natalijo Posted December 19, 2009 Author Share Posted December 19, 2009 No dobra, czyli decydujemy, że do Jamora jedzie Demi? Bo muszę wiedzieć,której wątek założyć... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agucha Posted December 19, 2009 Share Posted December 19, 2009 Demi to ta mniej kłopotliwa? Pogubiłam się już :) Jeżeli tak, to ja jestem ZA. Niech wypowiedzą się jeszcze inne osoby zaglądające tu :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
morisowa Posted December 19, 2009 Share Posted December 19, 2009 [quote name='natalijo']W sensie, że jakby od Jamora na sterylkę pojechała? :loveu::loveu::loveu::loveu: A w razie czego, jakby się woja sytuacja jednak pogorszyła (czego absolutnie Ci nie życzę), to znasz jakąś kilnikę, która mogłaby ją przetrzymać?[/QUOTE] tak, w tym sensie, bo ja w Wawie jestem w razie co po pierwsze bym jedną znajomą prosiła kliniki znam, tylko, że takie to sobie sporo za dobę liczą Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
natalijo Posted December 19, 2009 Author Share Posted December 19, 2009 [quote name='morisowa']tak, w tym sensie, bo ja w Wawie jestem w razie co po pierwsze bym jedną znajomą prosiła kliniki znam, tylko, że takie to sobie sporo za dobę liczą[/QUOTE] Ale w razie czego musimy mieć wyjście awaryjne. Dziękuję :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
natalijo Posted December 19, 2009 Author Share Posted December 19, 2009 [quote name='Agucha']Demi to ta mniej kłopotliwa? Pogubiłam się już :) Jeżeli tak, to ja jestem ZA. Niech wypowiedzą się jeszcze inne osoby zaglądające tu :)[/QUOTE] Ja też się już w tym gubię, ale to opinia Niny. Cynia jest bardziej wycofana, dzika, nie potrafi chodzić na smyczy. Tyle zapamiętałam :) Już piszę do Ninki, żeby mi jak najbardziej szczegółowo Demi opisała, przesłała jakieś zdjęcia. A wieczorkiem na spokojnie spróbuję stworzyć coś, co będzie się nadawało na pierwszy post w nowym wątku. Liczę na Waszą pomoc, bo ze mnie humanistka średnia, żeby nie powiedzieć żadna ;) Od wczoraj czytam wątek hotelu Jamora - dawno się tak nie uśmiałam :):) Facet ma poczucie humoru, a do tego rękę do psów i wielkie serca. Robi dużo zdjęć, pisze relacje. Demi ma szczęście, że do niego trafi. Tylko dalej na gwałt potrzebujemy transportu. Odpada nam po drodze sterylka, więc w każdej chwili Demi może jechać w podróż po lepsze jutro. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agucha Posted December 19, 2009 Share Posted December 19, 2009 Mogę Cię prosić o link do wątku? Nie umiem nic tu znaleźć:) Wieczorem możesz wkleić ten tekst, razem pomyślimy czy coś w nim poprawiać czy jest dobry taki jaki jest ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
natalijo Posted December 19, 2009 Author Share Posted December 19, 2009 [url]http://www.dogomania.pl/threads/138231-Hotel-dla-psA-w-JAMOR/page39[/url] Nie wiem czy działa, bo nowe dogo mnie często zadziwia. Ja wchodziłam przez forum o hotelach i DT i był na pierwszej stronie. Jak sklecę coś, to na pewno wrzucę i razem coś z tym zrobimy. Ale narazie czekam na wiadomości od Ninki, jakieś zdjęcia, sugestie, itp. Do pisania siądę wieczorem. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agaciaaa Posted December 19, 2009 Share Posted December 19, 2009 A koniecznie chcecie sunie ciachnąć po cieczce? Po 1 z tego co mi wiadomo, nie można ciąć od razu po cieczce, trzeba trochę poczekać aż się organizm "uspokoi", więc to się dość mocno przesunie w czasie. Po 2, jakbyście znaleźli dobrego, "nowoczesnego" weta, to moim zdaniem można ciąć przed. Pomyślcie o tym. Oczywiście decyzję podejmiecie wy, po uwzględnieniu wszystkich za i przeciw, to jest tylko moje osobiste zdanie. Poparte niejako doświadczeniem, bo sama swoją "prywatną" sukę wycięłam przed 1 cieczką i wszystko jest z nią jak najbardziej w porządku. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Soema Posted December 19, 2009 Share Posted December 19, 2009 Coraz więcej osób tak ciacha, problemy zawsze mogą się zdarzyć, po, przed czy w ogóle, gdy nie będzie cięta. Szkoda, że transport nie wypalił..:( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
izabelka_70 Posted December 19, 2009 Share Posted December 19, 2009 potrzebny jest transport dla 1 suczki do Łodzi tak? ja potrzebuję przywieźć do Poznania z Piotrkowa trybunalskiego astaka Bandzio. w związku z tym moze bysmy sie złozyli na transport z tym, że Bandzio do Poznania może przyjechać dopiero po 1 stycznia , bo dopiero wtedy ma zapewniony hotel w Szczecinku... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Soema Posted December 19, 2009 Share Posted December 19, 2009 [quote name='izabelka_70']potrzebny jest transport dla 1 suczki do Łodzi tak? ja potrzebuję przywieźć do Poznania z Piotrkowa trybunalskiego astaka Bandzio. w związku z tym moze bysmy sie złozyli na transport z tym, że Bandzio do Poznania może przyjechać dopiero po 1 stycznia , bo dopiero wtedy ma zapewniony hotel w Szczecinku...[/QUOTE] Z Poznania do Warki jest potrzebny. Do Łodzi to dziś był. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
izabelka_70 Posted December 19, 2009 Share Posted December 19, 2009 aaa no to nie... sorrki troche się w wątku pogubiłam... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ninka Posted December 19, 2009 Share Posted December 19, 2009 Halbino, weszlam na powyzszy watek, tragedia. Postaram sie jakos pomoc w miare moich skromnych mozliwosci... A wracajac do tematu. Jamor-cudotworca i wspanialy czlowiek, ma w poniedzialek napisac, czy moga przyjechac do niego obie sunie. Znalazlam transport za zwrot kosztow paliwa. Teraz trzeba, aby Nas znow sie zrobilo wiecej. Trzeba sie skupic na suniach. Istnieje realna szansa pomocy, juz za 2dni!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agucha Posted December 19, 2009 Share Posted December 19, 2009 Trzymam mocno kciuki! ... ale czy damy radę uzbierać tyle deklaracji na obydwie i załatwić wszystko tak, żeby nie wystawiać jamora i nie świecić później oczami? Tak samo ze sterylkami, trzeba by w takim układzie znaleźć 2 miejscówki w których sunie mogłyby te 5 dni się kurować. Z tego co wiadomo, klinika może sporo kosztować przy opcji przetrzymania psów po zabiegu... No i kwestia rozdzielenia maluchów...potrzebne by były 2 boksy chyba :roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
natalijo Posted December 19, 2009 Author Share Posted December 19, 2009 Skoro sunie mają we dwie do Jamora pojechać (do czasu wyklarowania się sprawy DT u ***Kaas) to nie ma sensu zakładania nowego wątku. Trzeba poprosić kogoś o jego oczyszczenie ze zbędnych dyskusji, żeby każda nowa osoba trafiająca na wątek mogła bez problemu poznać sytuację suniek. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ninka Posted December 19, 2009 Share Posted December 19, 2009 Agata, dogo bywa wspanialym miejscem!!! Czekam na wszelkie sugestie na temat zmiany tematu i pierwszego postu!!! Mam rowniez ogromna nadzieje, na oczyszczenie watku. Wtedy robimy orgomna akcje zaproszeniowa!!! Kazde 5 zlotych bedzie na wage zlota! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
natalijo Posted December 19, 2009 Author Share Posted December 19, 2009 [quote name='Agucha']Trzymam mocno kciuki! ... ale czy damy radę uzbierać tyle deklaracji na obydwie i załatwić wszystko tak, żeby nie wystawiać jamora i nie świecić później oczami? Tak samo ze sterylkami, trzeba by w takim układzie znaleźć 2 miejscówki w których sunie mogłyby te 5 dni się kurować. Z tego co wiadomo, klinika może sporo kosztować przy opcji przetrzymania psów po zabiegu... No i kwestia rozdzielenia maluchów...potrzebne by były 2 boksy chyba :roll:[/QUOTE] Damy radę uzbierać pieniążki, a Jamora na pewno nie wystawimy. Co do sterylek, to jedna z Cioteczek pisała, że być może da radę przechować jedną przez te kilka dni, więc w najgorszym wypadku tylko jedna musiałaby w klinice zostać. Co do boksów...Opcja była taka, żeby póki co sunie byłyby w jednym, a jeśli wypaliłby DT u ***Kaas, to druga wróciłaby do Poznania. Ale nie wiem co kombinuje Jamor, być może próbuje załatwić i drugi boks, bo skoro wczoraj zgodził się jedną z nich przyjąć, to nie wiem czemu dzisiaj z odpowiedzią każe nam czekać do poniedziałku. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ninka Posted December 19, 2009 Share Posted December 19, 2009 Albo mozemy wysterylizowac sunie jedna po drugiej ;) Wtedy maksymalnie wykorzystamy Morisowa, jesli sie zgodzi... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
natalijo Posted December 19, 2009 Author Share Posted December 19, 2009 [quote name='Ninka']Albo mozemy wysterylizowac sunie jedna po drugiej ;) Wtedy maksymalnie wykorzystamy Morisowa, jesli sie zgodzi...[/QUOTE] Hihi, dobry pomysł ;) Tylko nie wiadomo co na to nasza Cioteczka powie :):) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bleblehul Posted December 19, 2009 Share Posted December 19, 2009 byłem dzisiaj w przyborówku i widziałem sunie... rozmawiałem na ich temat z Panią Wandą która stwierdziła że stopniowo zostaną zsocjalizowane . coprawda nie znam szczegółów umowy z Panią Wandą ale chyba to jednak tańsze wyjscie niż hotelik ?? uważam że wystarczyłoby wspomóc ją w odpowiednim przygotowaniu tych psiaków do adopcji. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
natalijo Posted December 19, 2009 Author Share Posted December 19, 2009 [quote name='bleblehul']byłem dzisiaj w przyborówku i widziałem sunie... rozmawiałem na ich temat z Panią Wandą która stwierdziła że stopniowo zostaną zsocjalizowane . coprawda nie znam szczegółów umowy z Panią Wandą ale chyba to jednak tańsze wyjscie niż hotelik ?? uważam że wystarczyłoby wspomóc ją w odpowiednim przygotowaniu tych psiaków do adopcji.[/QUOTE] Przy całym moim szacunku do Pani Wandy, nie wierzę, że da radę (przede wszystkim czasowo) zająć się socjalizacją suniek tak jak może to zrobić Jamor.... Sunie są śliczne, młode - wystarczy naprowadzić je "na prostą" i domki będą się o nie zabijały ;) Już było dużo telefonów z ogłoszeń jakie wspaniałe Cioteczki zrobiły. Hotel to na prawdę rozwiązanie tymczasowe. Pod doświadczonym okiem Jamora szybko wyjdą "na ludzi" :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ninka Posted December 19, 2009 Share Posted December 19, 2009 Tak jest to tansze wyjscie niz hotelik, gdyz tymczasowe. Pani Wanda jest wspaniala kobieta, ale nie smialabym jej prosic o poswiecanie specjalnej uwagi moim suniom, kiedy ona ma pod opieka 400psow... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
natalijo Posted December 19, 2009 Author Share Posted December 19, 2009 [quote name='bleblehul']byłem dzisiaj w przyborówku i widziałem sunie... rozmawiałem na ich temat z Panią Wandą która stwierdziła że stopniowo zostaną zsocjalizowane . coprawda nie znam szczegółów umowy z Panią Wandą ale chyba to jednak tańsze wyjscie niż hotelik ?? uważam że wystarczyłoby wspomóc ją w odpowiednim przygotowaniu tych psiaków do adopcji.[/QUOTE] A co tam u suń? Jak się zachowują? Pani Wanda mówiła o ich zachowaniu coś więcej? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ninka Posted December 19, 2009 Share Posted December 19, 2009 Przylaczam sie do pytania ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
grzybkowa Posted December 19, 2009 Share Posted December 19, 2009 no bylismy w Przyborowku, niestety p.Wanda nie dala nam z psiakami wyjsc na spacer, bo nie daja sobie smyczy zalozyc, a nawet jak sie zalozy to nie pojda(nie widzialam ale wierze p. Wandzie na slowo). moje obserwacje? z tego co widzialam a widzialam niewiele, to jesli psiaki sie rozdzieli to ta odważniejsza bardzo szybko sie pod dobra opieka zsocjalizuje(podchodzila do mnie ,lizala po rece, na "siad" usiadla) tracilam z nia kontakt jak ta druga sie czegos przestaszyla i "stadnie" razem sie baly(odchodzily i szczekaly).ale jak dla mnie to zadna nie przejawiala agresji-checi gryzienia. co do tej strachliwszej to nic nie moge powiedziec poza tym ze sie bala , ale po chrupka podeszla i zjadla z reki ... :) po tym "spotkaniu" wydaje mi sie ze z psiakami nie jest tak zle, jak sie tu pisze. mysle ze mialy ogromnego pecha co do domkow do jakich trafialy. oczywiscie nie wiem jakby sie zachowaly w normalnych warunkach(domowych), to tylko obserwacje klatkowe... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.