Iza!!! Posted January 19, 2010 Posted January 19, 2010 Muszę przemyśleć jeszcze temat, przekonać męża, bo nie ma sensu tak gdybać i nadzieję robić pieskowi. Quote
Golden Evita Posted January 19, 2010 Posted January 19, 2010 Nie chce zniechecac ale trzeba wziac po uwage ze to jest juz 1,5roczny psiak i ma swoje upodobania... Chodzi mi wlasnie o dziecko... Nie wiadomo jak bedzie wygladal jego kontakt z dzieckiem.. Quote
Iza!!! Posted January 19, 2010 Posted January 19, 2010 Tak, właśnie tego się obawiam, że tak prosto ze schroniska to będzie ok, a jak się zadomowi to dopiero pokaże czy lubi dzieci czy nie... Taki przypadek już miałam - znalazłam spaniela i wzięłam go do domu. Wszystko było super, piesek przestraszony i grzeczny jakby go nie było. Po kilku dniach znalazła się właścicielka i mówiła, że to łobuz jest i z dziećmi raczej niechętnie mieszka... Quote
Golden Evita Posted January 19, 2010 Posted January 19, 2010 Ciezko jest powiedziec. Maly w schronisku tez jest wystraszony wiec inaczej reaguje na wszystko a inaczej bedzie gdy poczuje sie bezpieczny w domu.. Quote
Anastazja&Aleksander Posted January 19, 2010 Posted January 19, 2010 i co dalej ? mialam nadzieje ze dzis juz go weźmiesz. A orientujesz sie czy można psa adoptować na odległość tz. przeslac skan dowodu... tak tylko kombinuje . czy jakbyś miala pieniadze na adopcje to byś mogla go wziąść ? Quote
Golden Evita Posted January 19, 2010 Posted January 19, 2010 Jesli bym tylko miala fundusze to mysle ze tak. Porozmawiam tylko wiczorem z chłopakiem... i jesli sie zgodzi (mam nadzieje) to tak. Quote
Iza!!! Posted January 19, 2010 Posted January 19, 2010 Chyba jeszcze dzisiaj będzie otwarty bazarek na tego psiaczka - mam nadzieję, że znajdą się fundusze :) Quote
Izis1984 Posted January 19, 2010 Posted January 19, 2010 Uffff ale mi ulzylo, ze jednak zdrowy.... Tylko ze to "tylko" czyli niejedzenie moze miec fatalne skutki! Do tego ta pogoda dla Yorka jest przeciez zabojstwem, one nie mają podszerstka. Maluch jest w jakims budyneczku chociaz czy w boksie zewnetrznym? Dziewczyny, ja mysle,zeby narazie odpuscic kastracje i zrobic ja w pozniejszym czasie w DS (tylko koniecznie). Priorytetem jest wyciagnac stamtad psa. [B]Iza!!!-[/B] moze jednak sprobuj do siebie na tymczas, dasz tym samym i swojej rodzinie i psu czas proby a ja gwarantuje ze znajde mu dobry DS w razie jesli by sie Wam nie ulozylo.... Tutaj niczym nie ryzykujemy a malenstwo bedzie juz bezpieczne. Skladka na wyciagniecie go ze schronu? Nich kazda da chociaz po 10 zl i juz bedzie cos.... Co Wy na to? Quote
Golden Evita Posted January 19, 2010 Posted January 19, 2010 Siedzi na szczescie w budynku gdzie sa szczeniaki ale z jego boksu jest wyjscie na dwor wiec i tak i tak wieje... Siedzi w roku i caly sie trzesie.. Quote
Golden Evita Posted January 19, 2010 Posted January 19, 2010 IZA poza tym ja w weekend 29-31.01 bede jechala do Gdanska!!! Mogłabyśmy się umówić i przetransportować psiaka!!! Quote
Iza!!! Posted January 19, 2010 Posted January 19, 2010 Ja to bym bardzo chciał, bo mam słabość do Yorków;) ale boję się tzw. "przeciwności losu". Może niech najpierw Evita da znać, czy może go zabrać ze schronu - pieniążki sie raczej znajdą. A tak czysto teoretycznie to jakby do mnie trafił, to na 100% zrobię mu kastrację, ale dopiero po 1 -2 miesiącach u mnie. Quote
Iza!!! Posted January 19, 2010 Posted January 19, 2010 O rany, Evito a ja się nad transportem właśnie głowiłam! Do Gdańska bez problemu podjadę, a przez tydzień to już psiak trochę charakteru pokaże;p Quote
Golden Evita Posted January 19, 2010 Posted January 19, 2010 Napisałam wlasnie do znajomego ktory jakis czas temu byl zainteresowany Yorkiem.. Moze nadal poszukuje... Quote
Golden Evita Posted January 19, 2010 Posted January 19, 2010 [quote name='Iza!!!']O rany, Evito a ja się nad transportem właśnie głowiłam! Do Gdańska bez problemu podjadę, a przez tydzień to już psiak trochę charakteru pokaże;p[/QUOTE] No z tym nie bedzie problemu... z Gdanska do Gdyni nie jest daleko.. :) A ja na 99% bede jechac na weekend do rodziców chłopaka wraz z nim wiec i tak i tak jedziemy a to ze wezme jednego psa wiecej nie zrobi nam roznicy:ppp (biore samoyeda:p) Quote
Golden Evita Posted January 19, 2010 Posted January 19, 2010 a co do umowy adopcyjnej... ja moge zaznaczyc ze biore malucha na tymczas i osoa ktorej bede go dawac podpisze mi umowe ktora ja pozniej dostarcze do schroniska:)) Tak było w przypadku szetlanda:) Quote
Golden Evita Posted January 19, 2010 Posted January 19, 2010 Uh... Wlasnie dzwonil do mnie moj znajomy:) Mowi ze jesli da rade to dzis zabierze malucha!!!:) trzymajmy kciuki!!! Quote
Iza!!! Posted January 19, 2010 Posted January 19, 2010 Nooo super :) Daj znać jak będziesz miała nowe wieści! Quote
Golden Evita Posted January 19, 2010 Posted January 19, 2010 Jakas paranoja!! Kumpel dzownil do schroniska do ktorej jest czynne bo chcialby adoptowac tego yorka (dodam ze jest jeden)... a oni do niego ze on zostal wczoraj przywieziony i ze musi odczekac 2 tyg kwarantanny... Na co kumpel mowi ze on dotarl do schroniska 3.01 a ktos przez tel "przeciez mowie wyraznie ze wczoraj, mamy jednego yorka" o.O Nie wiem o co chodzi ale jutro tam pojade z kolega i moze jakos to wytlumaczą... Quote
Iza!!! Posted January 19, 2010 Posted January 19, 2010 O rany! Co w tym schronisku się dzieje?!?! No cóż, poczekamy co z tego wyjdzie... A szkoda, bo Mały mógłby się już w domku przespać.... Quote
Golden Evita Posted January 19, 2010 Posted January 19, 2010 Moze jak ja tam pojade a mnie znaja to dadza tego psa... nie wiem w ogole o co chodzi... moj kolega dzwonil tydz temu i rezerwował go telefonicznie. bo do 17.01 miał psiak kwarantanne.. no ale dzisiaj jest 19.01... wiec juz 2 dni po... zreszta ma napsiane przy boksie DO ADOPCJI.... :/ Quote
Litterka Posted January 19, 2010 Posted January 19, 2010 Hmmm... dziwne... Może nie chcą yorka dać byle komu? A może już ktoś ze znajomych znajomych się psem zainteresował? Niech to szlag! :( Quote
Litterka Posted January 19, 2010 Posted January 19, 2010 Coś mi jeszcze przyszło do głowy: ponieważ sytuacja tego pieska jest mocno niepewna, to warto by było najpierw ustalić, jak się ma sprawa: czy jesteśmy w stanie Yorka przejąć, czy i ile pieniędzy w związku z tym będzie potrzebne i kto go weźmie na tymczas. Bo jak na razie - nawet nie wiemy, czy jesteśmy w stanie go wyciągnąć. Proszę, zastanówcie się na chłodno, zdecydujcie i dajcie mi znać. Wtedy, już opierając się na konkretach, wystawię bazarek. Quote
Anastazja&Aleksander Posted January 19, 2010 Posted January 19, 2010 Już chętny się znalazł wiec sam pokryje koszta wykupu jak w standardowych adopcjach, czy nie ? Quote
Litterka Posted January 19, 2010 Posted January 19, 2010 Coś mi jeszcze przyszło do głowy: ponieważ sytuacja tego pieska jest mocno niepewna, to warto by było najpierw ustalić, jak się ma sprawa: czy jesteśmy w stanie Yorka przejąć, czy i ile pieniędzy w związku z tym będzie potrzebne i kto go weźmie na tymczas. Bo jak na razie - nawet nie wiemy, czy jesteśmy w stanie go wyciągnąć. Proszę, zastanówcie się na chłodno, zdecydujcie i dajcie mi znać. Wtedy, już opierając się na konkretach, wystawię bazarek. Quote
Golden Evita Posted January 19, 2010 Posted January 19, 2010 Jesli jutro go wydadza to ma dom! Moj znajomy go wezmie pokrywajac wszystkie koszta... Prosił tylko abym pomogła mu go wyczesac i wykąpać... ale to juz moja glowa w tym. wiec pozostaje tylko czekac................. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.