB i pomocy osoby bezstronnej, znalazłam dom dla Leona za Łodzią. Małżeństwo mieszkające w domu z ogrodem, nie posiadające innych psiaków. Jeszcze w tym tygodniu chcieli przyjechać po Leona i go zabrać "do domu". [/FONT][/COLOR][COLOR=#000000][FONT=MS Shell Dlg 2]Ludzie zgodzili się na wizytę przed i po adopcyjną[/FONT][/COLOR][COLOR=#000000][FONT=MS Shell Dlg 2], ale dzięki rozmowie z jedną z wolontariuszek ze schroniska, której numer telefonu znaleźli w innym ogłoszeniu, nie zrobią tego, ponieważ dowiedzieli się, że podobno Leon jest agresywny wobec ludzi.

link do wydarzenia na FB, a jednocześnie dowód na rozmowę z wolontariuszką: [URL="http://www.facebook.com/event.php?eid=169574366441466&view=wall"]http://www.facebook.com/event.php?ei...1466&view=wall[/URL]


Dla osób nie posiadających konta wstawiam wypowiedz osoby, która pomagała w znalezieniu domu dla Leona:
cytuje: "[/FONT][/COLOR]niestety, Pani której bardzo podobał się Leon i już chciała go zabrać zrezygnowała z powodu dziwnych informacji dziwnej Pani ze schroniska...strasznie mi przykro Pani Kasiu" [/QUOTE]

Edited by edzia.71
Posted

Zwyczajowo odejście honorowane jest minutą ciszy. Dziękuję, że w przypadku Leona były to godziny. Nie zamierzam wchodzić w polemiki, nie zamierzam nikogo oceniać ponieważ rozumiem, że wszystkie osoby odwiedzające wątek Leona są pod wpływem emocji. Dla wielu osób to trudne chwile, należy je uszanować.
W niedzielę byłam w lecznicy wiele razy. Widziałam jak trudne były kryzysy, które pokonywał Leon dzięki pomocy i zaangażowaniu Pani doktor. Prawdą jest, że Leon był pięknym psem. Prawdą jest, że Leon bardzo cierpiał. Podobno nadzieja umiera ostatnia. Pożegnałam się z Leonem w lecznicy, mimo że nie było mowy o eutanazji.
Żegnaj Leon, przyjacielu.

Posted (edited)

[FONT=Arial Black]Bardzo Przykro, że nie ma już z nami Leona[/FONT].:-(:-(:-(

Szukam też na FB domów dla psiaków z Łowicza. Już były również tu adopcje udane. Podaję często adres Romki jako kontaktowy. Sporo osób już do niej przez pół roku dzwoniło. Jeszcze nikt do mnie na FB nie użalał się na kontakt z Romką.
Przeczytajmy dokładnie ten nieszczęsny, sprzed czterech miesięcy post...
Wyciąganie sprawy, gdzie jedna pani powiedziała coś na jedną panią innej pani, która to przekazała w jednym poście na FB (i [FONT=Arial Black]było to aż cztery miesiace temu!!![/FONT]:crazyeye:), co z kolei przypomniało się po czterech miesiącach jeszcze innej pani -jest moim zdaniem mało poważne i to akurat żaden dowód.:shake:

Przykre, że czasem jedyne, co potrafimy czynić w obliczu odejścia psa - to jeden wielki bazar (a od czego są PW, a także świat w realu)

Przykre też, że rzucamy oskarżenia bez dokładnego sprawdzenia ich zasadności, w sytuacji, kiedy po tylu miesiącach nawet nie jesteśmy w stanie sprawdzić, jak było naprawdę z ową rozmową...

Przykre, że czynimy z wątku psiaka, który zaraz się pojawi w rubryce TM wśród wielu innych wątków wspomnieniowych, magiel niesprawdzonych oskarżeń , nawet jeszcze tego samego dnia, gdy odszedł. Przykre...:shake:

Edited by UBOCZE
Posted

[*] Leonku, jestem w szoku i tak strasznie mi przykro. Myślałam, że jesteś stabilny, ale los chciał inaczej. Mam pomieszanie w głowie, nie wiem co napisać. Byłeś pięknym psem, tak bardzo chciałam, byś miał dom, swój dom i nie wyszło, wszystko poszło nie tak...... Żegnaj Leonku, żegnaj......... :( :( :(

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...