Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

A widziałaś tą? Ciekawe jak ona uszy nosi [URL="http://www.dogomania.pl/threads/177328-Pszczyna.Roczna-suczka-bez-sterylki-z-psem-pod-jednym-dachem%21Pomocy%21?p=14404741&viewfull=1#post14404741"]http://www.dogomania.pl/threads/177328-Pszczyna.Roczna-suczka-bez-sterylki-z-psem-pod-jednym-dachem!Pomocy!?p=14404741&viewfull=1#post14404741[/URL]

U mojej Liz nic się nie wydarzyło ;) [URL="http://www.dogomania.pl/threads/137607-Liza-z-ruchliwej-ulicy-wprost-do-WSPANIA%C5%81EGO-domu-STA%C5%81EGO%21/page48"]http://www.dogomania.pl/threads/137607-Liza-z-ruchliwej-ulicy-wprost-do-WSPANIA%C5%81EGO-domu-STA%C5%81EGO!/page48[/URL]

Posted

[quote name='zerduszko']A widziałaś tą? Ciekawe jak ona uszy nosi [URL="http://www.dogomania.pl/threads/177328-Pszczyna.Roczna-suczka-bez-sterylki-z-psem-pod-jednym-dachem%21Pomocy%21?p=14404741&viewfull=1#post14404741"]http://www.dogomania.pl/threads/177328-Pszczyna.Roczna-suczka-bez-sterylki-z-psem-pod-jednym-dachem!Pomocy!?p=14404741&viewfull=1#post14404741[/URL]

U mojej Liz nic się nie wydarzyło ;) [URL="http://www.dogomania.pl/threads/137607-Liza-z-ruchliwej-ulicy-wprost-do-WSPANIA%C5%81EGO-domu-STA%C5%81EGO%21/page48"]http://www.dogomania.pl/threads/137607-Liza-z-ruchliwej-ulicy-wprost-do-WSPANIA%C5%81EGO-domu-STA%C5%81EGO!/page48[/URL][/QUOTE
Matko,kolejny klon Misiowy!!
Zaglądnęłam..pomogę w ogłoszeniach.
Uszy ma boskie.

Posted

U nas nic nowego.
Cieszymy się strasznie na dwa w miarę wolne dni.
Ja zdążę się "odsprzątać" i "odprać", a futrzaki będą się mogły cieszyć, że i pan i pani są cały czas i nie znikają.;)
Będądłuuuugie spacerki i nowe zdjęcia.
Nawet już książki biorę do plecaka na spacer i zaczynam czytać na łączce naszej ( tej nie spalonej :roll:).
Męża mi się jeszcze nie udało namówić na spacer na Hugoberg...ale działam w tym kierunku.:cool1:

Od paru dni Misia tak strasznie fajnie się zaczęła z nim witać, skacze i kręci pupą, widać, że lody już całkiem przełamane...
A ja dostrzegam, że jemu to bardzo, ale to bardzo skruszyło serce....:loveu:

Posted

[quote name='Jasza']Od paru dni Misia tak strasznie fajnie się zaczęła z nim witać, skacze i kręci pupą, widać, że lody już całkiem przełamane...
A ja dostrzegam, że jemu to bardzo, ale to bardzo skruszyło serce....:loveu:[/QUOTE]:multi: :multi: :multi: :multi:

Posted

Dzisiejsza noc, tradycyjnie jak w weekend była koszmarna..:placz:
Misia od 3.00 nie spała , wyszłam z nimi na chwilę.
Potem się położyły, ale co 10 minut mała alarmowała nas warczeniem i poszczekiwaniem...
Każdy szmer, my nawet go nie słyszymy, wywołuje reakcję..
Nie wiem, czy to ze strachu, nie wiem, czy ona w ten sposób daje znać, że pilnuje..

Doradźcie mi, czy mam ją wtedy uspokajać i głaskać, mówić, że wszystko dobrze, czy skarcić, choćby krótkim i zdecydowanym: NIE.
Na razie budzę się , cmokam, mówię CICHO, CICHO, jest spokój..za chwilę to samo...


Za to spacer był udany.
Wczoraj pogoniła rowerzystę, więc dzisiaj zaopatrzyłam się w kulki śmietankowe, które miały "robić" za nagrody.
Zadziałało.;)
Udało mi się ogony odwołać w trzech, o ile dobrze pamiętam sytuacjach i zapiąć im smycze.
Tylko za koniem pobiegła, wariatka jedna...ale i tak zaraz wróciła, więc kulkę dostała.:eviltong:
Pięć godzin i śpią jak zabite.
A ja sobie piwo piję i chyba też pójdę spać zaraz, bo jestem niewyspana bardzo.

Maciaszku - mogłabym wyslać do Ciebie filmik z Misią?
Wstawiłabyś?
Ja się zalogowałam na You Tube i nic....:shake:

Posted

No daj kulkę...daj...
[URL="http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/c91677a2ed5e3cd7.html"][IMG]http://images44.fotosik.pl/287/c91677a2ed5e3cd7med.jpg[/IMG][/URL]

I nad wodą...

[URL="http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/b2dd0c0f37cfd099.html"][IMG]http://images47.fotosik.pl/287/b2dd0c0f37cfd099med.jpg[/IMG][/URL]

...z wędzonym uszkiem...

[URL="http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/fe56181f4924d2e8.html"][IMG]http://images42.fotosik.pl/199/fe56181f4924d2e8med.jpg[/IMG][/URL]

Posted

[quote name='Jasza']
Doradźcie mi, czy mam ją wtedy uspokajać i głaskać, mówić, że wszystko dobrze, czy skarcić, choćby krótkim i zdecydowanym: NIE.
Na razie budzę się , cmokam, mówię CICHO, CICHO, jest spokój..za chwilę to samo...

QUOTE]
Zdecydowanie nie głaskać i nie chwalić. Krótko NIE, albo FE, a jak jest cicho to chwalić, bo jeśli ona szczeka, a ty ja \głaszczesz to znaczy, że chwalisz.....i tak ma być, ona myśli, że dobrze robi..... ja też z tym walczę.....i jeszcze ją reszta podkręca słowem : BIERZ! wrrr:(

Posted

Tak zrobię, zobaczymy dzisiaj...

Za to udało mi się wgrać filmik na facebooku..:multi::multi:
[URL]http://www.facebook.com/video/video.php?v=120869591260841[/URL]

Posted

[quote name='Jasza']Tak zrobię, zobaczymy dzisiaj...

Za to udało mi się wgrać filmik na facebooku..:multi::multi:
[URL]http://www.facebook.com/video/video.php?v=120869591260841[/URL][/QUOTE]
jeden dzień nic nie zdziała....cierpliwość.......


PS. Lady w nowym domu:D

Posted

:offtopic: Dużo Was tutaj to może znacie kogoś z Andrychowa lub okolic?
Szukamy osoby do wizyty przedadopcyjnej dla staruszka Kruczka...

[url]http://www.dogomania.pl/threads/180949-KRUCZEK-ma%C5%82y-ciekawy-%C5%9Bwiata[/url]...

Posted

[B]Maciaszku[/B] - dziękuję!
Już mi się udało na facebook'u.

[B]Magdola[/B] - o Lady wiem, jestem na wątku, cieszę się!

Noc była w miarę ok.
Nad ranem z trzy razy Miśka alarmowała.
Po szóstej już wstaliśmy, więc ok.

Posted

[quote name='Jasza']Tak zrobię, zobaczymy dzisiaj...

Za to udało mi się wgrać filmik na facebooku..:multi::multi:
[URL]http://www.facebook.com/video/video.php?v=120869591260841[/URL][/QUOTE]
podeslij ten filmik, bo ja nic nie widze...:(
[email][email protected][/email]

Posted

[quote name='Jasza']Wyślę go z domu ,w pracy nie mam...a chyba można zobaczyć, jak się jest zalogowanym na facebooku.....:roll::roll:
DZIĘKI!![/QUOTE]
to by wszyscy musieli sie logowac....a ja wrzuce na youtube ;)

Posted

Melduję posłusznie, że po weekendzie mam mieszane uczucia..
Pogoda była piękna, spacery długie ( w niedzielę w sumie ponad osiem godzin, ale w tym z przynajmniej dwie z książką i wędzonymi uszkami pod drzewem..)
Niby wszystko ok, ale straciłam cierpliwość do Małego..
W miejscach, gdzie do tej pory nie spotykaliśmy żywej duszy, zaroiło się od ludzi i psów ( zaroiło to może za duże słowo, spotykamy dwie osoby na kilometr..) i Reksio obszczekuje WSZYSTKICH..
Doskakuje z takim wściekłym ujadaniem,że strach się bać..
Wczoraj chodził już tylko na flexi pięciometrowej, a i tak każdy poruszający się ktoś, nawet w promieniu 200 metrów, hen gdzieś tam, na co wcześniej nie reagował, teraz jest już sygnałem do tego,żeby powarkiwać, szczeknąć a nawet zerwać się ze zjeżonym grzbietem...
Dwa razy nie zareagował na moje "STÓJ", mimo że jakiegoś faceta zauważył ze sporej odległości..
Miśka leci za nim i też szczeka, tyle, że ona to traktuje jako świetną zabawę, a on jak misję wojenną...
Miarka się przebrała, jak w parku skoczył na biegnące w jego stronę z krzykiem dziecko.
Był na smyczy, prowadzony przez mojego męża, ale oczywiście z mamą tego biednego dzieciaczka musiałam ja rozmawiać, bo on się zmył...

No i tak jak pisałam, Mały chodzi na flexi, jest niezadowolony, ale puszczam go na polach, na naszych dwóch dużych łąkach, bo tam już zupełnie nikogo nie ma, więc się może wybiegać..
Mam wrażenie, że mu robię krzywdę prowadząc go na smyczy, mam jakiś żal do siebie, że nie potrafię nad nim zapanować, że nie potrafię sobie poradzić...mam żal do niego i wstydzę się, że miałam w ciągu dwóch ostatnich dni takie chwile zwątpienia, chwile, kiedy chciałabym, żeby ktoś je ode mnie wziął chociaż na parę godzin i dał mi odetchnąć..
Wstydzę się tych myśli, minęły, ale były...:oops::oops:
Zastanawiam się nad kagańcem, może to będzie lepsze rozwiązanie...
Nie wiem co robię źle...on ma takie dni czasami, że hej..
A ja chodzę z miotającym się gówienkiem na końcu smyczy i ech...
Mam nadzieję, że mu dzisiaj przeszło i już się trochę uspokoil, łobuz jeden.
Przepraszam Was, za te wypisywanie, ale jestem z tym sama jak zwykle.:placz:

Posted

Dodajcie do tego szalejącą jak tornado Miśkę i macie wyobrażenie jak wyglądały nasze spacery...:roll:
Ogony wyczuwały moje nerwy i też na pewno to jakoś na nie wpływało...

Posted

:calus::calus:

Może warto poradzić się jakiegoś "psiego speca"? Może Reyes by coś poradziła? Może Rybka39? Dziewczyny są dobre w te szkoleniowe klocki :).
A Ty nie miej pretensji do siebie i wyrzutów sumienia. 5-metrowa Flexi to nie jest jakiś metrowy łańcuch, z którego pies nigdy nie jest spuszczany! Poza tym na łąkach Reksio może pobiegać do woli, więc wielka krzywda mu się nie dzieje. No i ta sytuacja nie będzie trwała wiecznie - na pewno da się jakoś popracować nad jego szaleństwami i kiedyś będzie hasał swobodnie, tak jak dawniej :).

Ps. Dostałam Twój mail, ale nic nie zdziałam, bo nie jestem zarejestrowana na facebooku. Musiałabyś mi przesłać filmik, a nie link do niego.

Posted

Nie masz co czuc sie winna, a taki "urlop od psów" mógłby ci pomoc, chociaz bys sie pewnie zamartwiała co z nimi, ech...Tak to jest z dwójką urwisów... Jeden uczy sie od drugiego, a najgorsze, ze tylko tych zachowań dla nas najmniej pożądanych... Nie jestem psim psychologiem, ale moze ostatnio po tych spacerach, Mały poczuł sie Panem swojego terenu i broni was? i Misię???;)

Posted

Na pewno broni Misi, sama to zauważam, bo powarkuje nawet na psy, które zna od "dzieciństwa"...
Tyle,że nie dochodzi do spięć.
Poza tym zawsze ją bacznie obserwuje i zawsze robi to co ona ( no chyba, że Miśka wleci dowody - to on nie, skądże..)
Jak Misia leci za bażantem,to Mały za nią.
Bażant wylatuje drugą stroną, potem Misia, po trzech minutach wyłania się z haszczy i przedziera powoli ( w jego mniemaniu pewnie szybciutko..) Reksio.
Jak Misia leci za motylem, Reksio za nią, mimo, że nie wie o co chodzi i nawet tego motyla nie widzi...
Gagatek. I tyle.

Posted

[quote name='Jasza']Na pewno broni Misi, sama to zauważam, bo powarkuje nawet na psy, które zna od "dzieciństwa"...
Tyle,że nie dochodzi do spięć.
Poza tym zawsze ją bacznie obserwuje i zawsze robi to co ona ( no chyba, że Miśka wleci dowody - to on nie, skądże..)
Jak Misia leci za bażantem,to Mały za nią.
Bażant wylatuje drugą stroną, potem Misia, po trzech minutach wyłania się z haszczy i przedziera powoli ( w jego mniemaniu pewnie szybciutko..) Reksio.
Jak Misia leci za motylem, Reksio za nią, mimo, że nie wie o co chodzi i nawet tego motyla nie widzi...
Gagatek. I tyle.[/QUOTE]
No i sama widzisz..... Ja ostatnio byłam w szoku, jak w Lizę "demon" wstąpił, bo Aira bawiła sie z ulubioną koleżanką, to ją pogoniła ........a co?!..... Niestety ja Ci nie pomogę...

Posted

Będę się musiała wziąć za nie..
Psy,to psy,ale nie podoba mi się, że tak reaguje na ludzi.
Zawsze był "niedobry" ale te dwa ostatnie dni, to już przegiął...

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...