Jump to content
Dogomania

2 szczeniaki z Grochowa-jeden złapany(jest w lecznicy)


Irkowa

Recommended Posts

Psiaki sa z wątku psów z Grochowa.

[SIZE=2][URL="http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=22243&goto=newpost"]http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=22243&goto=newpost[/URL]
[/SIZE]

Sprawa jest bardzo pilna- jest do zabrania az 6 psów w tym własnie te [B]2 szczeniaczki (pieski)[/B]
Psiaki mieszkają w okropnych warunkach :-(
Zaraz obok jest ulica - samochodow cale mnostwo.

Zalezy nam na domkach zastepczych - gdyz niebawem zabieramy pozostale 4 psy , ktore wymagaja natychmiastowej opieki weterynaryjnej.
i nie sadze zebysmy wyrobily finansowo opłacajac hotel za 6 psiakow,horror
A nie chce nawet myślec co będzie jak te dwa malce zostawimy.
Bardzo ślicznie proszę - pomóżcie im.
[IMG]http://img143.imageshack.us/img143/2199/simg00260ae.jpg[/IMG]
[IMG]http://img495.imageshack.us/img495/5692/simg00276fh.jpg[/IMG]

[IMG]http://img143.imageshack.us/img143/4866/simg00222tw.jpg[/IMG]
[IMG]http://img495.imageshack.us/img495/2308/simg00258me.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 53
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Szukam po znajomych domkow dla szczeniakow. Poki co byla by moze mozliwosc (nic pewnego) przygarniecia jednego z nich na strzezony parking osiedlowy. chcialabym zapytac co o tym sadzicie sa plusy i minusy.
Na parkingu jest buda i pomieszczenie dla panow pilnujacych samochodow. Przez 10 lat byl z nimi Misiek (potracony kundelek trafil na parking w wieku 3 moze 4 miesiecy) psiak mial bude ale czesciej spal z panami w kanciapie. Mial zapewniona opieke weterynaryjna jedzonko i dach na glowa. Panowie bardzo sie do psiaka przywiazali. 2 lata temu temu Misiek wyszedl na przechadzke i juz nigdy nie wrocil. Ze skladek parkingowych byly odkladane pieniazki na psa, rowniez uzytkownicy parkingu zawsze cos Miskowi przynosili. Psiak mial duzo swobody,chodzil luzem po parkingu, wybieral sie tez samotnie na dluzsze spacery poza parkingiem.
Plusy:
opieka weterynaryjna, cieply kat, sympatia pilnujacych panow
Minusy:
nie wiem jak psiak bedzie sie zachowywal, czy nie bedzie chcial uciec, brama na parking zamykana jest tylko w nocy. Mozliwe jest by psiak byl w budzie na lancuchu w ciagu dnia i na noc brany do kanciapki ale nie wiem jak zniesie to piesek, ktory przyzwyczail sie do wolnosci. Zapiecie psa na smycz czy lancuch mialoby by zapobiec jego ucieczce czy potraceniu przez samochod. poprzedni psiak nauczyl sie poruszac po parkingu tak by nie wpasc pod kola.
Nie wiem na ile te szczeniaki ufaja czlowiekowi, czy sa ufne nie beda chcialy uciec itp. jak pislam wczesniej to nic pewnego i wpierw chcialam was zapytac o opinie.
Parking znajduje sie na osiedlu moich rodzicow wiec na pewno bym wiedziala co sie dzieje z psiakiem, poza tym sama odwiedzam ich czesto. A panowie z parkingu opiekowali sie Miskiem bardzo dobrze, ostatnio przygarneli tez malego kotka, byl z nimi rok, niestety wpadl pod kola samochodu (to jest to ryzyko, ktorego sie najbardziej obawiam)
Pozdrawiam i czekam na Wasze opinie

Link to comment
Share on other sites

póki co finansowo daję radę - prosze przekazte pieniążki na inne bidule - może na te cztery pozostałe
wiem, że co najmniej dwa z nich mają rany na łapach
a ja jutro w nocy mam dostawę dwu szczeniaków

hmmm, chyba raczej psich wyrostków

a czy ktoś wie jakiej płci?

nieważne - muszę przygotowac jakies miejsce dla nich
no i Tores już zaczęła domków im szukać

Link to comment
Share on other sites

Mam jedna malutka sugestie:
Pierwszego dnia jak byłyśmy nie było szczeniaków, tylko cztery psy - trzy chore i sunia (które jutro zabieram na lezenie i czekanie na dom)

Drugiego dnia przybiegły szczeniaki - ale one na bank nie miejszkaja razem z chorymi... tylko przyszły z innego miejsca. Nie wiadomo skąd.

Jak byłyśmy pierszego dnia i szukałyśmy psów w lesie, dowiedziałyśmy się od człowieka obok, że są psy bezdomne w białym "domku" ale trzy, reszta to psy okolicznych ludzi, które biegaja swobodnie.

Jeden szczeniak miał obroże, małą, ciasną, ale miał.... więc przychodzi mi jedno pyatnie do głowy - czyje one są?

Bo tak samo jak przybiegła malutka sunia kundelek, która "odprowadziła" właściciela na przystanek i "wpadła" na male co nieco, tak samo i one mogą gdzies obok mieszkac i ganiac po okolicy.

Nie wiem - Ja bym się zastanowiła, i szukala odpowiedzi na to pyatnie.

Jutro zabieram chore psy i sunie która jest po cieczce więc pewnie w ciąży, a szczeniaki? Myśle o tym i nie wiem - ???

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...