Jump to content
Dogomania

Czy jest "popyt" na Husky?


shagya

Recommended Posts

Witajcie. Od pewnego czasu zastanawiam się czy będę kryć moją suczkę ( w przyszłości - na razie jest za młoda). Oczywiście jest rodowodowa. Jeśli bym się zdecydowała, będzie to moja pierwsza taka zabawa z hodowlą psów (hoduje również konie ale to zupełnie inna bajka). Na razie myślę czy ją dopuścić w ogóle czy dać sobie spokój... Oczywiście jeśli ją pokryję to po to, aby te szczeniaki potem sprzedać. Tylko czy łatwo jest sprzedać rodowodowe Husky, zwłaszcza na początku kariery hodowlanej? Czy mam szanse aby znaleźć jakiś chętnych na zakup szczeniaków? Jak to jest? Jak zaczynaliście to mieliście ze sprzedarzą jakieś problemy??

Link to comment
Share on other sites

[quote name='shagya']Jeśli bym się zdecydowała, będzie to moja pierwsza taka zabawa z hodowlą psów (hoduje również konie ale to zupełnie inna bajka). Na razie myślę czy ją dopuścić w ogóle czy dać sobie spokój...[/QUOTE]
Hodowla psów to nie zabawa:mad: Druga myśl najlepsza - w ogóle daj sobie spokój. Tym bardziej jeśli z konikami dobrze Ci idzie, to może lepiej zostań przy tym ;) Zresztą "moda" na husky już dawno minęła i nie ma na nie popytu zupełnie..

Link to comment
Share on other sites

popyt? jaki popyt? (zupełnie jak worek marchewki!!!)
myślę, że 'nie wiele osób jest w stanie podjąć się opieki na huskym' a tyle psiaków w schroniskach? jak faktycznie był ten popyt to wiele z nich traciło pseudodomy :Q poza tym jak tak sie zaczęłam rozglądać po hodowlach huskych to dużo ich nawet w Polsce (w porównaniu z dalmatyńczykami to naprawdę dużo). Odradzic to łatwo :) załóż hodowlę (zreszta jakichkolwiek zwierząt) jesli bardzo fascynujesz sie rasą (z resztą jak wielu ludzi huskymi) i chcesz ją 'poprawić', przeczytałeś mnóstwo książek (o genetyce, psach, rasie), stać cię, lubisz wystawy;) i oczywiście najlepiej (przy psach ras zaprzęgowych), gdy masz zaprzęg. O zakładaniu hodowli jest na [URL]http://www.huskyteam.eu/artykuly.html[/URL] w budowie hodowli. Bo jeśli chcesz mieć np. tylko jeden miot po swojej suni to może sie on urodzic pod przydomkiem hodowli twojego psa i wtedy nie będzie prblemu ze znaleziem maluchom dobrych domków... (ale nie wiem czy tego nie trzebabyło uzgodnić z hodowcą wcześniej - suka na współwłasnośc czy coś takiego, niewiem)

Link to comment
Share on other sites

Hej, hej spokojnie! Popyt? No cóż, może jest to rażące słowo dla wielbicieli Husky, ja sama ujęłam je w cudzysłowie by nie było tak niewdzięczne;)
Co do mojego postu: po prostu zastanawiam się nad tą kwestią, gdyż chcę dla mojego psa (jak i domniemanego potomstwa) jak najlepiej. Przecież nie chcę doprowadzić do takiej sytuacji, że zapłodnię suczkę a potem szczeniaki zostaną u mnie bo nie będzie chętnych... Mam na myśli dobro zwierząt przede wszystkim. Interesuje się tą rasą i mam zamiar kształcić się w przyszłości w kierunku kynologii więc nie myślcie, że chce "produkować pieski" tak dla zabawy, czy też dla zysku (o ile mozna mówić o jakimkolwiek zysku w przypadku prowadzenia hodowli). Na razie mam jedną sunię i dużo planów na przyszłość, a że myślę o tym poważnie i nie chcę popełnić jakiegoś błędu to się pytam;)

Link to comment
Share on other sites

Moje zdanie - pojeździj z sunią na wystawy, przynajmniej kilka. Jak się okaże że jest piękna, wybitna, wzorcowa - nie widzę prblemu w tym, żeby ją dopuścić.

Ale jeśli sunia po prostu przeciętna - odradzam. Populacja husky w Polsce jest duża, o wiele za duża, domów nie starcza,i w tej sytuacji niemoralne jest dla mnie rozmnażanie psów przeciętnych, choćby ze względu na te, które już czekają na dom.

A o dobry dom dla husky nie jest łatwo ze względu na wymagania tej rasy i potencjalne problemy.

Link to comment
Share on other sites

Psów Husky jest sporo, ja w ostatnich 2 miesiącach miałam od ludzi 4 propozycje, by przyjąć za darmo ich husky - bo musieli z jakiś tam powodów znaleźć im nowe domy.

Uważam jednak, że nadal mało jest psów husky - które byłyby doceniane na wystawach, ale które także brałyby aktywnie udział w sporcie zaprzęgowym, czyli regularnie trenowanych i pojawiających się chociaż czasami na zawodach.
Psów po takich wszestronnych rodzicach jest mało.
Rozglądam się właśnie za reproduktorem,który łączyłby w sobie prawdziwą wolę ciągnięcia, chęć do biegania z wzorcowym wyglądem i do tego żeby jeszcze miał badania w kierunku dziedzicznych chorób oczu. I powiem Ci, że takich psów to akurat jest jak na lekarstwo!

Ostatnio widziałam także na Allegro ogłoszenie o sprzedaży rodowodowych szczeniąt po 500 zł,. Szok!! Ludzie za bezrasowce chcą tyle samo. To daje do zastanowienia.
Za to inna hodowla wystawiała po 2000 zł, moim zdaniem to dużo za psa - który nie jest ani po biegających rodzicach, ani nie ma badań. Ale tuatj przemawia do ludzi magia tytułów psa..

Kilka lat temu, chociaż nie prowadziłam hodowli i nie ogłaszałam, że mam szczeniaki do sprzedania, a miałam jedynie prywatną stronę poświęconą husky, to sporo ludzi dzwoniło do mnie i pytali o szczeniaki.
Wszystkich odsyłałam do hodowli, z której sama mam psa i innych zaprzyjaźnionych.
A teraz 2 raz mój pies został tatą rodowodowych szczeniąt w innej hodowli i szału nie ma ze sprzedażą, jednak szczeniaki trafiają w dobre ręce, ludzi aktywnych, pasjonatów rasy.

Na pewno też szczenięta po rozchwytywanych reproduktorach w danym czasie, głośno reklamowanych - lepiej sprzedają się, ale wiadomo, że tytuły to nie wszystko, liczy się dobór psów do siebie, analiza ich pochodzenia, wyglądu itd. ..

Link to comment
Share on other sites

[quote name='SZAMAN']Psów Husky jest sporo, ja w ostatnich 2 miesiącach miałam od ludzi 4 propozycje, by przyjąć za darmo ich husky - bo musieli z jakiś tam powodów znaleźć im nowe domy.
Ostatnio widziałam także na Allegro ogłoszenie o sprzedaży rodowodowych szczeniąt po 500 zł,. Szok!! Ludzie za bezrasowce chcą tyle samo. To daje do zastanowienia.
Za to inna hodowla wystawiała po 2000 zł, moim zdaniem to dużo za psa - który nie jest ani po biegających rodzicach, ani nie ma badań. Ale tuatj przemawia do ludzi magia tytułów psa..[/QUOTE]
Chyba wiem o jakiej hodowli mówisz. Z tej samej hodowli widziałam ogłoszenie innego miotu, ale już po 1200zł. Dziwne to trochę...
shagya weź pod rozwagę to co napisała szaman, bo to wszystko nie jest takie różowe jak Ci się wydaje. Napisałaś, że jak pokryjesz sukę to po to, żeby sprzedać szczeniaki. A co jeśli ich nie sprzedasz? Nawet znane hodowle uciekają na allegro, naprodukują szczeniaków a potem kłopot. Zresztą na pewno zaglądzasz na portale typu allegro czy gratka (które tak na marginesie wg mnie nie są odpowiednim miejscem do sprzedaży zwierząt), więc masz jakiś tam ogląd sytuacji. Nierasowce bywają droższe od rodowodowych.Jeśli powodują Tobą względy finansowe, to nie tędy droga, bo zupełnie nie na tym polega hodowanie zwierząt- jakichkolwiek..

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...