Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

[QUOTE]AmanitaTo jeszcze nie mój mężuś, ale może niedługo;-) Jeszcze nawet nie mieszkamy razem, bo dopiero się urządzamy.Ale ściany są i dach nad głową też, i jestem zdecydowana zaraz się tam wprowadzić, jeśli weźmiemy psinkę. Mówiłam mu o domku tymczasowym, ale na to też nie chciał się zgodzić. On w gruncie rzeczy ma miękkie serducho i wie, że gdybym przyprowadziła psiaczka, to pewnie zakochałby się w nim, a tego nie chce. Dziewczyny będę jeszcze dzisiaj z nim rozmawiać, ale nie mogę nic obiecać. Gdyby to mieszkanie było moje, to nawet bym się nie pytała, ale tak... Kurczę, że też człowiek musi być uzależniony od innych przez całe życie... Natomiast co do pieniążków - Marmar, do kogo mogę się zgłosić? Jakiś numer konta, czy może osobiście przynieść?[/QUOTE]
Mówiłas ze blisko mieszkasz,bede miala te przyjemnosc Szczoteczke Anillce przyprowadzic,moze sie spotkamy i wysciskasz Szczoteczke?
Nie wiem ile mamy kasy,dogomaniacy oferowali swoja pomoc,wysylali i potwerdzali wyslane pieniazki.Wczoraj Zuzinka nie mogla pojsc do banku,za dlugo pracowała ,a pozniej miala tele odnosnie łatka,szczurków Supergogi;) .Dzis bedzie wszystko wiadome.Wiesz kobitka potrafi kokietowac mezczyzne moze Ci sie uda urokiem kobiety przekonac "jeszcze nie meza",Anilka wtedy moglaby innego na tymczasowke wziasc i uratowac od schronu

  • Replies 421
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

Marmar zaraz do niego idę - idę go poinformować, że dzisiaj się wprowadzam do niego i zrobię wszystko, żeby go przekonać do zabrania Szczoteczki. Trzymaj kciuki, bo on jest tak uparty, że czasami doprowadza mnie do szału. Wiesz, martwi mnie tylko jedna sprawa: czy Szczoteczka może być sama w domu? Oboje pracujemy - mój TŻ po 12 godzin; na szczęście ja pracuję w szkole, więc nie ma mnie góra 4 godziny w domu, ale i tak się boję, że Słoneczko może wtedy płakać, wyć, szczekać, tym bardziej, że to byłoby dla niej nowe miejsce.

Posted

[QUOTE]AmanitaMarmar zaraz do niego idę - idę go poinformować, że dzisiaj się wprowadzam do niego i zrobię wszystko, żeby go przekonać do zabrania Szczoteczki. Trzymaj kciuki, bo on jest tak uparty, że czasami doprowadza mnie do szału. Wiesz, martwi mnie tylko jedna sprawa: czy Szczoteczka może być sama w domu? Oboje pracujemy - mój TŻ po 12 godzin; na szczęście ja pracuję w szkole, więc nie ma mnie góra 4 godziny w domu, ale i tak się boję, że Słoneczko może wtedy płakać, wyć, szczekać, tym bardziej, że to byłoby dla niej nowe miejsce.[/QUOTE]
Trzymam kochana Amanitko kciuki,sadze ze moze zostac w domku sama ,ona jest spokojna z natury ,ona mało szczeka ,jest juz w schronie tyle czasu ,zdazyla sie przyzwyczaic do samotnosci,zreszta tyle osob pracuje i daja rade,dla psiakow z schronow to jest luksus!!!!
Nie przesadzajmy z tym ze kogos nie ma 4 godziny w domku,u
Anillki sonieczka siedziala po 12 godzin ,nie plakala ,wazne dla niej bylo ze ktos wrocil ,przytulil ja,okazal wiele czulosci.Kochana czekam na wiesci,ja teraz zmykam jak cos kontawktuj sie zAdminem ,mozesz ja dzis juz miec.Przy okazji uratujesz ja i innego psiaka.:loveu: :loveu: :loveu:

Posted

Amanita, skoro idziesz poinformować, że się do niego wprowadzasz, spróbuj... ekhm... szantażu. Tzn. mówisz mu, że się wprowadza[COLOR=red]CIE[/COLOR], albo... cóż, kochanie, pozostaje nam "randkowanie" do późnej starości. Zawsze można się z tego wycofać, wołając: oj, żartowałam tylko! :evil_lol: Wiem, jakie są TZ'y - nieużyte i niereformowalne :mad: , ale mój postawiony przed faktem dokonanym: biorę psa ze schroniska, masz prawo się na to nie zgodzić, zrozumiem cię i wyprowadzę się do siebie - otóż po takim moim wystąpieniu zszarzał na twarzy i smętnie wyjęczał: no, dobrze, zgadzam się. :multi: :multi: :multi:

Jeśli Szczotkę uda Ci się przeforsować, zaczniemy się wspólnie martwić, co ze szczekaniem (jeśli w ogóle pojawi się taki problem, bo przecież wcale nie musi :lol:). Też się tego obawiałam, kiedy brałam Dżeksona, więc coś tam wiem na ten temat.

POWODZENIA!!!

Posted

Marmar, podaj mi proszę numer konta, to coś dorzucę dla psiaków- nie mogę dużo,ale kazdy grosz się przyda... Tylko tak moge Wam pomóc z tak daleka jestem. Jak na Szczoteczkę nie potrzeba, to na te dwie psiny Ci się przyda.Pozdr. Gośka

Posted

tak patrząc z doświadczenia (OGROMNEGO:cool3: - aż dwa psiaki) to w tym pierwszym okresie po wyjściu z azylu psiakom do szczęścia wystarcza ciepłe miejsce do spania i micha z jedzeniem - są tak wyczerpane ze nawet za bardzo nie garną do człowieka a o szczekaniu nie ma mowy - Sonia jak u nas była to pierwszy raz dała głos jakoś po tygodniu pobytu
4 godziny dziennie samotności - to moim zdaniem niewiele - akurat na dobrą drzemkę żeby mieć potem siły zaczepiać Pańcie ;)
trzymam kciuki!!

Posted

Dziewczyny, jestem... Prosiłam chyba ponad godzinę, nie obyło się bez małego szantażyku, ale najbardziej zadziałało jednak przekupstwo:cool3: Nie będę podawać szczegółów:evil_lol: W każdym razie - zwycięstwo!!!:multi: Szczoteczka idzie do nas!!!! Juppi! Juppi! Tylko teraz tak, dzisiaj już nie dam rady po nią przyjść - kończę późno, no i muszę spakować swoje manele i zaprowadzić jako taki ład w mieszkanku. Mogę przyjść po nią w piątek po pracy - tak ok. 14. Tylko co ja mam ze sobą zabrać? Boże, ale ja jestem podekscytowana. Szczotunia u mnie - marzyłam o tym:loveu:

Posted

oj dziewczyno jestes WIELKA!!!!!!!!!!!!!!!!!! powodzenia dla Was i Szczotusi!!!!!!:multi::multi::multi::multi::multi::multi::multi::multi::multi::multi::multi::multi::multi::multi:

Posted

Amanita :siara: :siara: :siara: :siara: :siara: !!!
Teraz mogę trochę spokojniej :sleep2: :sleep2: :sleep2: :sleep2: :sleep2: .
A konsultację w sprawie ewentualnego szczekania masz u mnie darmową. Mam też gdzieś linki do wątków na dogo z bardzo fachowymi - moim skromnym zdaniem - radami w tej materii.

Posted

Już na pw pisałem że potrzebne będzie 37zł.I oczywiście wcześniejsze poinfrmowanie np.(mnie)o której psiak będzie odbierany i na kogo pisać wsztkie formalności.Jeśli będę miał te wszystkie informacje psina będzie do odbioru w minutke,a w tak to to trwa troszke wpisanie papierów wzwanie weta.itp,itd 40 minut z głowy;)

Posted

[QUOTE]Dziewczyny, jestem... Prosiłam chyba ponad godzinę, nie obyło się bez małego szantażyku, ale najbardziej zadziałało jednak przekupstwo:cool3: Nie będę podawać szczegółów:evil_lol: W każdym razie - zwycięstwo!!!:multi: Szczoteczka idzie do nas!!!! Juppi! Juppi! Tylko teraz tak, dzisiaj już nie dam rady po nią przyjść - kończę późno, no i muszę spakować swoje manele i zaprowadzić jako taki ład w mieszkanku. Mogę przyjść po nią w piątek po pracy - tak ok. 14. Tylko co ja mam ze sobą zabrać? Boże, ale ja jestem podekscytowana. Szczotunia u mnie - marzyłam o tym:loveu:
[/QUOTE]
HURA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!Jak sie strasznie ciesze,o szantazyk nie pytam ,ale cóz ten urok kobiety nie zrobi z mezczyzna;) .

Posted

[QUOTE]GoWaMarmar, podaj mi proszę numer konta, to coś dorzucę dla psiaków- nie mogę dużo,ale kazdy grosz się przyda... Tylko tak moge Wam pomóc z tak daleka jestem. Jak na Szczoteczkę nie potrzeba, to na te dwie psiny Ci się przyda.Pozdr. Gośka[/QUOTE]
Dzieki,wielkie,moze wstrzymajmy sie na razie z posyłaniem pieniazkó,duzo dogomaniaków obiecało pomoc,problem w tym ze dopiero wieczorem bede wiedziala ile jest pieniazkow i od kogo przyszły.Pieniazki były wysyłane na konto wolontariuszki ,ona pracuje do wieczora i dopiero wtedy zda mi cala sprawea ja Wam bede mogła podziekowac .
Dziekuje bardzo :loveu:

Posted

Czy ja dobrze czytam czy głąb jestem. Szczotka ma stały dom, nie tymczasowy. Mogę zdjąć ją z allegro i innych forów - to się cieszę, ale jeszcze potwierdźcie, żebym gafy nie strzeliła.

Posted

Cześć dziewczyny! Jutro zabieram Szczotusię do domu:multi: Mojemu TŻ powiedziałam, że to domek tymczasowy, ale ja już wiem (chociaż nawet jej nie widziałam na żywo), że zostanie z nami na zawsze. :loveu: No i jeszcze kwestia najważniejsza: czy my się jej spodobamy? Czy będzie umiała nas pokochać?

Posted

To znowu ja:cool3: My już żyjemy przybyciem Szczotusi, analizujemy z TŻ zdjęcia i tak się zastanawiam nad wielkością maleństwa. Ja jestem przekonana, że to duże Słoneczko - no nie wiem tak gdzieś wielkości dobermana, a mój TŻ uważa, że ona jest maleńka, że nie sięga nawet do kolan... Dziewczyny, zakończcie nasz spór:lol: Wielkość "naszego dziecka" (już tak o niej myślę;)) nie jest ważna - teraz chodzi tylko o to, kto ma rację:lol:

Posted

Amanita, z tego co kojarzę Szczotka nie jest wielkości dobermana, jest mniejsza, chyba, że pomyliły mi się psy...:oops:

A tak w ogóle chcę Ci tylko powiedzieć jedno krótkie zdanie:[B][SIZE=5] [COLOR=red]dziękuję[/COLOR][/SIZE][/B] i pamiętaj, że w każdej chwili możesz na mnie liczyć....:loveu:

Posted

:loveu: [QUOTE]AmanitaTo znowu ja:cool3: My już żyjemy przybyciem Szczotusi, analizujemy z TŻ zdjęcia i tak się zastanawiam nad wielkością maleństwa. Ja jestem przekonana, że to duże Słoneczko - no nie wiem tak gdzieś wielkości dobermana, a mój TŻ uważa, że ona jest maleńka, że nie sięga nawet do kolan... Dziewczyny, zakończcie nasz spór:lol: Wielkość "naszego dziecka" (już tak o niej myślę;-)) nie jest ważna - teraz chodzi tylko o to, kto ma rację[/QUOTE]
Słoneczko jest sredniej wielkosci,raczej Twój TŻ ma rację;) .
[QUOTE]AmanitaCześć dziewczyny! Jutro zabieram Szczotusię do domu:multi: Mojemu TŻ powiedziałam, że to domek tymczasowy, ale ja już wiem (chociaż nawet jej nie widziałam na żywo), że zostanie z nami na zawsze. :loveu: No i jeszcze kwestia najważniejsza: czy my się jej spodobamy? Czy będzie umiała nas pokochać?[/QUOTE]
Sadze podobnie zostanie z Wami na zawsze.
Amanitko,jej brakuje kogos kogo moglaby pokochac i byc kochana,ona cierpi ,szczerze mowiac zrezygnowala z walki o domek,dacie jej tyle szczescia i miłosci ,wiare w zycie ,jej smutek przerodzi sie w radosc,choc hm Admin dzis juz pisał ,ze była dzis wesoła ,wyczuła juz Was psim serduszkiem,jakaz ona inteligentna.
Dziekuje Wam!!!!!!!!!!!!!!
Nie mogłam juz patrzyc jak na mnie zerkala,gdy zabieralam inne psiaki a ona :shake: .
Teraz to szcescie ja znalazło ,no i WAS

Posted

Tak, można usuwać ogłoszenia i co najważniejsze, proszę przenieść Szczotusię do piesków, które już znalazały dom. Dziękuję wszystkim za słowa wsparcia - trochę jestem dzisiaj zestresowana i w zasadzie od 3.00 już nie śpię;) Już obmyślam, gdzie Słonko będzie spało, jak ją nazwiemy, bo raczej nie zostaniemy przy Szczotce - nowe życie, to nowe imię:cool3: , jak ją poznam z moim osobistym piesiem, który mieszka z moimi rodzicami, czy on będzie zazdrosny... 1116 problemów;) A co do jej wielkości - no cóż, mój TŻ bardzo lubi mieć rację, więc jest zadowolony;) A ja się zastanawiam, czy Niunia jest na tyle mała, że można ją nosić na rękach. Byłam pewna, że nie, ale teraz sama już nie wiem;) Dobrze, już uciekam i spróbuję się chociaż trochę zdrzemnąć, bo Szczotusia przerazi się moich worów pod oczami;)

Posted

Amanita, bedzie dobrze, trzymamy kciuki. Na "innych" jest poradnik dla adoptujacych psy ze schronisk, poczytaj. Pytaj nas zawsze, kiedy bedziesz potrzebowala pomocy i wsparcia.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...