yoko100 Posted September 27, 2009 Share Posted September 27, 2009 [quote name='Alicja'][FONT=Arial]prosze Cie przeczytaj jeszcze raz ...postaraj sie przeanalizować .... co ma Aga teraz zrobić ...jechać 350 km tam na miejsce ...czy nie mozna kilku dni poczekac ????????? Ambo nie żyje ....i tak najprawdopodobniej zostałby uśpiony ....więc ....................................................................[/FONT][/quote] Wcale nie napisalam ze ma jechac 350 km.Czy ktos napisal ze to ma byc natychmiast???Kto pyta nie bladzi a pytanie moze byc na przyszlosc. Ale czy kierownik wiedzial ze Ambo ma zostac uspiony czy dowiedzial sie po fakcie.To nie sa zadne pretensje tylko warto wiedziec na przyszlosc jesli juz taka tragedia sie wydarzyla. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Vectra Posted September 27, 2009 Share Posted September 27, 2009 Przestrzegać , że pies po przejściach , przez jakiś czas aklimatyzuje się w nowym miejscu , potrafi być wtedy aniołem - idealnym , posłusznym , nie wykazującym agresji ... bo czuje się niepewnie ... gdy poczuje grunt pod łapami , postawiony na piedestale , bo wszyscy niuniają , ochają , ćwierkają - zamiast od początku wychowywać , uczyć życia - pokazuje pazurki .. zaczyna przejmować kontrole ... wraca do tego co go życie nauczyło , bo nic nowego go nie uczono ... Czy wiecie w jakich okolicznościach ten pies stracił dom ? dlaczego go wywalono ? Czy macie pewność , że NIGDY nie zawarczał na swojego człowieka ? Nigdy nie można mieć 100% zaufania do psa którego mamy pare dni , takie zaufanie buduje się miesiącami , latami ... a nie obdarza się go dopiero co przybyłemu psu ze schroniska .... Tak trzeba przestrzegać , niedoświadczone osoby , które biorą psa ze schroniska , dorosłego psa o którym nic nie wiadomo ... On zaatakował ... własnego psa , którego wychowuje się od szczeniaka , znamy , wiemy co budzi w nim niepokój , co powoduje w nim złość , czego nie lubi .... Z Ambo nie było wiadomo , co go irytuje .... coś się wydarzyło - sytuacja , może zapach , a może dźwięk ? a może gdy poczuł się pewniej .. ktoś nie spełnił jego oczekiwań ? zachował się nie tak jak co dzień , może poczuł się zagrożony ? Na to pytanie , tak na serio sobie nie odpowiemy , bo nie znamy przeszłości psa .... Dlatego uczulajcie przyszłe DT czy DS - by obserwowali skrupulatnie , analizowali zachowania ... bo może zacząć się niewinnie , od mruknięcia , spojrzenia , postawy ciała , ruchu ogona .... Tak tak , mam psy po przejściach , które też były idealne , zagubione , super , hiper ... były też chwile kiedy nabrały pewności ... które próbowały coś tam .... Ale ja że tak powiem , mam oczy szeroko otwarte ... dlatego bo nie znam przeszłości psa/ów ... i nie do końca mogę przewidzieć , co do durnego psiego łba trafi ... Ograniczone zaufanie , to jest najlepszy sposób by unikać tragedii i reagować gdy najmniejszy symptom złego zachowania się objawia , obserwować , nie liczyć na szczęście i cud .... Czasem nie wystarcza "lubić zwierzęta" by wziąć do domu psa ... mieszanki ras i żyć na luzaku. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
yoko100 Posted September 27, 2009 Share Posted September 27, 2009 No masz w zupelnosci racje.Nigdy nie wiadomo co psu odbije .Zreszta z ludzmi tez tak jest nie wiadomo czego sie spodziewac.Nie od dzis sie slyszy o pogryzieniach przez amstaffy itp nawet te od malego wychowywane w domu.Ja bym takiego psa chyba nie potrafila wychowac.Ale tu chodzi o co innego.Nawet jakby to i tak mialo nastapic to uspienie Amba.Zdanie moze miec kazdy inne. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Vectra Posted September 27, 2009 Share Posted September 27, 2009 No widzisz , pech chce że nie tylko gryzą amstaffy.Gryzą te psy , których właściciele są pozbawieni mózgu i/lub są ślepi i wszystko wiedzą ... i są pewni i jest pięknie na zielonej trawce ... pies mimo wszystko , to bardzo skomplikowane urządzenie , wyposażone w silną broń - 42 zęby w silnej szczęce. Psu nie odbija , pies wyraża tylko swoje zadowolenie , bądź jego brak .... a jak wyraża , to zależy od psa .. psychiki psa i wcale nie musi być wypaczona ... tylko nie zrozumiana , nie dostrzeżona ... a takie ułatwianie sobie życia poprzez wytłumaczenie ataku - bo to amstaff , bo to rottek , bo to jakiś morderca - to bezsilność , ale nie psia tylko ludzka .... bo tak prościej , bo tak lepiej się usprawiedliwić .... myślisz zatem , że brak mojego palca mogę wytłumaczyć , że firma produkująca noże , źle wyważyła ? złą stal dała ? bo on mnie ten nóż sam zaatakował , przecież prawidłówo trzymałam , używałam zgodnie z przeznaczeniem ... a on hyc i mi pół palca odrąbał .... jego wina nie ? bo duży był :diabloti: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
MagdaNS Posted September 27, 2009 Share Posted September 27, 2009 O matko, katastrofa straszna.... No ja też muszę się pilnować, żeby z miłości do Koluśki "nie zagłaskać kotka na śmierć". Trochę mnie zbiła z tropu tym warczeniem na Martę ostatnio, mam je obie baczniej na obserwacji. Ciekawa jestem co się stało, że taki spokojny dobrze rokujący pies tak wskoczył do dziecka. czy rodzina dziewczynki nie będzie potrzebowała jakiejś pomocy na rehabilitacje i leczenie? Pewnie wszystko się wyjaśni za kilka dni, no może nie wszystko, ale choć trochę... Moja Emi [*] wcielenie miłości, radości i spokoju oraz BC w jednej osobie jeden raz w swoim sześcioletnim życiu rzuciła się na człowieka i to z taką furią, że mnie zatkało w pierwszej chwili. No ale to był naprawdę bardzo zły człowiek, który mnie bardzo skrzywdził, zanim jeszcze Emi [*] była w planach reprodukcyjnych ;). Obszarpała mu tylko nogawki od spodni, bo karnie wróciła odwołana, ale była tak wściekła i zawzięta, że szok. Może jakieś złe fluidy wyczuła czy coś, to był ułamek sekundy jak do niego dopadła w czasie, gdy ja siedziałam spokojnie na ogrodzie. Nigdy wcześniej ani późnej nie widziałam jej w takiej akcji... Czekamy na wieści, jak z dziewczynką. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ulka18 Posted September 28, 2009 Share Posted September 28, 2009 [quote name='yoko100']Ale czy kierownik wiedzial ze Ambo ma zostac uspiony czy dowiedzial sie po fakcie.To nie sa zadne pretensje tylko warto wiedziec na przyszlosc jesli juz taka tragedia sie wydarzyla.[/quote] Kierownik nie wiedzial. Nie wiedzial tez o zmianie przedstawionych mu pierwotnych planow, ze Ambo nie idzie do hoteliku kolo Zgorzelca, a do DT. Moze gdyby ta zmiana nie nastąpila, wszystko byloby w porzadku. Czekamy zatem na wiadomosc o dziewczynce. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ewatr Posted September 28, 2009 Share Posted September 28, 2009 Ambo [']... nie tak miało byc ... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
yoko100 Posted September 28, 2009 Share Posted September 28, 2009 Ulka no wlasnie tez o to mi chodzilo ze nawet kierownika nikt o zdanie nie zapytal. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jogi Posted September 29, 2009 Share Posted September 29, 2009 kiedyś, kiedy został założony wątek kibicowałam temu psu, potem nie sliedziłam jego losów, ale dziś tu dotarłam. Straszna historia:shake: chciałam dodać coś od siebie. Vectra każdy pies, kóry ugryzł musi!!! przejść kwarantannę. Nie ważne czy jest szczepiony czy nie, tak mówią przepisy. po pierwsze dlatego, że nie każdy pies mimo, że jest zaszczepiony wytworzy przeciwciała p wściekliźnie i moze się zdarzyć, że ten akurat był nieodporny, a po drugie dlatego ze nie ma w Polsce trwałego znakowania psów i tak w zasadzie nigdy nie można powiedzieć, że to zaświadczenie o przeprowadzonym szczepieniu odnosi sie do tego właśnie psa. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
yoko100 Posted September 29, 2009 Share Posted September 29, 2009 Jogi no mi tez tak wet mowil ze kazdy pies musi przejsc kwarantanne nie zaleznie od tego czy szczepiony czy nie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Vectra Posted September 29, 2009 Share Posted September 29, 2009 no dobra, ale co teraz da ta dywagacja o uśpieniu ? postukanie w klawisze w ramach walki z nudą ? każdy jeden pies , który pogryzie człowieka , z urzędu powinien być poddany eutanazji , bo taki pies , to niebezpieczny pies - skoro raz ugryzł , może to powtórzyć , a trochę by było nieodpowiedzlanie , dać mu szansę .. i czekać czy by to zrobił ... Doświadczonych domów , jest niewiele ... zaplecze szkoleniowe minimalne , rasa psa spalona .... Więc wytłumaczcie mi proszę , bo nie ogarniam - o co ten spór teraz ? co mieli zrobić Ci ludzie ? co im zupełnie obcy pies , dzieciaka skrzywdził ? Postąpili jak dorośli , odpowiedzialni ludzie , uśpili niebezpieczne zwierzę ... A mieli czekać , aż cioteczki z dogo się zorganizują , pojadą po biednego pieska i wcisną go komuś innemu ? to by było ok ? Umiecie się postawić w sytuacji tych ludzi ? to może spróbujcie ... może wg niektórych , lepiej by było , gdyby narobili szumu medialnego ? jak to dogomaniackie cioteczki , wyciągają asocjalne bestie ze schronisk , ładują do domu z dziećmi , a tam bestia rozszarpuje najmłodszego członka rodziny .. Fajniej by było ? gazety by pisały , w TV by mówili ... Czy nie rozpatrujecie pewnych rzeczy pod różnymi kontami ? Czasami trzeba miłosierdzie schować w kieszeń , rozsądek ruszyć .. Ja to bym chyba nie potrafiła spojrzeć w lustro , że naraziłam kogoś na utratę zdrowia , bądź życia ... nie miała bym odwagi jeszcze mieć pretensji ... W moich oczach , z perspektywy obserwacji działań dogomanii , postąpili tak jak należy ... gdyby ten pies był na obserwacji , to daje sobie rękę obciąć , że byla by tu teraz walka o ratowanie tego biednego pieska , by go nie uśpiono , ludzie którzy o mieli , zostali by zmieszani z błotem - że się nie znają , że pewnie specjalnie , że piesek był na pewno idealny , a dzieciak sam się pogryzł ... szukanie nowego domku , ochanie , achanie etc Juz tu było wiele wojen o poddawaniu eutanazji agresywnych psów ... Jeszcze jedno , kto miał zapłacić za obserwację ? dwa , nie każda lecznica ma zaplecze by trzymać psa na obserwacji , gdzie w tym czasie miał by być ten pies ? W domu tych ludzi ? w hotelu ? w schronisku ? taka kara dodatkowa dla tego psa ? stresik , zmiana miejsca ...... i co dalej ? a tak śpi sobie spokojnie .... dzieciak dostanie pewno zastrzyki , które są poniekąd bardzo bolesne - wiem bo miałam takie zastrzyki ... nie wiadomo czy odzyska sprawność w ręce , psychika dziecka ,ew strach przed psami ... nerwy , stres , ból ... Opiekunom tego psa , rodzicom dziecka , na pewno nie jest do śmiechu ... czeka ich na pewno długa droga , wiele myśli piętrzących się w głowach , wyrzutów ... łez , smutku ... a pies sobie śpi ... a oni będą musieli z tym żyć ..... może teraz warto skupić się na tych ludziach , może potrzebują pomocy ? wsparcia ? na pewno teraz nie potrzeba im dodatkowego obwiniania , pomawiania .... Nawet gdyby nie uśpili tego psa , to przeżywali by to co napisałam wyżej ... a psu i tak by było wsio ryba ... bo psy nie myślą jak ludzie ... dla takiego psa , to tylko dodatkowe doświadczenie - mam zęby , umiem je skutecznie używać .... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jogi Posted September 29, 2009 Share Posted September 29, 2009 vectro prawo to prawo. to nie wina opiekunów tylko weta. A dodatkowo ładować dziecku pogryzionemu bolesne zastrzyki, tylko dlatego, że ktos uspił psa nie robiąc kwarantanny, to porażka Zresztą nie wiemy w jakich okolicznościach pies ugryzł, czy było to spowodowane jego behawiorem, czy chorobą. jako wet nie zgadzam się z tym, że psa uśpiono bez kwarantanny i tyle Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Vectra Posted September 29, 2009 Share Posted September 29, 2009 [quote name='jogi']no własnie jam wet, więc wiem[/quote] a co to zmieni ? możecie oskarżyć tych ludzi , weta - poprawi to Wam humory ? :diabloti: to do dzieła :multi: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jogi Posted September 29, 2009 Share Posted September 29, 2009 Vectro nie rozmawiaj ze mną w ten sposób:shake: Ja jestem kulturalna i oczekuję tego od innych, zwłaszcza modów:roll: Sprostowałam tylko Twoje słowa i napisałam, że każdy pies musi przejść kwarantannę. tyle ode mnie Nie moja sprawa wyciągać konsekwencje, od tego jest kierownik schroniska, z którego wyszedł Ambo Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
yoko100 Posted September 29, 2009 Share Posted September 29, 2009 Nie to nie walka z nuda bo na nude tu pewnie nikt nie narzeka.Tylko tu chodzi o zasady. O to czy ktos ze schroniska zostal powiadomiony o zdarzeniu. Gdyby wszyscy sobie robili wszystko na wlasna reke to by sie dopiero dzialo.I to nie jest zaden spor tylko kazda sytuacja nas czegos uczy.Zeby nie popelnic w przyszlosci jakiegos bledu.Wlasnie dlatego ze to sa dorosli ludzie powinni sie 3 mac zasad.Tych ludzi chyba nikt nie zmuszal zeby wzieli Amba na dt. A czy ktos tu kogos oskarza???Forum chyba jest po to zeby wypowiedziec swoje zdanie, zapytac i sie czegos dowiedziec.!!!!!!!!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Vectra Posted September 29, 2009 Share Posted September 29, 2009 W którym miejscu , rozmawiam nie kulturalnie ... ? zadałam pytanie , to jest niekulturalne ? ja jestem tu takim samym userem ja Ty i w związku z tym mam takie samo prawo dyskutować ... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Donvitow Posted September 29, 2009 Share Posted September 29, 2009 Vectra, jogi. Macie rację obie. Całe nasze działanie jest oparte na wariackich papierach. Ale fakt. Pies powinien być poddany obserwacji/ Gdzie ?. Czy ojciec miał szukać takiego miejsca jak na Discowery czy gnać na pogotowie z dzieckiem. Czy pies z uszkodzonym karkiem miał się męczyć.? Może więcej zaufania do osób które się psem zajmowały a mniej Dogomaniackich mądrości. Vectra w pełni podzielam Twe zdanie i akceptuję to co piszesz. jogi nie znasz wszystkich faktów i teoretycznie masz rację. Ale nie w tym przypadku. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kaskadaffik Posted September 29, 2009 Share Posted September 29, 2009 No właśnie to też prawda, że nie znamy faktów:shake:a z tego się rodzą domysły, może ktoś napisze jak to się stało, bo my też sytuację przeżywamy. Psa wspierałyśmy, a nawet nie wiemy co tak naprawde się stało. Czyli pies nie był w stanie juz normalnie funkcjonować? Oczywiście nikt nie podważa, ze teraz najważniejsze jest dobro dziecka, wszyscy trzymamy kciuki oby było jak najlepiej:roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Aleksandra Bytom Posted September 29, 2009 Share Posted September 29, 2009 a ja szukam kogoś bo mam kłopot z rocznym astem na którego się wysrał właściciel bo jak przed chwilą napisał kupił już nowego,poradźcie gdzie napisać sama mam dwa psy w tym ctra i nie mam co z kolejnym zrobić,siostra wzieła psa z ogłoszenia bo niby takie cudo było a okazało się że wogóle go kolo niczego nie uczył nawet komendy siad nie zna!!!! kompletnie nic a też mam 3 letnią córeczke i nie ukrywam że sie tego psa boje Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Aleksandra Bytom Posted September 29, 2009 Share Posted September 29, 2009 aha pies jest u nas dopiero od soboty,jest rozpuszczony,śpi tylko na kanapie,jedyne co umie to ładnie na smyczy chodzi a o tym że nie zna komend to wiemy od samego właściciela jak powiedzieliśmy że mamy z psem kłopot:angryy: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Aleksandra Bytom Posted September 29, 2009 Share Posted September 29, 2009 prosze niech ktoś nam pomoże!!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kaskadaffik Posted September 29, 2009 Share Posted September 29, 2009 Dziewczyny a nie macie koło siebie gdzieś jakiegoś behawiorysty, oni naprawdę potrafia pomóc. Mój kuzyn z Jeleniej Góry zapłacił sto złotych, gość był ponad dwie godziny, dał im naprawdę dużo porad. Pies był ze schronu tylko młody, a potem był jeszcze raz i nie wziął nic. Może warto by było?ja nic innego nie poradzę bo nie mam z takimi rasami wogóle doświadczenia:shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kana Posted September 29, 2009 Share Posted September 29, 2009 Halo halo ale proszę tu zadnej dyskusji nowej nie robić.. :mad: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Vectra Posted September 29, 2009 Share Posted September 29, 2009 Aleksandro , ale w czym dokładnie tkwi problem ? w okiełznaniu tego psa , czy znalezieniu mu lokum ? w okiełznaniu , to jeśli ktoś ma pojęcie , da rade sam , ew szkółka , ew szkolenie indywidualne ... to że jest rozpuszczony , no cóż , pies sam z siebe mało kiedy jest wyszkolony ;) trzeba go nauczyć dobrych manier , trzeba mu zapewnić moc zajęć (mam 4 TTB w tym trzy z ADHD :evil_lol: w tym jeden ma turbo ADHD i jest przygarnięty właśnie) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Aleksandra Bytom Posted September 29, 2009 Share Posted September 29, 2009 vectro my go nie możemy zatrzymać bo nie mamy warunków na 3 psa,nie mam żadnego doświadczenia z psami tej rasy a właściciel go niczego nie uczył i powiedział to wprost tyle że jak pies był już u mojej siostry,teraz napisał że nie weżmnie go z powrotem bo już ma nowego amstaffa,sorry za zaśmiecanienie tego wątku Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.