Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Co oku dolega? Co oku się stało?
:(


Koce rzeczywiście może i najtrwalsze, ale obkłaczają się niemożebnie...
Ja tam w ciuchlandach kupuję różne narzutkowe szmatki. Cieńsze, grubsze, co się nawinie. I jak dokonują żywota to mówię im baj baj. Ale niektóre trzymają się nieźle nawet ;). Gdybyśmy mieli mieć po kilka normalnych sklepowych narzut na oba łóżka to byśmy chyba zbankrutowali ;).

Posted

Ja też w ciucholandach najczęściej, poluję na nie z wielką pasją i tak się cieszę, jak mi się uda coś fajnego znaleźć.
Raz tylko sę nabrałam na narzuty z Jyska. Masakra.

Oko, jak oko, wrociło do normy.
Prawe oko na Maroko a lewe na Zanzibar, tak jakoś? ;-)
Vitis - chabrow jeszcze nie ma, ale dzięki za podpowiedż.
Jak się pojawią, to nazbieram i ususzę.
Na razie to co roku zbieram dziewannę.

Ale zimno, nie? brrr.

Posted

koty siedzą na parapecie i są zafascynowane padającym śniegiem [URL=http://smajliki.ru/smilie-1112256615.html][IMG]http://s18.rimg.info/209695332fdd2d2c6e87b6119d55ae95.gif[/IMG][/URL]

Posted

[quote name='Jasza']

Mój mąż też chciałby gdzieś pojechać bez psów, ale ja się na to nie zgadzam, no chyba, że na jeden dzień, to wtedy jest moja mama w pogotowiu ;-)[/QUOTE]

Może ich po prostu wyślemy RAZEM gdzieś, niech se jadą, a my zostaniemy z pieskami:diabloti:

Posted

Noooo, chyba by to było jakieś rozwiązanie ;-)
O ile Twój TZ nie kibicuje jakiejś wrogiej drużynie :diabloti::eviltong:

Posted

[quote name='Jasza']Noooo, chyba by to bylo jakieś rozwiązanie ;-)
O ile Twój TZ nie kibicuje jakijś wrogiej drużynie :diabloti::eviltong:[/QUOTE]

Hahaha, mój nie kibicuje żadnej, więc się dostosuje :D

Posted

To, że nie kibicuje, to nie pomoże, musi kibicować jedynej słusznej i najlepszej :diabloti:
[I]Jak ja..:roll::roll:[/I]

Posted

Ooo, to wszyscy wiedzą ;-)
Byliśmy u rodziców w poniedziałek, na ogródku i tata rozmawiał z cukrówkami -( synogarliczkami), po prostu tak "hu-hu-czał" w zwiniete ręce, a cukrówka siedząca najbliżej mu odpowiadała:
-Hu-[B]huuuu[/B]-hu..
-Hu-[B]huuuu[/B]-hu..
Damian słuchał, słuchał...po czym zanucił w takt odruchowo:
-Nie-[B]bieeee[/B]-scy..
Widać nawet cukrówki kibicują..a On wszędzie słyszy to co chce usłyszeć...:p

Posted

[quote name='Jasza']Ale zimno, nie? brrr.[/QUOTE]Dziś na szczęście już lepiej, ale ciągle daleko do ideału...

[quote name='Jasza']Ja tam nie jestem zafascynowana niestety...;-)[/QUOTE]Ja też nie. A już było tak fajnie.

[quote name='Jasza']To, że nie kibicuje, to nie pomoże, musi kibicować jedynej słusznej i najlepszej :diabloti:
[I]Jak ja..:roll::roll:[/I][/QUOTE]Skąd ja to znam... Co prawda nie w kwestii sportowej, a politycznej, ale... Ech, z tymi chłopami ;).

Posted

oj ta integracja to dopiero pod koniec maja, ale mi się pomerdało.To gdzie byłaś kiedy cie nie było tu od 1 maja???

Dziewanna?? Przypomnij mi co to, i na co to. Chabry w aptece suszone można zapewne nabyć ale nie ma to jak własnoręcznie nazbierane ziele. A dziurawiec to u was rośnie? To jest zioło cud, nic lepiej na zatrucia pokarmowe nie pomaga.( nawet mojego piesa tym poiłam troszkę jak zeżarł coś niestrawnego) U nas mieliśmy kiedyś taką górę z dziurawcem ale sprzedali ją, pełno teraz tam willi a dziurawca w całej okolicy nie uświadczysz. Ten apteczny to nie ma co nawet stanąć przy takim zbieranym samemu:shake:
I wraca "moda" na kwiat czarnego bzu.Kwiat nie owoc. Jest świetny na przeziębienia , grypy i kaszel więc też warto by mieć w zapasie.

Posted

Dziurawiec zbieram, a jakże ;-)
Dziewanna chyba jest "na nic", pije się herbatkę z niej, ale poszperam, pewnie na cos tam pomaga.

Padnę:
Ze względu na preferencję gleb słabych, ukuto porzekadło: [I][B]Gdzie rośnie dziewanna, tam bez posagu panna.[/B][/I]
No to ładnie...

[URL="http://pl.wikipedia.org/w/index.php?title=Plik:Koeh-144.jpg&filetimestamp=20070130014037"][IMG]http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/thumb/8/84/Koeh-144.jpg/250px-Koeh-144.jpg[/IMG][/URL]

Obrazek - źródło - Wikipedia.


Chabry dopisuję zatem do mojego zielniczka.

Integracja się zbliża krokami milowymi...po coś mi przypomniała ;-)

Posted

Tak, do Krościeńka.
[I]Bardzo bym się cieszyła, gdybym jechała z Damianem i ogonami.[/I]
[I]A nie na żadne zjazdy.[/I]

Posted

My byliśmy w Krościenku na poprzedniego Sylwestra - mój pierwszy Sylwester z Nelką:)
Ale w Pieninach byłam kilkakrotnie i zawsze chętnie tam wrócę :)

Jaszka, a nie możecie się trochę "urwać"? Dużo osób jedzie? może nikt nie zauważy, że znikneliście na parę godzin ;)
W którym miejscu będziecie mieszkać ? :)

Posted

Dziewanna moje drogie panie w medycynie ludowej używana jest powszechnie jako lek przeciwkaszlowy (z miodem). W medycynie oficjalnej również najczęściej stosowana w schorzeniach dróg oddechowych, jak kaszel, [URL="http://www.herbanew.pl/choroby/chrypka/"]chrypka[/URL], [URL="http://www.herbanew.pl/choroby/astma/"]astma[/URL] oskrzelowa, oraz w zaburzeniach przewodu pokarmowego, jak „kolka” żołądkowa i jelitowa. Zewnętrznie stosuje się niekiedy dziewannę w postaci okładów na oparzenia, stłuczenia, w stanach ropnych skóry (pryszcze, krosty) oraz w nerwobólach.
Działa wykrztuśnie, przeciwskurczowo i osłaniająco.
A tu przeczytacie więcej: [url]http://www.herbanew.pl/d/dziewanna/[/url]

Posted

Reksio pogryziony....
Biegał na łące i bawił sę z Miśką, przyszedł znajomy pan z mieszańcem amstaffa, którego ogony znają, i ktorego Reksio troszkę próbuje ustawiać, ale jest ok.
Biegały sobie, nagle ni stąd ni z owąd wybiegł z krzaków mały gruby beagel, nie wiem, czy mu się wydawało, że tam się walka toczy i przybiegł "na odsiecz" w każdym razie wpadl w sam środek kotłowaniny, w jednym momencie Reksio się zjeżył, tamten go wytarmosił, Miśka uciekła, Hekuś ( amstaff ) stał skamieniały, to jeszcze młodziak, Reksio zaczął skamlec przeraźliwie, grubasek odskoczył, ja doleciałam, matko, zamieszanie i cyrk.
Mały ma w rezultacie ucho przedziurawione na wylot, i tak dobrze, bo miał pół głowy we krwi i już miałam serce w żołądku...
Dzisiaj zobaczę jak to wygląda....u weterynarza nie byliśmy...
Najwyżej dzisiaj pójdziemy, jakby się zaczęło cos dziać...

Dobrze, że ten tydzień się kończy...

Posted

Trzymamy się..ryży jest dzielny, tylko szeleczki przy zakladaniu przeszkadzają...

Ale dostałam zdjęcia Folrki ze Szczelińca!!
Wątek w podpisie!!!

Posted

Hej ale kto wytarmosił kogo- ten beagle Reksia??? One wredne są te bigle, i waleczne okropnie.Moja Torę zawsze obszczekuje na spacerze taka mała beagle suczka, a nawet próbuje się wyrwać właścicielce i zeżreć nas, jakieś gupie te bigle albo coś z oczami mają.
A szczepiony był ten potwór?
Jak ranka jest czysta to pewnie nie ma po co do weta iść, chyba że potwór miał jakiegoś wrednego paciorkowca w gębie, to może by jaki antybiotyk był potrzebny.
Dziewannna na to chyba jednak nie pomoże.Hej Piszą że ona do 2 metrów wyrasta- ja takiej w życiu jeszcze nie widziałam!

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...