ames Posted April 5, 2010 Share Posted April 5, 2010 Jożi na SWOIM ogródku:p [IMG]http://lh3.ggpht.com/_pZ5PCV7dIdE/S7o2T6KR_dI/AAAAAAAACI4/S2yP_hqQ8cY/Jo%C5%BCik%20005.jpg[/IMG] taki to łysol teraz z niego:lol:modna fryzura na lato:) [IMG]http://lh6.ggpht.com/_pZ5PCV7dIdE/S7o2Tw8AdDI/AAAAAAAACI0/Y1hZlojZM64/Jo%C5%BCik%20004.jpg[/IMG] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
amensalizm Posted April 5, 2010 Share Posted April 5, 2010 ślicznie ;) Jak ślepko? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Koperek Posted April 6, 2010 Share Posted April 6, 2010 Coś pięknego!!!! :) :) :) Basiu gratuluję nowego członka rodziny i dziękuję, że się zdecydowałaś! To jest dopiero domek! :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
BasiaScotch Posted April 6, 2010 Share Posted April 6, 2010 [quote name='amensalizm']ślicznie ;) Jak ślepko?[/QUOTE] Kiedy go bralam ze schroniska byl teoretycznie juz po leczeniu. Ale mi sie to oczko nie podoba. Ma takie zielone spiochy i oograniczone pole widzenia. Bede chyba szukala mozliwosci konsultowania sie w Warszawie u okulisty, ktorego nazwiska nie pamietam, bo moze jednak byloby warto to zoperowac. Jutro podjade do schroniska zapytac sie o dalsze wskazowki i czy mam przyjezdzac na jakies konsultacje. Wiecie co, przez chwile nie zalowalam swojej decyzji, ale zakwasy mam takie jak nigdy... ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
amensalizm Posted April 10, 2010 Share Posted April 10, 2010 I jak tam wam idzie? ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
BasiaScotch Posted April 12, 2010 Share Posted April 12, 2010 Zakraplam mu znowu oczko, 3 razy dziennie po 2 krople, w przyszłym miesiacu (z racji chwilowego braku kasy :/) pojade z nim raz jeszcze do dra Kielbowicza. A dzisiaj mamy pierwsze zajecia ze szkolenia :) Jeszcze z nowosci. Udalo mi sie odczytac tatuaz i dokonac identyfikacji, rozmawialam z pania z hodowli (hodowla juz nie dziala) i w sumie jestem madrzejsza tylko o date urodzenia. Duplikatu metryki mi nie wydadza, bo hodowla nie dziala i nie wiedza, gdzie sa wszystkie dokumenty, powiedzieli, ze moze wyda mi zwiazek. W zwiazku powiedzieli ze hodowla i kolo sie zamknelo. W zwiazku nie mieli tez wpisanego wlasciciela, tylko hodowce. Gdy pani z hodowli zadalam pytanie o zdrowie rodzicow Jozika uslyszalam, ze briardy nie choruja. I koniec kropka. Zamknelam temat, metryki nie potrzebuje, bo nie bralam go po to, zeby go wystawiac. To tyle, uciekam na spacer :) Pozdrowienia! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
amensalizm Posted April 13, 2010 Share Posted April 13, 2010 Chyba zwiazek powinien sie ruszyć... ale ja nie wiem ;) To ile masz maluszek ma w końcu lat? :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Onaa Posted April 13, 2010 Share Posted April 13, 2010 Można wiedzieć z jakiej psiak jest hodowli ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
BasiaScotch Posted April 14, 2010 Share Posted April 14, 2010 "Maluszek" ma skończone trzy lata :) Dogo07, a dlaczego pytasz o hodowle? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Onaa Posted April 14, 2010 Share Posted April 14, 2010 [quote name='BasiaScotch']"Maluszek" ma skończone trzy lata :) Dogo07, a dlaczego pytasz o hodowle?[/QUOTE] Z czystej ciekawości :). Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
amensalizm Posted April 23, 2010 Share Posted April 23, 2010 Jak tam idzie? ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
BasiaScotch Posted April 23, 2010 Share Posted April 23, 2010 Koszmarnie! Koty sie poobrazaja! ;) Chodzimy na szkolenie - juz widac pierwsze postepy: mniej ciagnie na spacerach, siada i siedzi :) powoli zaczyna warowac. Najwieksze problemy mam z nauczeniem sie prowadzenia go po jednej stronie ciala, na luznej smyczy, ale w kontakcie wzrokowym - nie umiem na tak dlugo skupic na sobie jego uwagi, a poza tym on nadal obchodzi mnie w kolko :/ Poza tym mial biegunke i dzisiaj skonczyl wcinac nifuroksazyd, przy okazji okazalo sie, ze to cudo nie pies, z reki tabletki nie zje, ale nie mialam najmniejszych problemow z podawaniem. A troche sie balam, bo to jednak wiekszy pyszczek niz koci :) W nocy nadal spi rewelacyjnie, juz sie zadomowil jak biega po podworku to szczeka na wszystko, co sie zbliza. Czasami jak nawet nic sie nie zbliza to tez szczeka... Nie jest agresywny ani w stosunku do ludzi ani do zwierzat, nawet jak na spacerze podbiegnie do nas pies to reaguje na moje "idziemy". Kupilam mu juz szczotke i grzebien i przyzwyczajam do czesania. Nie uwielbia tego, ale nie protestuje bardzo mocno. Generalnie Jożik to dla mnie temat rzeka i koncze teraz tylko dlatego, ze przyzwoitosc zabrania pisania zbyt dlugich postow ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
amensalizm Posted April 23, 2010 Share Posted April 23, 2010 A on z kiciamy mieszka? Nie goni ich? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
BasiaScotch Posted April 24, 2010 Share Posted April 24, 2010 Jeszcze nie z kiciami. Nastapi to na poczatku przyszlego roku - mam nadzieje. Na razie sie zapoznali - nie gonil ich, na poczatku kamienial na ich widok, pozniej zaczal stopniowa podchodzic. Na razie bez rozroby, koty go unikaja, on ich nie szuka. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
BasiaScotch Posted April 26, 2010 Share Posted April 26, 2010 Mam wieści więc piszę :) Bylam w sobote z Jozikiem u weterynarza, ktorego polecila mi ciocia (przez lata jezdzila do niego z owczarkami niemieckimi). Doktor nazywa sie Paslawski i podobno co nie co zna sie na okulistyce. Okazalo sie, ze zapalenia blony naczyniowej juz nie ma, teraz jest cos, czego nazwy nie pamietam, podobno czeste u briardow. Galka oczna tak jakby cofnela sie do oczodolu i wystaje mniej niz powinna przez co wszystko co wpada do oka bardzo je drazni i zbiera sie wewnatrz. Dobra wiadomosc jest taka, ze oko pomimo uszkodzen rogowki widzi (obecnie nie, bo zaslania je trzecia powieka). I oczodol jest caly :) Pan doktor powiedzial, ze mozna operacyjnie skorygowac wielkosc powiek przez co psu zwiekszy sie pole widzenia i nie bedzie w oku tyle podraznien. Jestesmy wstepnie umowieni na zabieg na polowe maja, pozniej Jozi przez 10dni bedzie chodzil w kolnierzu i nie bede mogla go spuscic z oka ani na chwile. Dobrze, ze mam urlop ;) Poki co leczymy stan zapalny: podaje mi dwa rodzaje kropli 4 razy dziennie, w piatek jedziemy na kontrole. Oko juz wyglada lepiej, mniej sie slimaczy i zmniejszylo sie zaczerwienienie. To tyle, bede informowac na biezaco. Pozdrowienia! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
BasiaScotch Posted May 4, 2010 Share Posted May 4, 2010 Oto najnowsze informacje :) Jożik 14.05. będzie miał operowane oczko, pod pelna narkoza, w sumie bedzie w gabinecie ok. 6 godzin. Ale to nie wszystko. W zeszlym tygodniu zaczal kulec, polecialam od razu do weta, dostalam skierowanie na rtg, dzisiaj wlasnie bylam. Jozik ma dysplazje prawego stawu biodrowego, bez zwyrodnien i na razie tyle wiem, bo po poludniu dopiero jade ze zdjeciem do doktora Paslawskiego. Pani ktora robila rtg powiedziala, ze wg niej kwalifikuje sie to do podciecia miesni uda. Wiec prawdopodobnie czeka nas niedlugo kolejna przeprowadzka, bo przeciez po schodach chodzic nie bedzie, a ja musze tez miec poszanowanie dla wlasnego kregoslupa i kudlacza wnosic non stop nie bede. Strasznie mnie dobila w ubieglym tygodniu wiadomosc o dysplazji, bo pomyslalam sobie, ze nie dosc, ze oko, to jeszcze noga i ile ten biedaczek wycierpial. Ale na szczescie nie jest tak zle jak sie balam :) I ciesze sie, ze go wzielam, bo mam fiola na jego punkcie, dysplazje i iine azje nie sa mi straszne, a kto wie, moze ktos inny nie dal by rady. To tyle, nastepna czesc info jak sie cos wydarzy :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Onaa Posted May 4, 2010 Share Posted May 4, 2010 Wspaniale że Jożik trafił na dobry dom, gdzie ma z kim dzielić nie tylko swoje radości ale i trudy. Życzymy Jożikowi zdrowia a Właścicielce siły i pociechy z Jożika :). Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Diuna B. Posted May 4, 2010 Share Posted May 4, 2010 [quote name='BasiaScotch']Oto najnowsze informacje :) Jożik 14.05. będzie miał operowane oczko, pod pelna narkoza, w sumie bedzie w gabinecie ok. 6 godzin. Ale to nie wszystko. W zeszlym tygodniu zaczal kulec, polecialam od razu do weta, dostalam skierowanie na rtg, dzisiaj wlasnie bylam. Jozik ma dysplazje prawego stawu biodrowego, bez zwyrodnien i na razie tyle wiem, bo po poludniu dopiero jade ze zdjeciem do doktora Paslawskiego. Pani ktora robila rtg powiedziala, ze wg niej kwalifikuje sie to do podciecia miesni uda. Wiec prawdopodobnie czeka nas niedlugo kolejna przeprowadzka, bo przeciez po schodach chodzic nie bedzie, a ja musze tez miec poszanowanie dla wlasnego kregoslupa i kudlacza wnosic non stop nie bede. Strasznie mnie dobila w ubieglym tygodniu wiadomosc o dysplazji, bo pomyslalam sobie, ze nie dosc, ze oko, to jeszcze noga i ile ten biedaczek wycierpial. Ale na szczescie nie jest tak zle jak sie balam :) I ciesze sie, ze go wzielam, bo mam fiola na jego punkcie, dysplazje i iine azje nie sa mi straszne, a kto wie, moze ktos inny nie dal by rady. To tyle, nastepna czesc info jak sie cos wydarzy :)[/QUOTE] A wiadomo jaki stopień ma ta dysplazja?B ? C? D? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
BasiaScotch Posted May 14, 2010 Share Posted May 14, 2010 W sumie się nie zapytałam, a lekarz nie powiedzial. Bylismy na konsultacji u chirurga, ktorego polecil nasz wet. Chirurg stwierdzil, ze jak na 3 lata dysplazja nie jest taka duza, zalecil 10 dni na niesterydowych srodkach przeciwzapalnych a pozniej konsultacje. A dzisiaj Jozi mial operacje na oko. Mial miec przycinane powieki, czy cos takiego, ale podczas badania po narkozie okazalo sie, ze oko widzi jedynie w 1/5, tylko gore i w dodatku zamglone. Lekarz powiedzial, ze dlugotrwaly stan zapalny nieodwracalnie uszkodzil rogowke (tu padlo pare trudnych slow, ktorych nie powtorze, m.in. ze rogowka nie ma juz melaniny i cos jeszcze) i ze proponuje usuniecie galki. Mowil, ze ta gora galki reaguje tylko na swiatlo i ze jak sie usunie oko to pies moze przechylac glowe i tyle. Na co ja powiedzialam, ze przeciez Jozi juz chodzi z przechylona glowa... To przesadzilo sprawe, lekarz powiedzial, ze jak zostawimy galke to trzeba bedzie i tak caly czas zakraplac i przemywac a oprocz tego jak cos wpadnie mu do oka to moze sie znowu zrobic stan zapalny. Wiec podjelam decyzje o usunieciu galki. Nie wiem, czy dobrze zrobilam. Jozi jest juz w domu, ma kolnierz, zamiast lewego oka ma cos na ksztalt cytryny. Bylismy na spacerze. Chodzi tak samo jak chodzil. Jest lekko otlumaniony po narkozie, ale nie wydaje sie zdezorientowany ani nic. Mam nadzieje, ze podjelam wlasciwa decyzje. Caly przyszly tydzien mam urlop i siedze z nim w domu, bo nie moge go ani na chwile spuscic z oczu, zeby sobie krzywdy nie zrobil. W poniedzialek idziemy na sciagniecie saczka i pierwsza kontrole. Trzymajcie kciuki... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
amensalizm Posted May 16, 2010 Share Posted May 16, 2010 Kurcze :( Biedaczysko. Takie ładne kochane psisko i takie pechowe! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ames Posted June 10, 2010 Share Posted June 10, 2010 dziś przez chwilkę widziałam się z Jożikiem i jego Pańcią:) chłopak wygląda bardzo ładnie,powoli zarasta i robi się bardziej "rudy":) [IMG]http://lh4.ggpht.com/_pZ5PCV7dIdE/TBEo6cKZMsI/AAAAAAAAC-M/QuaphnpXdkk/1.jpg[/IMG] [IMG]http://lh4.ggpht.com/_pZ5PCV7dIdE/TBEo6ulUbsI/AAAAAAAAC-Q/aQKseZmkM5g/DSC06466.JPG[/IMG] [IMG]http://lh4.ggpht.com/_pZ5PCV7dIdE/TBEo6nzkMoI/AAAAAAAAC-U/SWgOAINFnDY/DSC06497.JPG[/IMG] [IMG]http://lh4.ggpht.com/_pZ5PCV7dIdE/TBEo6_mzZxI/AAAAAAAAC-Y/XoG-i6lBYAM/DSC06453.JPG[/IMG] [IMG]http://lh6.ggpht.com/_pZ5PCV7dIdE/TBEo7Eq0-RI/AAAAAAAAC-c/c_giEi57ovM/DSC06495.JPG[/IMG] :):):) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
brzośka Posted June 14, 2010 Share Posted June 14, 2010 śliczny chłopak! :) :) :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
GoskaGoska Posted June 14, 2010 Author Share Posted June 14, 2010 oj wyobrazam sobie , ze trudna decyzja to dla ciebie była - ale najważniejsze, żebyś kochała go do końca życia, bo masz teraz psa inwalidę :) Najważniejsze, zebyście byli szczęśliwi oboje. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.