Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Mam dwie sunie-jedna 5letnia a druga 9mies. Ta starsza byla u nas w domu pierwsza. Mloda od jakiegos czasu zaczela sie wobec niej niepokojaco zachowywac. W czasie "newralgicznych" sytulacji (karmienie,albo jedna lezy na kanapie a druga chce wejsc)mala warczy i wrecz rzuca sie na starsza wykazujac zachowania typowo dominancyjne -lapanie za pysk,gryzienie w kark starszej suni przez mlodsza. Zdaje sobie sprawe,ze ma to zwiazek z dorastaniem mlodej,ale co mam z tym zrobic? Nie chce by miedzy suniami wybuchla wojna. Chce swoim zachowaniem podkreslic,ze nie podoba mi sie zachowanie mlodszej suni i,ze to starsza byla pierwsza...Problem w tym ,ze starsza czasem jej sie odgryza,ale czesto tez pokazuje wobec niej uleglosc/strach-oblizuje sie ,podkula ogon,"blyska"bialkami... Nie wiem wiec co robic...Pozwolic malej na zdominowanie starszej czy tez nie??
:roll:

  • Replies 51
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

[B]Wiska[/B] wydaje mi się, że jeśli starsza zaczyna zgadzać się z tą sytuacją to trzeba by pozwolić sukom ustalić własną hierachię... chociaż i tak warto uważać i pilnować, żeby nie było jakiś niepotrzebnych starć [np. karmić w 2 różnych pokojach]

Posted

Zgadza się - jeśli starsza suczka nie czuje się na siłach być przywódcą sama z siebie (a gdyby tak było, zareagowałaby na próby młodszej o wieeele ostrzej), to nie należy na siłę próbować utrzymać tego jej stanowiska. Młodsza i tak będzie próbowała ją zdominować, co najwyżej nie na Twoich oczach, a starsza będzie ciągle pod presją, zestresowana.
Staraj się być jak najbardziej neutralna, dopóki ich relacje się nie ustalą; na razie nie prowokuj po prostu konfliktów, tak jak pisze bonsai_88.

Posted

Narazie na szczescie nic sie nie dzieje a ja unikam sytulacji w ktorych moglyby miec pretekst to walki. Zobaczymy co z tego bedzie.
Suki kiedy mnie nie ma sa separowane (mloda jest zamykana w klatce bo bym mieszkanie inaczej miala w strzepach) wiec na pewno nie zalatwiaja "tych" spraw gdy tego nie widze.

  • 2 weeks later...
Posted

MOJA PIERWSZ SUKA MIALA OKOLO 5 LAT JAK POJAWILA SIE DRUGA SUKA DLAMTYNCZYKA I ODRAZU STARA DAWALA JEJ SZKOLE KTO TU RZĄDZI !!
I TAK ZOSTALO MALA JAK JADLA TO TA WIEKSZE (MISKI BYLY ODDALONE O KILKA METROW OD SIEBIE)podchodzila i robila podchody typu-daj troche;) ale tamta zawsze warknela i kropka dawala sobie spokoj ;) w przeciagu swojego wspolnego zycia okolo 4,5 roku pod jednym dachem moze z 4 razy doszlo do klotni;)ale nigdy nie bylo rozlewu krwi


gorzej juz jak spotykaja sie 2 stare suczki w dodatku jak jedna z nich nie zna podstawowych zasad w psich sforach ;) to tez znam ;(

  • 1 month later...
Posted

Czesc.
Proponuje zmienić kilka zasad we wzajemnym egzystowaniu zarówno miedzy wami a psami a takze miedzy samymi suniami.
Przede wszystkim koniec z wchodzeniem na łózko przeznaczone dla czlowieka.
wyznaczenie miejsca wyłącznie dla suń, gdzie beda czuły sie bezpiecznie i pewnie.
Wprowadzenie pewnych reguł i troszke zaostrzenie dyscypliny by sie przydało.
Pies nie czuje i nie mysli jak człowiek.
Jesli jeden wchodzi na miejsce przeznaczone dla osobnika Alfa- ktorym powinien byc wlasciciel to drugi bedzie walczyl o ta pozycje rownie silnie i zawsze beda wojny ale to juz z winy Waszej nie psow.
Nalezy chyba popracowac nad wypracowaniem sobie szacunku u zwierzecia, bo jesli zwierze nie czuje respektu wobec zywiciela, to nie bedzie go sluchało i w kazdym momencie bedzie usiłowalo zdominowac inne zwierze- pod okiem wlasciclela.
Suki owszem powinny sobie same ustalic hierarchie, ktora i tak nigdy ustalona nie bedzie do konca.
Zawsze mloda bedzie walczyla o pozycje najwyzsza. Ale tak juz jest miedzy sukami gdy wystepuje znaczna roznica wieku.
Karmienie mozna rowniez rozdzielic najpierw je jedna- ta ktora obecnie rzadzi a potem ta ktora jest nizej w hierarchi,
Absolutnie nie wolno faworyzowac tej ktora w hierarchi jest nizej bo to rowniez powoduje pobudzanie do walki o swoje.
Kolejnym bledem popełniamym przez Was jest oddzielanie suk w momencie kiedy was nie ma. w tym momencie faworyzujecie jedna dajac pretekst do kolejnych awantur.
Suka niszczaca moze nosic w czasie nuieobecnosci kaganiec. Przed wyjsciem z domu warto zmeczyc psa zarowno fizycznie jak i umyslowo- cwiczac chocby przez 20 minut wykonywanie komend.
Proponuje zapisac sie do psiej szkoły , porozmawiac z behawiorysta.

Powodzenia.

Posted

Trafiłam na ten wątek przypadkiem....
Tez mam ten sam problem ale z sukami które na codzień mieszkają na podwórku ( ze stałym dostepem do domu) Jedna ma około 7 lat druga to jej corka i jest rok młodsza , obie są po sterylkach i wtedy się zaczał problem. Dochodzi do awantur na smierć i życie . Są to duże psy po 30 -35 kg i jak się zlapią nie ma mocnych żeby je rozdzielić i to idzie o głupote , starsza szczeka na kogos podleci młodsza i od szczeku do szczeku i buch się gryzą , później sa poranione całe we krwi . Nie mam kojców więc jak mnie nie ma w domu jedna z nich musi byc uwiązana ( nie linczujcie mnie za to to jest tylko jak mnie w domu nie ma) i to mnie strasznie boli że zamist smigac po podwórku luzem musze jej ograniczać wolnosc nawet na te kilka godzin.

Czy można zrobić coś żeby to gryzienie ustało

Posted

jaśminka a myślisz że pies w kagańcu nie zdemoluje mieszkania? :o a co z dostępem do wody? jeden pies w klatce, drugi zamkniety w innym pomieszczeniu i psy sie nie widzą.. ani jedno nie czuje sie poszkodowane...
w zachowaniu suń nie pomogę...

no i swoją drogą jaśminka odważna wypowiedz z jednego postu.. nie widząc psów, nie widząc ich na ŻYWO... twierdzić że trzeba jedną oddać... :)

marlenka przede wszystkim może warto zainwestować w dwa kojce?? zaprosić behawioryste do siebie niech oceni zachowanie dwóch suk.. jesli nic się nie da zrobić to po prostu jedna biega druga zamknieta w kojcu i tak na zmiany, psy sie nie pogryzą ....

Posted

[quote name='Jaśminka*']Podejrzewam ze niewiele da sie zrobic. Byc moze trzeba bedzie sie z jedna rozstac.[/QUOTE]

Juz miałam taką porade i nie ma takiej opcji .... ale miałam nadzieje że coś się da zrobic :) więc czeka mnie walka z psami :)

Posted

[quote name='zaba14']jaśminka a myślisz że pies w kagańcu nie zdemoluje mieszkania? :o a co z dostępem do wody? jeden pies w klatce, drugi zamkniety w innym pomieszczeniu i psy sie nie widzą.. ani jedno nie czuje sie poszkodowane...
w zachowaniu suń nie pomogę...

no i swoją drogą jaśminka odważna wypowiedz z jednego postu.. nie widząc psów, nie widząc ich na ŻYWO... twierdzić że trzeba jedną oddać... :)

marlenka przede wszystkim może warto zainwestować w dwa kojce?? zaprosić behawioryste do siebie niech oceni zachowanie dwóch suk.. jesli nic się nie da zrobić to po prostu jedna biega druga zamknieta w kojcu i tak na zmiany, psy sie nie pogryzą ....[/QUOTE]

Własnie tylko tu widze rozwiązanie , chociaz to nie jest jakies nagminne to się zdażyło ze 3 razy ale moim zdaniem 3 razy za duzo , czasami jest tak ze biegają razem i nic się nie dzieje a czasami przechodza obok siebie i kołnieże staiwają na wojnę . Głupie malpy :) ale moje małpy :)

Posted

tyle co mogę doradzić to namówić suki do współpracy z człowiekiem, musisz nauczyc je odwoływania, że bardziej opłaca się być posłusznym bo bedzie nagroda.. tylko dwa psy dwa razy wiecej pracy ;)

Posted

[quote name='Jaśminka*']Czesc.
Proponuje zmienić kilka zasad we wzajemnym egzystowaniu zarówno miedzy wami a psami a takze miedzy samymi suniami.
Przede wszystkim koniec z wchodzeniem na łózko przeznaczone dla czlowieka.
wyznaczenie miejsca wyłącznie dla suń, gdzie beda czuły sie bezpiecznie i pewnie.
Wprowadzenie pewnych reguł i troszke zaostrzenie dyscypliny by sie przydało.
Pies nie czuje i nie mysli jak człowiek.
Jesli jeden wchodzi na miejsce przeznaczone dla osobnika Alfa- ktorym powinien byc wlasciciel to drugi bedzie walczyl o ta pozycje rownie silnie i zawsze beda wojny ale to juz z winy Waszej nie psow.
Nalezy chyba popracowac nad wypracowaniem sobie szacunku u zwierzecia, bo jesli zwierze nie czuje respektu wobec zywiciela, to nie bedzie go sluchało i w kazdym momencie bedzie usiłowalo zdominowac inne zwierze- pod okiem wlasciclela.
Suki owszem powinny sobie same ustalic hierarchie, ktora i tak nigdy ustalona nie bedzie do konca.
Zawsze mloda bedzie walczyla o pozycje najwyzsza. Ale tak juz jest miedzy sukami gdy wystepuje znaczna roznica wieku.
Karmienie mozna rowniez rozdzielic najpierw je jedna- ta ktora obecnie rzadzi a potem ta ktora jest nizej w hierarchi,
Absolutnie nie wolno faworyzowac tej ktora w hierarchi jest nizej bo to rowniez powoduje pobudzanie do walki o swoje.
Kolejnym bledem popełniamym przez Was jest oddzielanie suk w momencie kiedy was nie ma. w tym momencie faworyzujecie jedna dajac pretekst do kolejnych awantur.
Suka niszczaca moze nosic w czasie nuieobecnosci kaganiec. Przed wyjsciem z domu warto zmeczyc psa zarowno fizycznie jak i umyslowo- cwiczac chocby przez 20 minut wykonywanie komend.
Proponuje zapisac sie do psiej szkoły , porozmawiac z behawiorysta.

Powodzenia.[/QUOTE]

O taaak trzeba być alfą, oł jeeeah to takie cool.

A tak na poważnie - one i tak prędzej czy później się dotrą, jeśli starsza ustępuje młodej to znaczy, że za jakiś czas prawdopodobnie młoda przejmie dowództwo... ;)

Posted

Ja nie twierdze ze nie da sie nic zerobic i ze trzeba oddac, napisalam ze prawdopodobnie a to roznica. POza tym mozna doskonale zaczac korygowac zachowania pieskow. Bedac z nimi w takich momentach i odwracajac och uwage od " przedmiotu zainteresowania" ale to dluga , zmudna i nie zawsze przynoszaca efekt praca.
Pozaa tym pies w kagancu ma dostepo do wody i wierz mi ze wcale nie czuje sie gorzej od tego bez kaganca, poniewaz ma zadanie- sciagnac kaganiec i nie mysli o niczym innym- wiem bo sama to przerabialam.
Psy nie mysla i nie czuja jak ludzie.
A co do izolowania nie doczytalam nigdzie ze obie suki sa izolowane a tylko to ze jedna jest zamykana a druga nie, a to nie jest najlepszy sposob.
Co do behawiorysty szczerze nie spotkalam jeszcze takiego, ktory załatwiłby wszystko za kogos.
Nic sie nie zrobi na lepsze jesli ludzie sami nie znajda sposobu na swoje psy i nie beda konsekwentni. oczywiscie jesli trafi sie na naprawde godnego behawioryste to to ułatwia sprawe. Ale jedno wiem konsekwencja i wypracowanie szacunku u psa jest podstawa.

Posted

Ekhm. A dlaczego dokładnie zostawianie psa w kagańcu jest lepsze niż zostawianie psa w kennelu?

Jaśminka, proszę przeczytaj cokolwiek innego niż te badziewia o teorii dominacji, która została obalona przez jej autora zresztą. Bo to śmiech na sali - w kółko "szacunek do człowieka, szacunek do człowieka".

Posted

zawsze w swiecie zwierzat jest ktos kto rzadzi i ten co jest na koncu.
Zycze Ci abys nigdy nie musiala sie przekonywac ze teoria"dominacji" to jest cos o czym czlowiek nigdy nie powinien zapominac. I co czlowiek powinien wypracowac ja nie mowie o dominacji w sensie łamania psa, ale o wypracowaniu sobie u niego szacunku i posluchu.

Posted

Dobra, widzę, że mamy fanatyka, nieważne :evil_lol:

Ponawiam pytanie o rzekomej wyższości kagańca nad kennelem, bo mnie to zainteresowało:razz:

Posted

Jaśminka twoje teorie o dominacji już dawno upadły, sam ich autor się z nich wycofał... mój pies wchodzi pierwszy przez drzwi bo tak jest mi wygodniej, śpi ze mną w łóżku nad ranem, bo nalezy mu się jakiś luksus :P, spi na sofie gdy oglądam tv, bo lubię jak pies grzeje mi stopy... nawet je przede mną bo ma inna pore spożywania posiłków niż ja, poza tym gdy wracam z pracy to myśle najpierw o swoim psie potem o własnym żołądku, bo to on sam był przez 8h w domu ... myślisz że proszę się o kłopoty?

poza tym przyczepiłam się do Twojego postu dlatego że założyłaś z góry że lepiej psa oddać, a chyba najpierw warto powalczyć o to aby suki zaczęły z sobą żyć w zgodzie.. a nie od razu się poddawać... a behawiorysta nie ma załatwić za nas sprawy tylko pomóc ją rozwiązać.

co do kagańca to nie wiem jak pies może w nim pic... może i to realne... ale wyobrazam sobie odrapane ściany przez upór psa gdy chciał ściągnąć ten kaganiec...

wyższość kaganca nad kennelem jest taki że jest tańszy :D no ale nie wiem jak z remontem mieszkania...

Posted

kaganiec czy kennel uwqazam ze klatka jest o wiele lepsza, pod warunkiem ze od poczatku pies chetnie do niej wchodzi i tam czuje sie naprawde znakomicie.
Ja mam wydzielony 1 pokoj dla psow i jak wychodze one sobie tam siedza plus przedpokoj.
Niestety dla moich maluchow ciezko jest dostac odpwieidnia klatke jedynie zamowienie

Posted

[B]Jaśminka[/B] już dawno udowoniono, że każdy zwierz [a zwłaszcza pies] odczuwa wszystko dokładnie tak samo... większych różnicy w budowie układu nerwowego nie ma. Po za tym skoro pies nie myśli jak czlowiek to jakim cudem na odczuwać szacunek? Toż to czysto ludzkie uczucie...

Powiedz mi czy pracowałaś już z silnie agresywnymi psami? Swego czasu miałam w domu swoją silnie agresywną sukę [po schronisku, teraz, po 2 latach pracy jest złotym psem] + żądną dominacji sukę na DT. Moja była dużo silniejsza, mimo że obie były tej samej wielkości [kwestia wieku]. Wiesz mi na słowo, że jakbym próbowała którąkolwiek z nich zdominować to albo straciłabym ręce [w wypadku mojej suki] albo doprowadziłabym do całkowitego zamknięcia się suni z DT [po życiu w kojcu była przytłoczona wszystkim].

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...