Jump to content
Dogomania

Dysplazja - lekarz ortopeda/chirurg


dronusia

Recommended Posts

  • Replies 344
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[QUOTE] Patka tez przechodziliscie TPO? jesli tak to odezwiesz sie do mnie na gg? moje to 4785064 [/QUOTE] nie lilith ma implant syntetyczny więzadla kolanowego i postepujące zwyrosnienie stawów ale uważać na nią trzeba było tak samo zadnych schodów skoków biegów itp...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='cuciola']i nad morze pojedziemy juz bez zadnej pamiatki :)[/quote]

Jezeli przewidujesz siersc od 5mm w gore, to pewnie z czasem nie bedzie widac, a jezeli krotsza, to bedzie ... (u boksera widac)

Ale kto by sie tym przejmowal :roll: Najwazniejsze pozniej sa takie widoki (zdjecie z dzis - na pierwszym planie operowana kiedys łapa :razz: ) :

[IMG]http://milka.net.pl/vega/vega1a.jpg[/IMG]


W kazdym badz razie - powodzenia :p Trzymamy kciuki ;)

Link to comment
Share on other sites

[B]dzisiaj o 11.30 rozpoczal sie zabieg[/B]
Simbie przed zabiegiem zostala zbadana krew i wszystko perfekcyjnie. Potem pani doktor wyliczyla katy pomiedzy koscmi i powiedziala ze Simbie zabieg uda sie perfekcyjnie bo kat jest maly (15°) o ile dobrze z wrazen pamietam
Kazala nam jechac do domu i powiedziala ze zadzwoni ok 17

zostawilismy mu swoja kolderke,jego ulubione ringo ,miski i karme a jako sasiada w klinice ma kota perskiego ktory jest wlasnoscia pani doktor i jest w gabinecie na rencie [IMG]http://labradory.info/images/smiles/s.gif[/IMG]

jesli chodzi o to jak opiekowac sie nim po zabiegu powiedziala ze zrobi nam wyklad jak po niego przyjedziemy. Czas pobytu Simby w klinice bedzie zalezal od jego zachowania,jesli zaakceptuje klatke tak jak to robil w domu to moze nawet po 3,4 dniach wyjdzie. Jesli nie to nawet to tygodnia moze tam zostac i beda go przyzwyczajac.
Powiedziala nam pani doktor ze mozemy go przyjzezdzac odwiedzac ale stwierdzilismy ze lepiej bedzie dla niego jesli nie przyjedziemy bo potem by plakal za nami jak bedziemy odchodzic a tak to jak przyjedziemy to juz tylko po to zeby go zabrac do domu.

o nowosciach dam znac ale ciesze sie ze Simba jest w pewnym miejscu..widzialam klatke i jego pielegniarke...
zapytalam o lewe uszko znowu troche brudne..powiedzieli ze i tym sie zajma,
pokazali mi te tytanowe naczepki ,sa bardzo male wiec dlatego trzeba pozbawic go ruchu bo moglyby z latwoscia sie urwac

reszte o rehabilitacji powie nam jak wrocimy po psiaka.

Wczoraj bylam u znajomej...Azja po zabiegu juz jest od dawna..juz po rekonwalescencji i ladnie odrasta jej siersc.Tylko u niej bylo operowane kolano choc tez< podobny zabieg do Tpo tylko ze ta nakladka o wiele grubsza i dlusza od tej minimalnej jaka bedzie mial Simba.
Oni mogli od razu za pomoca recznika wynosic ja na siku a z Simba bedzie to troche inaczej bo od razu nie powinien sie na lapach podnoscic ale po pewnym czasie tez bedziemy mogli wychodzic. Ja bede przestrzegac rad zeby wszystko sie cudnie udalo

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Marta_Ares']o boshe.......:-( :-( Co z Simbą???? czy mozemy prosic o wiecej szczegołow???????????????????????????[/quote]

myślę, że sama cuciola powinna;(.... ..gdy choć trochę da sobie z tym radę :-( ..nie chcemy jej tu "rozdrapywać" nic :-(

Gdyby wiedziała jak jej współczuję...

,..

Link to comment
Share on other sites

  • 5 weeks later...

witam! po jakims czasie znowu jestem z wami!
tak to prawda..moj aniolek jest juz od prawie miesiaca za teczowym mostem :(
powodem nie byla narkoza ale atak wstrzasowy od leku przeciwbolowego podanego pod koniec zabiegu...
operacja ponoc sie udala..miala przyniesc zdowie w 100%..a podczas podania leku przeciwbolowego aniolek dostal wstrzasow i juz go z tego nie potrafili odreanimowac...
to tyle moich szczegolow bo nadal trudno mi o tym mowic...
wiem ze bez pieska nie potrafie zyc..czekam teraz na szczeniaczki ktore powinny urodzic sie w maju u hodowczyni z forum labradory.info ktora odnalazlam i zostala mi polecona dzieki beluszce z tamtego forum.
miejmy nadzieje ze w sierpniu znowu bede miala 4-lapnego i ze tym razem z lapkami bedzie wszystko dobrze ..zyczcie mi powodzenia i trzymajcie kciuki

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

U 5-miesięcznego psiaka (mieszaniec wyżła) stwierdzono "obustronne nadwichnięcie bioder na tle wcześnie rozwijającej się dysplazji". Jesteśmy zapisani na zabieg podcięcia mięśni i odnerwienia jednej z panewek (zdjęcie robione u dr Siembiedy, zabieg przeprowadzi dr Osiński). Mam pytanie - czy ktoś z Was ma psiaka po takich przejsciach i po dokładnie takim leczeniu? Chciałabym sie zorientować, w jakim stopniu psiak może wrócić do formy. Zdaję sobie sprawę, że jeszcze długo nie pobiegamy. Ale jak długo? Czy czeka go życie na smyczy? Tego się obawiam :( Zastrzegam, że przeczytałam chyba wszystkie wątki związane z dysplazją, ale, zabijcie mnie, mam taki mętlik w głowie, że jak ktoś byłby tak miły i wyłożył mi tu przysłowiową kawę na ławę to będę niezmiernie wdzięczna :)

p.s. wiem, na czym dysplazja polega, na czym polega zabieg itd itp... tylko jak w praktyce wygląda przyszłe życie zwierzaka? Jak może wyglądać?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='dziuba']U 5-miesięcznego psiaka (mieszaniec wyżła) stwierdzono "obustronne nadwichnięcie bioder na tle wcześnie rozwijającej się dysplazji". Jesteśmy zapisani na zabieg podcięcia mięśni i odnerwienia jednej z panewek (zdjęcie robione u dr Siembiedy, zabieg przeprowadzi dr Osiński). Mam pytanie - czy ktoś z Was ma psiaka po takich przejsciach i po dokładnie takim leczeniu? Chciałabym sie zorientować, w jakim stopniu psiak może wrócić do formy. Zdaję sobie sprawę, że jeszcze długo nie pobiegamy. Ale jak długo? Czy czeka go życie na smyczy? Tego się obawiam :( Zastrzegam, że przeczytałam chyba wszystkie wątki związane z dysplazją, ale, zabijcie mnie, mam taki mętlik w głowie, że jak ktoś byłby tak miły i wyłożył mi tu przysłowiową kawę na ławę to będę niezmiernie wdzięczna :)[/quote]

a pies ma jakieś objawy, że tak od razu do cięcia?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='dziuba']U 5-miesięcznego psiaka (mieszaniec wyżła) stwierdzono "obustronne nadwichnięcie bioder na tle wcześnie rozwijającej się dysplazji". Jesteśmy zapisani na zabieg podcięcia mięśni i odnerwienia jednej z panewek (zdjęcie robione u dr Siembiedy, zabieg przeprowadzi dr Osiński). [/quote]Czy takie postępowanie zalecił dr Siembieda? :crazyeye: Podcięcie mięśni to dosyć kontrowersyjny zabieg, niektórzy twierdzą, że w ogóle nie pomaga, a jeśli, to nie na długo. Na zachodzie tego zabiegu już się raczej nie przeprowadza... Jeśli tak młody szczeniak ma problemy, to przecież macie ciągle jeszcze opcję "prawdziwych" zabiegów, które mogą mu naprawdę pomóc... Czy TPO była rozważama?

Zakładam, że szczeniak kulał, bo nadwichnięcie bioder miałoby takie objawy?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Flaire']Czy takie postępowanie zalecił dr Siembieda? :crazyeye: [/quote]

Najprawdopodobniej TAK. My TEZ mielismy zalecona obustronna pectinectomie u tego samego weta. Do tego oczywiscie stwierdzenie obustronnego nadwichniecia stawow :angryy: W razie potrzeby sluze skanem opisu. Jest to opis naszej Blue w wieku 4mcy. Pies nie mial jakichkolwiek objawow. W wieku roku (miesiac temu) byl badany na SGGW z diagnoza "dysplazja nie jest problemem tego psa" - watek byl zreszta tutaj ...

[quote]Podcięcie mięśni to dosyć kontrowersyjny zabieg, niektórzy twierdzą, że w ogóle nie pomaga, a jeśli, to nie na długo. Na zachodzie tego zabiegu już się raczej nie przeprowadza... Jeśli tak młody szczeniak ma problemy, to przecież macie ciągle jeszcze opcję "prawdziwych" zabiegów, które mogą mu naprawdę pomóc... Czy TPO była rozważama?[/quote]

Ja nie dostalem wtedy [B]jakichkolwiek[/B] informacji na temat zabiegu JPS (koncowka mozliwosci wtedy !!!) jak i TPO , pomimo pytan WPROST o te zabiegi.

[quote]Zakładam, że szczeniak kulał, bo nadwichnięcie bioder miałoby takie objawy?[/quote]

U nas nie bylo ZADNYCH objawow.

P.S.
To o tym pisalem Ci kiedys (chyba) na priv'a - ze za jakis czas umieszcze tu posta ze skanami. W wieku 1.5 roku jak bedziemy robic RTG do rodowodu gorzej niz "B" nie bedzie. W wieku 4mcy pies podobno mial ciezka dysplazje z wywchnieciem bioder.

nasz opis z diagnoza wywichniecia i zaleceniem pectinectomii , jak i pozniejsze zdjecia sa do wgladu ... Opis dotyczy psa Blue Moon Shadowdog, rejestrowanego w ZK na moje nazwisko.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...