Jump to content
Dogomania

LEN - nasze zdesperowane Brzydkie Kaczatko W NOWYM DOMU :):):):):)


Madallena

Recommended Posts

  • Replies 462
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Wplat mozna dokonywac do Myrkur Darkur ale ja nie znam :)
albo na konto Fundacji Azylu pod Psim Aniolem, gdzie tez organizowana jest zbiorka

[B]Fundacja Azylu pod Psim Aniołem

ul. Kosodrzewiny 7/9,

04-979 Warszawa

03 1020 1042 0000 8802 0109 6528[/B]

z dopiskiem : na leczenie LENA

Len bardzo dziekuje :):) i szuka oczywsicie DS ;)

Link to comment
Share on other sites

Madallenko, Len jest leczony na Reymonta. Ceny też z Reymonta. Podleśna jest droższa, ale mają dobrych specjalistów.

Czarnula, bardzo dziekuję. Pozdrów od Lena darczyńców.
Jeśli to uczulenie, to myślę, że Len się szybko poprawi. Trzeba go dobrze zbadać, ciachnąć jajka i bedzie dobrze. Sierść na czole, nosku i na grzbiecie zaczyna powoli odrastać. Przy oczkach jest jeszcze łysy. Za to widać piękne długaśne rzęsy ;) Len mniej się drapie, ale jednak...

Własnie stoczył pojedynek z moją sunią. Podgryzała go ze wszystkich stron, a on nawet pyska nie otworzył. Odpychał ją głową. Na koniec siknął na kanapę i biegiem uciekł do kuchni, bo wie, że źle zrobił :) Mój młody I dzień po chorobie w przedszkolu. Len odważył się wyjść z kuchni bez długiego namawiania. Do tej pory dochodził tylko do progu, obserwował co się dzieje w mieszkaniu, ale dalej nie wyszedł. Kuchnia to jego azyl. Coś na zasadzie tej schroniskowej budy, której nie chciał opuścić. Powoli bedę go przyzwyczajała do większych luksusów.

Centkowana, bardzo Cię przepraszam!!! Doszła derka dla Lena. Jest za duża, ale poradzilismy sobie. Podwinęłam na środku grzbietu i przewiązałam zgodnie z instrukcją. Len wygląda cudownie i jest zadowolony. Bez tego byłoby cięzko. To bardzo wrazliwy i delikatny pies. Często muszę mu masować łapki na spacerze, bo go bolą od mrozu. Od niedawna odważył się chodzić po śniegu. Do tej pory, tylko odśnieżony chodnik. A w weekend mają być u nas 25 stopniowe mrozy!!!

Mam zdjęcia, tylko brak czasu, aby powklejać. Zrobie to na pewno do niedzieli ;)

Link to comment
Share on other sites

Jaki stan funduszy?

Z wydziału Ochrony Środowiska:
9) realizacja zadań związanych z [B]zapobieganiem i zwalczaniem bezdomności zwierząt[/B] na terenie Dzielnicy:
[LIST]
[*]zakup i nadzór nad wykonaniem opieki weterynaryjnej ([B]zabiegi lecznicze i zmniejszające populacje[/B], szczepienia ochronne itp.),
[*]zakup karmy dla zwierzą wolnożyjących...
[/LIST]Pędzę po skierowanie na kastrację :eviltong:
[LIST]
[/LIST]

Link to comment
Share on other sites

o kurde, ale pytanie z tym bankiem!!
nie mam pojecia! [URL]http://www.psianiol.org.pl/fundacja[/URL] tu tez nic nie ma ...;/ zapytam sie.

Len, kochaniutki poka sie w czerwonym kubraczku :)

zulugula, kiedy bedziesz mogla podjechac z nim na reszte badan? jak tam jego kudly? mozna juz warkocza zaplesc? :)

Czy ktos moze napisac tekst od ogloszen? taki prawdziwy, czyli smutny - jak zycie Lena ...:(

Link to comment
Share on other sites

Wpadłam w wir pracy, ale już jestem ;)

Dzisiaj wieczorem wkleję zdjęcia Lena.

Jeśli wszystkie badania będą ok, to kastracja ustalona na 15/02 godz. 14:00. Wcześniej USG (w tą sobotę) i EKG 06/02. Z ustaleń telefonicznych wynika, że wszystko będzie na koszt Urzędu Miasta. Może uda się też skonsultować go z świetnym dermatologiem. Trzymajcie kciuki!!! Będę też rozmawiać z wetem na temat czyszczenia ząbków podczas kastracji. Też kciuki potrzebne!!! Postaramy się coś wspólnie wymyslić, aby odstawić sterydy (które niszczą jego wątrobę) i jednocześnie ograniczyć ten świąd. Do tej pory każda próba przedłużenia odstępów miedzy kolejną dawką leku kończyła się "wściekłym" drapaniem. Na dzień dzisiejszy Len nie ma nowych ran na skórze. Stare strupy już zeszły. Wcale się nie drapie. Jego sierść odrasta, naskurek się złuszczył. Polarek używany tylko podczas spacerów, razem z derką (zmarzluch z niego).

Co u Lena?
To idealny pies do mieszkania. Jest bardzo przyjacielski w stosunku do ludzi i innych psów. Nie wykazuje agresji wobec dzieci. Stara się być bardzo grzeczny. Bardzo szybko "łapie" wszelkie zasady. Uczy się chętnie. Jest śmiałym i otwartym pieskiem. Boi się gwałtownych ruchów tuż przy nim, ale jestem przekonana, że szybko mu to przejdzie. Bardzo ładnie chodzi na smyczy. Jest bardzo wesoły; uśmiecha się, macha ogonkiem, wita domowników po przyjściu do domu, zaczepia i domaga się pieszczot. Jeśli chodzi o jego charakter, zachowanie i psychikę to 100% pies do udanej adopcji. Nie ma też choroby lokomocyjnej. Jest bardzo spokojny podczas pozostawiania go samotnie w domu. Nic nie niszczy, nie hałasuje, nie wyje. IDEAŁ!!! Wierność widać w jego roześmianych oczkach. Len jest też bardzo delikatny i wrażliwy. Fajne psisko, bez najmniejszych kłopotów. Nadal mieszka w kuchni, ale zaczyna robić sobie spacerki po mieszkaniu ;)

Tego się nie spodziewałam, ale po kastracji Len może rozglądać się powoli za nowym domkiem. No może jeszcze ta kwestia skórna do wyjaśnienia. Ale to chyba sprawa odpowiedniej diety i będzie ok :)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...