Jump to content
Dogomania

Cztery maleńki szczeniaki bezpieczne w dt.POTRZEBNA POMOC W OGŁASZANIU!


Ania W

Recommended Posts

  • Replies 179
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='Ania W']
Ładnie reagują na człowieka, cieszą się, i nie boją. Są żywe i ciekawskie.
Dziękuję wszystkim zaangażowanym w pomoc :)[/QUOTE]
Cudne są kruszynki :loveu: Strasznie maleńkie. U nas w samochodzie wszystkie 4 w jednym kontenerku jechały i jak się przytuliły do spania to nie zajmowały nawet 1/3 kontenerka :D
Czarna i dwie brązowe przez pół drogi piszczały i usiłowały ssać i podgryzać moje palce wetknięte przez kraty. Jedynie ta największa z białą plamką na nosie większość czasu siedziała z tyłu i tylko patrzyła co się dzieje. Czasem też podchodziła obejrzeć z bliska zamieszanie, ale nie szalała aż tak jak reszta.
Potem dziewczynki zasnęły wtulone w siebie - wszystkie z wyjątkiem jednej z tych brązowych (ta pierwsza od lewej na zdjęciu grupowym). Ona nie odpuściła :D Dalej pchała się do kratki w kontenerku. Ponieważ zdążyliśmy wtedy już odstawić na miejsce koteczkę to wzięłam tę upartą na kolanka :) Strasznie się tuliła i pchała do twarzy :D :loveu: Pozostałe sobie grzecznie spały.

Link to comment
Share on other sites

dziewczyny w kociarni zostal jeszcze jeden szczenior:(

moze ktos sie zlituje i go przygarnie? :modla: on tam siedzi samiutki (nie licząc 2 kotów)

wklejam maila od wolontariuszki:

Prosimy PILNIE O POMOC
Ten maluszek musi pilnie znalezc dom stały lub tymczasowy
Nie radzi sobie w schronisku , jest malenkim okruszkiem i jest gryziony nawet przez male szczeniaki.
Nikt nie chce go zaakceptowac.
Jest mały jak dłoń - smutny i zaniepokojony.
Siedzi w kociarni razem z dwoma doroslymi kotami , to jedyne miejsce w którym jest bezpieczny.
Jednak brak bliskości człowieka , samotnośc i smutek...odbierają mu chęć do życia.
Do niedawna bylo mu razniej , mieszkal z 4 malymi dziewczynkami , w tej chwili siedzi sam jak palec + 2 koty


[IMG]http://i9.photobucket.com/albums/a98/viva21/szczeniakpiesekwkociarni001.jpg[/IMG]


[IMG]http://i9.photobucket.com/albums/a98/viva21/szczeniakpiesekwkociarni002.jpg[/IMG]


[IMG]http://i9.photobucket.com/albums/a98/viva21/szczeniakpiesekwkociarni003.jpg[/IMG]


[IMG]http://i9.photobucket.com/albums/a98/viva21/szczeniakpiesekwkociarni004.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

w tym samym schronisku skad te male z kartonu, razem byly w kociarni - jozefow kolo legionowa
ponoc maly jest, cos ala pudelek

dzis beda dziewczyny w schronie to sie dowiedza wiecej, wiek, ew szczepienie itd i czy w ogole jeszcze jest, bo szczeniaki to szybko padaja :(

tel. do schronu bezposrednio:
694 642 098 (pytać o czarnego szczeniaka z kociarni)

Link to comment
Share on other sites

Czarnego podeślę dalej ale na razie ja nie mam kompletnie pomysłu na tymczas.
Wieczorkiem postaram się wszystko opisać i wkleić jakieś zdjęcia.
Dziewczyny wszystkie w DT.
Czarna to Pestka, ruda malutka Pipi a kolorowa Pechłeka .
Jeżeli chodzi o ogłoszenia to jeszcze chwilka - odrobaczymy, zaszczepimy, fajne foty zrobimy...no i zobaczymy co z tymi przepuklinami, zwłaszcze u Pestki i Pchełki.

Pari bardzo ładnie wpisała się w miot P ...Uśmiałam się jak padła propozycja imienia dla niej na P...Parafia ;)

Link to comment
Share on other sites

Pari jeszcze u mnie

[IMG]http://img294.imageshack.us/img294/8977/fota1d.jpg[/IMG]

Pchełka
[IMG]http://img684.imageshack.us/img684/655/pcheka1.jpg[/IMG]

Pestka

[IMG]http://img3.imageshack.us/img3/9112/pestka.jpg[/IMG]

Pipi
[IMG]http://img697.imageshack.us/img697/5732/pipii.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

Te kolosy ważą tak ok 50 dag. i są wielkości nowonarodzonych np. ogarków ;)
Poruszają się z prędkością światła,są przylepne, śmiałe i wesołe. Ogony im chodzą cały czas i są równie szybkie jak one całe :)
U mnie chyba odsypiały bo od 23 do 6 spały ładnie (potem jeszcze wrzuce fotki ale mi żaba zastrajkowała :/)
Czarna w nocy dała popis wokalny :)
Pchełka spała w łóżku na własnej poduszce.


Myślę że będą z nich ludzie ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='anita_happy']ale KOLOSY!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

a ten nosek..ja myslałam, ze to mleko :P
hihihi[/QUOTE]

Dziewczyny!!
Mam pilną sprawę. Bardzo chciałabym przygarnąć którąś z tych pięknych istotek. Proszę Was o pomoc. Ja mieszkam w Warszawie. piesek miałby być prezentem dla mojej babci.
Babcia ma 63 lata, mieszka sama i nie powiem... zbyt samotna. Niedawno straciła psa, niestety po 15 latach odszedł nasz kochany wilczur. Teraz babcia szuka małego psiaka. Takiego z którym będzie mogła wychodzić na spacery, takiego, który byłby dla niej towarzyszem na samotne dni. Proszę się nie obawiać - w razie czego drugim opiekunem psiaka byłby mój wujek no i ja. Wszyscy bardzo kochamy zwierzęta.
Sprawa wygląda tak, że pragnę znaleźć dla babci małego pieska lub suczkę. Szczeniak kiedy dorośnie nie powinien być za duży - wiadomo, moja babcia nie będzie się już siłowała z wilczurem. Bardzo was proszę o pomoc, szukam i szukam i nie mogę znaleźć a jest przecież tyle psiaków, które czekają na kochający dom.

Piszcie do mnie na gg : 3191271 lub na mój numer kom 503 461 460. Sprawa jest dosyć pilna, chciałabym żeby psiak szybko uszczęśliwił moją babusię :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Lulka']w tym samym schronisku skad te male z kartonu, razem byly w kociarni - jozefow kolo legionowa
ponoc maly jest, cos ala pudelek

dzis beda dziewczyny w schronie to sie dowiedza wiecej, wiek, ew szczepienie itd i czy w ogole jeszcze jest, bo szczeniaki to szybko padaja :(



tel. do schronu bezposrednio:
694 642 098 (pytać o czarnego szczeniaka z kociarni)[/QUOTE]

straszna bida, napiszcie coś więcej, to piesek? zdrowy?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Lulka']piesek
co do zdrowia to nigdy nie wiadomo w schronie...[/QUOTE]
nie wypowiem sie kategorycznie na temat jego stanu zdrowia ale sunie po 48 godzinach bycia poza schroniskiem nie wykazują żadnych objawów choroby. Są zarobaczone i to widać także po kupach. Troszkę niedożywione ale poza tym bardzo żywiołowe. Nie miały pcheł. Były czyste i czuć było "schroniskowego zapaszku" . Uważam, że można powiedzieć że jak na warunki schroniskowe były zadbane.
Jeżeli więc piesek był z nimi to warto go zaprać chociażby ze względów socjalizacyjnych...no i zawsze może się coś zdrowotnego przydarzyć mimo wszystko.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...