isabelle30 Posted December 12, 2009 Posted December 12, 2009 czy mozecie podac przepisy na samodzielnie suszone watrobki, plucka itd? sama narazie ususzylam dorsza - smaczki na spacerki, w piekarniku, ale nie wiem czy watrobki i plucka da sie tak samo suszyc? Quote
bandida Posted December 16, 2009 Posted December 16, 2009 Wszystko da się wysuszyć w piekarniku, należy sobie tylko zadać pytanie o ekonomiczną stronę tego działania :cool3: Quote
isabelle30 Posted December 17, 2009 Author Posted December 17, 2009 ekonomiczna strona to jest taka ze jak kupie u rzeznika plucka i watrobke to wiem co kupilam, ususze bez dodatkow to wiem co pies zjada. to ze sklepu, nawet z tego sklepu z suszakami moze byc jakos konserwowane. mam porownanie na dorszu. gdy sama susze to mam smakole na spacer do ktorych wszystkie psy w okolicy sie modla, do tych kupnych rybek suszonych juz takiego pociagu wielkiego nie ma... Quote
filodendron Posted December 17, 2009 Posted December 17, 2009 Wypróbowałam przepis Burej na smakołyki z wątroby. Bardzo fajnie wychodzi, ale faktycznie śmierdzi, jak się robi :) Przepis jest w galerii pięknego Igora: [URL="http://www.dogomania.pl/139626-VOLZHSKIY-TALISMAN-EGOR-Igor-Pudel-duA-y-biaA-y/page46"]http://www.dogomania.pl/threads/139626-VOLZHSKIY-TALISMAN-EGOR-Igor-Pudel-duA-y-biaA-y/page46[/URL] No i guzik - link nie działa (nie przyzwyczaję się do nowej dogo). Musisz w takim razie poszukać w pudlach galerii Igora i na 46 stronie jest ten przepis. Quote
isabelle30 Posted December 17, 2009 Author Posted December 17, 2009 dzieki filodendron, poszukam wieczorkiem Quote
bandida Posted December 21, 2009 Posted December 21, 2009 [quote name='isabelle30']ekonomiczna strona to jest taka ze jak kupie u rzeznika plucka i watrobke to wiem co kupilam, ususze bez dodatkow to wiem co pies zjada. to ze sklepu, nawet z tego sklepu z suszakami moze byc jakos konserwowane. mam porownanie na dorszu. gdy sama susze to mam smakole na spacer do ktorych wszystkie psy w okolicy sie modla, do tych kupnych rybek suszonych juz takiego pociagu wielkiego nie ma...[/QUOTE] Trudno się z Tobą nie zgodzić. Sama piekę swoim psom ciasteczka. Ale nigdy nie odważyłabym się suszyć w domu rarytasów, za którymi najbardziej przepadają. Pomijając aspekt ekonomiczny, spróbuj wysuszyć w domu żwacze, przełyki lub jelita - zawstydzisz nawet Turbodymomena :cool3: Quote
kakadu Posted December 21, 2009 Posted December 21, 2009 a w suszarce do suszenia grzybow/owocow? czy plasterki piersi z kurczaka mozna wysuszyc? Quote
kakadu Posted December 21, 2009 Posted December 21, 2009 oj juz znalazlam, ze mozna w innym watku :) Quote
isabelle30 Posted December 22, 2009 Author Posted December 22, 2009 no nie, milosc do psa tez ma swoje granice....az taka szalona nie jestem, hahaha no to juz wiem. jakis czas temu ususylam w piekarniku dorsza....hmmm. zapazsek po calym domu latal nieziemski ale przysmak na spacerki mam trafiony w 10. dzis ususzylam watrobe wieprzowa. troszke zrobilam zbyt wysoka temperature i sie za mocno zweglila....ups, ale Brutusowi smakuje. po swietach zrobimy plucka i serce. chyba sobie kupie jednak suszarke do grzybow, aczkowiek w piekarniku chyba bardziej jest ekonomicznie, bo na kilku blachach jednoczesnie mozna suszyc wieksze ilosci Quote
kakadu Posted January 4, 2010 Posted January 4, 2010 ja od wczoraj susze wolowine; kupilam kawalek takiej jak na zrazy, zeby nie byla za tlusta, pokroilam w kawalki mniej wiecej 1,5 x 1 x 1, polozylam na folii aluminowej i wrzucilam do piekarnika na 50 stopni z termoobiegiem; pieknie sie podsuszyly i dzis jak wroce z pracy to zakoncze proces; mysle, ze temperatura musi byc max 60 stopni wtedy mieso sie suszy, a nie piecze i o zweglenie mozna sie nie martwic; nastepnym razem kupie wiecej mieska i bedzie ekonomiczniej - teraz sie balam ze guzik z tego wyjdzie i tak na probe podsuszylam; Quote
filodendron Posted January 4, 2010 Posted January 4, 2010 Kakadu, też suszę mięso w taki sposób tylko kroję na cienkie płateczki - suszą się szybciej a potem można je połamać na mniejsze kawałki. Quote
Martens Posted January 11, 2010 Posted January 11, 2010 Suszycie jakoś na papierze do pieczenia, czy na blasze od razu? Nie przylepia się? Quote
filodendron Posted January 11, 2010 Posted January 11, 2010 [quote name='Martens']Suszycie jakoś na papierze do pieczenia, czy na blasze od razu? Nie przylepia się?[/QUOTE] Na folii aluminiowej - przylepia się ale łatwo oderwać. Może do takiego "pergaminu" przylepiałyby się mniej. Quote
isabelle30 Posted January 12, 2010 Author Posted January 12, 2010 ja klade bezposrednio na blache. troche sie przylepia, ale jak sie pamieta zeby co godzinke troche na blasze zamieszac to wszystko jest ok Quote
filodendron Posted January 13, 2010 Posted January 13, 2010 Suszyłam indyka i na próbę pokrojony w plasterki żołądek kurzy - bardzo fajnie się wysuszył, ale jest tylko jeden więc nie sprawdzę, jak się przechowuje ;) Niemniej donoszę, że suszy się dobrze Quote
isabelle30 Posted January 13, 2010 Author Posted January 13, 2010 suszona watroba wieprzowa - duze kawalki - w lodowce siedzi juz ponad 2 tygodnie. suszony dorsz - male kawaleczki - w lodowce tez najdluzej u mnie lezaly 2 tygodnie. nie wiem jak poza lodowka Quote
aduska1212 Posted June 22, 2010 Posted June 22, 2010 ja suszoną wątróbkę i pierś z kurczaka trzymałam w lodówce miesiąc! i zapaszek był bardzo ok, nic się nie psuło, mojej suńci smakowało. tyle, że trzymałam w papierowej torebeczce. Słyszałam od koleżanki, która wrzuciła te smaczki w foliową torebkę, że po 5 dniach były gumowe, zielone i fuj... Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.