Andzike Posted February 20, 2010 Share Posted February 20, 2010 Ehhh... przeczytałam cały wątek... w głowie mi się nie mieści... Będę zaglądać w oczekiwaniu na wynik wizyty poadopcyjnej :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Anastazja&Aleksander Posted February 21, 2010 Share Posted February 21, 2010 [quote name='ata']Z Iniwrocławia na dogo jest elinka i bazyliszek. Ja również pochodzę z Ina :) Musimy mieć zdjęcia ze schronu ....... To, że facet będzie miał jorka, to jeszcze o niczym nie świadczy. Ten jork ma coś długie nóżki, ten schroniskowt miał być malutki.... prawda ?[/QUOTE] no właśnie miał być malutki ten ze zdjecia kilka kilo ma. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
magdola Posted February 21, 2010 Author Share Posted February 21, 2010 widocznie utyl :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
& Gloria & Posted February 21, 2010 Share Posted February 21, 2010 Przeczytałam wiadomość na wątku bydgoskiego schroniska w prośbą o informacje na temat tego psiaka, więc jestem :) Pamiętam go jeszcze ze schroniska. Prawdą jest, że nie należal on do mini yorków. Zaraz dokładnie przeanalizuje zdjęcia wstawione przez GE i może to w czymś pomoże. Postaram sie też wypytać wolontariuszy, czy nie maja jakiś zdjęć psiaka. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
& Gloria & Posted February 21, 2010 Share Posted February 21, 2010 Ciekawa sprawa... mimo wszystko wydaje mi się, że jest to ten sam pies (czekam na zdjęcia od wolo). Jednak BARDZO nie podobaja mi sie wyjaśnienia GE dotyczące samej procedury adopcyjnej. Przyznam, że nie czytałam całego wątku, więc przepraszam jesli czegoś nie zrozumiałam. Jest do drugi pies adoptowany przez GE na DT z BDG schroniska- śledziłam wątek sheltiego i z tego co pamiętam trafił do miłośników tej rasy (ale tu też pytanie!? czy RAP był kastrowany???) Wracając do yorka--- w bdg schronisku wszystkie dorosłe psy są kastrowane- nie wiem czy GE napisała, że wydali jej psa bez kastracji tylko dlatego, że kilka tygodni temu zapisała się do wolontariatu i zdobyła zaufanie p. Dyrektor. Rozmawiałam z GE wiele razy przez GG i moje zdanie o niej ogólnie jest dobre- oczywiście, zapytałam dlaczego interesuja ją głównie psy "rasowe", odpowiedź była sensowna- GE tylko studiuje w Bydgoszczy na weekendy czesto jeździ do domu, więc adopcja psa " w ciemno" bez widoku na DS nie jest możliwa. Jeśli macie jakieś wątpliwości to pytajcie śmiało! :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Izis1984 Posted February 22, 2010 Share Posted February 22, 2010 Ale czy GE kiedykolwiek jakiegos psa wziela ze schronu bezposrednio do siebie? Miala zaadoptowac na DT samojeda z czego potem wyszly jaja za co trafila na CzK. GE odrazu wiedziala, ze York idzie na DS do jej kolegi i nie bylo mowy o jakims DT.... czemu wiec nie podpisali umowy w schronie? Czemu pies nie zostal wykastrowany? Z tego co pisala GE to schron nie oczekiwal zadnych "papierkowych wypełnień". Pan ze schronu natomiast twiedzi, ze przy wydawaniu tego Yorka zostala podpisana umowa na miejscu...jaka jest prawda? No i czekamy na weryfikacje, czy to ten sam pies :diabloti: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Golden Evita Posted February 22, 2010 Share Posted February 22, 2010 Jestem chwilowo... kiedy dowiadywalam sie o yorka na waasza prosbe telefonicznie... Pan powiedzial ze warunkiem adopcji jest podpisanie deklaracji o kastrowanie... Powiedzialam ze njie ma sprawy... Psa wydawala mi (w biurze) bodajze Ania... z Boksu Marta. Nie podpisywalam zadnej deklaracji...nie pytalam takze o nia... nie wiem dlaczego... Jednak mysle ze jesli powiem o tym Jarkowi on wykastruje Fafika... Co do kastracji Rapiego bylo mowione ze nie jest kastrowany bo ma rodowod. Moge skontaktowac sie z Panem Andrzejem... Rap mieszka w Bydgoszczy wiec wizyta POadopcyjna napewno jest mozliwa. Fafik nie nalezy do malych yorkow dlatego byl zapisany jako mieszaniec a nie piesek rasowy. Jedna charakterem nie odbiegal od rasowcow... wesoly, przyjazny, energiczny:) Jak cos macie moj nr tel. Izis kontaktowala sie ze mna w sprawiee jamniczki wiec piszcie dzwoncie smialo. Na dniach powinnam miec ponowny kontakt ze swiatem:) pozdrawiam Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Golden Evita Posted February 22, 2010 Share Posted February 22, 2010 [quote name='Izis1984']Ale czy GE kiedykolwiek jakiegos psa wziela ze schronu bezposrednio do siebie? Miala zaadoptowac na DT samojeda z czego potem wyszly jaja za co trafila na CzK. GE odrazu wiedziala, ze York idzie na DS do jej kolegi i nie bylo mowy o jakims DT.... czemu wiec nie podpisali umowy w schronie? Czemu pies nie zostal wykastrowany? Z tego co pisala GE to schron nie oczekiwal zadnych "papierkowych wypełnień". Pan ze schronu natomiast twiedzi, ze przy wydawaniu tego Yorka zostala podpisana umowa na miejscu...jaka jest prawda? No i czekamy na weryfikacje, czy to ten sam pies :diabloti:[/QUOTE] Bezposreednio? tzn ze na stale cyz na dluzej? Rapi byl u mnie 2 tygoodnie...Biorac go ze schroniska nie mialam jeszcze dla niego domu... Szedl do mnie i dopiero zaczelo sie poszukiwanie... Jesli o to chodzi Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Litterka Posted February 22, 2010 Share Posted February 22, 2010 Ja tu czegoś nie rozumiem. Raz nazywasz psa Tofik, raz Fafik, a teraz Rap. Zdecyduj się wreszcie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Madallena Posted February 22, 2010 Share Posted February 22, 2010 Ponowny kontakt ze swiatem i ponowne psy z zadziwiajacymi histroiami....;/ mnie to juz nudzi, nie chce mi sie czytac bzdur, kitore GE pisze. Zapraszam na PW, gdybym byla potrzebna :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
& Gloria & Posted February 22, 2010 Share Posted February 22, 2010 [quote name='Litterka']Ja tu czegoś nie rozumiem. Raz nazywasz psa Tofik, raz Fafik, a teraz Rap. Zdecyduj się wreszcie.[/QUOTE] Rap to shelitie. ;) Nie znam GE osobiście, ale nie chce mi sie wierzyć, że mogła aż tak namieszać. W większości co napisała GE mogę potwierdzić (stan zdrowia psa w schronie, procedura adopcyjna) Dlaczego jeszcze nie została przeprowadzona wizyta poadopcyjna?? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
anetta Posted February 22, 2010 Share Posted February 22, 2010 Nie ma chętnych... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Izis1984 Posted February 23, 2010 Share Posted February 23, 2010 Chetna jest (bazyliszek?) tylko najpierw bylamowa, zeby skonfrontowac czy pies z Inowrocławia to ten sam pies, ktory bylw schronie.Jesli ktos potwierdzi, poprosimy (bazyliszkę? :) ) o przeprowadzenie rozmowy PO GE- tak, chodzilo mi oto czy mialas jakiegos psa u siebie bez wizji DS w najblizszym czasie... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
A.Matyja-Mierzecka Posted February 23, 2010 Share Posted February 23, 2010 Schronisko w Bydgoszczy dopełniło formalności adopcyjnych, oraz jest poinformowane o zamieszaniu wokół tej sprawy. Temat uważam za zamknięty, bo wypisywanie tu podejrzeń lub domysłów nie ma sensu. Jeśli ktoś ma jakieś informacje na temat nieprawidłowości adopcyjnych pomiędzy GE i innym podmiotem, bardzo proszę by osobiście lub telefonicznie kontaktował się z sekretariatem schroniska lub inspektorem OTOZ Animals. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Izis1984 Posted February 24, 2010 Share Posted February 24, 2010 Ja uwazam ze trzeba poczekac na weryfikacje dziewczyn czy to ten sam pies i zorganizowac rozmowe PO. Chyba, ze ktos poswiadczy, ze zrobil to schron i wszystko sie zgadza... Dla mnie temat bedzie zamknietyjak bedziewiadomo czy pies jest bezpieczny wdobrych rekach. I to TEN pies. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
& Gloria & Posted February 24, 2010 Share Posted February 24, 2010 Nie dostałam jeszcze odpowiedzi od wolontariuszy w sprawie zdjęć :/ , możliwe, że nikt ich mu nie zrobił. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Izis1984 Posted February 25, 2010 Share Posted February 25, 2010 A czy jest mozliwosc, zeby ktos jeszcze kto widzial psa spojrzal na fotki od Evity? [B]Gloria- [/B]jest opcja, zebys je komus podesłała? Tak, zeby potwierdzil chociaz "zdjeciowo" ze to ten sam pies... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
& Gloria & Posted February 26, 2010 Share Posted February 26, 2010 [quote name='Izis1984']A czy jest mozliwosc, zeby ktos jeszcze kto widzial psa spojrzal na fotki od Evity? [B]Gloria- [/B]jest opcja, zebys je komus podesłała? Tak, zeby potwierdzil chociaz "zdjeciowo" ze to ten sam pies...[/QUOTE] Widziałam psa, moim zdaniem to on (choć dla mnie yorki wszystkie są identyczne :/). Oczywiście, że jest taka możliwosć- już wysyłam :-) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Golden Evita Posted February 28, 2010 Share Posted February 28, 2010 [quote name='A.Matyja-Mierzecka']Schronisko w Bydgoszczy dopełniło formalności adopcyjnych, oraz jest poinformowane o zamieszaniu wokół tej sprawy. Temat uważam za zamknięty, bo wypisywanie tu podejrzeń lub domysłów nie ma sensu. Jeśli ktoś ma jakieś informacje na temat nieprawidłowości adopcyjnych pomiędzy GE i innym podmiotem, bardzo proszę by osobiście lub telefonicznie kontaktował się z sekretariatem schroniska lub inspektorem OTOZ Animals.[/QUOTE] Schronisko telefonowalo do mnie. Zostal podany adres pobytu psa... Nie wiem czy pomoze to ale... moge poprosic Jarka aby poprostu podjechal do schroniska z Fafikiem... Nie wiem czy chodzi wam o sprawdzenie warunkow w jakich mieszka czy poprostu tego ze pies jest tam gdzie podalam... On nadal czeka na info w sprawie wizyty PO. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elisse Posted March 6, 2010 Share Posted March 6, 2010 Bardzo łatwo sprawdzić czy ten york to ten sam ze schroniska :) Schronisko w Bydgoszczy wprawdzie nie chipuje psów,ale je tatuuje i w umowie odopcyjnej jest wpisany tatuaż psa. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kana Posted March 6, 2010 Share Posted March 6, 2010 No to dziewczyny nie ma na co czekać tylko jeźdźcie i sprawdzicie czy tatuaż się zgadza! Teraz nie ma jak się pomylić. I od razu sprawdźcie czy wykastrowany bo ja już się pogubiłam! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Golden Evita Posted March 6, 2010 Share Posted March 6, 2010 Tatuaz?! Chyba kpicie:D Z tego co mi wiadomo to nie jest on tatuowany:) Ale jesli był ( szok) to sprawdzcie tatuaz:D omg... padam... po prostu nie wierze... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kana Posted March 6, 2010 Share Posted March 6, 2010 To Ty chyba kpisz. Jeżeli dziewczyna pisze że pies byl tatuowany jest to zapisana w umowie. Wszystko idzie sprawdzić. Ja także znam kilka schronisk które tatuują. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
& Gloria & Posted March 6, 2010 Share Posted March 6, 2010 [quote name='elisse']Bardzo łatwo sprawdzić czy ten york to ten sam ze schroniska :) Schronisko w Bydgoszczy wprawdzie nie chipuje psów,ale je tatuuje i w umowie odopcyjnej jest wpisany tatuaż psa.[/QUOTE] To nie jest takie proste! Jak pisała GE pies nie został w schronisku wykastrowany- to oznacza również, że nie ma tatuażu :/ Robiony jest on podczas sterylek i kastracji. Pech w tym, że pies został zabrany zanim miał być wykonany zabieg :/ Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Litterka Posted March 6, 2010 Share Posted March 6, 2010 Dlaczego mam wrażenie, że pracownicy schronu przy tej adopcji popełnili wiele błędów? Ciekawe, jakich korzyści się spodziewali? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.