Jump to content
Dogomania

Schronisko dla Bezdomnych Zwierząt w Zielonej Górze. Przyjdź, zobacz, adoptuj!


faith35

Recommended Posts

Nolan=Max już się odnalazł i wrócił do swojej Pani...która nie radzi sobie z jego młodzieńczą energią i...szuka dla psiaka nowego odpowiedniejszego domu.Pies jest śliczny ,mądry ,lubi dzieci,nie rozrabia w domu ale wymaga ciekawych i intensywniejszych spacerów,może szkolenie i "psie sporty" pozwoliłyby wyciszyć chęć do ucieczek,nawiązać silniejsza więż z właścicielem? Pomóżmy Nolanowi=Maxosi.

Link to comment
Share on other sites

Nolan vel Max na pewno szybko znajdzie dom :) Pewnie już ktoś pisał do Bokserów w Potrzebie i SOS Bokserom?
Dobrze, że jego właścicielka zdecydowała się poszukać mu nowego domu, psiak będzie szczęśliwszy.

Wykrywko - odpowiadam tu na Twojego @. Jestem jak najbardziej ZA Twoją inicjatywą, postaram się w niej aktywnie uczestniczyć, ale jakoś nie mam jeszcze nawyku regularnego odwiedzania różnych for.

Byłam wczoraj z Aprilką na pochodzie, to naprawdę przemiła sunia, ale zafundowała mi jogging :D Zauważyłam, że przestawała ciągnąć kiedy była na czele pochodu... Najwyraźniej lubi być tą pierwszą ;)

Tak sobie myślę, może zrobimy jakąś akcję zachęcającą ludzi do adopcji tych psiaków, które są najdłużej w schronisku? Można to połączyć z zimą, że ta pora roku dla schroniskowych staruszków jest bardzo niebezpieczna, a młodsi weterani chcieliby spędzić nadchodzącą wreszcie w cieple ludzkiego serca i domu...
Ty, Wykrywko, piszesz super ogłoszenia, takie chwytające za serce i bardzo oryginalne - mogłabyś jakiś fajny tekst z okazji tej akcji wymyślić.
Może udałoby się całość nagłośnić medialnie, może zaprosilibyśmy jakieś znane osoby do zdjęć z naszymi staruszkami i weteranami i zrobili foldery informacyjne... - ja bym się mogła za to zabrać.
Jak sądzicie, może to pomoże? Bo faktycznie... wszystkie psy zasługują na nowe domy, i te co są nowe, i te stare, ale... chciałoby się, by te co siedzą tak długo, albo są już staruszkami zaznały wreszcie szczęścia...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='paralela_konkfistador']W zasadzie, Wykrywko, wydaje mi się, że Twoje opisy psiaków powinny pojawiać się na stronie schroniska :) To by wszystkie nie były takie same, bądź bardzo podobne. :p[/QUOTE]

Dziękuję za odwiedziny na wątku jak i za pozostałe ... :oops:. Piszę to znaczy przedstawiam psy, z którymi chociaż raz wyszłam na spacer. Inaczej wtedy widzi się zwierzaka. Dlatego uważam, że dobrze byłoby, jakby więcej takich opisów było. Poza tym jeden z wolontariuszy napisze, że pies łagodny, drugi, że agresywny do innych zwierzaków i wówczas należy dokładniej obserwować zachowanie psa. Jeżeli kilka osób napisze podobnie, to już możemy liczyć, że opinia obiektywna :p. Na razie zbieram opinie ustne :razz:
Jako przykład Aprilka - napisałam, że ładnie chodzi na smyczy a tutaj okazuje się, że nie zawsze :evil_lol:.
Żałuję, że nie mogłam iść z psami na spacer. Byłam w kwietniu i uznałam, że to wyjątkowa promocja naszych zwierzaków. Ludzie zobaczyli, że to nie dzikusy, ale wspaniałe psy, przyjacielskie i ułożone. Myślę, że i tym razem pokazały się z najlepszej strony.

Edited by wykrywka
Link to comment
Share on other sites

Ostatnio, w krótkim czasie przybyły do schroniska aż 3 niewidome psy i do tego wieloletnie: Pagaj, Sten i Baton. Żal chwyta za serce patrząc na nie i na myśl, że pozostaną tu na długo, może do końca swoich dni :-(. Sten najgorzej z nich znosi pobyt w schronisku. Akurat spotkałam go wracającego ze spaceru i na prośbę wolontariusza pilnie wystawiłam parę ogłoszeń, mimo nieudanych, nieładnych zdjęć.


[URL="http://imageshack.us/photo/my-images/26/sten3k.jpg/"][IMG]http://img26.imageshack.us/img26/7792/sten3k.jpg[/IMG][/URL]


[URL="http://imageshack.us/photo/my-images/189/aaavyg.jpg/"][IMG]http://img189.imageshack.us/img189/3344/aaavyg.jpg[/IMG][/URL]


[URL="http://imageshack.us/photo/my-images/19/ccctw.jpg/"][IMG]http://img19.imageshack.us/img19/9183/ccctw.jpg[/IMG][/URL]


[B][SIZE=3]Sten – pilna adopcja lub dom tymczasowy.[/SIZE][/B]

[B]Pies został przywieziony do schroniska z Sulechowa. Dla każdego zwierzaka, porzuconego, pozbawionego nagle tego co znał i kochał, pobyt w tym miejscu to wielki dramat. Sten przeżywa to wyjątkowo, może dlatego, że jest niewidomy, może bardziej wrażliwy niż inne psy. Pies pozostawiony sam zaczyna drżeć, nie może ustać spokojnie, ułożony nie panuje nad ruchem kończyn. Wycisza się i uspokaja w obecności człowieka, gdy usłyszy jego głos, poczuje dotyk ludzkiej ręki. To tak niewiele a zarazem niemożliwe w przypadku warunków schroniskowych. Dlatego proszę o pomoc dla Stena - o dom, gdzie poczuje się ponownie kochany, bezpieczny. Ratunkiem jest chociażby dom tymczasowy, schronisko przewiduje taką możliwość, gdzie miałby szansę doczekać tego stałego. Koszty utrzymania i leczenia pokrywałoby schronisko.
[/B][B]
Sten to duży, czarny pies, około 7 letni. Na spacerach dał się poznać jako spokojny i mądry pies, bardzo kontaktowy i przyjazny, mimo ślepoty świetnie radził sobie w nowym terenie wspomagany głosem przewodnika. Nie wykazywał agresji do innych zwierzaków, traktował je obojętnie za to z ludźmi witał się bez lęku, ufnie. Po odprowadzeniu do klatki w schroniskowym szpitaliku ponownie zaczyna się jego dramat, przerażenie, zagubienie, samotność sięga zenitu, drżenie obejmuje na nowo całe jego ciało. Potem Sten traci kontakt z otoczeniem, zapada w letarg, staje się nieobecny duchem. Pozostaje ciało kurczące się co chwilę lub wyciągające, ciepłe, ale sztywne.
Szansą na przeżycie tego psa jest człowiek, jego obecność - czy znajdzie Go?

Zainteresowanych pomocą proszę o pilny kontakt:
Schronisko Dla Bezdomnych Zwierząt
ul. Szwajcarska 4
65-169 Zielona Góra[/B]
[B]Telefon: 784 90 88 90[/B]

[URL]http://www.mmzielonagora.pl/artykul/sten-pilna-adopcja-lub-dom-tymczasowy[/URL]
[URL]http://tablica.pl/oferta/sten-pilna-adopcja-lub-dom-tymczasowy-ID1PvBR.html[/URL]
[URL]http://alegratka.pl/ogloszenie/sten-pilna-adopcja-lub-dom-tymczasowy-21417277.html[/URL]
[URL="http://e-zwierzak.pl/pl/ogloszenie/46757/sten-___-pilna-adopcja-lub-dom-tymczasowy_/"]http://e-zwierzak.pl/pl/ogloszenie/46757/sten-___-pilna-adopcja-lub-dom-tymczasowy_/
[/URL][URL="http://lubuskie.gumtree.pl/c-Zwierzaki-psy-szczenieta-Sten-pilna-adopcja-lub-dom-tymczasowy-W0QQAdIdZ431599484"]http://lubuskie.gumtree.pl/c-Zwierzaki-psy-szczenieta-Sten-pilna-adopcja-lub-dom-tymczasowy-W0QQAdIdZ431599484
[/URL]http://tygodniowe.pl/69819-sten-pilna-adopcja-lub-dom-tymczasowy/szczegoly.html

Edited by wykrywka
Linki do ogłoszeń
Link to comment
Share on other sites

Arim schronisko jest dowodem, że nie jest to odosobniony przypadek :shake:, pełne jest tych wiernych przyjaciół ludzi.

W ostatnią niedziele akurat trafiałam na te najbiedniejsze, najstarsze, chore lub niewidome. Nie liczę już Pafnucego, Georga czy Kumara z którymi często wychodzę, wspomnę o Gryzaku z Unią i Saszce z Albertem.
Zdjęcia niestety fatalne. Było pochmurno, nie chciałam, żeby włączała się lampa z automatu i ... namieszałam :oops:.
Ale, żeby było wiadomo o kogo chodzi ... .

Gryzak, po numerze 1942, wychodzi, że w schronisku przebywa około 8 lat, no to młodzieniaszkiem nie jest. Na spacerek zawsze chętny, tempem dorównuje młodziutkiej Unii. Człowiek nie interesuje go za bardzo, ale gdy okaże się, że ma przy sobie przysmaczki, wtedy z Gryzaka robi się prawdziwy fan przytulania :evil_lol:. Ogólnie to bezproblemowy pies, posłuszny, kontaktowy, uśmiechem reagujący na każdą czułość ze strony człowieka.

Unia kruczoczarna, młodziutka, drobniutka suczka o wielkich uszach. Radosna i energiczna, ale przy tym bardzo posłuszna, karna, delikatna w tej swojej żywiołowości, bardzo ładnie chodzi na smyczy. Spędza w schronisku najpiękniejszy okres swojego życia - młodość :-( .


[URL="http://imageshack.us/photo/my-images/194/zzzenn.jpg/"][IMG]http://img194.imageshack.us/img194/9541/zzzenn.jpg[/IMG][/URL]


[URL="http://imageshack.us/photo/my-images/87/44420552.jpg/"][IMG]http://img87.imageshack.us/img87/47/44420552.jpg[/IMG][/URL]


[URL="http://imageshack.us/photo/my-images/7/xxxbe.jpg/"][IMG]http://img7.imageshack.us/img7/1505/xxxbe.jpg[/IMG][/URL]


[URL="http://imageshack.us/photo/my-images/266/ddddddhj.jpg/"][IMG]http://img266.imageshack.us/img266/5112/ddddddhj.jpg[/IMG][/URL]


[URL="http://imageshack.us/photo/my-images/40/fffffffffj.jpg/"][IMG]http://img40.imageshack.us/img40/2493/fffffffffj.jpg[/IMG][/URL]

Edited by wykrywka
Link to comment
Share on other sites

Kolejny duet, miałam w tym dniu parę, to była okazja powyprowadzać "dwójki" - Saszka i Albert, oba niby nieduże owczarki, wersja mini :razz:.
Saszka, ciemno-biszkoptowa suczka o lisim pyszczku, 5-6 letnia, z problemami w poruszaniu, może to kręgosłup, może stawy - przednia łapka odchodzi wyraźnie na bok. Zawsze z nutą nieśmiałości, jakby zawstydzona domaga się uwagi, prosi o spacer. Jest z tych psów co dusza rwie do przodu a ciało odmawia współpracy. Szybko dało się to zauważyć na spacerze, ale Saszka chciała iść dalej i dalej ..., jakby mówiła: to nic, że boli, idźmy jeszcze kawałek i wyraz jej pyszczka nie pozwalał wracać do schroniska. Była taka zadowolona, wręcz uśmiechnięta.

[URL="http://imageshack.us/photo/my-images/210/ggggkt.jpg/"][IMG]http://img210.imageshack.us/img210/7942/ggggkt.jpg[/IMG][/URL]


Albert pięknie umaszczony, w przypalane łaty na rudawym futerku z białymi znaczeniami, błyszczący, widać po nim, że lubi ... zjeść :evil_lol: . Podczas, gdy Saszka przymilała się przy kratach, on leżał w budzie jakby dawał do zrozumienia, że nie jest z tych "co będą się prosić". Ale wystarczyło wejść do kojca już był gotowy na spacer. Na stronie schroniska napisane jest, że ma 7 lat, jak na swój wiek jest bardzo żwawy, energiczny. Widać było jaką frajdę sprawia mu spacer i kontakt z człowiekiem. W opisie jest "[I]trochę zadziorny wobec psów[/I]", ale na pierwszym spacerze z nim nie zauważyłam tego, nie było też możliwości zobaczyć, że "[I]uwielbia aportować[/I]". Może będzie jeszcze okazja.

[URL="http://imageshack.us/photo/my-images/16/fffdx.jpg/"][IMG]http://img16.imageshack.us/img16/5108/fffdx.jpg[/IMG][/URL]


[URL="http://imageshack.us/photo/my-images/594/eeedoj.jpg/"][IMG]http://img594.imageshack.us/img594/9756/eeedoj.jpg[/IMG][/URL]

Link to comment
Share on other sites

Morrisa zabrałam na spacer prawie dwa tygodnie temu. Młodziutki piesek, większy średniak, pięknie umaszczony, cudo z wyglądu i z zachowania. Wydawać by się mogło, że może liczyć godziny do opuszczenia schroniska, ale ... mijają kolejne dni i nic.
Morris pokazuje się więc na dogo:

[URL="http://imageshack.us/photo/my-images/268/dsc03434ds.jpg/"][IMG]http://img268.imageshack.us/img268/1646/dsc03434ds.jpg[/IMG][/URL]


[URL="http://imageshack.us/photo/my-images/443/moris04113.jpg/"][IMG]http://img443.imageshack.us/img443/7974/moris04113.jpg[/IMG][/URL]


[URL="http://imageshack.us/photo/my-images/687/moris04112.jpg/"][IMG]http://img687.imageshack.us/img687/5074/moris04112.jpg[/IMG][/URL]


[URL="http://imageshack.us/photo/my-images/846/moris04111.jpg/"][IMG]http://img846.imageshack.us/img846/7295/moris04111.jpg[/IMG][/URL]


[URL="http://imageshack.us/photo/my-images/692/dsc03426pe.jpg/"][IMG]http://img692.imageshack.us/img692/546/dsc03426pe.jpg[/IMG][/URL]

Link to comment
Share on other sites

A ja powiem, że co mam ostatnio okazję pójść na wolontariat do Schroniska, to wyprowadzam Denara - niby duży psiak, ale tak naprawdę to szczeniak jeszcze ;) Uwielbia zabawy i kiedy już załatwi wszystkie swoje potrzeby, to czas spaceru jest czasem zabawy: staje przede mną, robi ukłon i wymownie patrzy na szyszki/kamienie/patyki pod moimi nogami. Kiedy udaje, że nie wiem o co chodzi, to kopie przy moich nogach, podsuwa nosem szyszkę i prosząco patrzy... Jak już dam się wciągnąć w zabawę, to jest tylko wielkie psie szczęście i radocha ;) Mógłby tak cały czas! Choć, wcale nie jest przy tym męczący, wręcz przeciwnie - ma doskonałe wyczucie umiaru. Uwielbia pieszczoty i głaskanie. To bardzo pozytywny psiak, pełen miłości do życia i ludzi:)

Link to comment
Share on other sites

Po mojej tymczasowiczce Sabie i Arkticu mam słabośc do dużych, białych psów :razz:. Denara nie udało mi się jeszcze zabrać na spacer, zawsze mnie ktoś ubiegnie, ale w minioną niedzielę wyszedł z nim mój siostrzeniec. Był zachwycony Denarem, stwierdził, że pies zachowywał się tak, jakby go znał od dawna i tylko jego kochał :lol:. Niesamowita jest u psów ta potrzeba miłości, okazywania jej i odczuwania.

Mnie totalnie rozłożył Sten, pies o którym pisałam wcześniej. To co zobaczyłam w szpitaliku :shake: trudno nawet opisać. Widząc Stena myślałam, że to pies w agonii.

[URL="http://imageshack.us/photo/my-images/829/dsc03548l.jpg/"][IMG]http://img829.imageshack.us/img829/6466/dsc03548l.jpg[/IMG][/URL]

Od niedzieli szukałam mu tymczasu wśród znajomych, niestety bezskutecznie. Jeżeli była empatia i chęć pomocy, to nie było warunków a gdy były warunki, to ... brakowało najważniejszego, chęci i ... odwagi.
W desperacji założyłam wątek, ale czy znajdę pomoc?
[URL]http://www.dogomania.pl/forum/threads/236126-Sten-agonia-emocjonalna[/URL]

Link to comment
Share on other sites

Bokser Maks pojechał wczoraj do nowego domu. Tak jak można było się spodziewać zainteresowanie było duże. Podana byłam w ogłoszeniach sygnowanych przez Boksery w Potrzebie jako osoba do kontaktu, żeby dokonać wstępnej weryfikacji i przyznaję, że to trudna rola. Oczywiście ostateczna decyzja należała do p. Ani, opiekunki Maksa i po wczorajszym spotkaniu i rozmowie "na żywo" zdecydowała się na oddanie psa nowej rodzinie. Maks mieszka obecnie niedaleko Zielonej Góry, w Nowej Soli. Umowa adopcyjna podpisana, zgoda na wizyty wyrażona. Płakałam razem z p. Anią, doskonale wiem co czuje. Jestem pod wrażeniem - odłożyła własne emocje na bok, dała wyraz prawdziwej troski o los zwierzaka. Wierzę, że Maks teraz będzie żył "pełnią życia" . Damy mu czas na aklimatyzację w domu i przystosowanie do nowych warunków i ... będziemy się cieszyć ([SIZE=1]mam nadzieję)[/SIZE]

Link to comment
Share on other sites

Muszę nadrobić zaległości w ogłoszeniach psiaków pokazywanych na wątku. Najdłużej chyba czeka Mamut.

[IMG]http://img808.imageshack.us/img808/8056/dsc01954j.jpg[/IMG]


[U][SIZE=3][B]Mamut zjawiskowy olbrzym.[/B][/SIZE][/U]
[B]
Mamut robi wrażenie swoim wyglądem. Jest nie tylko duży, ale i piękny. Pierwsze skojarzenie z bernardynem, bo jest biały w brązowe łaty, ale patrząc dłużej widzimy, że głowa nie taka beniowa, bardziej "sucha", czyli bez obwisającej skóry, kufa dłuższa, sierść też inna - lśniąca i aksamitna. Przypomina bardziej owczarka podhalańskiego, który rude plamy i wzrost odziedziczył po przodku bernardynie. Tak samo jak nie ustalone jest jego pochodzenie, tak samo trudno określić jednoznacznie jego charakter. Jest pełen sprzeczności, tajemniczy.
Spojrzenie jego pięknych oczu u jednych roztapia serce, u drugich budzi niepokój. Oaza łagodności, spokoju i opanowania, cierpliwie znosi zabiegi pielęgnacyjne uszu i sierści a potrafi znienacka skubnąć rękę czy udo człowieka. Idealnie chodzi na smyczy, skupiony na przewodniku a zdarza mu się być „głuchym” na wydawane polecenia. W stosunku do psów zachowuje się poprawnie, bez agresji.
Mamut to młody pies, 3- 4 letni, pełen radości i energii, trochę w typie samotnika, ale być może dlatego, że nienauczony czerpania przyjemności z obcowania z człowiekiem.
Ten zjawiskowy olbrzym czeka na wyjątkowy dom, z mądrym i doświadczonym opiekunem, na miłość, bezpieczeństwo i stabilizację. Prawidłowo prowadzony nie powinien sprawiać problemów. Wierzę, że będzie nie tylko ozdobą i dumą domu, ale również opiekunem i przyjacielem, kochającym i oddanym.
[/B]
Schronisko Dla Bezdomnych Zwierząt
ul. Szwajcarska 4
65-169 Zielona Góra
Telefon: 784 90 88 90
W schronisku pobierana jest opłata adopcyjna.

Przykładowe linki:
[URL]http://alegratka.pl/ogloszenie/mamut-zjawiskowy-olbrzym-21451019.html[/URL]
[url]http://tablica.pl/oferta/mamut-zjawiskowy-olbrzym-ID1Su7Z.html[/url]
[url]http://lubuskie.gumtree.pl/c-ViewAd?AdId=433939900&MessageId=MSG.VIEW_AD.AD_DELAYEDMXmessageUrlMZhttp%3A%2F%2Flubuskie.gumtree.pl%2Fc-AdDetails%3FAdId%3D433939900%26Guid%3D13b2a699-0490-a20b-2754-dbb3fffc15c9MXadDelayedMZ24&mpname=LocClass-PreAuthAd&mpname=LocClass-FreeAd&mpuid=69337828%3B433939900%3B69337828%3B3200077%3B9124%3B%3B%3B%3B%3B1353626261650&secev=AQAAATslafgAAM0AAAABACExM2IyYTY5OTg5Mi5hMjBiMjcwLjY1NzguZmZmNzk4MDMAAAABAAAAABndZbwAy24hfYlNLAHPUnTQV3S7IgEswb0*&wmid=433939900[/url]

Edited by wykrywka
Link to comment
Share on other sites

Morris już całkiem długo u nas siedzi ... Oby nie zasiedział się u nas tak jak zwariowana Unia :roll: Planuję pojawienie się w schronisku w niedzielę, mam nadzieję, że mi się uda. Czas nadrobić zaległości, porobić zdjęcia do ogłoszeń, zapoznać się z nowymi psami (a ostatnio ich u nas sporo)..
Dostałam maila o tym, by wysyłać aktualne informacje na temat psów, ich zachowania do ludzi, zwierząt, jak chodzą na smyczy itd. Czy wolontariusze wysyłają tego typu informacje? Bardzo pomogłoby to w ogłaszaniu psów...

Link to comment
Share on other sites

Kolejny lansuje się Wolfgang. W nocy zrobiłam mu parę ogłoszeń:

[URL="http://imageshack.us/photo/my-images/132/wolfgang7.jpg/"][IMG]http://img132.imageshack.us/img132/8200/wolfgang7.jpg[/IMG][/URL]

[B][SIZE=3]Odmień życie Wolfganga.[/SIZE][/B]
[B]
Mówi się, że młodość swoje prawa ma, między innymi do radości, miłości, szaleństw. Dlaczego Wolfgang, młodziutki, średniej wielkości piesek jest ich pozbawiony? Zamknięty w schroniskowej klatce całe dnie spędza przytulony do krat. Wyraźnie ożywia się na widok ludzi, nadzieja zapala iskierki w jego oczach, wprawia w radosny taniec jego ciało. Tych, co nie spoglądają w jego stronę zaczepia, wyciągając na całą długość łapkę, by dotknąć człowieka, usłyszeć ciepłe słowa, poczuć chociaż przez chwilę rękę głaszczącą po głowie.
Wolfgang to młody pies, roczny, czarny podpalany o półdługiej, aksamitnej sierści. Jest niesłychanie przyjacielski, serdeczny, wylewny i kontaktowy. Z racji wieku energiczny i chętny do zabawy. Łagodny w stosunku do innych zwierząt.
Czas leci, nie zwlekaj - pozwól by życie Wolfganga nabrało blasku, roziskrzyło, było radosne i szczęśliwe a przy okazji Twoje też takie się stanie. [/B]

Schronisko Dla Bezdomnych Zwierząt
ul. Szwajcarska 4
65-169 Zielona Góra
Telefon: 784 90 88 90
W schronisku pobierana jest opłata adopcyjna.

[URL]http://alegratka.pl/ogloszenie/odmien-zycie-wolfganga-21458107.html[/URL]
[URL]http://tablica.pl/oferta/odmien-zycie-wolfganga-ID1T5cn.html[/URL]
[URL]http://zielona_gora.kokosy.pl/zwierzaki/psy/67516.html[/URL]
[URL]http://sloniu.pl/138/darmowe-ogloszenia/15/108/35077.html[/URL]
[URL]http://lubuskie.gumtree.pl/c-ViewAd?AdId=434494168&MessageId=MSG.VIEW_AD.AD_DELAYEDMXmessageUrlMZhttp%3A%2F%2Flubuskie.gumtree.pl%2Fc-AdDetails%3FAdId%3D434494168%26Guid%3D13b34ff3-80b0-a20b-26f4-99fcfffb8f85MXadDelayedMZ24&mpname=LocClass-PreAuthAd&mpname=LocClass-FreeAd&mpuid=69337828%3B434494168%3B69337828%3B3200077%3B9124%3B%3B%3B%3B%3B1353803841874&secev=AQAAATslafgAAM0AAAABACExM2IzNGZmNDE1Mi5hMjBiMjZmLjdkOTUuZmZmNjc3NzUAAAABAAAAABnl2tgAFClyKGUb%2FokQdPtn4OGT7LXfEx4*&wmid=434494168[/URL]

Link to comment
Share on other sites

W Sulechowie został znaleziony piesek - WEST, samiec - wiek około 3-4 lata. Piesek na sobie miał czerwoną obróżkę. Grzeczny, posłuszny - widać, że po psim fryzjerze. Zostało zamieszczone ogłoszenie na Sulechowskich stronach, nikt jednak się nie zgłosił. Pani, która pieska przygarnęła była też u okolicznych psich fryzjerów - z zapytaniem o to czy był niedawno strzyzony Weścik - odpowiedź negatywna, niestety. Pani szukała w internecie 'Zaginął West - Sulechów', nie trafiła na żadne. Ja też przeszukiwałam net - również na żadne takie ogłoszenie nie trafiłam w naszej okolicy. Pani ma dwa swoje pieski, tego zatrzymać nie mogła, piesek został oddany do Jej znajomych - z zaznaczeniem, że jeżeli znajdzie się właściciel, to piesek będzie oczywiście do oddania. Jeżeli zgłosiłaby się ktoś do schroniska z zapytaniem o białego Weścika, że zaginął, to pamiętajcie proszę o tym, że ten piesek w Sulechowie jest.

Pozdrawiam

ps. Niedawno po Sulechwie biegał Rodezjan - wielki, brązowy piesek. Łagodny dla ludzi, ale na małe psiaki potrafił się rzucić ( tak opowiadała mi Pani, która ma sklep zoologiczny w Sulechowie ). Nie powiem - swoją wielkością troszkę przerażał, moja córcia się go bardzo wystraszyła gdy biegł w naszą stronę ;) Kilka dni temu ktoś zamieścił na Sulechowskich stronach ogłoszenie o tym, że zaginął mu właśnie pies tej rasy - brązowy, z obrożą. Skojarzyłam informację z FB Schroniska o tym, że ten rodezjan poszukuje domu, że jest w schronisku. Nie myśląc długo chwyciłam za telefon, zadzwoniłam do Pana i poinformowałam, że psiak jest w Schronisku w Zielonej Górze. Pan był bardzo szczęśliwy. Powiedział, że szukali wszędzie, ale o Schronisku nie pomyśleli.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='wykrywka']Kolejny lansuje się Wolfgang. W nocy zrobiłam mu parę ogłoszeń:

[URL="http://imageshack.us/photo/my-images/132/wolfgang7.jpg/"][IMG]http://img132.imageshack.us/img132/8200/wolfgang7.jpg[/IMG][/URL]

[B][SIZE=3]Odmień życie Wolfganga.[/SIZE][/B]
[B]
Mówi się, że młodość swoje prawa ma, między innymi do radości, miłości, szaleństw. Dlaczego Wolfgang, młodziutki, średniej wielkości piesek jest ich pozbawiony? Zamknięty w schroniskowej klatce całe dnie spędza przytulony do krat. Wyraźnie ożywia się na widok ludzi, nadzieja zapala iskierki w jego oczach, wprawia w radosny taniec jego ciało. Tych, co nie spoglądają w jego stronę zaczepia, wyciągając na całą długość łapkę, by dotknąć człowieka, usłyszeć ciepłe słowa, poczuć chociaż przez chwilę rękę głaszczącą po głowie.
Wolfgang to młody pies, roczny, czarny podpalany o półdługiej, aksamitnej sierści. Jest niesłychanie przyjacielski, serdeczny, wylewny i kontaktowy. Z racji wieku energiczny i chętny do zabawy. Łagodny w stosunku do innych zwierząt.
Czas leci, nie zwlekaj - pozwól by życie Wolfganga nabrało blasku, roziskrzyło, było radosne i szczęśliwe a przy okazji Twoje też takie się stanie. [/B]

Schronisko Dla Bezdomnych Zwierząt
ul. Szwajcarska 4
65-169 Zielona Góra
Telefon: 784 90 88 90
W schronisku pobierana jest opłata adopcyjna.

[URL]http://alegratka.pl/ogloszenie/odmien-zycie-wolfganga-21458107.html[/URL]
[URL]http://tablica.pl/oferta/odmien-zycie-wolfganga-ID1T5cn.html[/URL]
[URL]http://zielona_gora.kokosy.pl/zwierzaki/psy/67516.html[/URL]
[URL]http://sloniu.pl/138/darmowe-ogloszenia/15/108/35077.html[/URL]
[URL="http://lubuskie.gumtree.pl/c-ViewAd?AdId=434494168&MessageId=MSG.VIEW_AD.AD_DELAYEDMXmessageUrlMZhttp%3A%2F%2Flubuskie.gumtree.pl%2Fc-AdDetails%3FAdId%3D434494168%26Guid%3D13b34ff3-80b0-a20b-26f4-99fcfffb8f85MXadDelayedMZ24&mpname=LocClass-PreAuthAd&mpname=LocClass-FreeAd&mpuid=69337828%3B434494168%3B69337828%3B3200077%3B9124%3B%3B%3B%3B%3B1353803841874&secev=AQAAATslafgAAM0AAAABACExM2IzNGZmNDE1Mi5hMjBiMjZmLjdkOTUuZmZmNjc3NzUAAAABAAAAABnl2tgAFClyKGUb%2FokQdPtn4OGT7LXfEx4*&wmid=434494168"]http://lubuskie.gumtree.pl/c-ViewAd?AdId=434494168&MessageId=MSG.VIEW_AD.AD_DELAYEDMXmessageUrlMZhttp%3A%2F%2Flubuskie.gumtree.pl%2Fc-AdDetails%3FAdId%3D434494168%26Guid%3D13b34ff3-80b0-a20b-26f4-99fcfffb8f85MXadDelayedMZ24&mpname=LocClass-PreAuthAd&mpname=LocClass-FreeAd&mpuid=69337828%3B434494168%3B69337828%3B3200077%3B9124%3B%3B%3B%3B%3B1353803841874&secev=AQAAATslafgAAM0AAAABACExM2IzNGZmNDE1Mi5hMjBiMjZmLjdkOTUuZmZmNjc3NzUAAAABAAAAABnl2tgAFClyKGUb%2FokQdPtn4OGT7LXfEx4*&wmid=434494168[/URL][/QUOTE]

Może ten mały miałby tu szansę,jest podobny do wzorca.

[url]http://www.dogomania.pl/forum/threads/236256-Ma%C5%82y-psiak-lub-sunia-Gorz%C3%B3w-Wielkopolski[/url]

Link to comment
Share on other sites

Rita60 kochana jesteś, że pomyślałaś o "naszym" :loveu:.
Tak jak harpoonka napisała, Wolfgang został adoptowany. W nocy zabrałam się za ogłoszenia a następnego dnia poszedł do domu. Niestety, tak jakoś ostatnio bywa, że boję się cieszyć, gdy pies opuszcza schronisko, ogarnia mnie lęk i niepewność czy to na pewno TEN dom. Wolfgang już raz wrócił i został wymieniony na mniejszy model. Chcę wierzyć, że teraz pozostanie w swoim domu na zawsze. Tego dnia zrobiłam mu jeszcze fotki w klatce, gdy tak leży przytulony do krat z myślą, by dodać je do ogłoszeń. Dosyć późno pojawili się ludzie w schronisku, dwóch mężczyzn z chłopcem z chęcią obejrzenia psiaków. Zaproponowałam pomoc, gdyby chcieli jakiegoś zabrać na spacer. Później chcieli obejrzeć szczeniaki i pomyślałam, że kolejni wyjdą ze szczeniakiem pod pazuchą. Akurat tego dnia dużo maluchów poszło do domków. Już miałam wychodzić ze schroniska, gdy spotkałam Ich ponownie, więc zagadnęłam czy wybór został dokonany i usłyszałam: tak, chcemy Wolfganga :-o.
W tym czasie, gdy jeden z Panów poszedł dopełnić formalności w biurze, pozostałych dwóch z Wolfgangiem razem faith35 zabrałyśmy na spacer :lol:.
Było już ciemno, ale taka fota wyszła:

[URL="http://imageshack.us/photo/my-images/208/wolfgang1.jpg/"][IMG]http://img208.imageshack.us/img208/4134/wolfgang1.jpg[/IMG][/URL]



O wiele lepiej się ogląda niż te co zrobiłam wcześniej:

[URL="http://imageshack.us/photo/my-images/706/wolfgang2.jpg/"][IMG]http://img706.imageshack.us/img706/8845/wolfgang2.jpg[/IMG][/URL]


[URL="http://imageshack.us/photo/my-images/94/wolfgang3.jpg/"][IMG]http://img94.imageshack.us/img94/2803/wolfgang3.jpg[/IMG][/URL]


Powodzenia Wolfgangu :thumbs:

Link to comment
Share on other sites

Ania24 przypuszczam, że nikt ze schroniska nie zagląda na dogo :shake:. Dobrze byłoby gdybyś informację o weście, z namiarem na ludzi u których obecnie przebywa, wysłała na schroniskowego maila, to znajdzie się na stronce i może komuś przyjdzie na myśl szukać psa w schronisku. Chociaż z tego co piszesz o Ridżu nie jest to takie pewne. Wydawać by się mogło, że jest to pierwsze, po nieskutecznych próbach znalezienia psa, że dzwoni się do schroniska. Może mieszkańcy Sulechowa nie wiedzą, że Wasze psy trafiają do schroniska w Zielonej Górze. I a propos tego, [B]mam prośbę do dziewczyn z Sulechowa, [/B]a wiem, że co najmniej trzy zaglądają na wątek :razz:. Jest kolejny nieszczęśnik od Was - Polo.

[IMG]http://schronisko.avx.pl/images/djcatalog/20121106_134339_img_0199.jpg[/IMG]


Polo został znaleziony, błąkający się po ryneczku w Sulechowie, przy ulicy Kupieckiej.
W schronisku przez pierwsze dni warczał na wszystko i wszystkich, nie wychłodził z budy i co najgorsze nie jadł. Po stopniowym oswojeniu problemy z jedzeniem nie zniknęły. Podejrzewano nosówkę, ale została wykluczona, później problemy gastryczne, dostawał hepatil. Nie było poprawy więc w trybie pilnym trafił do DT z opcją DS. W domu problemy z jedzeniem zniknęły, ale pojawiły się nowe. Nowa opiekunka twierdzi, że pod jej nieobecność niszczy w domu i w trybie jeszcze pilniejszym pies wraca do schroniska, u niej zostaje do czwartku 29 listopada. Wiemy już co to oznacza dla Pola :-(. Nie udało się znaleźć drugiego tymczasu dla Pola i żeby nie wrócał do schroniska umieszczony zostanie awaryjnie, na krótki czas u dziewczyny, która już pomagała w takich. przypadkach.
Z tego co opiekunka opisywała trudno wnioskować, że Polo cierpi na lęk separacyjny, bardziej wygląda na to, że pozostawiony sam jest niespokojny, denerwuje się i wtedy wskakuje na okna (może by zobaczyc wracająca Panią) zwalając przy tym doniczki z kwiatami, zrywając firanki, ściąga poduszki z kanapy. Nie było mowy o niszczeniu w sensie rozrywania czy szarpania przedmiotów. Przyjrzy się temu "problemowi" nowy, awaryjny DT. Poza tym Polo nie był uciążliwy, nie jest nachalny, absorbujący, to nie ten typ co chodzi za człowiekiem krok w krok. Będzie potrzebna pomoc w szukaniu domu stałego dla Pola, ale pomyślałam, czy nie należałoby wcześniej dać ogłoszenia w Sulechowie o znalezieniu psa. Może jego właściciel również nie wpadł na pomysł, by szukać go w schronisku.
[B]Czy byłaby możliwość wydrukowania ogłoszeń i rozwieszenia ich w okolicach znalezienia Pola[/B]. Niestety zdjęć nie posiadam, ale są na stronie schroniska: [URL]http://schronisko.avx.pl/psy-do-adopcji/item/1389-polo[/URL].
Może będzie podobnie jak z Ridżem i Polo nie będzie dalej przerzucany z jednego domu do drugiego. To młody i śliczny piesek, musiał mieć przecież wcześniej dom i może tylko właściciel nieudolnie go szuka.

[I]Przepraszam za zamieszanie. Rozmawiając wczoraj telefonicznie z Asią na temat tymczasu dla psa usłyszałam - Tolo. Psa akurat kojarzyłam, bo jest bardzo podobny do mojego, tylko młodszy i ładniejszy :evil_lol:. Używałam określenia jamniczek szorstkowłosy w rozmowie, ale Asia puściła to mimo uszu, wiadomo ludzie widzą w psie różne rasy. Zebrałam wszystkie informacje podane przez Asię a zdjęcie dodałam ze stronki :oops: i ... pokazałam wszystkim nie tego psa :mad:
Jeszcze raz przepraszam.[/I]

Edited by wykrywka
Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...