malagos Posted January 13, 2010 Author Share Posted January 13, 2010 Musiałam teraz zamknac psy w pokoju, bo mielismy ksiedza na kolędzie, a ten nasz nie znosi zwierząt. Zamknęłam 3 w pokoju na górze, Czarusię w pokoju obok, Zulkę w naszej sypialni, Borysa w kuchni, Mychę (też kot) w pokoju Agi. Dały taki koncert, ze pleban swojego Anen nie słyszłał, a najgłośniej płakał kot w kuchni :crazyeye: On nigdy nie miauczy :roll: Kolęda trwała 7 minut. Rekord. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ania&Rudy Posted January 13, 2010 Share Posted January 13, 2010 widocznie stworzonka boże też chciały się pomodlić :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ania&Rudy Posted January 14, 2010 Share Posted January 14, 2010 jak tam kruszyny? nie zmarzły dzisiaj? u nas -17 było rano i teraz już też coś koło tego... brr Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malagos Posted January 14, 2010 Author Share Posted January 14, 2010 Wychodzę z nimi na chwilkę, chodniczkiem do furtki i z powrotem. Zabarwienie śniegu na tej połaci jest baaardzo ciekawe. Najszybciej marznie Nutka, wiec biore ją na chwilę na ręce, i stamtąd dyryguje ruchem, jak to ratlerek. Najbardziej szaleje Magia, ciągle w ruchu i w śniegu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ania&Rudy Posted January 14, 2010 Share Posted January 14, 2010 nasza kocica też teraz tylko na moment wyskakuje na siuśkę, ale ona niezmordowanie kopie dołki w śniegu :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malagos Posted January 14, 2010 Author Share Posted January 14, 2010 Zapraszam na bazarek, na Orinę [url]http://www.dogomania.pl/threads/177745-Nowe-A-akiety-dla-Orinki-z-A-aA-cuchem-od-roweru-do-24-01?p=13893936#post13893936[/url] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malagos Posted January 15, 2010 Author Share Posted January 15, 2010 U nas dzis szykuje sie mroźna noc, jest juz -16 st., anie ma jeszcze godz. 17... Zaraz myślę om tych wiejskich burkach, czy przetrzymają kolejną zimę? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ania&Rudy Posted January 15, 2010 Share Posted January 15, 2010 u mnie podobna sytuacja, mam sąsiada , który wyprowadził się w czerwcu, a jego 2 psy: suka podhalańczyka i piękny rodowodowy ONek pilnują posesji, którą on usiłuje sprzedać... z psami nikt nie przebywa, sąsiad przyjeżdża raz dziennie na około godzinę, żeby je nakarmić, mieszkają w wiacie garażowej, co prawda na głowę im nie pada, ale za ciepło też tam nie jest, bo wiata jest otwarta, szkoda zwierzaków, bo dziczeją i są strasznie zaniedbane - moim zdaniem, sąsiad nie reaguje na prośby, tłumaczenia, w lato twierdził, że już ma porobione w nowym domu kojce, lada moment psy zabierze, a teraz mówi wprost,że zabierze psy jak sprzeda dom :( serce mnie boli, ale co robić? pogadam czasem z Kluchą i Dziamkiemi przez płot, dam im jakieś żarełko, ale nic więcej nie mogę zrobić... straż miejska i policja nie reagują mimo zgłoszeń, bo sąsiad przecież je karmi, czyli się niemi zajmuje... zastanawiam się kiedy ten kraj będzie bardziej cywilizowany... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malagos Posted January 16, 2010 Author Share Posted January 16, 2010 Aniu, to co, jutro się widzimy? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ania&Rudy Posted January 16, 2010 Share Posted January 16, 2010 oczywiście :) już nie mogę się doczekać :) mówiłam, że to moja córka przeżywa, a ja sama po nocach spać nie mogę z wrażenia; przyjeżdżamy z pączkami, które mój mąż będzie rano piekł osobiście :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ania&Rudy Posted January 16, 2010 Share Posted January 16, 2010 dubel... dubel... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
matrioszka2 Posted January 16, 2010 Share Posted January 16, 2010 [quote name='Ania&Rudy']oczywiście :) przyjeżdżamy z pączkami, które mój mąż będzie rano piekł osobiście :)[/QUOTE] Ludzie ! Mąż, który piecze OSOBIŚCIE pączki !!!:crazyeye::crazyeye::crazyeye: Czytacie to samo, co ja ?! :mdleje::mdleje::mdleje: Taki mąż, taki pies, toż to żyć do skończenia świata ! Super.Gratuluję. I zazdroszczę.:razz: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malagos Posted January 17, 2010 Author Share Posted January 17, 2010 [quote name='matrioszka2']Ludzie ! Mąż, który piecze OSOBIŚCIE pączki !!!:crazyeye::crazyeye::crazyeye: Czytacie to samo, co ja ?! :mdleje::mdleje::mdleje: Taki mąż, taki pies, toż to żyć do skończenia świata ! Super.Gratuluję. I zazdroszczę.:razz:[/QUOTE] To ja juz wstawiłam wodę na kawę. Upiekłam i ja ciasteczka...:oops: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
evel Posted January 17, 2010 Share Posted January 17, 2010 I co, i co...? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
matrioszka2 Posted January 17, 2010 Share Posted January 17, 2010 No właśnie - i co ? Dobre pączuszki ?:evil_lol: A o Czarusi rozmawialiście ?:cool3:Przy okazji. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malagos Posted January 17, 2010 Author Share Posted January 17, 2010 [quote name='matrioszka2']No właśnie - i co ? Dobre pączuszki ?:evil_lol: A o Czarusi rozmawialiście ?:cool3:Przy okazji.[/QUOTE] Pączki zostały u nas (te niezjedzone, bo było ich duzo...), a Czarusia pojeeeechałaaaaaaaa :placz: nie, nie placzę, już miałam telefon od Ani, ze sa w domu i poznaja teren. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
matrioszka2 Posted January 17, 2010 Share Posted January 17, 2010 To kto następny do DT Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malagos Posted January 17, 2010 Author Share Posted January 17, 2010 dt zajęty pzez Toffika, co wczoraj zechciał zaszczycić nas swa obecnością po wyrzuceniu go z auta.......... [url]http://www.dogomania.pl/threads/177856-Ruda-szorstkowA-osa-mA-odoA-AE-spod-mojej-furtki-Toffik-po-wypadku?p=13906607#post13906607[/url] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ania&Rudy Posted January 17, 2010 Share Posted January 17, 2010 chciałam powiedzieć, że ciasteczka Gosi były pyszne i w niczym nie ustępowały pączkom mojego męża :) kulebiak i barszczyk wyśmienite, kawy co prawda nie piłam, ale likier kawowy... poezja :) nic tylko brać od Gosi pieski ;) Droga powrotna upłynęła mi jakoś płynnie, po tym likierze chyba ;) dobrze, że miałam kierowcę, Czarusia na początku trochę pokwikiwała (ale tak reaguje każdy kto pierwszy raz jedzie z moim TZtem) a potem przykleiła się do moich spodni i uspokajała się liżąc mi kolana ;) na szczęście nie ma dużego mrozu i spodnie nie połamały się w drodze z samochodu do domu :) po przyjeździe do domu sunia trochę zesztywniała, znaczy przestała działac ;) więc została przeze mnie przeniesiona na psie posłanko :) "zrestartowała się" dopiero jak pociechy znalazły się w łóżkach :) trochę jeszcze spięta, ale miska chrupek i 2 plasterki polędwiczki przekonały ją że da się wytrzymać w tym domu i obecnie siedzimy w fotelu, ona na moich kolanach, trochę spięta i czujna, ale chyba już pewna, że krzywda ją nie spotka :) właśnie zasnęła... a Magia okazała się przeurocza, chociaż na moje oko lekko zezowata ;)) i koniecznie chciała się z nami zabrać aha, Czarusia została przezwana przez moją starszą córę Nutka :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malagos Posted January 17, 2010 Author Share Posted January 17, 2010 Pączki były świetne i pomogły w adopcji Magii :) Najtrudniejsze te pierwsze dwa, trzy dni, potem juz górki. [B]Dziękuję Aniu, [/B]za serce dla tej malizny! Odwdzięczy Ci się z nawiązka! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
danka1234 Posted January 17, 2010 Share Posted January 17, 2010 szybciutko Czarusia domek. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ania&Rudy Posted January 17, 2010 Share Posted January 17, 2010 mój TZ też się zakochał w Czarusi vel Nutce, mówi jej że ma paskudnego pychola, ale widzę, że to miłość od pierwszego wejrzenia i to odwzajemniona ;) Gosiu, my też dziękujemy :)* Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ania&Rudy Posted January 17, 2010 Share Posted January 17, 2010 mój TZ też się zakochał w Czarusi vel Nutce, mówi jej że ma paskudnego pychola, ale widzę, że to miłość od pierwszego wejrzenia i to odwzajemniona ;) Gosiu, my też dziękujemy :)* Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jo37 Posted January 18, 2010 Share Posted January 18, 2010 No i następna malizna w domu . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ania&Rudy Posted January 18, 2010 Share Posted January 18, 2010 noc minęła spokojnie (tylko kocica nalała nam pod drzwiami wyjściowymi bo z nadmiaru wrażeń, wczoraj wieczorem nikt nie pamiętał, żeby wypuścić ją na siuśkę - biedactwo :( ) mała zaczyna się rozkręcać :) do misek trafia bez problemu, na kolana i głaski też, pieszczoch z niej niemożliwy :) jak chce wyjść z domu, przychodzi do mnie, prosi łapką, a potem wędruje do drzwi, żeby pokazać o co jej chodzi no i na swoje posłanie też ładnie wchodzi - wczoraj miała tylko kocyk i poduszkę położoną, ale nie podobało jej się za bardzo i wybrała dywan, dziś dostała prawdziwe psie łóżeczko i wydaje się bardzo z niego zadowolona no i spryciara wyczaiła gdzie kamufluję psie chrupki, no i za każdym razem jak podchodzę do TEJ szafy, materializuje się obok mnie w mgnieniu oka :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.