Smyku Posted June 6, 2011 Posted June 6, 2011 Izu moge prosić o audiencję telefoniczną wieczorkiem , czy masz na mnie focha ? Jeśli tak to poproszę głuchnąć , jeśli nie to się poryczę . Quote
majqa Posted June 6, 2011 Author Posted June 6, 2011 Neee mam focha, mam zap...rz. ;-) Głuchnę tylko jeszcze na sek. gonię do mamy. Quote
Marycha35 Posted June 6, 2011 Posted June 6, 2011 A jak stadko znosi te pieprzone upały?????? Moja Fisia nad morzem:) Quote
majqa Posted June 6, 2011 Author Posted June 6, 2011 Ledwusiem, ledwusiem, ciągnie do domu aż dudni. Inna sprawa, że na dworze albo robię polewkę albo ustawiam zraszacze i potem filuję np. na Czesławę żeby nie wrąbała węża albo końcówki. Nie dalej jak wczoraj jedną zamienną zwinęła z parapetu mamy mieszkanka. Eh... zdążyłam ją ocalić. Quote
majqa Posted June 6, 2011 Author Posted June 6, 2011 [quote name='Marycha35']Czesława remedium na nudę....;)[/QUOTE] Czesława to mój cień, po prostu cień, zresztą konkurujący z innymi, a głównie Remciem i Fircią. :-) Jeszcze Mania potrafi pokazać, że chce żeby ją wpuścić do pokoiku, do kiciów, albo do pokoiku - budy ale reszta mowy nie ma, o samotność i spokój nie poproszą, ze mną, za mną, przede mną itd... Czasami sił brak, klęska. Quote
Marycha35 Posted June 6, 2011 Posted June 6, 2011 Oj, Izuś, Św. Łódzki Franciszek jesteś i tyle;) Quote
majqa Posted June 7, 2011 Author Posted June 7, 2011 Tego chyba nie wstawiałam więc... [video=youtube;60NtER5NnYk]http://www.youtube.com/watch?v=60NtER5NnYk[/video] Quote
majqa Posted June 7, 2011 Author Posted June 7, 2011 A zobacz tę katastrofę patykową wokół. Co pozbieram to przybędzie. To były ładne kołeczki/ patyczki, które do czegoś mogły się przydać, pozbierane przez mamę, umieszczone pod grillem. Swoje przeznaczenie znalazły jak na załączonym obrazku. :shake: Quote
Smyku Posted June 7, 2011 Posted June 7, 2011 A patykowo pracują wszystkie , czy tylko Cześka z Łokerem ? (Anka doma ?) Quote
majqa Posted June 7, 2011 Author Posted June 7, 2011 Anka wkrótce doma. Nad patykami pracują niemal wszystkie, a głównie Jola, Czesia, Łoki. Quote
majqa Posted June 7, 2011 Author Posted June 7, 2011 Ania dochodzi do siebie. My po burzy, ja z pogryzionym palcem i to solidnie - pamiątka po ratowanym, zgłoszonym mi przez brata, małym psiakiem - kurdupiszczem, który już trafił do swojego domku (miał adresatkę), a zagubił się w trakcie burzy i przebiegł kawał drogi (porządnie dał nogę i to przez ruchliwą trasę). Do tego mieliśmy wymianę modemu, piorun zrobił swoje. Quote
majqa Posted June 8, 2011 Author Posted June 8, 2011 [CENTER][I][COLOR=blue][B]Składam gorące podziękowania dla Agnieszka K. [/B][/COLOR][/I] [/CENTER] [CENTER][IMG]http://img36.imageshack.us/img36/3651/re6u.jpg[/IMG] [/CENTER] [CENTER][COLOR=blue][I][B]za miłą, rzeczową rozmowę, zaufanie i podarowanie karm dla moich psiaków (fotka poniżej). [IMG]http://img10.imageshack.us/img10/558/p1120039b.jpg[/IMG] [/B][/I][/COLOR][LEFT][COLOR=black]Z karmy tej w głównej mierze skorzysta Misia, Czesia i pewno Cacuś. [/COLOR][/LEFT] [/CENTER] Quote
sylwiaso Posted June 8, 2011 Posted June 8, 2011 A jak widzę Czesie jeszcze na filmiku to bym ją......:cry::haha::buzi::eating:zjadła! Quote
Smyku Posted June 8, 2011 Posted June 8, 2011 Ło to Agnieszka fajowa jest , ale mają wyżerkę psiska . Jak się miewa Anisia ? Quote
majqa Posted June 8, 2011 Author Posted June 8, 2011 Anusia, odpukać, odpukać zdumiewająco, na razie przynajmniej, dobrze, lepiej niż inne, niegdyś sterylizowane kicie. Czuwałam wprawdzie nad nią do rana, bo mnie wydeptywała, dawała nura na tulaczki pod kołdrę ale... co tam. Kocham ją. :-) Quote
emilia2280 Posted June 9, 2011 Posted June 9, 2011 Cesia to jest potffór. Zanim nie opanuje sié jej niszczenia to nie ma szansy na adopcjé do domu, bo nikt jej na to nie pozwoli. Chyba tylko duza klatka albo "bialy pokój bez mebli" pozostaly zeby przystosowac já do mieszkania w domu, czyli m.in. zostawania w nim samá. Czy znacie kogos kto móglby taká klatké pozyczyc? Mówié pozyczyc, na wypadek, gdyby klatka w ogóle sié nie sprawdzila, jak w przypadku Lokera, wiéc szkoda byloby já kupowac na marne. Quote
majqa Posted June 9, 2011 Author Posted June 9, 2011 Oj Ty moja grupo wsparcia. :evil_lol: Seee poradzę, spoko. :lol: Quote
majqa Posted June 10, 2011 Author Posted June 10, 2011 Od dziś info o Cacku: [url]http://www.dogomania.pl/threads/197417-S%C5%82owo-si%C4%99-rzek%C5%82o.-Cacek-zostaje-u-mnie.-Czas-na-zmian%C4%99-dzia%C5%82u[/url]. będzie się pojawiać tutaj. :-) Quote
Marycha35 Posted June 12, 2011 Posted June 12, 2011 Jak tam źwierza? :) Jolcie proszę buziakiem buchnąć w nocha! Quote
majqa Posted June 12, 2011 Author Posted June 12, 2011 A u nas odrobaczone ponad 300kg psa. Ponadto, Cac dostaje jakiś rozbudowany antybiotyk, profilaktycznie po tym jak... zamordował gołąbka. :-( Wypuściłam Czesławę, Caca, Jolantę na dwór. Weszłam do mamy coś jej przeregulować w kompie. Wychodzę, wołam, jakoś nerwowo nastrojona biegnie Czesia, biegnie Jola, zaprowadziłam je do domu. Cacka niet. Wołam, pędzę, nie widzę, ryknęłam -[I] Mamo, Cacuś zginął. [/I]Oblał mnie zimny pot. W jednej chwili przypomniały mi się wszystkie przeszłe wcielenia. Panika. Przeskoczył? Gdzie, jak? Niemożliwe! Jechać autem? Biec? W lewo, w prawo za furtką, a może do sąsiadów... Obłęd... Odwracam się i widzę szarego Caca na szarym poszyciu, postawa dziwna, gały wybałuszone, nabzdyczony, mina psa Baskervillów i... Jezu, przed nim umordowany gołąbek. Cac z pycholem w krwi, warczy i widzę, że nie odda zdobyczy. Zagaduję łagodnie a on się sposobi do domu z... gołębiem. :-( Boże, udało mi się go odciągnąć na różowego misiaczka, jak zatrybił podstęp to już mama do gołębia dopadła. Znów mi przybyło 1000 lat. Eh... zgroza. Anula super, grzeczna kicia, nie wydłubuje się z fartuszka. Ja nieco niedospana, bo Anula jest znów ze mną więc wydeptywaniu nie ma końca, a dodatkowo kwitnie mi w łóżku trójkąt miłosnych igraszek: Remik, Ania, Czesia - ocierki, memlanie, mruczando. Nie podoba się to Toli więc dodatkowo Tola warczy i prycha na Anię. Dziś byliśmy u doktora i opanowane ząbki ma Remiś. Wkrótce badania przeczesowe/ kontrolne - kolejnych dwóch psiaków (i już mam komplet) i powtórka Czesi z trzustką, plus test (na obecność trypsyny w kale), który jeszcze nie doszedł do skutku, bo jak na złość Czesia nie chce mi się wpasować z kupą w określonych godzinach. Quote
Smyku Posted June 13, 2011 Posted June 13, 2011 Witajcie potforaski . Izunia masz wolną izolatke ? Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.