Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Moja Tara jak do mnie przyjechała ważyła 14 kg. Wet powiedział, że powinna "trochę" schudnąć - tak na początek ze 2 kg ;). Efekt taki, że Tara te dwa kilo .........przybrała :diabloti:. I dotąd nie potrafię jej odchudzić :oops:

Posted

To witaj w klubie Alfa ;-)
Ja się zmartwiłam, bo chociaz Miśka jest młoda to jednak jak jej teraz nie odszczuple troszkę, to potem bedzie gorzej.
Ruchu mają sporo, teraz, przy tej długości dnia i tych temperaturach, to jesteśmy dziennie około pięciu godzin, więc to nie brak ruchu.
Boję się, bo jak będzie taka gruba, to zaczną się problemy ze stawami, albo tfu, tfu cukrzyca.
Masakra.

Posted

[quote name='paulinken']Nie martw się. Odchudzisz ją, jeszcze jest młoda (chyba?). Teraz cieplej, może trochę więcej ruchu.[/QUOTE]
Młoda, młoda, jak ją łapaliśmy w lutym 2010 roku to nie miała roku, bo miała pierwszą cieczkę.
Więc ma około dwóch lat dziołszka ;-)

Posted

[quote name='Jasza']Znam też inne fajne zabawy...w pracy..;-):diabloti:
[I][B]:smhair2::2gunfire::2gunfire::chainsaw::boom::ak-shot::snipersm::olympic:[/B][/I][/QUOTE]Takie to na ekranie oglądam :evil_lol:, choć tego typu filmy to akurat rzadko gramy.

[quote name='Jasza']Odkąd jest Misia, to kombinuję rónie, bo ona gotowanego nie za bardzo, [B]a mały zjadał i swoją porcję i jej.[/B][/QUOTE]
To może to jest sposób na odchudzenie Misi? ;).
Żartowałam.
Poza tym wtedy, dla odmiany, Reksio był utył...

[quote name='Jasza']Martwię się trochę...[/QUOTE]Nie martw się!
Trochę samozaparcia i się uda!
No i czasu troszkę... Bo na wadze to one szybko przybierają, ale chudną miesiącami :mad:.
A jak się złamiesz i dasz jej na spacerze kawałek herbatniczka to wtedy na kolację troszkę mniej jej daj.
Dacie radę.
Motywację masz. I to dobrą! Przecież nie chcesz, żeby Misia kiedyś chorowała, a zatem... do dzieła!

Posted

Jaszko, a może spróbujecie Brit Care? Skoro jak podejrzewam wydajesz fortunę na RC, który wcale nie jest jakiś szałowy jak na swoją cenę to może lepsza byłaby karma bez tak dużej ilości wypełniaczy? BC ma chyba tylko ryż i pulpę buraczaną ze składników z roślinek. Można zamówić w opcji light też. Fajna karma, ja Zuzola karmię właśnie tą a też były różne przeboje (fitmin jest fu wg psa niestety :shake: po trzecim dniu nie chciała jeść w ogóle, a ona alergiczka i nie wszystkie karmy możemy próbować).

Zobacz: [url]http://www.telekarma.pl/p5219/brit.care.light.12.kg.htm[/url]

Ja karmię Zuza BC Medium Breed (chociaż powinna jeść Small :eviltong:), ładnie trzyma wagę a jak się zaokrągla to troszkę zmniejszam dzienną dawkę i po krzyku ;)

Posted

ja kupiłam taką karmę [url]http://www.zooplus.pl/shop/psy/karma_dla_psa_sucha/bosch/bosch_adult/51510[/url] co o niej myślicie? [url=http://smajliki.ru/smilie-45021831.html][img]http://s.rimg.info/bc9eee67dc77cd48ce2c13f12575f5c1.gif[/img][/url]

Posted

Evel, Patmol, dzięki za podpowiedzi.
W suchych karmach to jestem "zielona" więc Wasze opinie się przydają.
RC kupuję, bo ogonom smakuje..BOSCH-a nie za bardzo chciały jeść.
Puriny też.
Wczoraj Damian kupił RC taki jak zawsze czyli mini adult, a oprócz tego RC ligt.
Miśka wczoraj troszkę poskubała.
Zobaczymy.
W każdym razie - tak jak piszesz Maciaszku - mam motywację, więc do dzieła.

Evel - a Zu je BRIT-a i smakuje jej?
Jadła jakieś inne oprócz tej karmy i Fitmin?

A może im po prostu zmieniać?
Raz taką, raz taką?
Cholera, nie wiem..
Jak kupię od razu 12, albo 15 kilo i bedzie stało...to co...

A, jeszcze się chciałam zapytać Ciebie- Evel - ile dziennie Zu zjada suchej?
Dostaje coś oprócz tego?
Je tyle ile "wychodzi' wg. tabelki?
Bo pisałam już, że moje zjadają chyba pół przewidzianej porcji jak nie mniej...
Liczę, liczę teraz i mi wychodzi, że zjadają 4 kilo miesiecznie OBA!!
Plus raz, dwa razy w tygodniu gotowane.
To czym one żyją?
Powietrzem????

Posted

[quote name='Patmol']ja kupiłam taką karmę [url]http://www.zooplus.pl/shop/psy/karma_dla_psa_sucha/bosch/bosch_adult/51510[/url] co o niej myślicie? [url=http://smajliki.ru/smilie-45021831.html][img]http://s.rimg.info/bc9eee67dc77cd48ce2c13f12575f5c1.gif[/img][/url][/QUOTE]

BOSCHA moje za bardzo nie lubią, ale z wszystkich które jadły to tą którą wkleiłaś jeszcze najchętniej.
Tej z ziemniakami i rybą nie tknęły.
Dałam kotom w pracy.

Posted

Fitmin to jest chyba niższa półka First Class czy First Choice (nie pamiętam dokładnie), więc chyba niezła. Ale zgadzam się oczywiście, że co pies, to inny gust. Brita moje też lubią. Za to absolutnie ŻADNEMU nie smakowała karma naszego "sponsora" Husse:diabloti: A to podobno też dobra karma. Podobno [URL="http://www.sklep.mojejamniki.pl/pl/kinds-2-116-745-balance.html"]Josera Balance[/URL] jest też niezła, ale ja nie próbowałam. A w ogóle tu jest fajny artykuł o karmach: [URL]http://www.zpastorowejsfory.pl.tl/Kr%F3tka-rozprawka-o-suchych-karmach.htm[/URL]
Ja Atosowi podzieliłam dzienną dawkę na 2, i rano i wieczorem dostaje po słoiczku takim wyższym od dżemu. Nie gotuję niczego, czasem mu daję po ciasteczku.

Posted

Dwa słoiczki dziennie. Ważył jakieś 12kg miesiąc temu, zważę go w domu dziś dokładnie i zmierzę, ile ma wzrostu. Zobaczę też, ile wychodzi gramowo tej karmy, bo teraz ciężko mi powiedzieć, bo zamawiam 15kg worek. Fitmina na pewno zamawiałam w grudniu i jeszcze mam (chyba później nie zamawiałam, ale mogę się mylić).


edit: Fitmin ma jakąś dziwną strategię żywieniową, nazywa się "pełna miska": "System Fitmin przedstawia absolutnš nowo?ć ? system żywieniowy z regulowanš dawkš energii. Nie ma potrzeby zmniejszać dziennej dawki ? po prostu wybierzcie karmę o niższej zawarto?ci energii. Tym sposobem pies może je?ć w ilo?ciach jakich jadł dotšd , nie robišc nic więcej niż dotychczas, a dzięki temu na pewno będzie szczę?liwy."

Posted

Noyau nie chciał poczatkowo jeść chrupek, ale jak zaczęłam do normalnych chrupek dosypywać odrobinę tego [URL]http://keko.pl/pl/karma-sucha-dla-psa-purina-friskies-junior-15kg.html[/URL]
to się okazało, że moje koty koniecznie chcą jeść psie chrupki :diabloti:
więc Noyau pilnuje swojej miski, już jak sypię, odgania koty i szybciutko wszystko zjada

Posted

Poczytałam na dogo o suchych karmach...i jestem jeszcze bardziej nieogarnięta niż byłam.
Co człowiek - to inna, skrajna opinia.
Niektórzy za podawanie psu rc to by na szafot mnie zaprowadzili ;-)

jak ogonki zjedzą to co mamy, to kupimy inną, zobaczę...

Posted

[quote name='Jasza']
Evel - a Zu je BRIT-a i smakuje jej?
Jadła jakieś inne oprócz tej karmy i Fitmin?[/QUOTE]

Zuzowi smakował Brit zwykły (klasa premium) i Brit Care (klasa super premium). Oprócz tego próbowała Fitmin z jagnięciną (nie smakował, no i kupy brzydkie), RC jej bardzo smakuje, ale ja uważam, że ta karma za [B]taką [/B]cenę ma nienajlepszą jakość. Ostatnio przytargałam jakieś próbki Fitmina inne, no i smakują, ale nie wiem jakby to wyszło na dłuższą metę (Zu ma chyba uczulenie na kurczaka, bo się drapie jak wściekła i od razu łupieżu dostaje).

Ogólnie zostawiłam ją na BC, bo ta karma jest ciut tłustsza (ta wersja Medium z jagnięciną) a pies mi chodził głodny po treningach na zwykłym Bricie. Daję jej ok.100g dziennie (wg tabelki powinna dostawać chyba 115g?). Do tego raz na jakiś czas dostaje zmielone surowe warzywa i/lub owoce (zmielone albo starte na drobno, bo ponoć tak się najlepiej przyswajają), a z innych dodatków różnie - kefir, jogurt naturalny, serek biały, surowe albo sparzone podroby (koniecznie z kurczaka, świńskie mogą być niebezpieczne dla psów), [B]surowe [/B]elementy mięsno-kostne (ostatnim przebojem jest szyjka z indyka, w kawałkach oczywiście, bo cała to jak pół psa, no i skrzydełka z kaczki) ale jak daję surowiznę to daję np. rano a po południu/wieczorem suchą karmę (oczywiście wtedy odpowiednio mniej, np. 50g), bo musi być długi odstęp czasowy, bo się różnie trawią takie różne składniki - karma zawsze dłużej "siedzi" w psie niż surowe. A, żółtko daję od czasu do czasu. Dawałam całe jaja (wbrew pozorom można, bo żółtko jest na tyle wartościowe, że "przebija" te ponoć niezbyt dobre składniki białka jaja ;)), ale pies wali po całych takie bąki, że szok :evil_lol: I jeszcze tłuszcze różne, po troszku do jedzenia, np. oliwę z oliwek na ładną sierść i na "poślizg" po kościach ;)

[quote name='"Jasza"']A może im po prostu zmieniać?
Raz taką, raz taką?
Cholera, nie wiem..
Jak kupię od razu 12, albo 15 kilo i bedzie stało...to co...[/quote]

Ja bym próbowała kupować albo małe worki albo np. od jakiegoś dogomaniaka odkupić próbki,np. 1kg - bo rzeczywiście jak im nie podpasuje to kiszka. No i jak trafisz na dobrą karmę to nie ma sensu zmieniać co i rusz, bo ogony się przyzwyczają i potem mogą mieć małe żołądkowe rewolucje. Chyba, że one z tych "żelaznych" żołądków ;)


[quote name='"Jasza"']Bo pisałam już, że moje zjadają chyba pół przewidzianej porcji jak nie mniej...
Liczę, liczę teraz i mi wychodzi, że zjadają 4 kilo miesiecznie OBA!!
Plus raz, dwa razy w tygodniu gotowane.
To czym one żyją?
Powietrzem????[/quote]

Energią z kosmosu :grins: A tak serio - może sobie regulują i tyle akurat im potrzeba :) A jak doliczysz smaczki, ciasteczka, to wcale nie jest tak mało dla niewielkich psów, to się tylko tak wydaje. Ja skarmiam praktycznie całą miskę na dworze za coś :)

Co do innych karm - dobre są ponoć jeszcze np. Josera, Nutra Nuggets. Ale to wiesz, każdemu psiakowi co innego pasuje. U mojej by nie przeszedł np. Bosch czy Arion, bo Zuz po karmach z dużą ilością zbóż wali kupy jak słoń :oops:

No i wyszło mi wypracowanie... :oops:

Posted

Dziękuję Wam. Mam o czym myśleć...

Evel - jak Zu je 100 gram dziennie, to ile ona waży??

Paulinken - jak możesz sprawdzić ile masz, to bardzo proszę, i policz ile Atos zjada mniej więcej miesięcznie.
Bo on wagowo jak Miśka. To będę miała porownanie.
Tak pi razy drzwi, bo wiem, że to zależy od wielu innych czynników ( wieku, aktywności itp).

Do suchej karmy dodaje im troszkę oleju arachidowego, albo zwyklego, słonecznikowego. Tak pół łyżeczki na miskę ( ok. 100 gram).
Jajek nie lubią. Czasami jedzą ser biały, jogurt, owoce ( to na ogródku).
Teraz czekam na dostawę oleju z ryb i suszonej ryby z bazarku 3X i Biafry.
Zobaczymy, czy im to zasmakuje.

Edit: Raz w tygodniu mniej więcej, dostają gotowane podroby, wątróbkę drobiową albo serduszka dobiowe, albo serca wołowe - też oczywiście gotowane.
Albo kosci cielęce, sparzone wrzątkiem, albo gotowane.

Posted

Sierść mają ok. Błyszczącą, chociaż Reksio się leni, no, ale on się leni od zawsze i cały rok na okrągło, więc chyba już tak ma.
Nie zaobserwowałam żadnej drastycznej zmiany.
Kupy robią też chyba dobre. Bez żadnych sensacji, bez smrodów i bez rozwolnienia.

Posted

[quote name='Jasza']Dziękuję Wam. Mam o czym myśleć...

Evel - jak Zu je 100 gram dziennie, to ile ona waży??

Do suchej karmy dodaje im troszkę oleju arachidowego, albo zwyklego, słonecznikowego. Tak pół łyżeczki na miskę ( ok. 100 gram).
Jajek nie lubią. Czasami jedzą ser biały, jogurt, owoce ( to na ogródku).
Teraz czekam na dostawę oleju z ryb i suszonej ryby z bazarku 3X i Biafry.
Zobaczymy, czy im to zasmakuje.

Edit: Raz w tygodniu mniej więcej, dostają gotowane podroby, wątróbkę drobiową albo serduszka dobiowe, albo serca wołowe - też oczywiście gotowane.
Albo kosci cielęce, sparzone wrzątkiem, albo gotowane.[/QUOTE]

Na czczo waży w sezonie (czyli wiosna-jesień) jakieś 10,1 - 10,3 kg. Teraz jej się trochę przybrało po zimie a i mamy ograniczenia zdrowotne (prawdopodobnie serduszko) ale staram się ją trochę odchudzić, znaczy może nie tyle odchudzić a zbudować masę mięśniową. Jak zaczynają wystawać żebra (trzeba pomacać pod futrem ;)) to daję ciut więcej karmy albo więcej dodatków.

Moim skromnym zdaniem dobrej karmy pies je mało a i tak jest najedzony ;) Takiego chappi/pedigree to by pewnie musiała zjeść dwa razy tyle, żeby się najeść, więc wcale się tak szalenie nie opłaca, mimo tego co promują w reklamach.

Uważaj na kości gotowane - dużo lepiej dawać surowe, bo pies jest w stanie je dobrze strawić (na żywieniu w temacie BARF jest dużo interesujących wątków na ten temat). Gotowane kości tworzą "beton" i czasami zalegają w jelitach przez długie lata, a i bywa tak, że można psa zaczopować takimi kośćmi. Skoro psiaki są niewielkie i nie mają alergii to bym rozważyła wprowadzenie w to miejsce np. surowych elementów porcji rosołowych z kurczaka, szyjek z kurczaka, skrzydełek. Mają dużo chrząstek, są bardzo zdrowe, pomagają utrzymać stan psiej paszczy na przyzwoitym poziomie. Oczywiście na surowo wsio ;)

Posted

[quote name='paulinken']Jasne, sprawdzę, ale chodziło mi o to, że mogę Ci podesłać, jeśli jeszcze mam wystarczającą ilość :)[/QUOTE]
Nie, to nie rób sobie kłopotu. :-)
Jak zjedzą to co mamy, to im kupię małe paczki w zoologicznym różnych rodzajów i spróbujemy.
Wiem, że od weta Misia dostała kiedyś próbki Hillsa i jej smakowało bardzo.
Jak coś im zasmakuje, to wtedy zamówię większą ilość.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...