Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

[quote name='Marycha35']Nie dziwię Ci się....;) Te kreski koło oczu!!!![/QUOTE]

Przede wszystkim, poza oczywistymi kreskami, taaa minaaa!!! Patrzy, robi taki dziubek i całą sobą, całą postawą rżnie klasycznego głupa, że to nie ona, że to co złe to istne pomówienia itd. ;-)

  • Replies 5.6k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

[quote name='Marycha35']Izulku, jak stadko? Jest spokojnie u Was?[/QUOTE]

W miarę, choć ja już funkcjonuję na rzęsach. Jutro nas odwiedza wujek papatkiole (Adam), który pożyczył Hani nosidełka na bioderka. :-)

Posted

No tak, jeszcze bazarrro. Oj za dużo tego, za dużo wooody. Kiedyś oglądałam program o dzieciach, które malowały farbami z jakiejś tam okazji obrazki w przedszkolu. I jeden "artysta" zapytany czy jest zadowolony ze swojej pracy, maluszek taki, popatrzył, pokręcił główką i mówi: nooo, nie, za duzzzzo wooody;) A Adama poznałam kiedyś w ŁTOnZie zdaje się, pozdrawiam serdecznie:) Nosidełka bezcenne teraz!

Posted

[quote name='majqa']W miarę, choć ja już funkcjonuję na rzęsach. Jutro nas odwiedza wujek papatkiole (Adam), który pożyczył Hani nosidełka na bioderka. :-)[/QUOTE]

pozdrów proszę adama :) kiedyś (chyba 2 lata temu w sierpniu) mieliśmy okazję razem jechać w nocy autem i tuż tuż przed koła wyszła nam z lasu rodzina dzików. ja wrzasnęłam i adam w ostatniej chwili zahamował. staliśmy tak na środku drogi dłuższą chwilę a dzikowa rodzinka jak gdyby nigdy nic przemaszerowała sobie przed autem na drugą stronę ulicy, gęsiego, oświetlona reflektorami samochodu. chyba z 10 maluchów było i 2 dorosłe-otwierający i zamykający pochód. wrażenie niesamowite, do końca życia tego nie zapomnę.

Posted

[quote name='Marycha35']Ha:) Miały szczęście dzikulce:) I Wy też... bo kto spotyka w lesie dzika ten...;)[/QUOTE]

najzabawniejsze jest to, że jechała jeszcze z nami ania, która całą drogę się martwiła, byśmy dojechali za dnia, bo kiedyś w sierpniu w nocy dzik jej wyszedł przed koła i niestety miała z nim poważną stłuczkę(auto do kasacji i poważne problemy z jej kolanem a dzik o ile pamiętam zginął w wypadku). ponoć dziki właśnie tak koło lipca-sierpnia lubią sobie nocami chodzić. podróż nam się wtedy bardzo przedłużyła i wracaliśmy nocą...no i wykrakała to spotkanie z dzikami. szczęście, że adam miał dobre hamulce...

Posted

O cholera, dzikulce kochane, w głowach im się przez te zakichane drogi miesza. Dobrze, że nic Wam się nie stało! I mam nadzieję, że kolano poszkodowanej Pani Ani już dobrze działa:) Dzika oczywiście też szkoda....

Posted

Akcja z dzikami niemożliwa. :-o Dobrze, że Adam zareagował w porę. :-)

Jasne, że pozdrowię!!! Już mi się gęba śmieje, bo przy nim powagę utrzymać to niewykonalne. Będzie okazja więc się uśmiechnąć i rozwiać troski. :multi:

Posted

Gdyby to był fejs to klikałabym "lubię" przy waszych postach
dobrze że jest trochę radości
A tak w ogóle czy jest futrzak którego można nie kochać ....ja mówię że nie :loveu:
Pozdrawiam Was wszystkich serdecznie :multi:

Posted

Sobota była przemiła. Zwierza goście nam dorżnęli emocjonalnie na max, po ich wyjściu padły i chrapały.
A my, zgodnie z oczekiwaniem, mieliśmy masę powodów do śmiechu i uśmiechu. :lol:

Niewiele brakowało, by doszło do zwarć tytanów z racji adoracji Adama :loveu: i Jego Lepszej Połowy Eli :loveu:.
Nie mogli się opędzić od szarańczy, do tego szarańcza coraz mocniej pokazywała zębole na siebie nawzajem, bo każde chciało być najbliżej gości.
Cieszę się bardzo, że Adam uniknął amputacji palca, bo choć ostrzeżony uparł się obdzielić Borka i Zorka obwarzankami i kiełbasą.
A jak bierze takie cymesy Boruś... nie pytajcie. Uff... Adam miał refleks. :evil_lol:

Hanusia dostała od naszych gości fajowe i użyteczne prezenty, za które im pięknie dziękuję. :loveu:

Fircia w formie, odpukać i biorąc pod uwagę jej stan, naprawdę jest to forma. Niech więc stan ten trwa jak najdłużej.

Wczoraj postawiłam wszystko na głowie, bo Mania odkaszlnęła z odrobiną krwi. W te pędy grzaliśmy na RTG płuc. Tam z kolei zbladł doktor, bo zapomniał, że Mania ma przy serduszku śrut. Wsio się wyjaśniło, a i my odetchnęliśmy, bo płucka są OK. Krew mogła być po prostu w wyniku wysiłku i jakieś naczyńko puściło.

Gucio - żywotny na max, coraz lepiej radzi sobie na tej nóżce z uszkodzonymi więzadłami.

Reszta podłotek na szczęście ma się dobrze.

Ja się nie mam - pełna sztywność kręgosłupa zajechanego dźwiganiem, stan zapalny stawów nie tylko kręgosłupa, jaki pamiętam sprzed paru lat. Nawet nie mam jak się położyć, by bolało mniej. Leki niesterydowe nic mi nie dały, p/ bólowe minimalnie, steryd doustny klapa więc dziś poszedł na bój steryd w zastrzyku. Tak czy srak coś mnie musi wrócić do żywych, bo muszę być na obrotach.

Dziś pan kurier przywiózł nam jeszcze jedną miłą niespodziankę od cudnej kobiety z fb :loveu:- tu ucieszyły się kociaki, mają fajowy, niski, poręczny drapak.
Od drugiej, równie cudnej i też z fb :loveu: zawędrował do nas nivalin. A kolejny Anioł :loveu: ściąga mi z Niemiec jeszcze inny lek dla Hani.

Z takim korowodem dobrych, bezinteresownych serc łatwiej przemóc smutek i ogarnąć się sytuacyjnie. :-)



Juto z kolei ma przyjechać wózeczek. No zobaczymy, czy Hania zechce z niego korzystać.

Posted

Pokiereszowany to on był od dawna ale teraz po prostu znów dostał popalić. Nic to, dam radę, tylko paru dni mi tsha, by apteka w organizmie zadziałała. ;-)

Posted

[quote name='Marycha35']Przesyłam 198 kg zdrowia!!! I spokoju paczuchę;)[/QUOTE]

Ty mi podeślij 198 gwoździ, żeby mi się wieko nie uchylało. :evil_lol:

Nooommm, jakaż ja naiwna byłam, sądząc, że się zasilę kolejnym medykamentem i wstanę dziś jak Młody Bóg.
Wstałam, po nocy z bólu nie przespanej jak Stary Zgred. 4.00 rano to już był ten moment, że wiedziałam, że jeśli nie usiądę to szlag mnie trafi. To też i kurde siedzę i filuję na apteczkę. ;-)

Posted (edited)

Dopiero teraz czuję, że nieco prawa ręka odpuszcza. Dobre i to, potrzebna mi jak diabli. ;-)E

Edit:
I zapomniałabym o najważniejszym. Przyszedł wózek!!!!!!!!!!!!!!!!! :-) Pewno dziś montaż, a próba generalna... no nie wiem, czy dziś ale niewykluczone. :-)

Edited by majqa

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...