erka Posted November 28, 2010 Posted November 28, 2010 Nie spodziewałam się ,że tak strasznie Albinka ścięła sobie te palce:(:(:(. Okropnie to wyglada:(. Koniecznie trzeba to skonslutować z neurolog, niech powie, co można zrobić z tą łapką, biorąc pod uwagę stan jej kręgosłupa i łap. Tak sie martwię o Albinkę, bo to juz nawet nie chodzi o problem z adopcją, ale czy gdyby doszło do konieczności amputacji, czy druga nie całkiem sprawna łapka bedzie w stanie unieść ciało:(. Tak, to chodzi o bonsai88, ale to R-B nie Twoja wina, bo to Jaaga napisała źle:eviltong:. Quote
Asiaczek Posted November 28, 2010 Posted November 28, 2010 Fakt, wygląda to nieciekawie... Żadna adopcja, chyba że do świadomego domku. To co, jutro do weta? Pzdr. Quote
Jaaga Posted November 29, 2010 Posted November 29, 2010 Tak, chodziło mi o tą drugą bonsai. Przepraszam za zamieszanie. Erko, mówiłam Ci wczesniej, że ucieła po połowie palców. Chirurg chciał je na siłę zagoić, bo boi się, że druga noga jest za słaba do udźwignięcia ciężaru ciała. Tylko, ze to się chyba nie uda, jak widzicie. Asiaczek, dzis do weta nie mam jak Albinki wysłać. Andrzej jest jeden, a chorych psów sporo. Mocznicowa Sara ledwo zyje, Agatowi trzeba zrobić RTG łapy i ściągnąć płyn z łokcia. Musimy zarabiac na życie, jak wiekszość ludzi, więc nie zawsze jesteśmy dyspozycyjni. Wczoraj np. jechał z Agatem na umówioną wizytę do chirurga aż do Zabrza, a na miejscu okazało się, ze zepsuł się aparat do RTG i pół dnia stracone na marne. Dziś nie da rady nigdzie jechac, dopiero wieczorem z Agatem na zastrzyki do Chorzowa, a jutro rano w Mikołowie jest umówiona sterylka Toli. P. neurolog tez przyjmuje tylko do południa. Może podczytuje wątek ktos z okolicy i mógły zawieźć Albinkę do neurologa w Tychach? Quote
erka Posted November 29, 2010 Posted November 29, 2010 Dziekuję bardzo slayowi , który zaoferował pomoc w transporcie Albinki do Tychów :). Quote
Rudzia-Bianca Posted November 29, 2010 Posted November 29, 2010 Jaaga my to chyba niedługo jakiś bazarek musimy zrobić żeby kasę uzbierać i wysłać Ciebie , Andrzeja i erkę do spa bo nam padniecie :(. Dzięki że jesteście:B-fly::Rose: i to wcale nie jest lizusostwo ;) żadnego interesu do Was nie mam , Biana już u mnie doopkę grzeje 3,5 roku :eviltong: Quote
Asiaczek Posted November 30, 2010 Posted November 30, 2010 Jakieś wieści z wizytu u neurologa...? pzdr. Quote
Jaaga Posted November 30, 2010 Posted November 30, 2010 Albinka jest umówiona na godz. 13. Razem z nią Slay zgodził sie wziąć Agata ze Starachowc, który musi miec RTG łokcia, bo ciągle zbiera mu się płyn. Oby udało się załatwić wizyte ich obu, bo Andrzej jest własnie z Tolą w Mikołowie na sterylce, a ja zaraz idę podłączyć Sarze kroplówkę i tak muszę co kilka godzin. Małgosiu, nie wysyłaj mnie razem z Erką do spa, bo będziemy gadać tylko o psach, zamiast odpoczywać :evil_lol:i jeszcze po drodze coś zgarniemy ;). Quote
Rudzia-Bianca Posted November 30, 2010 Posted November 30, 2010 [quote name='Jaaga']Albinka jest umówiona na godz. 13. Razem z nią Slay zgodził sie wziąć Agata ze Starachowc, który musi miec RTG łokcia, bo ciągle zbiera mu się płyn. Oby udało się załatwić wizyte ich obu, bo Andrzej jest własnie z Tolą w Mikołowie na sterylce, a ja zaraz idę podłączyć Sarze kroplówkę i tak muszę co kilka godzin. Małgosiu, nie wysyłaj mnie razem z Erką do spa, bo będziemy gadać tylko o psach, zamiast odpoczywać :evil_lol:i jeszcze po drodze coś zgarniemy ;).[/QUOTE] No każde z Was z osobna, no bo kto w międzyczasie zajmie się gromadką ;) Czekamy niecierpliwie na wieści o Albince. Quote
erka Posted November 30, 2010 Posted November 30, 2010 Niestety wieści bardzo niedobre, ja się dzisiaj załamałam:(. I nawet SPA nic mi nie pomoże:shake:. Nawet nie chce mi sie tutaj pisać, niech Jaaga to zrobi. Rudzia-Bianca, nie masz jakiegoś swojego klona, bo ktos taki, jak Ty bardzo by sie przydał Albince. Dziekujemy bardzo slayowi za pomoc:lol:. Quote
Rudzia-Bianca Posted November 30, 2010 Posted November 30, 2010 [quote name='erka']Niestety wieści bardzo niedobre, ja się dzisiaj załamałam:(. I nawet SPA nic mi nie pomoże:shake:. Nawet nie chce mi sie tutaj pisać, niech Jaaga to zrobi. Rudzia-Bianca, nie masz jakiegoś swojego klona, bo ktos taki, jak Ty bardzo by sie przydał Albince. Dziekujemy bardzo slayowi za pomoc:lol:.[/QUOTE] Erko nie daj się , odpocznij choć dzień od dogo i tych wszystkich pyskówek i psich tragedii . Quote
coronaaj Posted November 30, 2010 Posted November 30, 2010 [quote name='Asiaczek']Co jest, dziewczyny...? pzdr.[/QUOTE] Wlasnie co jest!!! Niepokoje sie...jak Albinka? Czy juz powizycie u neurologa? Quote
andzia69 Posted November 30, 2010 Posted November 30, 2010 możecie mnie zabić, dobic...choć nie wiem jaka diagnoza...to powiem tak, ze jeśli Albince trzeba będzie tą łapkę amputować...to lepiej dać jej odejsć z tego świata...jej pozostałe łapy i kręgosłup nie udźwignie tego:( Quote
Jaaga Posted November 30, 2010 Posted November 30, 2010 Na szybko, bo mam moment. Może Slay dokładnie napisze. Przede wszystkim chciałam Slayowi podziękować, bo poswięcił pół dnia. diagnoza taka, jak chirurga i Andzi. Albinka ma zrobiony z termomodelowanego plastiku gipowy bucik. Niestety, nie potrafi w nim chodzić. Nie wiem, jak to bedzie. potrzebuje domu bez schodów. Moja mam nie potrafi sobie z nią teraz poradzić, bo Albinka lezy i nie chce stanać na nogach. Do tego powinna byc chudsza. Nie da się utrzymać diety w stadzie psów. Wyjściem byłby inny DT bez schodów i stada zwierzaków, gdzie mogłaby wychodzić na spokojnie na spacery i miałaby dozowane jedzenie. Tylko nie wiem, kto w ogóle weźmie takiego psa na stałe? Ma już wykupioną gentamycyne do polewania ran i metronidazol zapobiegający infekcji bakterii beztlenowych. Quote
coronaaj Posted November 30, 2010 Posted November 30, 2010 [quote name='andzia69']możecie mnie zabić, dobic...choć nie wiem jaka diagnoza...to powiem tak, ze jeśli Albince trzeba będzie tą łapkę amputować...to lepiej dać jej odejsć z tego świata...jej pozostałe łapy i kręgosłup nie udźwignie tego:([/QUOTE] Znam pieski co sobie dobrze radza na 3 lapkach....nie spieszylabym sie....zobaczymy co wet radzi??? Quote
Asiaczek Posted November 30, 2010 Posted November 30, 2010 Albinka jest długa i ciężka. Problem jest w kręgosłupie... nie udźwignie ciała. Coś jak u basset houndów i jamników. Z tym, że jamniki sa lżejsze... Nie wiem... Pzdr. Quote
Jaaga Posted November 30, 2010 Posted November 30, 2010 Albinka jest po zatorze w rdzeniu kręgowym i ma nie całkiem sprawny kregosłup. Do tego ma powypadkowe nogi, jedna z zerwanym nerwem i połamaną, a ta druga tez nie jest sprawna. No i śrut w klatce piersiowej. Jej chory kręgosłup i słaba noga nie udźwigną ciężaru całego ciała. W jej przypadku, kiedy nie wiadomo nawet, co takiego sprawilo, że po badaniu zaczeła naraz chodzić, każde potkniecie czy złe postawienie nóg może znów skończyc sie niedowładem tylnej cześci ciała. Quote
andzia69 Posted November 30, 2010 Posted November 30, 2010 [quote name='coronaaj']Znam pieski co sobie dobrze radza na 3 lapkach....nie spieszylabym sie....zobaczymy co wet radzi???[/QUOTE] Kochana...gdyby problem tyczył się tylko łapki, to nawet bym słowa nie wspomniała o uśpieniu, bo wiem, ze 3-łapkowe psiaczki sobie doskonale radzą w życiu...ale tu nie chodzi tylko o łapkę:shake::-( Quote
erka Posted November 30, 2010 Posted November 30, 2010 Naprawdę nie wiemy co robić:(. Albinka ma założony taki gips plastyczny, ale końcówka jest kulista i Albinka wogóle nie potrafi teraz chodzic na tym, ślizga się i nogi jej się rozjeżdzają. W tym gipsie są otworki i tam ma być wstrzykiwany antybiotyk, musi w tym na razie chodzić, a później po zagojeniu też musi mieć zakładany ten gipsowy opatrunek , jak będzie wychodzić na zewnątrz. Wg neurolog amputacja nawet nie nóżki, tylko samych palców, wogóle nie wchodzi w grę, druga słaba tylna łapa nie udźwignie ciała, równiez kregosłup nie da rady. W domu Jaagi jest do pokonania kilka schodków na zewnatrz, jej mama nie da rady dźwigać Albinki i wynosic jej. Potrzebny bardzo inny dt, gdzie nie było by żadnych schodków, gdzie nie ma dużej ilości innych psów, bo ciężko w takiej sytuacji utrzymać dietę dla Albinki. Ale gdzie tu takiego szukać??? Jeżeli jednak się nie znajdzie, to naprawdę nie wiem, co będzie z Albinką:(:(:(. Quote
Rudzia-Bianca Posted November 30, 2010 Posted November 30, 2010 Nie mam pojęcia co można by jeszcze dla Albinki zrobić :( Czy ona cierpi z tego powodu, odczuwa ból ? Biedna suczynka :(:( Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.