Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

czekamy i czekamy a miejsce i jamora już zajęte ... da znać jeśli coś się zwolni ...

kilka ostów temu Lena pisała że będzie na wątku częściej/regularnie .. nie pamiętam dokładnie jakiego sowa użyła... a nie mam sił na szukanie i czytanie całego jej postu raz jeszcze ...

  • Replies 1.7k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Top Posters In This Topic

Posted

ja rozumiem, leno13 te gorsze dni. Chęć wyżalenia się i wywalenia tego, co lezy na sercu... ale to nie miejsce na opisywanie SIEBIE.

Przeczytałam Twój post, wielki, długi post i nie znalazłam tam nic, co pomogłoby w wyadoptowaniu Samsunga. Nie ma żadnych informacji, nie ma zdjęć, czy filmów.

skup się proszę na psie i pisz o nim na jego wątku... bo o to tu chodzi. A swoje żale i sprawy osobiste wylewaj gdzieś indziej.

ps. starałam się to ująć możliwie jak najdelikatniej, jak nie wyszło, sory.

Czekając od leny na kolejne wieści minie kolejny miesiąc/dwa/trzy.
Pies czeka.
Moim zdaniem trzeba skorzystać z propozycji transportu.

Posted

[quote name='Sankja']Czyli co? Szukamy PILNIE miejsca dla psa w innym hotelu a Lena? lena wg mnie za olewanie i nie wiadomo co robienie z psami powinna znaleźć się na wątku hoteli NIE POLECANYCH.[/QUOTE]
Byłam u Leny i widziałam " co robi z psami". Rozumiem , że brak informacji wszystkich tutaj irytuje. Dom Leny, to dom dla psów trudnych , beznadziejnie chorych, niektórych skazanych na śmierć i wiem , że nikogo tutaj prywatne problemy Leny nie interesują , ale wszystkie psy są u niej nie dla zarobku na płatnym DT , tylko dlatego , że chce pomagać zwierzętom bo taka już jej pasja... I niesamowicie ją za to szanuję. Ja byłam , widziałam , poznałam. Ot, moje zdanie...Jeżeli chcecie przenosić Samsunga do Jamora to rozumiem...ale nie oczerniaj Sankja proszę Leny.

Posted

[SIZE="3"]Czy deklaracje wysyłać na to samo konto?[/SIZE] Sankja,moze trzeba by samemu zobaczyc co sie dzieje u Leny .Nie od razu zaliczyć do hoteli" nie polecanych." Ja sie nie dziwię,ze brak informacji. Przy tylu trudnych psach i każdy myśli tylko o swoim.Ona musiałaby cały czas siedzieć przy komputerze,a nie zajmować sie zwierzętami.

Posted

Javena - ale nikt tu przecież nie pisze że Lena ma cały czas siedzieć przy kompie ... myslę że jedna-dwie informacje na tydzień by wystarczyły w zupełności ....

nie każdy ma warunki i czas zeby co chwilę dzwonić czy jeździć do Leny tylko po to by spytać co u psa ...

Posted

[quote name='Javena'][SIZE=3]Czy deklaracje wysyłać na to samo konto?[/SIZE] Sankja,moze trzeba by samemu zobaczyc co sie dzieje u Leny .Nie od razu zaliczyć do hoteli" nie polecanych." Ja sie nie dziwię,ze brak informacji. [B]Przy tylu trudnych psach[/B] i każdy myśli tylko o swoim.Ona musiałaby cały czas siedzieć przy komputerze,a nie zajmować sie zwierzętami.[/QUOTE]

[B]Konto nadal to samo.[/B] Właśnie, wydaje mi sie, że Lena mimo wszystko ma za dużo u siebie zwierząt, skoro nie ma czasu na info......, może następnym razem zanim weżmie kolejnego zwierzaka do siebie uprzedzi, że nie będzie miała czasu na udzielanie informacji i wtedy sprawa będzie przejrzysta.

Lena, przykro mi, że sprawy rodzinne nie układają się po Twojej myśli, mogę Cię pocieszyć, że nie tylko Tobie........

Posted

Przekopiowałam z wątku Jamora, przyznam się, że mnie zatkało.....


[IMG]http://www.dogomania.../images/misc/quote_icon.png[/IMG] Napisał [B]Malwi[/B] [URL="http://www.dogomania.../showthread.php?p=15219047#post15219047"][IMG]http://www.dogomania.../images/buttons/viewpost-right.png[/IMG][/URL][INDENT] hehe nie [IMG]http://www.dogomania.../images/smilies/icon_wink.gif[/IMG] to tn co zdemolował pokój w hoteliku i dziabie na każdego chcącego założyć mu obrożę [IMG]http://www.dogomania.../images/smilies/icon_wink.gif[/IMG] tu jego wątek:
[URL="http://www.dogomania.173866-Samsung-w-hotelu-i-co-dalej-Simens-ju%C5%BC-u-siebie.?p=15218867#post15218867"]http://www.dogomania.pl/threads/173866-Samsung-w-hotelu-i-co-dalej-Simens-już-u-siebie.?p=15218867#post15218867[/URL]

A tu odpowiedz Jamora cyt;"

Przepraszam, ale nie przyjmę Waszego psa do swojego hotelu. Przyczyna jest prosta: czytajac wypowiedzi na wątku pseudohotelików obawiam sie , ze nie bede mógł sprostać Waszym oczekiwaniom. jesli mi sie nie uda go wyprowadzic na prostą to zostane zmieszany z błotem. Nie moge poswiecic jednemu psu 20 godzin dziennie. Jednoczesnie deklaruje ze swojej strony wsparcie finansowe co miesiac dla tego psa jesli któras z osób wszystkowiedzacych wezmie go do siebie na socjalizacje zrobi z niego orła.

Nigdy nie pisałem ze jestem behawiorystą. jeszcze raz przepraszam. "[/INDENT]

Posted

Mogę wiedzieć, dlaczego kilka dni temu pisalyscie na wątku, ze przenosimy Samiego do jamora, bo ma miejsce?? Nawet transport juz był szukany..
CZytam ten wątek regularnie i regularnie opada mi szczena...

Posted

A tak w ogóle to Jamor i tak w tej chwili by Samiego nie przyjął, bo chłopak nie ma wszystkich szczenień, niestety....
Na samym początku pisałam, że nie mam warunków i doświadczenia do trzymania takiego psiaka......

Posted

Piszę tak ogólnie..... widocznie Jamorowi nie podobają się nasze wpisy dotyczące Leny....
[url]http://www.dogomania.pl/threads/138231-Hotel-dla-ps%C3%B3w-JAMOR/page344[/url]

Posted

eh ... szkoda gadać .... napisałam na wątku jamora , mam gdzieś co o mnie pomyślą... zresztą powtrzymałam się od pisania co o takim podejściu do trudnego psa myślę bo chyba bym miała dożywotniego bana ..........:shake:

może wydelegować kogoś stąd do komunikowania się z leną , bo wydaje mi się że to jedyny problem w tym momencie , brak przepływu informacji

Posted

nie ... jamorowi nie podoba się mój wpis w wątku o pseudohotelikach , a dokładnie ten: [url]http://www.dogomania.pl/threads/188947-STOP-pseudo-hotelikom!!!-Zapraszam-właścicieli-hotelików-do-dyskusji?p=15240194&viewfull=1#post15240194[/url]
dokładniej fragment :"socjalizacja psa nie zajmuje 2 godzin dziennie a 20!"

Posted

[quote name='lilk_a']eh ... szkoda gadać .... napisałam na wątku jamora , mam gdzieś co o mnie pomyślą... zresztą powtrzymałam się od pisania co o takim podejściu do trudnego psa myślę bo chyba bym miała dożywotniego bana ..........:shake:
[B]
może wydelegować kogoś stąd do komunikowania się z leną , bo wydaje mi się że to jedyny problem w tym momencie , brak przepływu informacji[/QUOTE][/B]

Może i lena ma faktycznie co rusz to nowe problemy, ale wiemy, że kolejne psy w potrzebie do siebie przyjmuje, więc jak to jest.....

Czy tylko my na tym wątku jesteśmy wobec Leny tacy upierdliwi i niewyrozumiali..... ???

Jakoś nie wyobrażam sobie co jakiś czas specjalnie kogoś fatygować, aby sprawdzał jak się czuje Sami, czy robi jakieś postępy a może wręcz przeciwnie......

Posted

[quote name='Malwi']nie ... jamorowi nie podoba się mój wpis w wątku o pseudohotelikach , a dokładnie ten: [URL="http://www.dogomania.pl/threads/188947-STOP-pseudo-hotelikom%21%21%21-Zapraszam-w%C5%82a%C5%9Bcicieli-hotelik%C3%B3w-do-dyskusji?p=15240194&viewfull=1#post15240194"]http://www.dogomania.pl/threads/188947-STOP-pseudo-hotelikom!!!-Zapraszam-właścicieli-hotelików-do-dyskusji?p=15240194&viewfull=1#post15240194[/URL]
dokładniej fragment :"socjalizacja psa nie zajmuje 2 godzin dziennie a 20!"[/QUOTE]

może i tak......

Mam nadzieję, że nadal będę miała co księgować....

Posted

Samson to młody śliczny biszkoptowy chłopczyk, w swoim życiu nie zaznał nic dobrego, paniczny strach zepchnął go w otchłań, paniki, strachu, rozpaczy. W schronisku nie wychodził z budy, razem ze swoim kolegą mieli tylko siebie, razem też się bali. Kolega Samsona znalazł bezpieczny dom, pokonał strach i dziś cieszy się zarówno nową rodziną jak i wolnością od leków ma dom i jest szczęśliwy. Wolontariuszka nie pozwoliła Samsonowi cierpieć i bać się popadać w tę otchłań głębiej by już z niej nie mógł wyjść. Razem z wieloma wspaniałymi ludźmi wyciągnęli, Samsona ze schroniska umieścili w hotelu, opłacając jego pobyt. Samson otwierał się bardzo powoli, praca z nim wymagała wiele cierpliwości, bał się wszystkiego. Samson dziś to psiak, który zaufał jednak nie do końca jego leki są już mniejsze, obcy ludzie wciąż wprawiają go w panikę, jednak jest coraz odważniejszy, bardzo szybko rozpoznaje ludzi, których widzi sporadycznie i się ich nie boi. Samson potrzebuje przede wszystkim cierpliwości, stabilizacji, bezpieczeństwa potrzebuje kojca i budy która daje mu gwarancję schronienia, potrzebuje podwórka i możliwości wejścia do domu, potrzebuje na nowa zaufać człowiekowi by stać się kanapowym psiakiem z pewnością o tym śni. Prosimy jeżeli jest osoba, która ma warunki by Samson odzyskał wiarę w człowieka jest gotowa pokochać zaakceptować Samsona by mógł zaufać, jednocześnie znajdzie dość siły by dać Samsonowi czas na aklimatyzację, na poznanie, na zaufanie.




Samsung przyjechał skrajnie wycofany nie było z nim kontaktu, na widok człowieka uciekał, lub wstawał, obracał się w kółko kładł się z powrotem z kącika jego ust płynęła ślina. Kilka tygodni później można było już go pogłaskać jednak pies sztywniał ale nie atakował. Udało mu się założyć obrożę, jednak wił się na próbę pociągnięcia wyszarpnął z niej szyję. Spędzałam z nim bardzo dużo czasu, mogłam posprzątać jego boks, mogłam powymieniać koce, dać jeść bez jakiejkolwiek próby ataku na mnie. Został przeniesiony do kojca zewnętrznego były tam dwie budy mniejsza i duża ta mniejsza stała za tą dużą w rogu kojca ją traktował jako azyl w dużej spał, gdy wychodziło się z domu uciekał do tej mniejszej. Celem przeniesienia psa było by non stop widział zachowania innych psów jak i człowieka. W kojcu bardzo wiele się zmieniło początkowo na brzmienie głosu uciekał jednak bacznie wszystko obserwował. Jak jest dziś na mój widok kompletnie nie reaguje szczeka na mnie i macha ogonem, staje na murek dwoma łapami i chusta go szczekając, podbiega na metr do mnie i rzuca się na ogrodzenie gdy wypuszczam, wyprowadzam inne psiaki. Zaczepia jednak dzielić nas musi siatka kojca gdy jej nie ma, ma stracha jakby ona miała go odzielić od człowieka i dać poczucie bezpieczeństwa. Gdy jestem w kojcu nie wychodzi z budy, gdy kojec jest otwarty nie wyjdzie z niego gdy jestem z zasięgu jego wzroku. Do innych psiaków nie przejawia agresji, jedynie do czarnego labradora pokazał zęby przez siatkę. Gdy wchodzę do niego by wymienić mu wodę dać jeść zaraz po moim wyjściu wybiega i wącha miejsce w którym byłam, Je przy mnie jednak muszę być poza kojcem. W kojcu zrobił sobie barykadę wyciągnął deski z ogrodzenia pozasłaniał sobie nimi tak wejście do mniejszej budy by się odgrodzić. Gdy jestem na podwórku potrafi usiąść przed dużą budą i nie uciekać na mój widok. Szczeka już nie tylko do mnie zaczepiając ale też do Adama, który jest w domu sporadycznie i do mojej mamy, którą też słabo zna. Potrafi na obcych nie reagować ucieczką jednak na wybrane osoby. Mnie nie zaatakował jednak obserwowałam go potrafi obserwować mnie zza budy śledzić każdy mój ruch, szczekać na mnie ewidentnie na mnie nie na psy które biegają obok mnie. Gdy wchodzę z smyczą ucieka. Gdy do niego mówię już nie ucieka a bardziej szczeka, machając ogonem. Według mnie chłopak jest już może nie do końca otwarty ale stabilny, przeprowadzka mu nie zaszkodzi a może pomoc w związku z powyższym czas w nowym miejscu na aklimatyzację może zająć zdecydowanie mniej czasu. Chlopak jak raz się otworzył zrobi to znowu. Musicie mu znaleźć miejsce w którym dojdzie do siebie zaufa i nauczy się ogłady. Mam nadzieję, że takie znajdziecie, byłoby też fajnie jednak żeby był to może pan Jamor gdyby potem trzeba było korygować zachowanie Samsunga kto wie jaki będzie. Flmiki wstawię jutro jak przeżyje operację Inez najpóźniej w czwartek.

Posted

[quote name='lilk_a']ups ... wpadłam na grząski teren na wątku jamora :([/QUOTE]

No to ja się troszkę pośmieję:evil_lol:, właśnie miałam coś odpisać, ale.... nie chcę zaśmiecać Jamorowi wątku....... Miały kobitki szczęście, że ich psiaki trafiły do jamorowego hotelu. Sama lubię wchodzić na jego wątek i poczytać co rusz świeże wiadomości na temat psiaków oraz pooglądać fajne zdjęcia.

Posted

Mam problemy jak każdy człowiek, zdrowotne finansowe i rodzinne co do przyjmowania, nowych psiaków przyjechał Ben staruszek bokser wywalony z domu, gdzie miał trafić do boksu by się załamał, trafił do mnie bo jego fundacja mnie o to poprosiła. Miałam cywilną odwagę wziąć staruszka by nie odszedł sam to złe, co miałam zrobić. Jak tak bardzo jesteś zorientowana w moim życiu zapraszam na forum tam też są zaniedbane wątki bo sorry ale nie będę klepać w klawisze jak potrzebują mnie moi podopieczni. Jedno mi musisz przyznać nigdy nie upomniałam się o pieniądze nie one są dla mnie najważniejsze. Zabierzcie ode mnie Samsunga nigdy się nie dogadamy, miałam bardzo ciężki dzień, traciłam Polę a ona jest dla mnie najważniejsza, jutro operacja Inez bardzo ryzykowna nerwy mnie poniosły jednak to ze strachu o nie ja już nie mam sił się bać.

Posted

Lenko .... to nie tak .... piszę jako ja , nie jako przedstawiciel wątku :)
myślę że bardzo dużo zrobiłaś dla Samiego , dzięki Tobie , dzięki temu że zgodziłąś się go do siebie przyjąć mógł opuścić schronisko , a to było dla niego wybawieniem
myślę że nie ma co się denerwować i unosić w emocjach , może warto by się umówić na jeden dzień w tygodniu na jakieś małe info , zdjęcie itp , mam wrażenie że każdemu na wątku Samiego chodzi o jego dobro i watro by wypracować jakiś kompromis

z tego co piszesz przeprowadzka Samiego do kojca to strzał w dziesiątkę , jak dla mnie tak trzymać :)

a problemy ...każdy ma jakieś swoje piekiełko , w którym musi żyć , bo albo nie ma siły , albo możliwości tego zmienić ....
witaj w klubie nieudanego życia :(

Posted

Ja również widzę Lena, że się nie dogadamy, zwłaszcza jeżeli dla ciebie pisanie tutaj jest tylko klepaniem w klawiaturę..... A ja nigdy nie napisałam, że pieniądze są dla Ciebie najważniejsze.

Na samym początku najważniejsze było dla mnie aby Sami był bezpieczny. Ja nie martwię się o to, że nie dajesz mu jeść, że go bijesz czy coś w tym stylu. Martwi mnie raczej Twoja ignorancja w stosunku do osób, które się o psiaka troszczą wirtualnie i namacalnie.....
Nie obchodzi mnie ile przyjmujesz do siebie zwierząt. Dobrze, że masz możliwość uratowania ich jak najwięcej. Ale nie możesz się póżniej tłumaczyć, że nie masz czasu choć na chwilę usiąść przed kompem i wysłać nam jakąś informacje o Samim czy jakieś zdjęcia.

Lena zaszczep Samiego przeciwko wirusom i wykastruj go, jeżeli nie ma przeciwskazań zdrowotnych.

Posted

[quote name='ata']No to ja się troszkę pośmieję:evil_lol:, właśnie miałam coś odpisać, ale.... nie chcę zaśmiecać Jamorowi wątku....... Miały kobitki szczęście, że ich psiaki trafiły do jamorowego hotelu. Sama lubię wchodzić na jego wątek i poczytać co rusz świeże wiadomości na temat psiaków oraz pooglądać fajne zdjęcia.[/QUOTE]
mam nadzieję że nie ze mnie :mad::evil_lol::evil_lol:

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...