Jump to content
Dogomania

Nasza kochana Leksunia przeszła za TM, zostawiła nas samych..(*)


Elso

Recommended Posts

Aniu, popros Adama, zeby zamowil jej Gelacan FAST w czeskiej aptece przez internet, co najmniej 3 opakowania.
Ten specyfik postawila na nogi 9 letniego Wiga, MA mojej dobrej znajomej. Teraz bryka jak kucyk :-)

Sigmucha za 1,5 tygodnia konczy 9 lat i od kilku dni tez jej podaje Gelacan.

Aniu, wejdz na molosy do mojego postu z galeria i wstaw zdjecia dwoch mastinek... co ja mowie, wstaw tez zdjecia Apiska i Gigi :-)

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 400
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

  • 1 month later...
  • 2 months later...
  • 3 weeks later...

zdjęcie solenizantki mam jedno tylko na razie - postaram sie postarac o wiecej :evil_lol:


[URL="http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/a17d81cddfcd5217.html"][IMG]http://images47.fotosik.pl/85/a17d81cddfcd5217med.jpg[/IMG][/URL]
natomiast dam kilka zdjęc Emmy - mastinki zabranej w ub. roku ze schroniska w J.G. - która została u mnie ..:loveu:

[URL="http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/fc2379da36eba700.html"][FONT=Arial][SIZE=3][COLOR=#0000ff][/COLOR][/SIZE][/FONT][/URL]
[URL="http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/fc2379da36eba700.html"][IMG]http://images40.fotosik.pl/81/fc2379da36eba700med.jpg[/IMG][/URL]
[URL="http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/97ec743d3202d949.html"][FONT=Arial][SIZE=3][COLOR=#0000ff][/COLOR][/SIZE][/FONT][/URL]
[URL="http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/97ec743d3202d949.html"][IMG]http://images36.fotosik.pl/81/97ec743d3202d949med.jpg[/IMG][/URL]
[URL="http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/7807689fc1835d1b.html"][FONT=Arial][SIZE=3][COLOR=#0000ff][/COLOR][/SIZE][/FONT][/URL]
[URL="http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/e522ec282aad5ea7.html"][FONT=Arial][SIZE=3][COLOR=#0000ff][/COLOR][/SIZE][/FONT][/URL]
[URL="http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/b4dc26ffa6172bdb.html"][IMG]http://images46.fotosik.pl/85/b4dc26ffa6172bdbmed.jpg[/IMG][/URL]
[URL="http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/9470518f4876b4b2.html"][FONT=Arial][SIZE=3][COLOR=#0000ff][/COLOR][/SIZE][/FONT][/URL]
[URL="http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/e522ec282aad5ea7.html"][IMG]http://images50.fotosik.pl/85/e522ec282aad5ea7med.jpg[/IMG][/URL]
[URL="http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/9470518f4876b4b2.html"][IMG]http://images49.fotosik.pl/85/9470518f4876b4b2med.jpg[/IMG][/URL]
[FONT=Arial][SIZE=3][COLOR=#0000ff][/COLOR][/SIZE][/FONT]
[URL="http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/9351a8feb7c5c3e0.html"][IMG]http://images38.fotosik.pl/81/9351a8feb7c5c3e0med.jpg[/IMG][/URL]

Link to comment
Share on other sites

emma miała zerwane wiązadło krzyżowe..:-(
Na szczeście juz chyba zapomniała o wszystkim, bo zdjecia sa ze stycznia i opatrunek juz dawno zdjęty..:lol:


Blizna jest po krwiaku-ropniu, który emciula przywiozła ze schroniska..
Czeka nas jeszcze operacja trzeciej powieki..

Zobaczcie - one są prawie takie same z buzi - tylko leksa nie ma juz zębów, hehe...

Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...
  • 2 weeks later...

Leksa zyje sobie całkiem nieźle, jeszcze rześka z niej babeczka:lol:

Ale widac po niej że czas płynie..
Bużka troszke bardziej posiwiała, męczy sie też szybciej, nie spaceruje już daleko.. Niemniej jednak jak na swoje 9,5 roku jest w doskonałej kondycji.. Postaram sie zrobić zdjęcia aktualne i tu wstawic..
Tylko ciagle ten czas , czas...:shake::oops:


Z ciekawostek moge napisać, ze np. próba zaprzyjaźnienia jej z moja Gigunią (ddb) nie udała sie kompletnie - gigi została całkowicie zastraszona na swoim własnym terenie, do tego stopnia ze wpasowała sie pod grzejnikiem i leżała plackiem nie reagujac i nie patrząc na nic..:-( Tak że charakterek Leksy nic a nic nie skruszał z wiekiem.. Jędzą była jest i chyba bedzie ..:evil_lol: Ale jest kochaną jędzą i oby była z nami jak najdłuzej w jak najlepszej kondycji..

Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...
  • 3 months later...
  • 11 months later...

Długo nie pisałam o Leksuni, ale poniewaz suniea nasza za miesiac skonczy 11 lat wiec chciałam nas tutaj przypomnieć troszke:)..
Niewiele wprawdzie moge nowego napisać, poza tym że suczysko starasznie sie postarzało nam juz.. Bardzo powoli chodzi. miesiac temu wykryto u niej chorobe serca - migotanie przedsionków i mocno powiekszone serce. Widać to niestety po niej. S[pacerki polegają już tylko głównie na staniu w miejscu. Trzy kroczki i zadyszka.. Dostaje Vetmedin - nie wiem czy jest jej po tym lepiej - bo stale spi.. Ale na wrednosci nic nie starciła..:)
Bardzo chciałabym żeby dozyła chociaż swoich 11 urodzin.. To ogromnie duzo jak na psa obronnego.. Postaram sie zrobić jakieś zdjęcia i wstawic.. Moją mordke siwiutką..

Link to comment
Share on other sites

  • 2 months later...

bardzo mi smutno
Jak czytam takie wieści od razu biore swoje sunie i tule do siebie.
Nie są juz młode. Pixi ma jedenasty rok,Tabi będzie miec 8.Nie wyobrazam sobie takiego momentu.
Leksuniu od poczatku czytałam Twój watek, brak mi będzie wiadomości od Ciebie.Przyniosłas swoim opiekunom smutek w te swieta.Jednak tak musiało byc, może Twoje miejsce zajmie inny porzucony piesek.
Kochałam Cie choc byłas daleko

Link to comment
Share on other sites

kochane moje dziewczyny, bardzo Wam dziekujemy za ciepłe słowa..
Przepraszam, ze nic nie pisałam, nie umiem jednak jeszcze wchodzic na wątek leksuni, nie moge oglądać jej zdjęć..
Musi minać czas, teraz jest nam naprawde ciężkio..
I nie zmienia tego fakt, że jest moja kochana Gigunia, ze jest Emma..
Po prostu nie ma juz Leksy i dziura w sercu jest ogromna.. I to miejsce zawsze bedzie Jejprzynależec, niezależnie od tego ile jeszcze psiaków przyjdzie do nas i odejdzie..
Dziękuje Wam bardzo...
I pomyślcie prosze czasem o starej schorowanej suni, która była naszą radoscia..

Link to comment
Share on other sites

Dziekuje za wszystkie myśli i pamietania..

Adam prosił, aby umiescić na wątku Leksuni jego wspomnienie - tak naprawde to Leksa była w zasadzie tylko i jedynie Jego psem,
jego kochała i dla niego żyła.

[FONT=Calibri][SIZE=2][FONT=Calibri]Pojawiła się nagle, niespodziewanie. Pewnej zimy w piątkowy wieczór, znalazłem się w schronisku, nie do końca przekonany co do pomysłu posiadania psa, wiedząc jakie to niesie za sobą konsekwencje i obowiązki mając z doświadczenie z młodych lat. [/FONT][/SIZE][/FONT]
[FONT=Calibri][SIZE=2][FONT=Calibri] [/FONT][/SIZE][/FONT]
[FONT=Calibri][SIZE=2][FONT=Calibri]Nie było jej, poszła na spacer z kierownikiem – nikt podobno oprócz niego nie mógł do niej podejść. Stoimy na zewnątrz w zimowy, śnieżny wieczór. Wróciła. Kucnąłem, zawołałem ją po imieniu. Podeszła pełna niepewności i bojaźni, skulona, z podwiniętym ogonem. [/FONT][/SIZE][/FONT]
[FONT=Calibri][SIZE=2][FONT=Calibri]Kierownik powiedział: to już jest pański pies – ona do nikogo nie chciała podejść. [/FONT][/SIZE][/FONT]
[FONT=Calibri][SIZE=2][FONT=Calibri]Nie podjęliśmy od razu decyzji - chcielismy dać sobie czas do jutra, przygotować miejsce w domu, a poza tym z pewnymi decyzjami „trzeba się przespać”. Gdy odchodziliśmy Lexa wyraźnie chciała iść z nami – nie rozumiała , nie chciała zostawać jeszcze jednej nocy w tym strasznym miejscu jakim było dla niej schronisko. [/FONT][/SIZE][/FONT]
[FONT=Calibri][SIZE=2][FONT=Calibri]Wczesniej w ogóle nie znałem tej rasy – i dobrze. Bo może gdybym znał te wszystkie opinie jakie niektórzy wyrażają na jej temat – przede wszystkim, że pies tej rasy oddany do schroniska nie zaakceptuje już innego człowieka, że jest nieufny do obcych, i wiele podobnych to może byłbym bardziej „usztywniony” w kontakcie z nią. A tak – po dwóch dniach gdy położyłem się koło niej po powrocie z pracy, ona położyła się koło mnie z pyskiem na mojej piersi i tak zasnęła – ufna. Była bardzo spragniona pieszczot – przez pierwsze dwa, trzy miesiące wciąż gdy tylko była okazja to chciała być głaskana, dotykana, potrzebowała obecności człowieka.[/FONT][/SIZE][/FONT]
[FONT=Calibri][SIZE=2][FONT=Calibri] [/FONT][/SIZE][/FONT]
[FONT=Calibri][SIZE=2][FONT=Calibri]Na zewnątrz, na spacerze często chodziła bez smyczy. Nie potrzebowała jej. Nie było obawy że kogokolwiek zaczepi, czy to człowieka, psa czy kota. Dla niej świat nie istniał. Tak zapatrzonego psa we właściciela nie widziałem, nie spotkałem nigdy. Myślałem że coś takiego istnieje tylko w książkach czy filmach gdzie wszystko jest wyreżyserowane. [/FONT][/SIZE][/FONT]
[FONT=Calibri][SIZE=2][FONT=Calibri] [/FONT][/SIZE][/FONT]
[FONT=Calibri][SIZE=2][FONT=Calibri]Po przyjściu ze schroniska ważyła 45 kg – potem przez większość życia 57-58 kg. Niestety w ostatnich 5-6 miesiacach zaczął się spadek masy. Organizm był wyczerpany lekami, starością, doszły do tego problemy z sercem. Odeszła szybko, w ciągu 4 godzin. Jeszcze rano wyszła na zewnątrz, załatwiła się . Gdy wyszedłem z domu około 9 nic nie zapowiadało tego co zastałem po powrocie – około13:00 dostała krwotocznej biegunki – osłabiona jeszcze się podniosła, wyszła na zewnątrz – tam sie położyła – i nie wstała już. U weterynarza trzeba było podjąć dramatyczną decyzje… decyzję aby ulżyć jej cierpieniu. Zasnęła …..[/FONT][/SIZE][/FONT]
[FONT=Calibri][SIZE=2][FONT=Calibri] [/FONT][/SIZE][/FONT]
[FONT=Calibri][SIZE=2][FONT=Calibri]Minęło już trochę … ale nadal jest pustka. Pustka w domu, pustka w sercu. Nie potrafi jej wypełnić nikt. To był naprawdę wyjątkowy pies. [/FONT][/SIZE][/FONT]
[FONT=Calibri][SIZE=2][FONT=Calibri]Wciąż mi jej bardzo brakuje.[/FONT][/SIZE][/FONT]
[FONT=Arial][SIZE=3] [/SIZE][/FONT]

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...